414 odpowiedzi w tym temacie

[Respie]

Jazda do wolnych nie należała:p Ale było to moje pierwsze smarowańsko i zastanawiam się czy i co zrobiłam źle: wosku na pewno za mało nie nakapałam, ale może za mocno scyklinowałam?
Szłam za Waszą radą, tak, żeby za paznokciami nie zostawało, macie jeszcze jakieś pomysły co było nie tak?

Użytkownik Respie edytował ten post 30 December 2011 - 14:06

[Luksus]

A ja nie cyklinuje, zyski prędkości są nie wielkie

[Kita]

Za mocno chyba nie da rady zcyklinować --> smar wchodzi w mikropory, a Ty tylko mechanicznie ścierasz nadmiar smaru na ślizgu.

Myślę, że wszystko świetnie zrobiłaś, tylko po prostu taki warun i/lub dużo jeżdżenia, więc dla mnie sprawa jak najbardziej oczywista. Chyba, żeby iść krok dalej i szukać innej przyczyny - wtedy może leciwa deska albo zjechany ślizg?

Użytkownik Kita edytował ten post 30 December 2011 - 18:30

[Blade]

A ja nie cyklinuje, zyski prędkości są nie wielkie

Tu akurat się nie zgodzę,Różnice w prędkości są duże,na stromym stoku przy zmrożonym śniegu może nie da się tego tak odczuć,ale przy mokrym śniegu jaki mamy teraz wyraźnie czuć różnicę

[xaxa]

Według mnie również nie opłaca się cyklinować zwłaszcza na polskie stoki .

[gieroll]

moja dziewczyna całkiem dobrze woskuje snowboard, więc zazwyczaj staram się jej w tym nie przeszkadzać, zresztą sami zobaczcie :

[Respie]

Za mocno chyba nie da rady zcyklinować --> smar wchodzi w mikropory, a Ty tylko mechanicznie ścierasz nadmiar smaru na ślizgu.

Myślę, że wszystko świetnie zrobiłaś, tylko po prostu taki warun i/lub dużo jeżdżenia, więc dla mnie sprawa jak najbardziej oczywista. Chyba, żeby iść krok dalej i szukać innej przyczyny - wtedy może leciwa deska albo zjechany ślizg?

Deska kupiona w lutym b.r. więc jest jeszcze nóweczka:) Może to rzeczywiście przez to, że w większości jeździlam jednak po lodowisku:P

moja dziewczyna całkiem dobrze woskuje snowboard, więc zazwyczaj staram się jej w tym nie przeszkadzać, zresztą sami zobaczcie :

Robiłam to tak jak Twoja dziewczyna, tylko w innym stroju:P Może to miało jakieś znaczenie:D

[szznp]

Moze nadmiar ciuchow krepowal ruchy?

[lubiesnowboard]

Hmm. Jak po jakimś czasie od nasmarowania dechy pojawiły się białe smugi na ślizgu to oznacz że ślizg jest przesuszony (deche nasmarowałem na koniec tamtego sezonu i tak sobie leżała)? Może za mało wosku?

[Troj]

A cyklinowałeś ją po smarowaniu?

[lubiesnowboard]

Tak. Wiem, że nie potrzebnie ale chciałem mieć ją w gotowości w razie śniegu:)

[Troj]

Nie mam pojęcia, może źle dobrałeś smar do swojego ślizgu? Napisz mi jaką masz dechę, ile już ją masz i jakiego smaru użyłeś. A w ogóle smarowałeś na zimno czy na gorąco? Dobrze oczyściłeś ślizg przed smarowaniem? Czytałeś jakieś faq na ten temat? Wrzuć może jakieś foty jak będzie Ci się chciało.

Pzdr.

Użytkownik Troj edytował ten post 13 October 2012 - 20:05

[lubiesnowboard]

hmm. chcieć to mi się chce bo to w moim interesie, ale niestety w domu będę dopiero za tydzień. Decha to Arbor Blacklist kupiony w tamtym roku i jeszcze nie jeżdżony. Oczywiście, że czytałem i pytałem i gadałem itd ale coś mogło pójść nie tak. Ślizg wyczyszczony zmywaczem a potem szczotką miedzianą. Smarowanie oczywiście na gorąco a smar taki:
http://www.remsport....swix-p-574.html

[SzymSzym]

Troj, nie ma czegoś takiego jak dobieranie smaru do ślizgu. Smar dobierasz w zależności do warunków w jakich będziesz jeździł... a jeśli ma chronić przed dostępem atmosfery do ślizgu latem to nawet zwykła świeczka będzie dobra.

Lubiesnowboard: wszystko zrobiłeś dobrze poza tym cyklinowaniem na koniec (najlepiej cyklinować max parę dni przed jazdą, a nie tygodni)... te białe smugi to na pewno wysuszony ślizg? i są one wzdłuż deski tak jak cyklinowałeś? po cyklinowaniu pewnie w niektórych miejscach zbyt mało smaru zostało i po paru tygodniach efekt jest taki jakby nie była smarowana deska....

[lubiesnowboard]

Ostatnio ogarnąłem, że nie powinienem tego cyklinować. Jest dokładnie tak jak piszesz i właśnie zastanawiałem się czy to wysuszony ślizg. Jeśli tak to coś bardzo złego? Czy oczyszczenie ślizgu i ponowne nasmarowanie załatwią sprawę?

[SzymSzym]

Wysuszony ślizg wpływa jedynie na prędkość jazdy-mniejsza jest. Na szczęście deska się od tego nie rozleci
Ponowne nasmarowanie załatwi sprawę i będzie poślizg jak należy.

[lubiesnowboard]

To dobrze że to nic takiego. Dzięki za pomoc

[Troj]

Troj, nie ma czegoś takiego jak dobieranie smaru do ślizgu. Smar dobierasz w zależności do warunków w jakich będziesz jeździł... a jeśli ma chronić przed dostępem atmosfery do ślizgu latem to nawet zwykła świeczka będzie dobra.

Faaakt masz rację

[kozioł]

Zobacz tylko co sie dzieje, gdy przejedziesz paznokciem po tych białych smugach, jesli znikaja, to nie masz sie co martwic. Używam tego samego smaru co ty, i mimo ze deski po zakonserwowaniu nie cyklinowałem to pojawiły białe smugi. Ale nie jest to wysuszony slizg a taki dziwny nalot powstający na wosku.

[lubiesnowboard]

Możliwe. Sprawdze, ale to dopiero jak będę w domu czyli w weekend