
czy mozna nauczyc sie jezdzic na snowboardzie samodzelnie?- wyniki ankiety
#121
Napisano 16 February 2011 - 20:30
pytanie zawarte w tytule brzmi : czy mozna nauczyc sie jezdzic na snowboardzie samodzielnie
ja tylko napisalem ze mozna co przeklada sie na to, ze instruktor nie jest niezbedny
nie pisalem czy jest zly dobry czy jakis tam inny..
wiec albo wy nie potraficie czytac z rozumieniem(lub tez nie chcecie) albo ja mam skleroze...
#122
Napisano 16 February 2011 - 20:46
Kocham ten temat hehe
Konrad i 60thplace, zadam wam pytanie...czy mieliście kiedyś instruktora ?
Pytam bo się tak zastanawiam....jak można powiedzieć czy coś jest hujowe lub dobre, czy jest coś przesolone, smakuje za***iście...jak się qwa tego nie spróbowało!
I tak jak Jancio wspomniał weźcie sobie instruktora i będzie mieli porównanie, jeżeli tak zrobicie w tedy możecie pieprzyć do bólu co jest dobre a co jest złe itd.
Oczywiście, zgadzam się że są osoby, które mają w d*pie technikę, w sumie mi to koło d*py lata, oczywiście, że można samemu się nauczyć jeździć, problem tylko polega w tym...jak chcemy jeździć. "Jeden samochodem będzie jeździł sobie po mieście i mu to wystarcza a drugi będzie chciał zostać kubicą i weźmie instruktora, czy trenera".
Najgorsze w tym wszystkim jest to , że osoby, które nigdy nie maiły instruktora pieprzą, że jest do niczego potrzebny
pzdr....
Aro nie jeździłem z instruktorem ale byłem na tym szkoleniu FS w Krynicy... i powiem tak... nauczyciela miałem bardzo dobrego ale nie dowiedziałem się niczego co "zrewolucjonizowałoby" moją naukę jibingu... tzn utwierdziłem się w tym że to w jaki sposób chcę wykonywać tricki jest dobry, pozostaje tylko próbować i próbować żeby dojść do perfekcji... Podobnie z jazdą... wiem co robię źle bez isntruktora i staram się te błędy eliminować... może jakbym upalał na stokach częściej niż 4-5 razy w sezonie to dawno bym się już nauczył, ale ja siedzę w fs a jazdę trenuje tylko jak mam okazję... Ale nie zgodzę się z tym nigdy co było napisane kilka stron wcześniej, że fakt że nigdy nie jeździłem z instruktorem oznacza że nie umiem jeździć, nie potrafię panować nad deską i stwarzam zagrożenie dla siebie i innych na stoku... porównywanie ludzi myślących podobnie jak ja do wariatów "puszczających się na kreskę" bez umiejętności jazdy na krawędzi jest lekko niesprawiedliwe... podobnie jak pisanie że wszyscy instruktorzy to zadufani w sobie kolesie którzy myślą że pozjadali wszystkie rozumy ( niestety znam też takich którym się wydaje że jak mają papier są królami na stoku i rządzą wszystkimi i wszystkim )
a wracając do Twoich słow zapytam w którym miejscu napisałem że instruktor jest do niczego nie potrzebny? temat brzmi czy można się nauczyć jeździć samemu? więc poraz kolejny staram się dać przykład że tak... nie rozważam czy szybciej czy wolnej czy lepiej czy gorzej... to są już indywidualne cechy... bo sam przyznasz że jedni łapią skręty w mig innym sto szkoleń niewiele pomaga...
#123
Napisano 16 February 2011 - 20:53
Odczułem dziwne wrażenie, że niektórzy wręcz się boją poprawnej jazdy technicznej aby tylko im nie przeszkodziła w dobrej zabawie.
Tylko jest jeden problem nikt techniki jazdy na snb nie wymyślił aby jeździło się gorzej tylko lepiej, a wymyślił ją na podstawie własny doświadczeń, obserwacji, godzin i dni spędzonych na stoku.
edit: Konrad mieszasz dwie kwestie jak FS i naukę jazdy to tak jak porównać rajd samochodowy do nauki jazdy samochodem. W obu przypadkach jedziesz samochodem z tym, że w jednym uczą Cię jeździć np. jak zmieniać biegi, a w drugim bazujesz już na własnym doświadczeniu które nabyłeś podczas jazdy na torze/danej trasie. Tylko zauważ i podczas rajdu i podczas nauki kierowca trzyma obie ręce na kierownicy i to jest pewna baza która jest dla każdego czymś innym. W poprawnej jeździe technicznej jest np. pozycja podstawowa która jest musem aby jeździć dobrze technicznie na desce.
Użytkownik xaxa edytował ten post 16 February 2011 - 21:12

#124
Napisano 16 February 2011 - 21:00
Już to pisałem wcześniej i się powtórzę. Jeżeli komuś kto nigdy nie miał instruktora wydaje się, że dobrze jeździ technicznie to tylko mu się wydaje.
Odczułem dziwne wrażenie, że niektórzy wręcz się boją poprawnej jazdy technicznej aby tylko im nie przeszkodziła w dobrej zabawie.
Tylko jest jeden problem nikt techniki jazdy na snb nie wymyślił aby jeździło się gorzej tylko lepiej, a wymyślił ją na podstawie własny doświadczeń, obserwacji, godzin i dni spędzonych na stoku.
xaxa szybie pytanie: czy nauka bez instruktora zawsze i na każdym poziomie oznacza totalny brak techniki?
#125
Napisano 16 February 2011 - 21:13

...
xaxa
a jak kierowca zmienia biegi skoro trzyma obie ręce na kierownicy !
Użytkownik Majonez edytował ten post 16 February 2011 - 21:17
#126
Napisano 16 February 2011 - 21:26

To co napisałem " ...jak można powiedzieć czy coś jest hujowe lub dobre..." napisałem to w przenośni i wyrwałeś to lekko

...no ale jak chcecie to utrudniajcie sobie dalej zycie...
...wygląda to jak walka zarozumiałych instruktorów, którzy uważają się za lepszych, i młodych gniewnych którym ktoś chce zrobić krzywdę...
itp.
Nie ma sensu dyskutować na temat czy można, czy nie można.. bo to walka z wiatrakami

xaxa szybie pytanie: czy nauka bez instruktora zawsze i na każdym poziomie oznacza totalny brak techniki?
hehe dobrze wiesz Konrad, ze technikę można samemu sobie wyrobić, lub np. zostaniesz ukierunkowany pod jakąś technikę, ale to też nie oznacza, że technika którą się samemu wypracowało lub ktoś cie ukierunkował jest skuteczna. To tak jak z trenerem jeden ma technikę nauczania lepszą a drugi gorszą, od nas zależy którą wybierzemy. hehe
#127
Napisano 16 February 2011 - 21:28
1. człowiek A jedzie na wyciąg bierze 2h z intruktorem ten mówi mu co i jak, jeśli nie chce "zdzierać kasy" mówi proszę pojeździć i potrenować to co ustaliliśmy a jak pan/i to opanuje proszę przyjść będziemy się uczyć bardziej zaawansowanego skrętu
2. ja np. i kilku ludzi których znam i robi podobnie... jedzie na wyciąg... szkoli jazdę, na koniec prosi o nagranie przez kolegę jazdy... w domu analiza i wnioski nad czym pracować przy następnym wyjeździe...
jak dla mnie w obu przypadkach widzę technikę, której wszyscy zwolennicy trenerów nie widzą niestety u innych...
wyjaśniając z góry lawinę krytyki która zaraz się posypie : NIE MAM NIC PRZECIWKO NAUCE Z INSTRUKTOROM, INSTRUKTOROM TECHNICE ITD!!! ODPOWIADAM TYLKO PO RAZ KOLEJNY NA PYTANIE POSTAWIONE W TEMACIE KTORE NIE BRZMI CZY INSTRUKTOR JEST POTRZEBNY CZY MAMY WSZYSTKICH WYRZUCIĆ ZE STOKU TYLKO CZY MOŻNA SIĘ NAUCZYĆ SAMEMU JEŹDZIĆ CZY NIE... A odpowiadając po raz kolejny na nie przytoczę przykład Samuela Ilnickiego, którego wszyscy znają z TD lub forum... Nigdy nie trenował z instruktorem a w zawodach allezima (slalom) zajął 3msc i zakwalifikował się do głównego finału, na który przyjadą zwycięzcy z całej polski... A ja zadam jedno pytanie... czy bez znajomości podstaw skrętu ciętego i techniki jazdy na desce można wygrać w zawodach slalomowych? sam przyznaje że popełnia błędy, ale po kolku lekcjach z instruktorem też się je popełnia... na ich wyeliminowanie potrzeba po prostu czasu i doświadczenia... Jednak po Waszych wypowiedziach mam wrażenie że nie znając wyniku większość napisałaby: bez kilku lekcji z instruktorem nie ma szans... niech weźmie instruktora bo mu się wydaje tylko że umie jeździć... lub że nie ma szans... a w taki razie ja zapytam kilku z Was jak sądzicie ilu zawodników którzy trenowali z instrktorem pokonał? I może na tym zakończę wypowiedź w tym temacie bo widzę że zaczyna się tu robić wojna a nie rozmowa na argumenty...
Użytkownik Konrad edytował ten post 16 February 2011 - 21:34
#128
Napisano 16 February 2011 - 21:37
Może wróćmy do tego co u Ciebie oznacza technika jazdy na snb? Jak ktoś może jeździć dobrze jeżeli nigdy nie słyszał o czymś takim jak pozycja podstawowa na snb? Podkreślam dobrze.czy nauka bez instruktora zawsze i na każdym poziomie oznacza totalny brak techniki?
Osoba która stanie na desce i jakkolwiek zjedzie już umie jeździć ale czy na dobrą sprawę jest to dobra/poprawna jazda na desce? Wątpię po prostu jest to zwykła jazda, a może raczej zjeżdżanie.
Hmm po co Małyszowi trener? Przecież mógł sam opracować własną technikę od zera...
Skąd masz wiedzieć nad czym masz pracować skoro nie wiesz jak coś powinno wyglądać poprawnie?2. ja np. i kilku ludzi których znam i robi podobnie... jedzie na wyciąg... szkoli jazdę, na koniec prosi o nagranie przez kolegę jazdy... w domu analiza i wnioski nad czym pracować przy następnym wyjeździe...
Użytkownik xaxa edytował ten post 16 February 2011 - 21:41

#129
Napisano 16 February 2011 - 21:50
Skąd masz wiedzieć nad czym masz pracować skoro nie wiesz jak coś powinno wyglądać poprawnie?
tak samo jak uczę się wszystkiego na desce... Sciągam filmik z YT np z 360 i oglądam jak je wykonać... później nagrywam siebie i i widzę... ze np ciągnie mnie na plecy bo ta ręka mi zostaje z tyłu... tą robię kontrę co brzydko wygląda... muszę bardziej ugiąć nogi bo brzydko wyglądam w powietrzu...
tak samo z jazdą... porównuję ją do filmików z YT... oczywiście nie pierwszego lepszego ale są szkoleniowe gdzie goście wymiatają bardziej technicznie niż wielu instruktorów w polsce... i również porónuję... że tu się skręcam, tu się garbię tu mi kolano ucieka...
to chyba nie jest jakaś wielka filozofia.... podobnie jak z sposobem zachowania się na stoku... nie trzeba brać lekcji z instuktorem żeby wydedukować ze jeśli zamierzamy zmienić kierunek zjazdu i jedziemy np w poprzek stoku na drugi jego brzeg trzeba się obejrzeć czy ktoś nie jedzie z góry i nie wpadniemy na niego... to że jak kogos wymijamy robimy to jak jest na przeciwległym skręcie tak by była zachowana odległość między nami... i to że jak wyprzedzamy to ktoś nas nie widzi i od nas zależy bezpieczeństwo tego manewru.... Jak dla mnie takie rzeczy stały się oczywiste po pierwszych kilku zjazdach na stoku... nie nabyłem tych "tajnych instruktorskich informacji" z neta lub od kogoś doświadczonego...
i nie oszukujmy się... w dobie internetu i takich forów jak to jeśli kogoś tylko zainteresuje słowo "technika" może się o niej dowiedzieć w przeciągu godziny czy dwóch przynajmniej podstaw na jej temat... a jeśli kogoś nie interesuje technika i nie ma o niej pojęcia to tym bardziej nie weźmie lekcji z instruktorem, ani nie ma go na forach tego typu jak to, ani nie uczestniczy w rozmowach takich jak ta... więc porównywanie takich pseudozjeżdżaczy z góry do osób które nie jeździły z instruktorem ale chcą jeździć i doskonalić jazdę na desce to jak prównywanie wyścigów na WSK po osiedlu do Moto GP
Użytkownik Konrad edytował ten post 16 February 2011 - 21:56
#130
Napisano 16 February 2011 - 21:57
tak samo jak uczę się wszystkiego na desce... Sciągam filmik z YT np z 360 i oglądam jak je wykonać... później nagrywam siebie i i widzę... ze np ciągnie mnie na plecy bo ta ręka mi zostaje z tyłu... tą robię kontrę co brzydko wygląda... muszę bardziej ugiąć nogi bo brzydko wyglądam w powietrzu...
tak samo z jazdą... porównuję ją do filmików z YT... oczywiście nie pierwszego lepszego ale są szkoleniowe gdzie goście wymiatają bardziej technicznie niż wielu instruktorów w polsce... i również porónuję... że tu się skręcam, tu się garbię tu mi kolano ucieka...
to chyba nie jest jakaś wielka filozofia.... podobnie jak z sposobem zachowania się na stoku... nie trzeba brać lekcji z instuktorem żeby wydedukować ze jeśli zamierzamy zmienić kierunek zjazdu i jedziemy np w poprzek stoku na drugi jego brzeg trzeba się obejrzeć czy ktoś nie jedzie z góry i nie wpadniemy na niego... to że jak kogos wymijamy robimy to jak jest na przeciwległym skręcie tak by była zachowana odległość między nami... i to że jak wyprzedzamy to ktoś nas nie widzi i od nas zależy bezpieczeństwo tego manewru.... Jak dla mnie takie rzeczy stały się oczywiste po pierwszych kilku zjazdach na stoku... nie nabyłem tych "tajnych instruktorskich informacji" z neta lub od kogoś doświadczonego...
i nie oszukujmy się... w dobie internetu i takich forów jak to jeśli kogoś tylko zainteresuje słowo "technika" może się o niej dowiedzieć w przeciągu godziny czy dwóch przynajmniej podstaw na jej temat... a jeśli kogoś nie interesuje technika i nie ma o niej pojęcia to tym bardziej nie weźmie lekcji z instruktorem, ani nie ma go na forach tego typu jak to, ani nie uczestniczy w rozmowach takich jak ta... więc porównywanie takich pseudozjeżdżaczy z góry do osób które nie jeździły z instruktorem ale chcą jeździć i doskonalić jazdę na desce to jak prównywanie wyścigów na WSK po osiedli do Moto GP
ale właśnie Konrad potwierdziłeś tym postem, że nie jesteś w stanie nauczyć się samemu jeździć na desce


#131
Napisano 16 February 2011 - 22:02
nie twierdze ze jezdze technicznie, ale z cala pewnoscia jezdze dobrze - sprawia mi to przyjemnosc i nie stwarzam zagrozenia, czyli MOZNA nauczyc sie jezdzic na desce samodzielnie
jak ktos ma inne zdanie to chyba nie zna podstaw jezyka polskiego i nie potrafi czytac ze zrozumieniem, w pytaniu nie ma NIC o technice tej jazdy
swoja droga macie w tym jakis interes? przelac Wam 100zl na konto czy jak?
Użytkownik 60thplace edytował ten post 16 February 2011 - 22:03
#132
Napisano 16 February 2011 - 22:03
A widzisz czyli dochodzimy do sedna sprawy do techniki wykonania czegoś, a skądś tą wiedzę trzeba nabyć niekoniecznie od instruktora który nota bene jest najkrótszą drogą aby nam coś wyjaśnić i skorygować na stoku, a później to szlifować. Można siebie nagrywać, odtwarzać i tak przez najbliższe X wyjazdów tylko zadaj sobie pytanie które jest bardziej czasochłonne?tak samo jak uczę się wszystkiego na desce... Sciągam filmik z YT np z 360 i oglądam jak je wykonać... później nagrywam siebie i i widzę... ze np ciągnie mnie na plecy bo ta ręka mi zostaje z tyłu... tą robię kontrę co brzydko wygląda... muszę bardziej ugiąć nogi bo brzydko wyglądam w powietrzu...
tak samo z jazdą... porównuję ją do filmików z YT... oczywiście nie pierwszego lepszego ale są szkoleniowe gdzie goście wymiatają bardziej technicznie niż wielu instruktorów w polsce... i również porónuję... że tu się skręcam, tu się garbię tu mi kolano ucieka...
Uwierz mi, że nie dla wszystkich jest to oczywista oczywistość przykładem jest tu dość spora grupa narciarzy...Jak dla mnie takie rzeczy stały się oczywiste po pierwszych kilku zjazdach na stoku... nie nabyłem tych "tajnych instruktorskich informacji" z neta lub od kogoś doświadczonego...

#133
Napisano 16 February 2011 - 22:17
ale właśnie Konrad potwierdziłeś tym postem, że nie jesteś w stanie nauczyć się samemu jeździć na desce
tylko korzystasz z innych po prostu źródeł niż instruktor
pewnie że ja nic nie zamierzam odkryć jeśli chodzi o snowboard (chociaż może niechcący coś się uda

Można siebie nagrywać, odtwarzać i tak przez najbliższe X wyjazdów tylko zadaj sobie pytanie które jest bardziej czasochłonne?
jak się nie ma funduszy to trzeba mieć czas


i tu właśnie mówisz o tym o czym ja pisałem kilka stron wcześniej... poczytaj bo tam padły słowa, że tylko dzięki instruktorowi można jeździć i zachowywać się bezpiecznie na stoku... a ja powtórzę poraz enty, że dla mnie zachowanie się a co za tym idzie poziom bezpieczeństwa na stoku zależy od osobowości jeżdżących a nie od słów które ktoś kiedyś przekazał kilka lat temu przy nauce pierwszych zjazdówUwierz mi, że nie dla wszystkich jest to oczywista oczywistość przykładem jest tu dość spora grupa narciarzy...
#134
Napisano 16 February 2011 - 22:32
W Krynicy mogłeś korzystać przez całe 3 dni z instruktorów za free wtedy byś poznał drugą stronę medalu.jak się nie ma funduszy to trzeba mieć czas
Doszliśmy też do drugiego sedna sprawy kasa, dużej grupie osób instruktor nie odpowiada ponieważ za jego wiedzę trzeba zapłacić, a jak wiadomo wiedza kosztuje [W twoim przypadku Konrad czas co sam napisałeś].
Użytkownik xaxa edytował ten post 16 February 2011 - 22:33

#135
Napisano 16 February 2011 - 22:41
W Krynicy mogłeś korzystać przez całe 3 dni z instruktorów za free wtedy byś poznał drugą stronę medalu.
Doszliśmy też do drugiego sedna sprawy kasa, dużej grupie osób instruktor nie odpowiada ponieważ za jego wiedzę trzeba zapłacić, a jak wiadomo wiedza kosztuje [W twoim przypadku Konrad czas co sam napisałeś].
ale to jest moim zdaniem odbieganie od tematu... Kasa dla jednych stanowi problem, dla innych jest to czas bo są np raz w roku na obozie w górach... Temat brzmiał jak brzmiał, każdy wyraził swoje zdanie, a medal ma dwie strony... z instruktorem szybciej, łatwiej i lepiej... ale głos w temacie zabrałem i zainteresowałem się tym wątkiem , jak już pisałem niejednokrotnie, po pewnej wypowiedzi która mówiła, że bez instruktora nie da się nauczyć jeździć, opanować bezpieczeństwa ani zachowania na stoku i wszyscy samoucy są zagrożeniem dla tych jeżdżących poprawnie (czyt po treningu z instruktorem)... a to dla mnie wypowiedź lekko krzywdząca, bo jak sami przyznaliście samemu też można tyle że trzeba w to włożyć więcej czasu i starań...
#136
Napisano 16 February 2011 - 22:51
Kumaci samoucy. Jak ktoś jest niekumaty to mu nawet instruktor nie pomoże.wszyscy samoucy

#137
Napisano 16 February 2011 - 23:14
amenKumaci samoucy. Jak ktoś jest niekumaty to mu nawet instruktor nie pomoże.
#138
Napisano 16 February 2011 - 23:45
Pisze z klawiatury ekranowej wiec krótko:
"czy mozna nauczyc sie jezdzic na snowboardzie samodzelnie?"
zakładając odp że nie to Konrad:
a. nie umie jeździć
b. jeździ niebezpiecznie

Moja odpowiedź brzmi że umie. nie używa poprawnie poszczególnych technik skrętów ale jeździ bezpiecznie i panuje nad deską!
Użytkownik ilnicki7 edytował ten post 17 February 2011 - 00:12
#139
Napisano 17 February 2011 - 01:39
Jeśli chodzi o pierwszy przypadek... raczej się nie da.
W drugim jak najbardziej. Sam się tak uczyłem jeździć, nie jeżdżąc nigdy z instruktorem. (no dobra, godzinke jak mialem pierwszy raz deske na nogach bo nie wiedziałem wtedy nawet jak to zapiąć, jednak gdybym miał kogoś, kto przekazałby mi wtedy podstawy podstaw to pewnie bym tego nie potrzebował) Czy jeżdżę dobrze? Nie wiem, nie mi to oceniać, tutaj mogłyby się wypowiedzieć osoby z którymi jeździłem. Przede wszystkim czerpie gigantyczną przyjemność z jazdy na desce, czuję się pewnie, nie stwarzam wspomnianego już zagrożenia, z każdym zapięciem deski próbuję czegoś nowego i za każdym niemalże razem notuję mniejszy lub większy progres. Nie zależy mi na tym, żeby jeździć super technicznie, dla mnie snowboard to uwalnianie emocji, wyrażanie siebie a to wiąże się - moim zdaniem - z posiadaniem własnego, niepowtarzalnego stylu. Gdyby wszyscy jeździli nienagannie technicznie to każdy byłby taki sam.
Nie ważne skąd pochodzisz i gdzie teraz jesteś
ważne, że masz dla innych otwarte serce!
#140
Napisano 17 February 2011 - 21:28
Proponuję dysputy o efektywności i sensie edukacji pod czyimś okiem zamieścić w odpowiednim wątku, bo chyba obu stronom chodzi o coś innego

- Yamsha lubi to