208 odpowiedzi w tym temacie

[Dekagram Zła]

Ale to jest temat o recenzji konkretnej deski, a nie o tym co kupić. Może więc potrzebować inny modus operandi.

[shaman-snowboard]

hej

motyl: z tego JewroKarwingu to się nie dziwię że macie polewę, bo gdybym tego nie brał na poważnie, sam bym się pośmiał, ale niestety tylko zasępiłem się i prawie popłakałem ze smutku a nie ze śmiechu...
Co by jednak na temat tego flimu nie mówić, jest krawędź, a reszta to już inna sprawa. Dla mnie to są próby pokazania bliżej nieokreślonego czegoś (gość chyba sam tego jeszcze nie wie) niż styl jazdy. Do nazwania tego stylem to jeszcze dłuuuga droga...

Poza tym uważam że jeśli nie ma czystej krawędzi to ciężko mówić wogóle o jeździe na desce. Cięty to absolutna podstawa jazdy, wszystko wcześniej to jest szuranie a nie jazda. A z ciętym potem można robić różne rzeczy.

Dla mnie największa radocha to siła odśrodkowa gdy decha jedzie w skręcie i igraszki z nią. Można pojechać dynamicznie, podkręcić skręt, można dłuższym promieniem, można zrobić wykładkę, można się tylko podeprzeć ręką, ale uczucie jak szorujesz kolanem na FS i biodrem BS po śniegu i to jak deska potem oddaje energię to jest właśnie to co tygryski lubią najbardziej. I wcale nie mówię, że można zrobić to tylko na twardej, bo na miękkiej też się da, co z resztą widać na filmie.



Ale jeśli deska jedzie ześlizgiem to niestety, nie poczujesz jak siła odśrodkowa cię wgniata w deskę... a właśnie po to ktoś wymyślił kiedyś taliowanie deski. Szurać do można i na desce z płotu...

a co do testów desek...

wydaje mi się że jedyna sensowna możliwość to wzięcie dobrego "niezrzeszonego" ridera, albo najlepiej kilku, ubranie ich po kolei w kilka desek i nagranie tego od razu. I wtedy mamy realne porównanie. Kwestia tego co widać na filmie, a odczuć testujących to inna sprawa, ale osoby niewtajemniczone po porstu zobaczą co z takiej deski można wycisnąć. Subiektywne odczucia testujących można dodać za załącznik do filmu, a nie odwrotnie.



Pablos: Takie życie co poradzisz... Ja kupiłem "longa" w Oszołomie za grosze i jestem zadowolony

pozdr

[Marek S.]

Jedyna pomylka byl zly slizg w skate bananie jesli chodzi o opis
Deski z Mervina maja jedne z najlepszych i wytrzymalych rdzeni drewnianych. Mervin ma swoj sposob na ich konstrukcje.
Najwyzszej jakosci drewno,wszystkie rdzenie konstruowane na miejscu,nie kupowane gotowce w obcych fabrykach.
Rdzen konczy sie bodajze 2-3 cm wczesniej,wynika to z ich technicznej filozofii. Wytrzymalosc i pop sa ponad przecietne. Deski innych firm lamalem raz w miesiacu,w Mervinie zdarzylo sie to raz.
Z reszta bede mial techniczne smaczki jak zarzadza drewnem,produkcja rdzeni Mervin. W jaki sposob powstaja rewolucyjne ksztalty.
Udostepnie rowniez liste wszystkich ich wynalazkow,gdzie bedzie mozna zobaczyc ze sa oni techmologicznym Think Thankiem:-).

Nie bez powodu deski ciesza sie taka popularnoscia Z reszta wystarczy poczytac recenzje tych co jezdzili na nich. Kazdy uzytkownik jest bardziej lub mniej zadowolony poza jedna osoba.

Ja nie oceniam firmy Voelkl, bo tu pewno pod kazdym wzgledem ocena bylaby jedna. Troche od uzytkownikow i wlascicieli sklepow sie dowiedzialem. Ale zachowuje to dla siebie. Bo nie chce tu pisac tego wszystkiego. Niech sobie ta firma jest i robi to co robi. Nie moja sprawa jesli ktos to chce kupic.

Użytkownik Marek S. edytował ten post 20 November 2014 - 18:03

[macpas]

Wiem o czym jest temat. Dlatego było pewne, że będzie haja jak Morgan coś napisał o krawędziach i Mervinie. Pisałem, jaka musi być procedura, żeby był spokój. Względny

[msolczak]

Też chętnie posłucham, ze strony Marka jak to jest z rdzeniem w Mervinie i praxx już postawił pytania, na które chętnie przeczytałbym odpowiedź

[PABLOSPortos]

Pablos: Takie życie co poradzisz... Ja kupiłem "longa" w Oszołomie za grosze i jestem zadowolony

pozdr

nie no jasne, tylko że znów longborderzy(ja nie hejtuje w końcu wszyscy to wielka rodzina ) się podobnie obrzucają błotem na silverfish longboarding forum są identyczne wręcz dyskusje, bez sensu trochę jednak..

Co do tej tutaj, to dla laika jak ja jest to tym bardziej dziwne jak się czyta, bo skoro obaj goście świetnie jeźdzą a mają inny sprzęt bo "sponsor,zajawka na firmę, dystrybucja etc" to ten spór jest jak pepsi vs cola.

I myślę, że jednak gro tych co szukają deski i tak nie ogarnie tego tematu bo to już poziom abstrakcji. ja po 9latach jeżdzenia na starym jakims decathlon'owym desiwie poszedłem do zygzaka, dali mi burtona hero, zajawka. później lib tech skate banana- czuć róźnice mocno, później voalkl coal xt, super czad, i Travis Rice HP, teź mega, ale z tych wszystkich najlepsza DLA MNIE była skate banana jako że buttery i freestyle mnie jara.

Wątpie żeby pro ze stanów miał jedną jedyną dechę w garażu/piwnicy i wszytskich przekonywał że akurat TA jest "najlepsza" do wszytskiego.

Jeśli to robi to zapewne mu płacą, a jeśli nie ma kilka i w gruncie rzeczy publicznie nie obwieści co tak naprawdę sądzi o danej desce tylko będzie promował co mu/firmie pasuje w danym czasie..

[msolczak]

O. Załadowało mi się po dodaniu posta. Można skasować. Sorry.

[praxx]

ten spór jest jak pepsi vs cola.

jak to..? wiadomo, że cola!!!
chciałem obejrzeć filmik shamana... ten drugi... ale muza tam się zepsuła i nie szło tego oglądać...

aaa... shaman zgodnie z tym zdaniem:

Poza tym uważam że jeśli nie ma czystej krawędzi to ciężko mówić wogóle o jeździe na desce. Cięty to absolutna podstawa jazdy, wszystko wcześniej to jest szuranie a nie jazda. A z ciętym potem można robić różne rzeczy.

samochodami to też pewnie tylko paru gości na świecie potrafi jeździć..?

Użytkownik praxx edytował ten post 20 November 2014 - 18:26

[Arec]

na poluzowanie gatków;)

chłopaki na pełnym ogniu i ostrzegam nie ma tutaj skrętów ciętych:) dodam, że jest kilka fajnych ujęć z tegorocznego TailgateAlaska z Thompson Pass:D



co do desek...sam posiadam deski aż trzech producentów rome, raptora z ns i pathrona, dodatkowo mam zamiar do kolekcji dołożyć jeszcze kiedyś La nine liba;) tak naprawde gdyby wywalić Morgana z forum to raczej takich słabych akcji by nie było...zresztą już raz został wykopany z żółtych stron:)

pozdro

[macpas]

Żeby nie było - nie czepiam się - zainteresował mnie temat tych rdzeni

"Deski z Mervina maja jedne z najlepszych i wytrzymalych rdzeni drewnianych. Mervin ma swoj sposob na ich konstrukcje"

Pisząc drewno chodzi nam o kawałek deski czy pod tym tym kryje się drewno w postaci wiór, które potem jest posklejane jakimś pieroństwem ?
Czytałem kiedyś, że stosuje się drewno z umierających drzew - czyli próchno ?

Skoro deski są ok i dobrze śmigają to chyba nie ma się co spinać technologią recyklingową, ba ! Powinno się to wytłuszczać w opisach !
Niemniej jednak sklejka nie jest drewnem w czystej postaci

[praxx]

drewno w czystej postaci... to wrzucam do kominka...
rdzenie to sklejki... z technologicznego punktu widzenia...

[Arec]

dokładnie chodzi o tzw, laminat drewniany dlatego rdzeń wygląda jak z klocków:)

[Grzechu]

@Morgan stałeś bez wątpienia Trollem;) żródło wiki:)

Trollowanie (trolling) – antyspołeczne zachowanie charakterystyczne dla forów dyskusyjnych i innych miejsc w Internecie, w których prowadzi się dyskusje. Osoby uprawiające trollowanie nazywane są trollami.
Trollowanie polega na zamierzonym wpływaniu na innych użytkowników w celu ich ośmieszenia lub obrażenia (czego następstwem jest wywołanie kłótni) poprzez wysyłanie napastliwych, kontrowersyjnych, często nieprawdziwych przekazów czy też poprzez stosowanie różnego typu zabiegów erystycznych. Podstawą tego działania jest upublicznianie tego typu wiadomości jako przynęty^[1][2], która doprowadzić mogłaby do wywołania dyskusji.
Typowe miejsca działania trolli to grupy i listy dyskusyjne, fora internetowe, czaty itp. Trollowanie jest złamaniem jednej z podstawowych zasad netykiety. Jego efektem jest dezorganizacja danego miejsca w Internecie, w którym prowadzi się dyskusję i skupienie uwagi na trollującej osobie.
termin „trollowanie” pochodzi od ang. Trolling for fish – metoda łowienia ryb na haczyk, błystkę, ponieważ troll „zarzuca haczyk”, poruszając kontrowersyjny temat, często niepotrzebnie, aby wywołać kłótnię. Poprzez wsteczną etymologię uprawiających trollowanie nazwano trollami (od legendarno-baśniowych stworów z mitologii nordyckich).
O ile trollowanie określane jest obecnie jako zachowanie patologiczne i chuligańskie, to wywodzi się ono z działania podejmowanego wusenecie wobec nowych użytkowników, mającego na celu ich zdyskredytowanie w oczach uczestników konkretnej grupy dyskusyjnej. Tego typu trollowanie w usenecie cenione było przez grupy, a ofiarom, wobec których było ono zastosowane, czasami wysyłano akronim YHBT (you have been trolled), co oznacza powiadomienie osoby, że dała się podpuścić.
Z czasem tego typu zachowania przestały być akceptowane, a osoby nadmiernie stosujące tego typu działania zaczęto piętnować, zarówno poprzez określanie ich mianem trolli, zakłócających merytoryczny przebieg dyskusji, jak i ostrzegając przed nimi innych, szczególnie nowych użytkowników, poprzez polecanie im niepodejmowania dyskusji z trollami^[2].
Osoba stosująca trollowanie zwykle reaguje wrogo zarówno na próby uspokojenia dyskusji, jak i agresywne reagowanie na jego zaczepki, merytoryczna zawartość dyskusji ma zaś dla niego znaczenie tylko o tyle, o ile rozpala w dyskutantach negatywne emocje i przyczynia się do kontynuowania sporu. Sprawia to zazwyczaj takie wrażenie, jakby troll sycił się nimi. Najczęściej im więcej osób wpadnie w jego sidła i odpowie na jego post, tym bardziej wydaje się zadowolony. Znużenie dyskutantów objawiające się kończeniem dyskusji (patrz: EOT) lub też wrzuceniem go do killfile'a interpretuje jako odniesienie zwycięstwa.
Nieraz też autor podaje linki do stron z obrzydliwą zawartością, najczęściej tak zamaskowane, że niczego nieświadomy użytkownik widzi nagle zdjęcia zmasakrowanych zwłok, wypróżniających się ludzi itd. (zobacz: goatse.cx). Inną metodą trollowania jest podawanie linków doscreamerów bez ostrzeżenia.
Część trolli rzadziej lub częściej zmienia swoje dane (np. adres poczty elektronicznej), aby znaleźć się poza killfile'ami innych osób.
Trollowanie czasem bywa stosowane przez lamera – osobę, która podkreślając swoje doświadczenie i wiedzę w danym temacie (a w praktyce jest ona bardzo niewielka), próbuje wypowiedzieć się na temat wad czegoś/kogoś, próbuje na siłę pomóc komuś w problemie etc. Kiedy dochodzi do polemiki z osobami bardziej doświadczonymi w temacie, lamer może zareagować śmiesznymi i bezsensownymi argumentami. Kończy się to w wielu przypadkach interwencją ze strony administratora lub moderatorów serwisu. Czasami jednak trollowanie jest stosowane wobec lamerów, aby zniechęcić ich do dalszego udziału w dyskusji.

Symptomami trollowania mogą być poniższe sposoby zachowania w dyskusjach:

• bezgraniczne podporządkowanie się jakiejś idei (np. Ten system operacyjny jest najlepszy!) i bronienie jej do końca (często wbrew rzeczywistości) – jest to kryterium kontrowersyjne, ponieważ samo fanatyczne przywiązanie do określonej idei nie oznacza trollowania;
• prosta do zauważenia sztuczna nieznajomość podstaw tematu danego forum (np. na forum o zaletach systemów komputerowych, troll zapyta, czym jest system komputerowy.);
• częste zadawanie tych samych pytań, na które odpowiedź została już udzielona – celem trolla jest w tym przypadku zapętlenie dyskusji i wprowadzenie dodatkowego zamieszania;
• celowe wyrażanie zdania różnego od grupy w której owo zdanie wyraża, nawet jeśli jest takie same jak jego, co z kolei prowadzi do dyskusji z której "wyciąga" się osoby niepotrafiące uargumentować własnego zdania(daje to im satysfakcje z poczucia wyższości nad innymi)
• brak konsekwencji podczas prowadzenia dyskusji i zaprzeczanie własnym tezom i opiniom;
• chętne używanie argumentów ad personam – atakujących osoby lub ich cechy szczególne, jak wiek/zainteresowania/etc., bez związku z tematem dyskusji, a często przy użyciu słów wytrychów, w niektórych przypadkach troll posuwa się do wyzwisk i gróźb^[2];
• skrajny stosunek do netykiety (wybrane zasady) lub ortografii – albo atakowanie wszystkich za najdrobniejsze literówki, albo demonstracyjne łamanie zasad;
• skrajna megalomania i pogardliwy stosunek do innych osób – jest to bardzo charakterystyczna cecha trolli, która prowadzi prędzej czy później do ich wyobcowania, bo nawet osoby pierwotnie sympatyzujące z trollem lub odnoszące się doń neutralnie zrażają się do niego z powodu takich zachowań przejawianych wobec nich;
• wprowadzanie zamieszania w stosunku do własnej osoby, przedstawianie siebie jako ofiary (np. moderatorów, współdyskuntantów etc.) także w sytuacjach niezwiązanych z danym forum^[2];
• konfabulacja np. na temat swego wykształcenia, pracy, pozycji społecznej bądź doświadczeń życiowych – celem trolla jest tutaj nadanie większego znaczenia swoim wypowiedziom, jako pochodzącym od specjalisty, osoby, która coś zna z autopsji, etc.;
• próby utrudniania innym wypowiedzi w dyskusji poprzez środki techniczne dostępne w danym forum (np. w Usenecie może dochodzić do prób zmieniania lub usuwania wypowiedzi współdyskutantów, ponieważ protokół nie pozwala na sprawdzenie, czy post z żądaniem usunięcia innego posta pochodzi od autora usuwanego posta) – działania takie jednak są rzadkie, ponieważ zazwyczaj wiążą się z naruszeniem regulaminu danego forum i tym powodują zdecydowaną reakcję administratorów, więc troll często ich unika, żeby nie utracić dostępu do danego forum;
• za każdym razem rozpoczynanie wypowiedzi od tego samego zwrotu – powitania, często obraźliwego, prowokacyjnego^[2];
• ceremonialne używanie filtrów (np. killfile'a) – troll uroczyście obwieszcza, że jego oponent ma znaleźć się w filtrze trolla, przy czym bardzo często i tak tego nie robi i dalej czyta wypowiedzi oponenta (czasem tylko próbuje udawać, że je filtruje);
• regularne ogłaszanie swojego definitywnego odejścia z forum lub grupy dyskusyjnej i za każdym razem, po jakimś czasie, powracanie – troll tłumaczy się tutaj różnego rodzaju obowiązkiem, otrzymaniem kilkuset maili zachęcających do powrotu etc.;
• zmienianie własnych danych, które może polegać albo na drobnych zmianach tych danych (np. Troll może zmienić się w Troola lub Trrolaetc.) albo na poważnych zmianach takich danych (np. Troll staje się „Uczestnikiem”) – celem trolla jest spowodowanie, aby inni uczestnicy forum nie mogli filtrować wypowiedzi trolla lub ich ignorować bez czytania;
• tworzenie klonów bądź pacynek (np. Troll może także występować w tym samym okresie także jako Uczestnik1 i Uczestnik2), których wypowiedzi składają się z wyrazów poparcia wypowiedzi trolla występującego pod własnymi danymi oraz ataków na oponentów tego trolla – troll w ten sposób próbuje wykazać, że nie jest izolowany i cieszy się poparciem na danym forum.

Jak takiej osobie można pomóc ? czy są na to jakieś leki ? terapie może, sanatorium cokolwiek bo teraz to już osiągnął zdecydowanie najwyższy poziom od kilku ładnych sezonów )

a może Mgrn to alter ego jednego koleszki z sbn.pl który tez swego czasu ładnie trolował, a może jest on tą samą osobą, która niegdyś twierdziła że Merviny po 15 dniach jazdy kapcieją ) no bo gdzie te osoby teraz są ?

a może...

po prostu olać to wszystko i objeździć np takiego GNU ridersa i samemu wyrobić sobie własną opinie

[mrgn]

Żeby nikt się nie pokłócił to schemat musi wyglądać tak:

Temat:
DOBÓR DESKI: Hej, szukam dechy do 1000 zł. Pomóżcie !

Odpowiedzi:
-Marcin: Polecam Ci Endeavour w mega wyprzedaży
-Marek: Z mojej strony dobrą opcją byłby uniwersalny i dobrze jeżdżący Lib
-Siwy: Został Nam fajny Signal z zeszłego roku
-Morga: Do takiego zastosowania rewelacyjnie jeżdżący na krawędzi Voelkl vel Volkl
itp

Macpas - jeden z najrozsądniejszych postów jakie tu zostały napisane. Tak jest na wielu forach. Tak też kiedyś było tutaj czy na żółtych. Zmieniło się, kiedy nastąpiły zorganizowane ataki na to co piszę. Zwyczajowo, nie bo nie, wszystko jest odwrotnie. Wyzywanie, obrażanie, teraz już pełna przesada ze skanami jakiś sucharów prywatnych wiadomości.

Aro bardzo chciałby się mnie pozbyć, podobnie jak wielu innych. Tak jest najłatwiej. Podmienianie opisów, ze ślizgów tłoczonych zrobiono na kilka sezonów spiekane, rdzenie desek zmieniane z trocinowo-kompozytowych na pełne drewniane. Tłumaczenie przyłapanego: ja się nie znam na materiałach. Była pomyłka, producent się pomylił. Sorry, nie kupuję tego. Dziwnym zbiegiem okoliczności to kilku producentów myliło się systematycznie co roku. Marek systematycznie co roku mylił się w tłumaczeniach kilku firm.

Kilka tygodni temu Marek został poproszony o wprowadzenie zmian do swoich desek, uczynił to błyskawicznie w DC, Merviny dopiero teraz mają tłoczone ślizgi.

Lib tech, Gnu, Roxy to jest Mervin, tu "błędy" dotyczyły wszystkich desek ze ślizgiem TNT (ile to modeli, kilkanaście, kilkadziesiąt?) który to NIE JEST SPIEKANYM ślizgiem. Kto smarował kilka różnych desek, w tym TNT wie o jego właściwościach absorpcji smaru myślę że bardzo dużo.
Jeśli jesteśmy przy Mervinie, to jestem zdania, jest w tych deskach odstępstwo od standardów, więc wypadałoby w opisie poinformować klienta że kupuje deskę bez krawędzi i rdzenia na nose i tail. W myśl nowego prawa od 25.12.2014 takie rzeczy będę musiały znaleźć się w opisach towarów, nadal nie będzie wolno kłamać czy wprowadzać błąd.

Zbiegiem okoliczności jednak, jest fakt że dystrybuowane przez Marka deski DC także miały błędy w opisach!!! Jakie? DC Focus ze ślizgiem spiekanym i pełnym rdzeniem drewnianym tip to tail. Najtańsza deska, oczywiście ze ślizgiem tłoczonym i rdzeniem kompozytowym Astro core. Nowy pomysł fabryki GST na tanie deski.
Oczywiście inne modele DC także miały "pomyłki". Tu też producent mylił się przez kilka sezonów.

To jest OSZUSTWO. Manipulowanie opisami mające na celu wprowadzenie klientów w błąd. Czy ktoś sobie wyobraża by coś takiego miało miejsce przy komputerach, samochodach, lodówkach i innych rzeczach których decydujących parametrów na pierwszy rzut oka nie widzisz? Musisz zaufać producentowi i uwierzyć że w notebooku jest procesor, pamięć a w samochodzie silnik podanej pojemności.

Jeśli ktoś popiera oszustwo, bylejakość, werdykt już dawno wydał

Nastąpiła wielka wsypa, stąd wyzwiska, ujawnianie jakiś sucharów z priv.

Aro widzę że chce mnie wyrzucić z forum, każdy niech się zastanowi, czy wyrzucić należy oszusta czy kogoś kto to ujawnił? Czy chcesz być nadal oszukiwany przez sprzedawców, czy chcesz wejść na forum i poczytać jak jest naprawdę?

@Aro - przedstawię Ci przy najbliższej okazji moich kolegów, ciekawe czy powiesz im na stoku że są jeleniami. Jakim prawem obrażasz ludzi którzy zjadają Cię na śniadanie umiejętnościami i ogarnięciem życiowym? Myślę że wiesz gdzie jest Twoje miejsce w szeregu, nie przesadzaj.

@Dekagram Zła - na priv wyślę Ci trochę opinii o MT od ogarniętych riderów. Tu już nie chcę podgrzewać atmosfery. Zauważ, że na Youtube czy Vimeo nie ma filmów na których ktokolwiek jechałby fajnym ciętym, czystym na krawędzi skrętem. Wszystkie filmy które znalazłem polegają na ślizganiu.

a może Mgrn to alter ego jednego koleszki z sbn.pl który tez swego czasu ładnie trolował, a może jest on tą samą osobą, która niegdyś twierdziła że Merviny po 15 dniach jazdy kapcieją ) no bo gdzie te osoby teraz są ?

Nie, mylisz mnie z kimś innym, bębnił o tym inny kolega


Tyle w temacie. Off.

Użytkownik mrgn edytował ten post 20 November 2014 - 21:32

[kortek]

Heh, mamy tu specyficzne forum z dość wyluzowanymi moderatorami Korzystam jeszcze z kilku innych i wypowiedzi gdzie wrzucane są lekkie dygresje czy też niezgodności w temacie są od razu usuwane !
Bez ostrzeżeń, próśb czy też apeli o zmianę treści. Post leci do kosza. Tu jest swojsko Do tego mała populacja - jak w rodzinie. Tyle, że każdy zna historyjkę o rodzinie i zdjęciach.

specjalnie nie przenosze,w fightroomie temat umiera a tak mamy co czytać

[Motyl]

http://scontent-a-cd...bcf&oe=546E6E81

P.A. Miażdży wszystko. Dziękuję. Dobranoc.

[mrgn]

http://scontent-a-cd...bcf&oe=546E6E81

P.A. Miażdży wszystko. Dziękuję. Dobranoc.

Dodatkowo nie wydasz złotówki na karnety

[Motyl]

Dodatkowo nie wydasz złotówki na karnety

Z tym różnie bywa, na starość człowiek robi się konkret wygodny

[Marcin07]

No dobra... czytam to odkąd wrócilem i milczę i trochę już mam tego dosyć. teraz jest pojazd na Morgana - ostro poleciał koleś ale ustalmy jedno to nie jest tak że tylko Morgan jest zły. Dokładne każdy z dystrybutorów ma mniej lub bardziej brudne ręce. Ja kiedyś naodwalałem... dostałem po d*pie. Marek sam stwierdził że pomylił się w opisie Skate banana... no cóż w kilku innych przypadkach i producentach się również pomylił. Jamer... ma facet klasę i załatwia wszystko w białych rękawiczkach. Deski musi testować ktoś o najwyższym skillu i jak najmniej powiązany z markami/dystrybutorami. Nie będzie nigdy pokoju bo za tym co robimy oprócz zajawy są pieniądze. I ustalmy jedno... wszyscy tak samo kochamy zimę i snowboarding bez względu na to czy jeździmy za***istym ciętym czy zamiatamy bioderkiem

Szkoda energii panowie! Peace!

[macpas]

Morgan jak nie chcesz tu pisać to podeślij mi te jeżdżące deski na priv. Przysięgam, że nie udostępnię skrinów na forum ;P

Marcin - masz rację co do Jamera. Dlatego jestem dumny, że mam NSa.

Użytkownik macpas edytował ten post 20 November 2014 - 22:16