podsumowując wątek i broniąc Konrada bo chyba od początku wiem o co mu chodzi, kilka słów ode mnie
Zaczęło się od poziomu trudności tricków. Marku oczywiście że masz racje że te wszsytkie 540,1080 itp w BC są trudniejsze niż duble w TiTA ale tu chodzi o widza dla którego obrót w drugą strone (tj. np backflip) stanowi bariere nie do pokonania. Przykład na mnie oglądając TAOF fajnie się oglądało wszystkie skoki ale jestem na tyle laikiem że nei jestem w stanie nadążyć naliczyć ile obrotów zrobił, a jak już licze to musze być mega skoncentrowany, a jeśli taki człowiek widzi że rider skacze i kręci się w innej osi to wydaje sie dla przeciętnego Kowalskiego że to jest mega trudne i za***iste. Zacytuje nawet twoja słowa
"Chłopaki ja się jaram techincznymi trikami. Ale co się fajniej ogląda? Przykładowe swich fs 9 na lodowcową dziurą, w każdym momencie grab pięknie trzymany. Czy też triple czy moze tez poczwórny w przyszłości, gdzie rider jest skurczony i wszystko to jeden wielki ruch wytrenowany na trampolinie..."
Dla Ciebie napewno fs 9 bo Ty to widzisz, jak jest grab trzymany, jak jest trick kręcony. Natomiast dla laika zdecydowanie czymś co będzie bardziej mu sie podobalo będzie właśnie triple.... Przykład :
Majonez: No a mi chodziło o ten triczek z 1:08:31 dokuadnie - jest psze je bany, i ostatni skok w filmie to dwa moje ulubione ogólnie pozamiatane (chodzi o bs 1080 double cork)
Misiek Bielsko: 0:18:59 i 1:08:31 - jak się nazywają te tricki? Bo mi w głowie popsuły(również ten sam trick)
Marek S.: Ja się jednak bardziej jaram płaskim cab 12,które robi wcześniej. Dużo trudniejsze.
Jaki wniosek ? Że dla przeciętnej osoby która nigdy nie kręciła sie dalej niż hmm 54 a backflip udał sie 2 razy w życiu (wydaje mi się że takie są realia) bardziej WIDOWISKOWYM trickiem jest bs 1080 double cork, co nie oznacza że jestr trudniejszy
Kolejny wątek: jazda na BC..
Co złego jest w tym że człowiekowi bardziej podoba sie jazda w BC od tej w parku ? Przecież każdy od czegoś zaczynał. Nawet Travis nie wskoczył od razu na XLki tylko zaczynał od czegoś bardziej przyziemnego. Konrad nie mówi przecież że ma skocznie jak w TAOF i lata jak Travis, poprostu to go bardziej kręci...
Co do skoczni w filmie, Konrad wspomina o skoczniach gdzie widać że jest zrobiony najazd, odpowiedni kąt, więc nie wierze że nie pracował nad tym sztab ludzi który wcześniej nie obadał całego miejsca żeby przypadkiem któremuś z riderów sie nic nie stało... Mówisz Aro o lądowaniu " Lądowanie na bc - przewaźnie jest problem z ukształtowaniem terenu, skały, drzewa itp..", potem przytaczasz sytuacje z Francji gdzie okazało się że obok lądowanai był wielki kamień. Wyobrażasz sobie żeby teraz Travis skakał z takimi trickami w ciemno ? U was jak sam mówisz była to 'amatorszczyzna', jednek TAOF to w pełni profesjonalna produkcja gdzie raczej nie można sobie pozwolić na błędy. Może mam inny światopogląd ale wydaje mi się że najpierw to wszystko musi być sprawdzone bo bezpieczeństwo jest najważniejsze. Tak samo jak różne dziwne akcje w kinowych produkcjach.
Aro pisałeś ".co do Travisa - jego umiejętności są nie podwaźalne, pisząc, źe gdzieś tam...coś tam mu ktoś "ustawia" mija się kompletnie z celem... Przeciesz nikt mu nie przygotowywuję zjazdu, nikt mu nie usuwa skał, nikt mu wody nie podgrzewał w TAOF, gdy wskakiwał do wody aby przedostać się na drugą stronę rzeki..."
Oczywiście umiejętności są niepodważalne, ale nawet najlepszym zdarzają sie wpadki dlatego dla dobra jego i innych przygotowuje się wszsytko od początku. Począwszy od wybrania góry, dowiedzeniu się o niej jak najwięcej od lokalnych 'specjalistów' , przez wybrania miejsca na hope, skończywszy na sprawdzeniu lądowań. Ne wiem może faktycznie żyje w innym świecie i mam inny światopogląd, ale dlaczego człowiek który ma rodzine, kase i umiejętności ma sie zgadzać na robienie czegoś co może zagrażać jego życiu ?
mój najdłuższy post tutaj