Przede wszystkim nie mam zamiaru z Wami polemizować ! napisałem to, co czuję i tak jak wspomniałem na wstępie, dopóki nie będzie konstruktywnej krytyki, merytorycznej dyskusji a jedynie wypisywanie bzdur bez weryfikacji swojej wiedzy i praktyki z tym co się dzieje aktualnie w snowboardzie - będę omijał to forum !
do SITS należy w tej chwili kilka tysięcy osób; trenerów, instruktorów, wykładowców, ... mamy w naszym gronie kilkuset; uczestniczymy w międzynarodowych kongresach, konferencjach; spotykamy się 2-3 razy w roku na kursokonferencjach; mamy w zarządzie 3 osoby po doktoratach, które prowadzą różnorodne badania, ... a Wy piszecie, że to wszystko lipa i kilka osób z forum stworzyło wątek na kilka stron ok - szacun !ale proszę Was, czy możecie mi pokazać jakieś inne wasze dokonania ?
mordorr - sorry, ale mamy dystans do wielu rzeczy; natomiast trudno miec dystans i zastanawiać się nad zmianami pod wpływem np. wątku na forum, w którym ktoś pisze o zasadności śmigu hamującego ! wybaczcie !
bardzo proszę, przestańcie mnie umoralniać ! i przy okazji, panie Marku - nie jesteśmy ze sobą na TY a oceniając kogoś warto czasami zaczerpnąć języka.
piotr kunysz
#Pedro, z całym szacunkiem dla tego co zrobiłeś dla polskiego snowboardu i stowarzyszenia,to wszystko jest naprawdę super,ale niestety jestem naocznym świadkiem,że niektóre słowa nie są zamieniane w czyn.Uczestniczyłem w wielu szkoleniach i śmiem twierdzić,że kilka lat wstecz znacznie trudniej było zrobić jakiekolwiek papiery niż teraz.Niby tez klasy,potem instruktor, ale widziałem w tym sens,progres był.Uczestniczyłem nawet w MPI kilkukrotnie,zawody spoko,ale do mnie to nie przemawia,ale nie twierdzę,że to jest zły pomysł wręcz przeciwnie,ale nie podczuwam potrzeby startowania w MPI.Wracając do poziomu,to niestety nie jest najlepiej,są szkoły snowboardu gdzie papier dostajesz praktycznie za nic,miałem kursanta który był w szkole A i zdając na drugą klasę otrzymał od razy trzecią...nie będę wymieniał nazwy szkoły bo to nie o to chodzi,ale to jest przykre,z jednej strony mowa o podnoszeniu poziomu,a z drugiej daje się komuś klasę wyższą niż zdawał.Owa osoba sama była niezadowolona z takiego obrotu sprawy i nie poleci szkoły innym.Na wyjazdach też się spotkałem z kursantami z teoretycznie 3 klasą,a wg.mnie zasługiwali co najwyżej na drugą i takich przykładów można mnożyć.Wiadomo,że nie da się w 100% ujednolicić poziomu we wszystkich szkołach,ale dobrze wiemy,że sa takie,które liczą tylko $ za przerobionych kursnatów i sa takie,które szkolą na zajawie i $ jest miłym dodatkiem.Bo nie jest sztuką komuś sprzedać klasy SITS,sztuką jest kogoś nauczyć,aby bez wstydu mógł wystąpić w MPI czy też pojechać z inną szkołą i udowodnić,że potrafi jeździć.Tyle ode mnie i kontynuować tematu raczej nie zamierzam.
Nie ma się co unosić o krytyce,a czasami spojrzeć na to z boku, bo idea szkolenia wg SITS mnie jak najbardziej odpowiada,przydałoby się tylko być bardziej wymagajaćym dla zdających:)
peace