163 odpowiedzi w tym temacie

[ProDish]

fajny wątek - coś się dzieje. Pranie brudów jak najnardziej na poziomie

[kuba_krk]

Ja piszę tutaj mało, ale staram się czytać dużo. Kojarzę wielu z was dystrybutorów, wy mnie bankowo nie. Każdy jest szalenie miły, jeśli pyta się o produkt na którym zarabia Ja sam zajmuję się zupełnie innym sektorem, ale też sprzedaję pewne rzeczy i usługi i bez kitu mnie przerażają wasze stosunki. Cieszy mnie, że powoli wydzielane są oddzielne tematy dla waszych sporów, bo rzygać się już chce, czytając te posty w tematach dotyczących konkretnego zagadnienia. NIKT z ludzi, którzy jeżdżą bo lubią, a nie dla hajsu,fejmu,czy średnich d*p, NIC wartościowego z tych sporów nie wyniesie. Dlatego uważam, że takie TD jest jedną z niewielu opcji, która daje jakikolwiek pogląd na zakup deski, za niemałą zazwyczaj kasę. Dzięki Bogu można potestować co nieco w trakcie sezonu, czy na wyjazdach, bo opierając się na waszych postach, nie można wywnioskować niczego konstruktywnego. Moja wypowiedź nic tutaj nie zmieni, ale może warto się ogarnąć i zacząć działać rzeczowo, zamiast w kółko pluć sobie w kaszę ?

Co do FR w mule, czy na lodzie. Sorry chłopaki z SSS. Za chwilę stuknie mi 30, na desce jeżdżę od 12-13 roku życia i uwierzcie, trochę widziałem i zjeździłem. Żaden ze mnie pros, żaden megarider walący idealnym carvem Chleb w Małej Fatrze, czy wykręcający 900 sk***iel. Jestem gościem, który od zawsze jeździ na desce dla funu i lubi FR. I jeżeli kilkusetmetrowy ześlizg na miękkich nogach, czy wykopywanie nose'a spod brei przed każdym skrętem to esencja FR to sorry, ale ja tego nie kupuję. Kumam, że was to kręci, że lubcie zadupiać tydzień na jakiś szczyt, z którego później 3/4 długości ześlizgujecie się z kupą w nogawkach. Jednak nie starajcie się wkręcić nam, zwykłym ludziom kochającym snowboard, że o to chodzi w FR, a każdy kto nigdy nie wspiął się w zimie na Rysy, nie ma pojęcia o takiej jeździe.

PS. Wyzywanie na pojedynki ludzi pokroju Marka S, czy Ligockich, to kvrwa śmiech Wierzę, że umiecie jeździć, Olimpiada za miesiąc.

Użytkownik kuba_krk edytował ten post 08 January 2014 - 22:44

[Arec]

Co do FR w mule, czy na lodzie. Sorry chłopaki z SSS. Za chwilę stuknie mi 30, na desce jeżdżę od 12-13 roku życia i uwierzcie, trochę widziałem i zjeździłem. Żaden ze mnie pros, żaden megarider walący idealnym carvem Chleb w Małej Fatrze, czy wykręcający 900 sk***iel. Jestem gościem, który od zawsze jeździ na desce dla funu i lubi FR. I jeżeli kilkusetmetrowy ześlizg na miękkich nogach, czy wykopywanie nose'a spod brei przed każdym skrętem to esencja FR to sorry, ale ja tego nie kupuję. Kumam, że was to kręci, że lubcie zadupiać tydzień na jakiś szczyt, z którego później 3/4 długości ześlizgujecie się z kupą w nogawkach. Jednak nie starajcie się wkręcić nam, zwykłym ludziom kochającym snowboard, że o to chodzi w FR, a każdy kto nigdy nie wspiął się w zimie na Rysy, nie ma pojęcia o takiej jeździe.

A mi za chwilę stuknie 36 lat... Chyba nie doczytałeś moich wyżej dobrze tekstów do końca na temat jazdy wiosną i co o tym sądzę... Przede wszystkim nigdy ale to przenigdy nie wkręcałem kogokolwiek, że to jedyny słuszny FR! Dla mnie sezon się zaczyna w grudniu, a kończę w czerwcu w Polsce. Pierwsza część sezonu to polowanie na puch itd, druga część to już wspinaczki, sraczki, jazda w błocie jak kto woli z czekanem w ręku. Rozumiem, że komuś ten styl się nie podoba i luz. Oczywiście masz prawo napisać, że to syf dla Ciebie itd. to też jestem wstanie zrozumieć ale proszę Ciebie nie wmawiaj mi, że wciskam lub narzucam "zwykłym ludziom kochającym snowboard, że o to chodzi w FR" i jest to esencja FR!
Pokazałem wyżej także film Rome, a dokładnie tylko jeden odcinek z całej serii, która ukazuję styl który my uprawiamy bo lubimy, nie wszyscy też muszą to rozumieć. Cała seria 12 month miała za zadanie ukazać wszystkie style snowboardingu i jednym z nich jest właśnie ten. Szanujmy się...f*ck...

Pozdrawiam and peace!

Użytkownik Arec edytował ten post 08 January 2014 - 23:57

[kuba_krk]

Nie chce mi się cytować, łapać za słówka, ale z 4 stron tego tematu, wynika to, co napisałem w poście powyżej Dobrze że rozwinąłeś. Ja kompletnie nie mam problemu z tym, że jeden woli zajawki o których mówisz, a drugi coś zupełnie innego.

[Marek S.]

Arec wydajesz mi sie spoko kolesiem, ktory jara sie freeridem. Ale nie bedziesz die rozwijal jezdzac tylko w takich warunkach. Dobry freerider to po prostu dobry snowboarder z bardzo dobrym staniem na desce. A tego z calym szacunkiem nie widac na tych filmach u osob freeridujacych tam. Nie chce tu zadzierac nosa,ale tak to widze. Na pewno mozesz sie rozwinac,ale wedlug mnie obrales troche zla droge. Mozemy z reszta wymienic doswiadczenia na td5 jak juz skoncze z polskim travisem ricem aka konradem czy jak mu tam:-)

[Arec]

Marek rozumiem Ciebie i nawet się zgodzę z Tobą, wiem też jak śmigam i zdaję sobie z tego sprawę, wiem jaka dzieli mnie jeszcze duża przepaść.
Nie jest to tak do końca, że ja zamknąłem się w jakiejś szufladzie, absolutnie nie. Uwierz mi, że nie jeżdżę tylko po tych zgliszczach, śmigam po takich miejscówkach jak Pilsko, Szczyrk, Babia itd...Mogę polecić Ci nawet zajebistą miejscóweczkę na pow we Vratnej w Słowacji na prawdę polecam, miejsówka mistrz.
Dla mnie też na prawdę priorytetem jest puch, a cała reszta to tylko dodatki

[Shrek]

a buzi?

[Konrad]

Co Marek zrobisz? skończysz ze mną?!? Stary masz 35lat a zachowujesz się jak dziecko... możemy zrobić wyścig i co... będziesz szybszy i to będzie oznaczało, że zawsze i w każdym temacie masz rację a ja nie mam prawa do własnego zdania?
Moja przygoda z snb jest krótka... akurat jak zaczynałem jaralem się Waszymi filmikami Friends for Friends, bo chyba jako jedyni z pl mieliście filmy ze skokami a nie większość street... zawsze byłeś i jesteś dla mnie guru od skoczni, ale po kilku rozmowach na tym forum szczęka mi opadła i przeżyłem wielkie rozczarowanie Twoją osoba po tym jak tlumaczyles mi ze:

- 720 jest trudniejsze od double corka (ciekawe czemu w świecie zawodów rządzą double corki i ustępują miejsca triple corkom skoro są o wiele trudniejsze tricki jak wspomniana 720 )
- dopóki nie stwierdziles że freeride to puch a firn to firn i nie ma z fr nic wspólnego (wysmiewajac nie tylko SSS, ale dziesiątki, setki snowboardzistow, narciarzy i skiturowcow na czele z ludzmi szkolacymi na kursach lawinowych, którzy kochali firn zanim się jeszcze urodziłem)
- stwierdziles że jazda po stoku (która nie wiadomo czemu nazywasz freeeidem) zweryfikije kto z nas jest lepszym freeriderem
nie wspominajac o gownazerii w stylu "nie wypowiadaj się bo cały czas jeździsz zeslizgiem"...

Nie mam nic do Ciebie, nie chce się porównywać do Ciebie, sam piszesz, że nie masz pojęcia kim jestem, ale zawsze będę opanował do takich wypowiedzi, czy bedziesz je wypowiadał Ty, czy ktokolwiek inny bo po prostu mijają się z prawdą... niezależnie czy będziesz jeździł 3, 5 czy 100 razy szybciej niż ja...

[Konrad]

Co Marek zrobisz? skończysz ze mną?!? Stary masz 35lat a zachowujesz się jak dziecko... możemy zrobić wyścig i co... będziesz szybszy i to będzie oznaczało, że zawsze i w każdym temacie masz rację a ja nie mam prawa do własnego zdania?
Moja przygoda z snb jest krótka... akurat jak zaczynałem jaralem się Waszymi filmikami Friends for Friends, bo chyba jako jedyni z pl mieliście filmy ze skokami a nie większość street... zawsze byłeś i jesteś dla mnie guru od skoczni, ale po kilku rozmowach na tym forum szczęka mi opadła i przeżyłem wielkie rozczarowanie Twoją osoba po tym jak tlumaczyles mi ze:

- 720 jest trudniejsze od double corka (ciekawe czemu w świecie zawodów rządzą double corki i ustępują miejsca triple corkom skoro są o wiele trudniejsze tricki jak wspomniana 720 )
- dopóki nie stwierdziles że freeride to puch a firn to firn i nie ma z fr nic wspólnego (wysmiewajac nie tylko SSS, ale dziesiątki, setki snowboardzistow, narciarzy i skiturowcow na czele z ludzmi szkolacymi na kursach lawinowych, którzy kochali firn zanim się jeszcze urodziłem)
- stwierdziles że jazda po stoku (która nie wiadomo czemu nazywasz freeeidem) zweryfikije kto z nas jest lepszym freeriderem
nie wspominajac o gownazerii w stylu "nie wypowiadaj się bo cały czas jeździsz zeslizgiem"...

Nie mam nic do Ciebie, nie chce się porównywać do Ciebie, sam piszesz, że nie masz pojęcia kim jestem, ale zawsze będę opanował do takich wypowiedzi, czy bedziesz je wypowiadał Ty, czy ktokolwiek inny bo po prostu mijają się z prawdą... niezależnie czy będziesz jeździł 3, 5 czy 100 razy szybciej niż ja...

[bonhomme de neige]

@Kuba KRK - to, że Arek i jego wkipa jezdżą FR tylko w takich warunkach wkręcał usilnie wszystkim forumowiczom na powyższych 4 stronach (jak widzę, niestety skutecznie) jeden troll, którego chwilowo tu nia ma. Pewnie wróci bo trolle zawsze wracają. Co do "wyzywania na pojedynki ludzi pokroju Ligockich" etc, - istnieje coś takiego jak "poczucie humoru", w naszym ponurym kraju niestety niezbyt rozwinięte sądząc po hiper poważnych reakcjach neiektórych, a szkoda bo uśmiech to zdrowie

@Marek - można powiedzieć, że to forum obrazuje tylko jeden z aspektów tego co robią chłopaki, tak jak gdzieś tu pisał Arek, mamy warunki jakie mamy i jeździ się od początku sezonu do końca, akurat widziałeś filmik z późnej wiosny. Ty jako, że obracasz się w nieco innych kilmatach, piszę to z szacunkiem, po prostu będąc byłym zawodnikiem, reprezentując trzy bardzo dobre brandy masz inny kalendarz i również inne możliwości i priorytety. Ale możę wbij czasem jak masz czas na inne strony: Powder.pl, PURE czy chociażby Backwards.pl (to głównie dla narciuchów, ale miksują się ze snowboarderami) i zobaczysz, że środowisko freeridowe (ski i snb) rozwija się u nas bardzo fajnie, (na PURE Powder freeride panelu na Krakowski Festiwalu Górskim było kilkaset osób lekko licząć), ludzie jeżdżą na rewelacyjne puchowe wyprawy, ogarniają naprawdę ciekawe spoty ale jak jest taka bieda ze śniegiem jak teraz to jak ktoś ma zajawę jeździ się FR nawet po betonie. Pinkiego, narciarza który jeździ za***isty jibb a teraz FR pewnie znasz? zobacz sobie jego ostatni edit z lodowych zjazdów Salatyna

[Marek S.]

Spoko, na ten temat freeridu trzeba podyskutować na żywo i wtedy myślę,że będzie ok.

PS. Konrad, nawet nie czytam bredni wyrwanych z kontekstu. Jesteś jakimś dzieciakiem który mi 2-3 lata temu pisał,że skacze 30 m w dal robiąc jakieś tam triki. Powinienem od razu zrozumieć,że jesteś chory psychicznie. Co zrobię? Nie wiem, Może na szkoleniu z freestylu będę podawał Twoją osobę jako przykład "this is sooooo wrong" Albo każe Ci nosić moją deskę przez całe TD za karę;P Będę w każdym razie nad tym myślał

[mrgn]

@ Kuba bonhomme - klawiatura i forum wszystko przyjmuje
Nie ma szczytu freeridowego sezonu, w niedzielę nikt nie pracuje. Umówmy się w najbliższą niedzielę więc w Białce lub na Rusińskim, wymienimy się deskami, pojeździmy, pogadamy. Możesz zebrać oczywiście kolegów Pathronowców, ja będę w 2 osoby.

[bonhomme de neige]

@mrgn: wszystkiego najlepszego tobie również i tyle w temacie.

[mrgn]

@mrgn: wszystkiego najlepszego tobie również i tyle w temacie.

Tak jak myślałem Świat rzeczywisty a świat napinkowo-internetowy A czy myśmy się czasem nie spotkali w tym roku na Rusińskim?

[bonhomme de neige]

spoko, skoro tak myślałeś wypada mi jedynie cieszyć się z tobą Co do przopozycji, w zupełności wystarczy mi spinka - napinka z tobą w internecie, na desce szukam nieco innego typu emocji.

[Krzysiek A]

to co z tą rywalizacją i wyzywaniem Ligockich i Sasiadka na FR na drugą noge? Mnie to najbardziej interesuje w tym temacie

[kielon]

Konrad!!!
źle podchodzisz do tematu, jak już Marek chce z Tobą jeździć to nie rezygnuj! Przecież to zarąbisty ekspirjens!

No dobra, wkurzyliście mnie: Marek, zacznij się bać! ja się z Tobą pościgam, a jak się już z Tobą roprawię, to...zapraszam na piwo.
Porażki w ogóle nie biorę pod uwagę, ale! jeśli, jeżeli przez jakiś przypadek uda Ci się ze mną wygrać, to ... zapraszam na dwa browary!

[retro]

ty jesteś arborystą... ładne słowo...

Taa, a słownik windowsa podkreśla jako błąd Może... hmmm, może to ja powinienem być dealerem Arbora
Swoją drogą, pomimo bycia arborystą, leśniczym jestem także
A w temacie: Może wszyscy się zbierzmy i napijmy razem piwa, albo np. 5 piw

[kielon]

retro, piątka ładna liczba, ale po 5 browcach to moje: pęcherz, żołądek i głowa cierpią , zamiennie proponuję coś twardszego , białego albo na myszach...

[retro]

Może być mocniejsze ale na myszach to ja nie przepadam. Wolę tradycyjne środkowoeuropejskie napitki