Skocz do zawartości




Zdjęcie
- - - - -

Techniki Carving A Metodyka Sits


281 odpowiedzi w tym temacie

#61 kielon

kielon

    Starszy snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPipPipPip
  • 310 postów
  • Poziom zaawansowania:jakoś się ślizgam

Napisano 14 March 2013 - 10:03

@Kielon- nie mam problemu z czytaniem ze zrozumieniem- nie wchodząc w cykl przechwałek i nie kontynuując tematu. Jak już zostało powiedziane... chill i bez spin.

Pzdr


chillll bracia deskarze i siostry deskarki :drunk:

#62 Mareksbx

Mareksbx

    Młody snołborder

  • Team9
  • 67 postów
  • Poziom zaawansowania:kompletnie zielony

Napisano 14 March 2013 - 10:16

nie wiem do czego pijesz chłopie? czytaj moje posty ze zrozumieniem, bo widzę że masz z tym problem. gdzie ta merytoryka?: że narciarze jeżdżą za***iście (tylko gdzie, bo chyba nie w Białce o której pisał @sbx) a początkujący deskarze siedzą na stoku i przeszkadzają (a gdzie ku@wa mają się uczyć, na żwirowni?) wszyscy ludzie są tak samo zbudowani? nawet nie chce mi się dalej cytować.

nie lubię buractwa i tyle :(

może wyjaśnię o co chodzi z klasą mistrzowską na AWF-ie: ludzie starający się o przyjęcie na studia, uprawiający sport wyczynowo i osiągający wyniki na poziomie kadry "dostają" tzw. klasę mistrzowską (nazewnictwo TYLKO na potrzeby uczelni), tacy sportowcy są przyjmowani na AWF bez egzaminów i dostają tzw ITS czyli indywidualny tok studiów (daje to możliwość kontynuowania kariery zawodniczej z połączeniem studiów dziennych; stąd możliwe te 150 dni rocznie na stoku). I tylko tyle tyle.
ale są też minusy: bo pojawia się masa nieobecności na zajęciach, a potem pisanie głupot na forach przy próbie zaimponowania innym.
a jak kończy się semestr i przychodzi czas zaliczeń, to najczęściej taki delikwent z trenerem zasuwa od magistra po profesora z indeksem i zalicza w 5 minut pół roku zajęć. ale w Katowicach chyba nie ma z tym problemu, bo tam sporty zimowe są zdecydowanie na pierwszym miejscu.
I tak czar klasy mistrzowskiej prysł.

Trza mieć szacunek dla innych ludzi, jak nie będzie pisania głupot to nie będę komentował.

I życzę Tobie miłego dnia :)



ad.1 - absolutnie się zgadzam, że trzeba być fit przez cały rok!
powiększoną lewą komorę mają nawet ludzie ciężko pracujący fizycznie: a konsekwencją jej przerostu u wyczynowców może być zgon :( ale pamiętajmy ze to skrajne przypadki na szczęście.

ad.2 - ano znam, moja mama we wrześniu ub roku miała wymienioną jedną panewkę, kończy właśnie rehabilitację i czeka na drugą. czekała na operacje ok pół roku. Z NFZ to nie jest kwestia zrozumienia tylko kasy, i co szpital to inne terminy. a nasze społeczeństwo nie dość że coraz słabsze fizycznie to jeszcze coraz starsze. ortopedzi raczej na brak klientów nie narzekają.

masz rację, nie ciągnijmy wątku :ok:

pozdrawiam,



No i na przykładzie mamy widzisz jak to jest sprawa indywidualna, dlaczego bolą: może siedzący tryb pracy/życia, a może za dużo sportu/ruchu, może zaawansowany wiek i początki osteoporozy, może efekty przeciążeń sprzed lat? może zbędne kilogramy? Trudno jednoznacznie stwierdzić. Pewnie bez USG i diagnozy ortopedy mama się nie dowie.

Co do uprawiania jakiejkolwiek dyscypliny sportu: jak odczuwasz ból, mięśni lub stawów skonsultuj się z trenerem/instruktorem żeby sobie krzywdy nie zrobić.

Tak jak pisał @Mordorr:
większość ludzi (szczególnie starszych) wyjeżdża na narty raz w roku, bez przygotowania, wtedy ryzyko przeciążenia czy skręcenia bardzo wzrasta.
Ze swojej strony polecam jakieś wspomaganie na stawy, najlepiej na bazie glukozaminy. Cudownego ozdrowienia nie będzie, ale poprawi smarowanie w stawach. Sam się tak wspomagam.

I pozdrowienia dla mamy :papa:


Własnie po to są fora żeby od czasu do czasu dowiedzieć się czegoś mądrego a jak ty się już przyznałeś to i Ciebie tu wykorzystamy :D

Wiadomo że garbienie, stawianie nóg na zewnątrz są spowodowane złą pracą mięśni - jedna są dłuższe i słabsze drugie ą krótsze i mocniejsze. Czyli prosty myk żeby się nie garbić to odpowiednio rozwinąć mięśnie pleców współmiernie do klatki piersiowej ?

Z nogami jest podobnie jeśli chodzimy ze stopami na zewnątrz - co porostu jest nie zdrowe dla kolan (oddychanie powietrzem na śląsku też nie należy do przyjemności i ja muszę oddycha a wy możecie tak chodzić ) to też przez rozwinięcie odpowiednich grup mięśniowych da się powrócić do tego pierwotnego stanu.

Staw biodrowy wraz z kością udową - no i ten cały nieszczęsny konflikt który bardzo boli i utrudnia życie, do puki nie nastąpi uszkodzenie powieszchni stawowej można samemu "Wycentrować" po raz kolejny wracamy do pracy mięśni :)

Czy to co napisałem ma sen ?

No i teraz jeśli mamy ustabilizowane staw powyżej i staw poniżej kolanko może ładnie pracować w jego naturalnej ... (Osi czy płaszczyźnie) ... przez co mniej są forsowane http://www.wbc.pozna...67197/index.pdf dorzucam taką ładną prace na temat kolanek

no i teraz pytanie jak to się ma do osób które jeżdżą 2 tygodnie ? i nie chcą słuchać niczyjej pomocy no w sumie to jak uderzać głową w ścianę, ale spójrzmy na to z tej strony że są osoby które to czytają i zostawmy im możliwość poznania czegoś co ty wiesz lepiej a ja mniej :) możesz napisać też coś co mi zostanie. Sam wiesz ze w 2 miesiące a nawet miesiąc da się przygotować do 2 tygodniowego sezonu jasne że to nie zmieni wszystkich zwyrodnień ba żadnych nie zmieni bo to o czym ja napisałem to praca na najbliższy rok jak nie dłużej.

Co do NFZ wiesz mam paru znajomych po zabiegu refundowanym no fajnie chodzą, nawet ... ale już nie mogą uprawiać czynnie niektórych sportów. A drugi mój znajomy pojechał na operacje do Poznania brązowy pas BJJ zapłacił 15tyś i dalej uprawia sport na tym samym jak nie lepszym poziomie.



aaa przy okazji widzę że ruszyło te 150 dni, nie przejmuj się przez pozostałe 200 odliczając święta pracuję i się uczę, co do AWF Kato nie ma lekko, na każdej uczelni trzeba coś robić. A dlatego poszedłem na AWF a nie Uczelnie Medyczną bo chciałem robić to mniejsze coś :) A gdy już skończę ze sportem zawsze mogę kształcić się dalej.


Edit;
Co do klas sportowych wydawane są przez związek za wyniki w dyscyplinie sportowej ( za miejsca ) każdy kto uprawia sport ma taka klasę która jest ważna tylko 2 lata więc co za tym idzie jeśli jej nie poprawisz to sorki pomidorki nie ma ITS. No to prawda jesteśmy przyjmowani na uczelnie bez kolejki tak jak dzieci lekarzy na uczelnie medyczne jak dzieci prokuratorów na prawo itp. każdy taki moment w życiu kiedy ma łatwiej, u nas przypada on na okres studiów!
------
Misie temat kolan i bioder w dziale "technika jazdy skręt cięty" jeszcze kumam ale poziom szkoleń w polskich szkółkach to już lekka przesada.

Użytkownik Mareksbx edytował ten post 14 March 2013 - 10:28


#63 kielon

kielon

    Starszy snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPipPipPip
  • 310 postów
  • Poziom zaawansowania:jakoś się ślizgam

Napisano 14 March 2013 - 10:27

Ale brak masowości w sporcie to jednak szerszy problem, słynny PZPN-owski beton który teraz próbuje kruszyć prezes Boniek, to samo siatkówka czy koszykówka gdzie związki okręgowe narzekają na brak kasy na szkolenie młodzieży, nie potrafimy wykorzystać tego co już mamy: świetne występy siatkarzy, Gortata w NBA, czy nawet ubiegłorocznego EURO :(
Mój kumpel, były judoka, wielki fan tej dyscypliny składał parę lat temu papiery do Polskiego Zw. Judo na trenera (chyba kadry juniorów), przedstawił kilkuletni plan pracy i co, nawet nikt do niego nie zadzwonił, kompletna olewka. A jak opowiadał o samej rozmowie: mały zadymiony fajkami pokoik - niewiele widać, nie da się oddychać, dwa biurka i dwa dinozaury przy nich - no jajca, związek sportowy!
A podnoszenie ciężarów - super, że Szymon Kołecki został prezesem ale jak mu środowisko "pomagało"!!!

Powiem Wam, że ja i tak jestem w pozytywnym szoku z rozwojem snb w Polsce, normalnie co sezon na stoku przybywa deskarzy. No i chyba mają jednak fan z tego szurania, przesiadywania na stoku, walki z przeciwnościami bez instruktora - uszanujmy to :ok: , przecież każdy człowiek jest inny. Zdecydowana większość deskarzy jeździ ostrożnie.
Mnie tam bardziej przerażają na stoku samouki narciarze - to dopiero kamikadze :huh2:

pozdro
  • wuesel i Mareksbx lubią to

#64 Jaceksp

Jaceksp

    Pro snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPipPipPipPipPip
  • 1268 postów
  • Poziom zaawansowania:kompletnie zielony

Napisano 14 March 2013 - 10:32

A potem pytanie w dniu egzaminu: no, II jakoś tam poszła, jak bardzo chcesz to poczekaj aż chłopaki przejadą zjeżdżaj na III. Moja odp: Nie dziękuję :D


A możesz nam powiedzieć jaka to szkoła ?

#65 l3wy

l3wy

    Snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPipPip
  • 283 postów
  • Gadu-Gadu: Gadu-Gadu
  • Poziom zaawansowania:Instruktor Rekreacji MENiS

Napisano 14 March 2013 - 10:34

@Marek dużo tu teoretyzacji itp, proszę przedstaw jak wg Ciebie powinna wyglądać pozycja na desce, praca nóg i kąty wiązań dla niedzielnego ridera, który tak jak 90% narodu jezdzi po stoku próbuje coś skoczyć na małej hopie, zrobić proste 180 a jak się napije i nabierze odwagi to wskoczy na rurke czy boxa raz w tygodniu. ustawisz mu 0 z przodu i z tyłu żeby kolana były w naturalnej pozycji?:)

Wg mnie występuje niepotrzebna komplikacja. Brak rozróżnienia między rekreacją a wyczynem. Ponadto zajmujecie się szybką napinką po stoku gdzie faktycznie obciążenia są bardzo duże. W jezdzie rekreacyjnej nie jest konieczna tak mocna praca nóg. Jeśli ktoś jest zadeklarowanym napinaczem na stoku wtedy powinien zacząć korygować swoją jazdę aby móc to robić jak najbardziej efektywnie i bezpiecznie dla siebie. Ja jak i większość jednak szuka w snowboardzie czegoś innego, mniej wymagającego od naszego ciała. Mi nie sprawia radości jak największa prędkość i walka z czasem i przeciwnikiem obok. Każdy szuka w tym czegoś innego i każdy tą miarą powinien mierzyć snowboard i pod nie go dostosowywać. Fajnie, że snb ewoluuje i ktoś pracuje nad jego odmianami.

#66 Mareksbx

Mareksbx

    Młody snołborder

  • Team9
  • 67 postów
  • Poziom zaawansowania:kompletnie zielony

Napisano 14 March 2013 - 10:41

Ahh ja już teraz nie mówiłem o ustawieniach kątów tylko już bardziej pod ten zapobieganie. Ale moim zdaniem najzdrowsze i optymalne do szkolenia to -10/-5 + 15 i 0 + 15/20

sam jeżdżę na zwiększysz 0 28/32 a na twardej to już wielu się za głowie złapie 56/60 :)

#67 kielon

kielon

    Starszy snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPipPipPip
  • 310 postów
  • Poziom zaawansowania:jakoś się ślizgam

Napisano 14 March 2013 - 10:44

Własnie po to są fora żeby od czasu do czasu dowiedzieć się czegoś mądrego a jak ty się już przyznałeś to i Ciebie tu wykorzystamy :D

Wiadomo że garbienie, stawianie nóg na zewnątrz są spowodowane złą pracą mięśni - jedna są dłuższe i słabsze drugie ą krótsze i mocniejsze. Czyli prosty myk żeby się nie garbić to odpowiednio rozwinąć mięśnie pleców współmiernie do klatki piersiowej ?

Z nogami jest podobnie jeśli chodzimy ze stopami na zewnątrz - co porostu jest nie zdrowe dla kolan (oddychanie powietrzem na śląsku też nie należy do przyjemności i ja muszę oddycha a wy możecie tak chodzić ) to też przez rozwinięcie odpowiednich grup mięśniowych da się powrócić do tego pierwotnego stanu.

Staw biodrowy wraz z kością udową - no i ten cały nieszczęsny konflikt który bardzo boli i utrudnia życie, do puki nie nastąpi uszkodzenie powieszchni stawowej można samemu "Wycentrować" po raz kolejny wracamy do pracy mięśni :)

Czy to co napisałem ma sen ?

No i teraz jeśli mamy ustabilizowane staw powyżej i staw poniżej kolanko może ładnie pracować w jego naturalnej ... (Osi czy płaszczyźnie) ... przez co mniej są forsowane http://www.wbc.pozna...67197/index.pdf dorzucam taką ładną prace na temat kolanek

no i teraz pytanie jak to się ma do osób które jeżdżą 2 tygodnie ? i nie chcą słuchać niczyjej pomocy no w sumie to jak uderzać głową w ścianę, ale spójrzmy na to z tej strony że są osoby które to czytają i zostawmy im możliwość poznania czegoś co ty wiesz lepiej a ja mniej :) możesz napisać też coś co mi zostanie. Sam wiesz ze w 2 miesiące a nawet miesiąc da się przygotować do 2 tygodniowego sezonu jasne że to nie zmieni wszystkich zwyrodnień ba żadnych nie zmieni bo to o czym ja napisałem to praca na najbliższy rok jak nie dłużej.

Co do NFZ wiesz mam paru znajomych po zabiegu refundowanym no fajnie chodzą, nawet ... ale już nie mogą uprawiać czynnie niektórych sportów. A drugi mój znajomy pojechał na operacje do Poznania brązowy pas BJJ zapłacił 15tyś i dalej uprawia sport na tym samym jak nie lepszym poziomie.



aaa przy okazji widzę że ruszyło te 150 dni, nie przejmuj się przez pozostałe 200 odliczając święta pracuję i się uczę, co do AWF Kato nie ma lekko, na każdej uczelni trzeba coś robić. A dlatego poszedłem na AWF a nie Uczelnie Medyczną bo chciałem robić to mniejsze coś :) A gdy już skończę ze sportem zawsze mogę kształcić się dalej.


Edit;
Co do klas sportowych wydawane są przez związek za wyniki w dyscyplinie sportowej ( za miejsca ) każdy kto uprawia sport ma taka klasę która jest ważna tylko 2 lata więc co za tym idzie jeśli jej nie poprawisz to sorki pomidorki nie ma ITS. No to prawda jesteśmy przyjmowani na uczelnie bez kolejki tak jak dzieci lekarzy na uczelnie medyczne jak dzieci prokuratorów na prawo itp. każdy taki moment w życiu kiedy ma łatwiej, u nas przypada on na okres studiów!
------
Misie temat kolan i bioder w dziale "technika jazdy skręt cięty" jeszcze kumam ale poziom szkoleń w polskich szkółkach to już lekka przesada.



spoko, już bez przytyków,
jak będę się mógł podzielić wiedzą, to z przyjemnością dla siebie i innych to zrobię :ok:

a co do 150 dni w roku: nie, nie ruszyło, wiem, że nie tracisz czasu tylko ciężko trenujesz i życzę Ci jeszcze lepszych wyników!

wiesz, ja kocham góry, szczególnie zimą ale też mam inne pasje i je realizuje.

i mam nadzieję, że kiedyś będzie okazja podyskutować przy browarku, awuefowcy zawsze się dogadają :drunk:

pozdrawiam
  • Mareksbx lubi to

#68 Finlarod

Finlarod

    Młody snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPip
  • 141 postów
  • Poziom zaawansowania:mam II klasę SITS PZS

Napisano 14 March 2013 - 12:23

@Jaceksp - jak spotkamy się na piwie ;) Publicznie nie, z jednego względu - to szkoła z taką renomą, że gdzie mi się tam na nią porywać, zaraz się okaże, że teorie spiskowe tworzę albo co ;) Szkoła z każdego top 3, które pojawia się na tym forum - poszłam do najlepszych :D A o kursie mogłabym pisać bardzo dużo - o stance 60cm, rozwalonym kolanie, nie przerobieniu wszystkich wymaganych technik, przeprowadzaniu dwóch klas jednocześnie... Ale być może ja po prostu oporna na wiedzę jestem i nic się nie da ze mnie zrobić :D

L3wy, wuesel - ja się podpisuję pod tym, co piszecie :) Dobrze, że jest metoda uniwersalna, trafiająca do szerokiego grona riderów, ułatwiająca początki. Ale jest w tym moim zdaniem jedna przykra sprawa ;/
Jak np. do Shamana przyjdzie ktoś jeżdżący fs i na kaczkę, który chce poprawić jazdę na krawędzi, to Shaman coś z tej kaczki próbuje urobić - wybór ridera, lata po hopach, tak mu wygodniej. Szkoda tylko, że to nie działa w drugą stronę :( Wbrew pozorom, jest całkiem sporo osób, które stawiają na ambitną rekreacyjną jazdę, a Ci często nie mają w ogóle świadomości tego, że można inaczej, że są techniki skierowane bardziej pod ich preferencje. I wielu narciarzy szybko kończy z deską, bo nie potrafią czerpać porównywalnej przyjemności z jazdy. A szkoda, bo gdyby takich ludzi zatrzymać, to wtedy miło by było popatrzeć nie tylko na prosów w parkach, ale też nakarwiaczy na stoku ;) I od narcistów w tym względzie byśmy specjalnie nie odstawali. A zamiast tego, mamy takie malutkie absurdy - ludzi jeżdżących na kaczkę na tyczkach z powyginanymi we wszystkie strony kolanami, riderów którym na deskach typu eliminator uporczywie ustawia się kaczkę itp... ;/

#69 wuesel

wuesel

    Nowy na forum

  • Snołborderzy
  • Pip
  • 40 postów
  • Poziom zaawansowania:jakoś się ślizgam

Napisano 14 March 2013 - 12:41

No to doszliśmy chyba wszyscy to wspólnych wniosków :P Co do Shamana to i owszem- jeżdżę z Shamanem i jestem kaczkowcem ;) Jedyne co potrzeba to asertywność

- zmień te kąty
- ni ch.... :P

I jedziemy kaczką dalej :D Snowboard ma tyle odmian, że każdy powinien czerpać z tego co mu się podoba i co go kręci. W "naszej" ekipie jest też osoba, która fristajlowała na mięczaku aż miło, a teraz śmiga na twardzielu :) To oznacza tylko tyle, że mimo tych wszystkich odmian brać snowboardowa powinna się nie dzielić na twardych i miękkich tylko wspólnie walczyć o snowboard, bo jakby nie było to (prawie) ta sama dyscyplina sportu różnicą się techniką jazdy. Nie chcę więc ortodoksyjnego podejścia na zasadzie "to jest jednak słuszna technika". Nie ma tak łatwo... TA technika sprawdza się przy jeździe freestyle'owej i jest dostosowana pod nią, a TA pod extremevcarving czy jazdę na tyczkach i finito. Nie lubię takich wewnętrznych podziałów w jednej "ekipie" :) A, że czepiam się do metodyki SITS... nie chodzi mi tu o jakieś prywatne wycieczki do Kunysza. Gdyby to były wytyczne PZN to czepiałbym się ich.

Pzdr
  • Joszu lubi to

#70 Arec

Arec

    ;)

  • Snowboard Summit Squad
  • 3195 postów
  • Poziom zaawansowania:kompletnie zielony

Napisano 14 March 2013 - 12:54

@Jaceksp - jak spotkamy się na piwie ;) Publicznie nie, z jednego względu - to szkoła z taką renomą, że gdzie mi się tam na nią porywać, zaraz się okaże, że teorie spiskowe tworzę albo co ;) Szkoła z każdego top 3, które pojawia się na tym forum - poszłam do najlepszych :D A o kursie mogłabym pisać bardzo dużo - o stance 60cm, rozwalonym kolanie, nie przerobieniu wszystkich wymaganych technik, przeprowadzaniu dwóch klas jednocześnie... Ale być może ja po prostu oporna na wiedzę jestem i nic się nie da ze mnie zrobić :D



no pochwal się w końcu! :D nie bądź taka...

Użytkownik Arec edytował ten post 14 March 2013 - 12:55


#71 Jaceksp

Jaceksp

    Pro snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPipPipPipPipPip
  • 1268 postów
  • Poziom zaawansowania:kompletnie zielony

Napisano 14 March 2013 - 12:57

No własnie najbardziej interesuje mnie kwestia mozliwości zrobienia 2 klas na jednym kursie.

#72 mike

mike

    Pro snołborder

  • ModTeam
  • 2144 postów
  • Poziom zaawansowania:jakoś się ślizgam

Napisano 14 March 2013 - 13:21

nooo... Finlarod... napisz chociaż na priv :ph34r:
  • Mareksbx lubi to
no board no fun!

#73 Arec

Arec

    ;)

  • Snowboard Summit Squad
  • 3195 postów
  • Poziom zaawansowania:kompletnie zielony

Napisano 14 March 2013 - 13:23

nooo... Finlarod... napisz chociaż na priv :ph34r:


żadnych privów, chyba, że chcesz się mike na randkę umówić :D

#74 tassOne

tassOne

    Nowy na forum

  • Snołborderzy
  • Pip
  • 43 postów
  • Poziom zaawansowania:jakoś się ślizgam

Napisano 14 March 2013 - 14:41

Ale jest w tym moim zdaniem jedna przykra sprawa ;/
Jak np. do Shamana przyjdzie ktoś jeżdżący fs i na kaczkę, który chce poprawić jazdę na krawędzi, to Shaman coś z tej kaczki próbuje urobić - wybór ridera, lata po hopach, tak mu wygodniej. Szkoda tylko, że to nie działa w drugą stronę :( Wbrew pozorom, jest całkiem sporo osób, które stawiają na ambitną rekreacyjną jazdę, a Ci często nie mają w ogóle świadomości tego, że można inaczej, że są techniki skierowane bardziej pod ich preferencje. I wielu narciarzy szybko kończy z deską, bo nie potrafią czerpać porównywalnej przyjemności z jazdy. A szkoda, bo gdyby takich ludzi zatrzymać, to wtedy miło by było popatrzeć nie tylko na prosów w parkach, ale też nakarwiaczy na stoku ;) I od narcistów w tym względzie byśmy specjalnie nie odstawali. A zamiast tego, mamy takie malutkie absurdy - ludzi jeżdżących na kaczkę na tyczkach z powyginanymi we wszystkie strony kolanami, riderów którym na deskach typu eliminator uporczywie ustawia się kaczkę itp... ;/


Ot i utrafiłaś w sedno, po naszym wyjeździe, pojechałem jeszcze do Szczyrku na kilka dni ze znajomymi. (swoją drogą skończyło się to zderzeniem z dwuśladowcem i rozciętą nogą) Wśród nich był jeden ogarniający temat, również posiadający II klasę. Ileż ja się z nim musiałem nakłócić, że kątów (miałem dwa 15/0 i 30/21) nie zmienię. Koleś jeździ rekreacyjnie (tzn bardzo dobrze, przyznam, ale nie wkręca się w to na tyle żeby testować sprzęt, rozmawiać o tym na forach etc. po prostu jedzie 4-5 razy w sezonie na deskę i tyle) Klasę zrobił "przez przypadek" będąc ze znajomymi na wyjeździe połączonym z kursem w Alpach. I teraz chłopak nie ma najmniejszego pojęcia, że kąty dodatnie są tak samo poprawne (a jak zauważyliście do konkretnego rodzaju jazdy nawet i lepsze) jak jego kaczka. Nawet mu powiedziałem, że obserwując jego jazdę, to on powinien sobie zmienić kaczkę na plusy, bo kolega zapina głownie na krawędziach, z rzadka zjeżdżając poza trasę i raz na dzień switch przez 20 metrów, klasycznego FS nie dotyka. Wyśmiał mnie, mówiąc że na dodatnich kątach jeździło się 20 lat temu, teraz jeździ się tylko na kaczkę. Witki mi opadły, cóż... po co dyskutować. Takie pranie mózgu zrobił mu SITS, dlatego dla odmiany fajnie jest, że Shaman czy inni się wypowiadają, bo może do kogoś trafi, że SITS to nie jedyna słuszna droga, a jedna z wielu.

Jeszcze tylko dodam, bo zauważyłem, że niektórzy czytają szybko i powierzchownie, tracąc sens wypowiedzi, że jestem bardzo początkujący, w nosie mam kto będzie mnie uczył (dopóki robi to dobrze i profesjonalnie), wiem tylko, że jedyne kąty słuszne dla mnie są dodatnie, ze względu na ból kolan, który pojawia się przy kaczce, a nie ze względu na przekonania.

#75 Arec

Arec

    ;)

  • Snowboard Summit Squad
  • 3195 postów
  • Poziom zaawansowania:kompletnie zielony

Napisano 14 March 2013 - 15:00

nie do końca się Tobą zgodzę....pokaż mi jakikolwiek program, książkę, materiały, które są powszechnie i ogólnodostępne o innych technikach stosowanych w snowboardzie i np. że można inaczej śmigać niż na kaczce... NIEMA NIGDZIE TAKICH MATERIAŁÓW OGÓLNIE DOSTĘPNYCH, jedyna droga jaka jest uczenia się techniki sportowej to malutkie szkółki typu shaman, których można policzyć pewnie na palcach jednej ręki i w AWF Katowice. Koniec kropka
p.s. od razu sorki za duże litery ;)

Zauważ też, że przy każdym stoku są szkoły SITS i MENIS a gdzie są szkółki uczące jazdy sportowej, pójdę dalej i nazwę ich egoistami, shaman ciągle zarzuca, że SITS nie chce się dzielić materiałami itd... a kto cholera dzieli się materiałami z jazdy sportowej? jest ktoś tutaj mi wstanie wskazać, ludzie na stokach nie mają pojęcia o istnieniu w ogóle o takiej technice, myślą, że tak się tylko szura na zawodach itd. I kogo to wina SITS?, MENIS?! jaja sobie robicie, czy jak?

a co do nauki instruktorów SITS lub osób z klasami, uczą tak jak zostali nauczeni, tak samo jak Pani od j. polskiego nie będzie uczyć matmy tak instruktor SITS nie będzie uczył techniki sportowej! Chyba, że poszerzy swoje kwalifikacje.

#76 kielon

kielon

    Starszy snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPipPipPip
  • 310 postów
  • Poziom zaawansowania:jakoś się ślizgam

Napisano 14 March 2013 - 16:47

@mareksbx
kontynuując naszą rozmowę z priv na temat skutków uprawiania sportu wyczynowego w pozycji mocno-kierunkowej podam przykład:
w ub. roku w październiku byłem na kite w Egipcie (Hamata), bazę prowadzi Niemiec Klaus, były wyczynowiec windsurfingu, ocierał się o podium w pucharze świata.
Zanim gościa nie zobaczyłem nie byłem świadomy jak może wyglądać windsurfer po zakończeniu kariery: gość ma ok 40 lat a wygląda na emeryta, chodzi mocno kuśtykając na jedną nogę jakby miał ją krótszą z 10cm, ma kompletnie rozwalone biodro a także bardzo dużą skoliozę, mocno pochylony w jedną stronę. Wyglądał jak rencista-emeryt a nie były sportowiec!
Niestety nie brzmi to optymistycznie :(, ale to na szczęście skrajny przykład.

pozdr

#77 wuesel

wuesel

    Nowy na forum

  • Snołborderzy
  • Pip
  • 40 postów
  • Poziom zaawansowania:jakoś się ślizgam

Napisano 14 March 2013 - 16:58

Sport to zdrowie powiedział kulawy do ślepego... takich przykładów można mnożyć. Ja trenowałem wyczynowo żużel i też nie powiem żebym był okazem zdrowia. Wręcz przeciwnie- do odprawy na lotnisku staje pierwszy, żeby zdążyć na samolot po setnym pikaniu bramek :D

@Arec- Shaman ma swoje materiały na stronce nawet trochę porysował w paint'cie :P Co do przewagi liczebnej szkółek rekreacyjnych nad sportowymi zgodzę się... nie jest to rozpowszechniona technika jazdy na SNB, a to akurat błąd. Jestem zdania żeby zostawić ludziom wolna wolę i niech sami zdecydują czego chcą... i nie mówię tylko o snb :P

#78 Mareksbx

Mareksbx

    Młody snołborder

  • Team9
  • 67 postów
  • Poziom zaawansowania:kompletnie zielony

Napisano 14 March 2013 - 17:12

Sport to zdrowie ;P nie no ja zdaję sobię sprawę że kiernkowe ustawienie jest złe i powoduje wiele zdeformowań. I gdzieś kilka postów wyżej pisałem o tym co dzieje się z zawodnikami SNB :)

nie do końca się Tobą zgodzę....pokaż mi jakikolwiek program, książkę, materiały, które są powszechnie i ogólnodostępne o innych technikach stosowanych w snowboardzie i np. że można inaczej śmigać niż na kaczce... NIEMA NIGDZIE TAKICH MATERIAŁÓW OGÓLNIE DOSTĘPNYCH, jedyna droga jaka jest uczenia się techniki sportowej to malutkie szkółki typu shaman, których można policzyć pewnie na palcach jednej ręki i w AWF Katowice. Koniec kropka
p.s. od razu sorki za duże litery ;)

Zauważ też, że przy każdym stoku są szkoły SITS i MENIS a gdzie są szkółki uczące jazdy sportowej, pójdę dalej i nazwę ich egoistami, shaman ciągle zarzuca, że SITS nie chce się dzielić materiałami itd... a kto cholera dzieli się materiałami z jazdy sportowej? jest ktoś tutaj mi wstanie wskazać, ludzie na stokach nie mają pojęcia o istnieniu w ogóle o takiej technice, myślą, że tak się tylko szura na zawodach itd. I kogo to wina SITS?, MENIS?! jaja sobie robicie, czy jak?

a co do nauki instruktorów SITS lub osób z klasami, uczą tak jak zostali nauczeni, tak samo jak Pani od j. polskiego nie będzie uczyć matmy tak instruktor SITS nie będzie uczył techniki sportowej! Chyba, że poszerzy swoje kwalifikacje.


Ja promuję moją szkołe w necie w Gliwicach i Krakowie i dużo osób wie, ale niestety jazda sportowa jest drogą zabawą :) poczynając od sprzętu kończąc np na lekcji na tyczkach u mnie czy u http://www.holysnowboard.pl/

Niestety do jazdy sportowej trzeba mieć kontakty lub słuchać i chcieć robić posłusznie to co Ci trener karze - a niejednokrotnie trenerzy testują przyszłych adeptów. :)


http://adechade.com/...-nowej-osadzie/ <- jak by co :) Zapraszamy !

Użytkownik Mareksbx edytował ten post 14 March 2013 - 18:07


#79 Finlarod

Finlarod

    Młody snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPip
  • 141 postów
  • Poziom zaawansowania:mam II klasę SITS PZS

Napisano 14 March 2013 - 20:12

Czekajcie, czekajcie, bo się chyba znowu rozmijamy :]
Coście się tak uczepili tej jazdy sportowej?
Marek trenuje zawodników - to jest jazda sportowa.
Ale czy dobra jazda na krawędzi, czyli taka w której jest prędkość, jest trzymanie bez uślizgów, jest kontrola, jest trudniejszy stok - to jest jazda sportowa? Moim zdaniem to tylko typ jazdy turystycznej, któremu jeszcze daleko brakuje do sportu i do tyczek. Taki typ, jaki prezentuje chociażby wielu narciarzy. Ja nie mówię, że SITSowy instruktor ma być instruktorem sportu - bo to nie jego kompetencje. Ale jak fajnie byłoby, gdyby taki instruktor miał świadomość tego, że oprócz kaczki jest też ustawienie kierunkowe, które dla ridera zorientowanego na jazdę może być lepsze. Wtedy można by mówić o metodzie uniwersalnej, dostosowanej do preferencji różnych osób.
Ja nie pamiętam, kiedy zaczynałam jeździć i czy SITS już był, czy nie. Ale w grupie jeden miał kaczkę, inny miał kąty - i tak jeździliśmy. Komu co bardziej pasowało ;) A instruktor się trudził, jakie ćwiczenia dać jednym, jakie drugim.
  • Mareksbx lubi to

#80 wuesel

wuesel

    Nowy na forum

  • Snołborderzy
  • Pip
  • 40 postów
  • Poziom zaawansowania:jakoś się ślizgam

Napisano 14 March 2013 - 20:34

Uważam, że problem mógłby rozwiązać wywiad środowiskowy :) Wystarczyłoby po nauczeniu podstaw zapytać, co was bardziej interesuje. FS czy typowe nakarwianie. Jesli to pierwsze to zostajemy przy kaczce. Jeśli to drugie to po co się męczyć? Lepiej już znając podstawy przejść na plusy i nie tracić czasu, a zacząć szlifować jazdę na krawędzi. Ot co.. :)