Pisałem jakieś 30 razy ale okej.
Jak już się dowiedziałem po raz kolejny jestem h*jowym zawodnikiem i h*jowym oraz złym trenerem:)
A jeśli chodzi o techniki znam - i podejrzewam że nawet więcej niż potrzeba bo startuje w zawodach spotykam dużą liczbę ludzi oraz innych zawodników. Moja teoria Śmigu hamującego jest taka że powinno to być używane do FR i ewentualnie na jakiś stromych stokach a nie w Czarnej Górze na niebieskiej trasie....
PS. Instruktorzy SITS są najlepsi i już nie mam ochoty na dyskusję, ponieważ czuję się jak bym próbował przebić głową mur a nie pomoc i coś zmienić.
Użytkownik Mareksbx edytował ten post 30 March 2013 - 20:27
Chcesz coś zmienić Marek to propaguj swoje ideologie, swoje pomysły, buduj swoje systemy, twórz szkoły itd. wytykaniem palcami, że coś innego jest do d*py, nigdy nie pomaga i nigdy nic w ten sposób nie zmienisz....Bo póki co nie pomagasz tylko wytykasz palcami itd.
Użytkownik Arec edytował ten post 30 March 2013 - 20:35
ziomuś robimy to, tylko nie powstanie to w ciągu 2/3 dni:)
to idealnie...jeżeli tak to trzymam Cię za słowo a przyszłość Cię zweryfikuję ...moim zdaniem prościej jest wrzucić info np. że organizujecie jakąś imprezę, że nad czymś ciekawym pracujecie niż qwa ciągle wytykać innym jacy są źli itd.
W każdym razie sam może kiedyś wpadnę do Ciebie i się czegoś nowego nauczę bo SITS w żaden sposób mnie w tym nie ogranicza.
Jestem ze Śląska w tym roku nasz team szkolił amatorów za free przez 2 dni podczas ferii.
Więc zapraszam na darmowe szklenie na tyczkach i nie tylko. www.team9.pl tam zapraszam.
Hehe tak czytam to wszystko i sobie przypominam wymianę zdań z Morganem i jego pytanie. "chcesz jeździć ładnie czy efektywnie?" Ofkorz pomimo ze dni na stoku nie wyrabiam tryliona jak co poniektórzy, na kursie byłem raz i to nie klasowym a rekreacyjnym to przyniosło mi to faktycznie sporo, potem sie pojebało i jakos jeździć nie było kiedy. Sam w sumie jestem nikim, pewne rzeczy w metodologii SITSu mi sie podobają inne nie, niektóre uważam za zbędne.
Pozatym wszystkim nie da się pojechać np zawsze skrętem sportowym w każdych warunkach bo to jest nie realne - SITS uczy uniwersalności, ale nie o tym była rozmowa
@Jaceksp - jak spotkamy się na piwie Publicznie nie, z jednego względu - to szkoła z taką renomą, że gdzie mi się tam na nią porywać, zaraz się okaże, że teorie spiskowe tworzę albo co Szkoła z każdego top 3, które pojawia się na tym forum - poszłam do najlepszych A o kursie mogłabym pisać bardzo dużo - o stance 60cm, rozwalonym kolanie, nie przerobieniu wszystkich wymaganych technik, przeprowadzaniu dwóch klas jednocześnie... Ale być może ja po prostu oporna na wiedzę jestem i nic się nie da ze mnie zrobić
L3wy, wuesel - ja się podpisuję pod tym, co piszecie Dobrze, że jest metoda uniwersalna, trafiająca do szerokiego grona riderów, ułatwiająca początki. Ale jest w tym moim zdaniem jedna przykra sprawa ;/ Jak np. do Shamana przyjdzie ktoś jeżdżący fs i na kaczkę, który chce poprawić jazdę na krawędzi, to Shaman coś z tej kaczki próbuje urobić - wybór ridera, lata po hopach, tak mu wygodniej. Szkoda tylko, że to nie działa w drugą stronę Wbrew pozorom, jest całkiem sporo osób, które stawiają na ambitną rekreacyjną jazdę, a Ci często nie mają w ogóle świadomości tego, że można inaczej, że są techniki skierowane bardziej pod ich preferencje. I wielu narciarzy szybko kończy z deską, bo nie potrafią czerpać porównywalnej przyjemności z jazdy. A szkoda, bo gdyby takich ludzi zatrzymać, to wtedy miło by było popatrzeć nie tylko na prosów w parkach, ale też nakarwiaczy na stoku I od narcistów w tym względzie byśmy specjalnie nie odstawali. A zamiast tego, mamy takie malutkie absurdy - ludzi jeżdżących na kaczkę na tyczkach z powyginanymi we wszystkie strony kolanami, riderów którym na deskach typu eliminator uporczywie ustawia się kaczkę itp... ;/
czemu mysle o "szkoda zdrowia"?
Jak tak dalej pójdzie to powoli będzie trzeba kasować konto z tego forum
Kont nie kasujemy
...
Jeszcze ważna rzecz...pamiętajcie, że w SITS obowiązuje system punktacji, w którym średnia decyduję o zdaniu egzaminu...i dla przykładu skręt cięty pojedzie na 4-5 punktów a na skoczni wykręci piątkę za którą dostanie 9 punktów to automatycznie "średnia" wyjdzie dobra a podczas egzaminu masz aż pięć ewolucji itd..często się właśnie zdarza, że osoby słabiej śmigają ale w parkach są bardzo dobrymi...to samo się tyczy w drugą stronę, są osoby, które za***iście śmigają ale nie potrafią nawet dobrze zrobić jedyneczki na hopie itd...cała filozofia...po prostu ten system moim zdaniem jest bardzo uniwersalny i jak dla mnie jest wystarczający...jeżeli masz zastrzeżenia do SITS idż do MENIS, jeżeli ktoś ma zastrzeżenia do szkoły, idź po prostu do innej...w czym problem ?!
system punktacji uznaniowej SITS ( pomimo że mnie nie było na MPIi pojawią się przytyki że jak tylko słyszałes to sie nie wpierdalaj ) ale nie od dziś budzi pewne nie do końca pozytywne emocje, i słysze o tym co roku po MPI... Kto ocenia przejazdy, tylko IW?
[size=4]
dlatego też większość z nas, poleci instruktora innego do freestyle a innego do jazdy...jak pisałem to system bardzo uniwersalny itd. nie wyszkolisz moim zdaniem takiego instruktora, który by potrafił wszystko robić wzorcowo a jak są to przeważnie takie osoby policzysz na palcach jednej ręki....
przykład...idąc do szkoły shamana nauczy mnie jazdy w parku?! Nie...odeśle mnie do kogo innego...
[Edit]
jedynym w sumie i największym problemem według mnie jaki jest to, że nie które szkoły dają klasy pod czas jednego wyjazdu lub w tym samym sezonie. Kogo za to winić SITS?!, czy tą szkołę, która to praktykuje...?
SITS powinien chyba móc to bardzo łatwo zweryfikować... a jeżeli nie może to wprowadzić system który spowoduje że nie da siętego ominąć. Przecież II i III idą do biura, to w biurze nei widać że w 1 liście przyszły dane 1 kolesia ze zdaną II i III? mam nadzieje że to tylko margines, ale i tak za duży - chyba że wyjazd trwał 14 dni to wtedy się zgodzę że ok.
no właśnie - ma dobrze jeździć a bardzo dobrze nauczac! INSTR SITS ma być nauczycielem a to coś więcej niż instruktor ! a tu cała dyskusja niestety o notach ! jeszcze jedna sprawa wymagająca sprostowania - MPI są egzaminem końcowym ! nie wszyscy go zdają, proszę o tym pamiętać ! to że ktoś wziął udział, pojechał to nie znaczy ze będzie instruktorem ! na tym polega moc tego systemu ! gdyby to egzamin końcowy był w szkołach jak na kursach "innych" (bo nie można już od 2010 roku operować pojęciem "MSiT") to by była lipa ! to że szkoła zaliczając III stopień wypuściła bubla weryfikuje właśnie MPI ! do tego - do zaliczenia egzaminu średnia jest liczona tylko z techniki ! nie można więc "podciągnąć" sobie średniej freestylem ! gigant i freestyle jest tylko liczony do klasyfikacji MPI ! ...
Ok - egzamin egzaminem, a czy prowadzicie statystyki osób przypisanych do szkół które przeprowadzały kurs instruktorski? czy takie szkoły muszą sie tłumaczyć jezeli np zakwalifikowały do egzaminu koncowego osoby z których załóżmy 30% brakowało dużo - nie mówmy o tych z granicy progu. Czy ich umiejętności są sprawdzane w jakiś inny sposób niz to ze płacą składkę i mają wymaganą kadrę
Kolejna rzecz na którą ja osobiscie jestem uczulony - freestyle. Rozumiem że chcecie szkolić instruktorów uniwersalnych dla "początkujących" do pewnego poziomu ( napisałem początkujących specjalnie).
Piszesz że do oceny liczy sie tylko technika, to rozumiem że fs jest oceniany osobno i jest takim smacznym dodatkiem do egzaminu instruktorskiego i unifikacji, nie ma obowiązku startu itp...
tylko po kiego wała wymagacie do oceny na II i III podstaw FS! chętnie bym zapłacił składkę związkową i był z nazwiska wymieniony w informatorze. Ale wiem że Tobie to wisi, i generalnie całemu sitsowi w skali kulku tysiecy osób to wisi czy Tomasz S zawidnieje w informatorze i czy zapłaci składkę, czy dołączy po niekąd do naszej elikarnej grupy... Ja pier**le, deską od śniegu odrywam się na wyciągu krzesełkowym. Niech FS zostanie na szkoleniach jako urozmaicenie ale niech nie będzie wyznacznikiem tego noty końcowej. Lubie patrzeć na technikę sitsową bo jak ktoś dobrze jedzie to koparka sama opada bez pomocy. Nie chce być uniwersalny w tym znaczeniu. Jak będę chciał się uczyć FS to zacznę sam ( choc szczerze wątpię ) a zmuszania kogoś do FS bo inaczej nie zda II gdzie poźniej sie dowiaduje ze to co go zmusili i ledwo przez to zdał na II i III a na mpi jest o kant d*py potłuc bo nie jest wymagane do oceny końcowej to ja nie wiedząc tego wczesniej bym sie ostro wk***ił. Jazda ma byc przyjemna i sprawiać przyjemność. Jakbym poszedł na kurs i ktoś kazał by mi prześlizgnąć sie na boxie z komentarzem że jak sie nie nauczysz tego to musisz reszte pojechać na 9,5 żeby zdać co jest średnio realne. Co inengo gdyby ktos zaproponował mówiąc ze dzis mamy zajecia z FS ale jako nie wiem fakultatywne jako oderwanie od szkolenia. Nie napisze ze jak ktos jest nastawiony na twardy sprzęt to sie nie da bo zaraz napisze matys że wykręcił 900 na zjazdowym sprzęcie Ale czemu nei szanumecie ( w sensie metodyka nie szanuje ) predyspozycji i preferencji kursantów a przyszłych kolegów instruktorów.
To jakby na kursie prawa jazdy kat A. mieli od kursantów oprócz jazdy wymagać jazdy na tylnim kole ale podczas egzamini nie było to wymagane. Ale bez nauczenia sie tego i zdania egz. wewnetrzenego nie podpiszemy Ci papierów upoważniających do podejscia do egzaminu państwowego.
Kto sędziował MPI? nie tylko slalom i fs ale i technike?
moze ciut chaotycznie ale sens powinno dac sie chyba ogarnąć.
Snołborderzy snołborderom
aDECHAde.com Team
Czytając moje posty bierzcie pod uwagę że wypowiadam się jako osoba mająca swoje zdanie a nie tylko jako administrator...
Hmm Shreku, jedna rzecz:
Mogę się mylić - więc niech ktoś poprawi.
Żeby "zaliczyć" instruktora na MPI trzeba zdobyć odpowiednie noty na technice i one o tym decydują. Ale FS i slalom trzeba pojechać i zaliczyć - tu pkt. już nie są ważne, ale konkurencja "fakultatywną" nie jest, trzeba skoczyć i po tyczkach pojechać.
Mylę się?
@Finalord- może i nie jest napisane, ale wynika samoprzessię... bo niby jak osoba jeżdżąca całe życie na plusach i np. na twardym sprzęcie ma iść i na swoim zigim zrobić ewolucja na boxach? No chyba, że SITS nie szkoli instruktorów jeżdżących na twardym sprzęcie i jest zarezerwowany tylko dla mieczaków takich jak ja
@wuesel - to akurat nie taki problem, bo (choć wymaga to nieprzeciętnych umiejętności) na boksie i z niewielkiej hopy skoczyć się da - jak się bardzo chce to można. I na switchu na ostrych kątach pojechać.
Ja się raczej zastanawiam, czy pozycja z kątami zostałaby zaakceptowana na technice - ale wedle książeczek, które mam, nigdzie nie jest napisane, że trzeba jeździć na kaczkę, w teorii wszystko się zgadza, bo ustawienie góry wyznacza ustawienie kolan - tyle jest o pozycji podstawowej Ale nie dowiemy się, dopóki ktoś nie spróbuje i nie pojedzie ;p bo tak, to sobie możemy dywagować
Jak ktoś na jakimś egzaminie powie zdającemu (jadącemu na twardzielu) że ma zrobić kilka boxów...to takiego egzaminatora powinno się tłuc książką aż do utraty przytomności. To samo jak ktoś neguje ustawienie kierunkowe na określonym sprzęcie. Zawodów nigdy nie widzieliście ?
Nie wiem wiele o SITS (akurat nie interesuje się tym stowarzyszeniem bardzo) ale nie róbcie cyrku z tego sportu.
Użytkownik Muniek edytował ten post 05 April 2013 - 16:03
SITS SITSem ale nie da się wyszkolić instruktora do wszystkiego. Jeden do twardzieli, drugi do FS, trzeci od podstaw jazdy...w sumie jak komuś zależy to i tak odnajdzie tego nauczyciela którego powinien...a kto go wcześniej wyszkolił to już nie ma znaczenia.
Poziom zaawansowania:Międzynarodowy instruktor SITS - IVSI
Napisano 05 April 2013 - 17:39
o Dzizas,..........
przeglądnąłem ten wątek i czułem się jak kobieta podczas menopauzy.....chyba
watek zaraz zostanie podzielony bo jest bez sensu.
Teraz to troszeczke pokaże z mojej strony...
Nie podoba mi sie podejście chłopaków "twardzeli" usiłujących pokazać swoją wyzszość nad wszystkimi SITSowcami - tak, tak właśnie to odbieram.
Albo nie rozumiecie podstawowej różnicy między trenerem a instruktorem, zawodnikiem a kursantem, szkołą a klubem albo jesteście tak pełni pychy że zachowujecie się jak zawodnik z pierwszej ligi Piłki (tfu) nożnej, który usiłuje udowodnić ludziom w parku grającym dla zabawy że wasze dryblingi są bardziej za***iste.
Wiem mocne porównanie ale na tym poziomie dyskusji jaki ustawiliście - zanim więc zaczniecie atakować poczytajcie dalej.....
Jesteście zawodowcami - ponieważ tak nazywamy ludzi trenujący jakąkolwiek dyscyplinę sportu wyczynowo dla osiągnięcia wyników w bezpośredniej konfrontacji z innymi zawodnikami.
My jesteśmy amatorami - uprawiamy sport rekreacyjnie, dla zabawy dla siebie.
Mam mnóstwo "ale" do SITSowskich reguł a już napewno co do wykonania... ale wiecie na czym polega wyższość SITSu nad wami ??
podstawowa - Oni coś stworzyli, co ?? metodykę nauczania od podstaw snowboardu.
Co stworzyliście Wy ?? ........................ ( tu prosze wpisać)
Nie będe sie odnosił do wszytkich wylanych tu pomyj na instruktorów SITSu, którym jestem od 7 lat.
Filmy zamieszczone przez Marka są tendencyjne i tak naprawdę goowno pokazują....
Nie zająknąłeś się ani słowem Marku nt warunków panujących wtedy na stoku.... były jednymi z najgorszych jakie spotkałem w tym sezonie i dlatego straciłem dla Ciebie szacunek i nazwałem hejterem - widziałem kilku specjalistów którzy dawali sobie znakomicie rade właśnie w tych warunkach, ja pojechałem ten slalom żeby poprostu go pojechac......a w niedziele odmówiłem startu we freestylu bo mam wolną wolę i potrafię samodzielnie podejmować decyzje a w mojej ocenie warunki były dla mnie zbyt trudne, biorąc pod uwage że nie jestem freestylerem - komisja uszanowała.
Jezeli bym zniżył się do Twojego poziomu to powinienem zamieścić film z Wami z PCS jak ryliście na d*pach w białce na II.... ale wiem jakie były warunki i jestem wstanie to wytłumaczyć zamiast was ośmieszać....
Kolejne mylenie pojęć ( tak przy okazji Marku nie ma czegoś takiego jak wiązadła... są wiĘzadła)
Założeniem całej idei SITS jest próba wstępnego usystematyzowania i podzielenia podstawowych technik skrętnych oraz nauczenie ich.
po co ??
Ano po to żebym mógł dostosować swoją technikę jazdy do aktualnie panujących warunków na stoku.
Instruktor SITS ma znać te techniki i MUSI umieć je nauczyć, stosując w tym celu ćwiczenia dzięki, którym osiągniemy założony cel.
Po to też latami dochodzi do swojego stopnia gdzie piłuje te same techniki żeby stając do kursu INSTRUKTORSKIEGO uczył się na nim UCZYĆ innych tych skrętów a nie uczył się dopiero poprawnie jezdzić co ma miejsce na kursach MSiT.
Ponadto unifikacja - której nie cierpie - czyli obowiązkowy egzamin co 3 lata powoduje że musisz być na bieżąco z techniką i musisz jeździć, jeżeli tego nie robisz tracisz uprawnienia. W uprawnieniach MSIT dostajesz je w dwa łikendy raz na całe życie.......
Znamienne było określenie jednego z was (twardzi) jak to opisał że pojechał na kurs i ktoś osmielił się skrytykować jego technike..... noż k**wa mać !! jak on mógł, Twoja zajebistość napewno na tym ucierpiała.
Też pojechałem na kurs razem ze swoją zajebistościa gdzie ją zostawiłem i zacząłem się uczyć od nowa.....
Porównanie ilości i jakości jeżdzących po stokach snbrdrów do narciarzy wpisuje się w tą idiotyczną i populistyczną retorykę....
Ty widzisz ( nie wiem który z was to podnosil) że wiecej narciarzy jeździ dobrze....ale pomijasz fakt od ilu lat ludzie jezdza na nartach a od ilu na deskach !! identycznie jak na tych filmikach wyrwanych z kontekstu bez informacji że było lodowisko...
Ja natomiast widzę że w ostatnich 5 latach ilośc ludzi jezdzących dobrze albo BARDZO dobrze wzrosła kikukrotnie tak jak ilość samych snowboarderów.
Jak można porównywać KLUB SPORTOWY do SZKÓŁKI ?
Stworzyliście sobie towarzystwo wzajemnej adoracji utiwerdzające się nawzajem w swojej zajebistości. Pokazem tego było Wasze zachowanie na TD w Białce kiedy wparowaliście na nasz after ( wasz podobno wyszedł jak zawsze) stanęliście w czarnych klubowych koszulkach przy barze patrząc z góry na reszte towarzystwa ( w końcu amatorzy) - nikt( pomijając Barta - którego serdecznie pozdrawiam, za***isty, pozytywny koleś ) nie przyszedł się przywitać........ to wpisuje się w wasze zachowanie również tutaj. Nie podoba mi się to i skoro nie szczędzicie innym szczerej krytyki - to macie też względem siebie. Jak sie wpada do kogoś na imprezę to wypada przynajmnie sie z gospodarzem przywitać..........
w całym tym hejtowaniu nie przeczytałem ani slowa merytorycznego porównania skrętu ciętego ( którego nie używamy w slalomie - szamanie ) w porównaniu do waszej ..... blizej nie określonej techniki..... a w slalomie używamy kompensacyjnego ( jest bardziej dynamiczny i nie przenosimy górą ciężaru ciała oszczędzając cenne ułamki sekund, pracując w niskiej pozycji) - ale co ja tam wiem.......... amator.
Witam Wasz Team na forum ale oczekując szacunku okazujcie go też innym.
Co do sportu i Waszych osiągnięć - wspieramy Was i nie podoba nam się to że media wolą pier**lić o tym jakiego żelu użył piszczek przed konferencją prasową niż o osiągnieciach naszych portowców np w snowboardzie...
a teraz inicjacja skrętu w ciętym....... u mnie impulsem skretnym jest umiejetne uzycie siły odśrodkowej połączone z dynamicznym przekrawędziowaniem deski.
mam 180 cm i ważę 105 kg a poniżej macie mój przejazd po lekko zrytym stoku - deska Burton T6 - 162 cm
Fajny filmik a najlepsze 1:00 propsy za ten trik! Forumowe danie: odgrzewany kotlet, czyli tematy związane z techniką jazdy na snowboardzie, błędne koło kto jest od kogo lepszy. Dla tych tematów powinien być osobny dział.
file:///C:/Users/medion/Desktop/36_1315939518.gifJeśli snowboard przeszkadza ci w pracy, to rzuć pracę
Poziom zaawansowania:Międzynarodowy instruktor SITS - IVSI
Napisano 05 April 2013 - 20:28
dzięki Yamsha ta goorka zawsze mnie korci na 18 nawet na tym twardym heblu
temat owszem rzeka - ale to nie kwestia KTO jest lepszy... nie można porównać dwóch różnych rzeczy jakimi jest sport i rekreacja ten sam kierunek inny poziom
Własnie doczytałem że to na Burku T6 tym bardziej szacun. Dodatkowo ten filmik a konkretnie ten trik pokazuje co jest zajebistego w ustawieniach wiązków na kaczke czyli to że tniesz na krawędzi a jak chcesz walisz jedynke, olli, nolli czy innego kujawiaka i zadowolony jak Piotr Żyła tniesz na krawędzi dalej.
file:///C:/Users/medion/Desktop/36_1315939518.gifJeśli snowboard przeszkadza ci w pracy, to rzuć pracę
