110 odpowiedzi w tym temacie

[gula44]

Jak w temacie, zwolennikiem Burtona nigdy nie bylem przez ich zawyżone ceny, jednak rok temu skusiłem sie na spodnie snowboardowe konkretnie te:

http://www.energyspo...True-Black.html

Zaczynając od tego, że nie zachowywały sie wogóle jak spodnie snowbaordowe od poczatku (śnieg sie lepił i mimo membran troche przemakały), to od połowy sezonu zaczęły sie przecierać masakrycznie w każdym możliwym miejscu, przez co membrany znikły całkowicie.

Przed tym sezonem oddałem je na gwarancje z powodem wlasnie nie trzymania membran. W końcu troche zapłacić musiałem mimo wszystko a wystarczyły ledwo na miesiąc. Dziś sie dowiedziałem, że odrzucono gwarancje gdyż spodnie były źle prane 0_o

Co ciekawe kurtke, bielizne termo i spodnie prałem razem w letniej wodzie i szarym mydle a ci mi takie coś.

Po to kupuje sprzęt podobno firmowy by był na dłużej, wiec jakakolwiek argumentacja, że się w miesiac zużyły też do mnie nie przemawia.
Także czy ktoś wie co teraz mam zrobić? Jakiś sąd konsumencki czy coś? spodnie musze kupic nowe i tak, o zgrozo znów jedynie Burek na mnie pasuje ale jesli nic nie wywalcze to wole w jakichkolwiek innych za dużych jeździć i mieć w tyłek ciepło.

A może jest na forum jakiś dystrybutor który może coś poradzic?

[praxx]

ale kto ci tak odpisał..? korzystaj ze swoich praw konsumenckich... jestem pewien, że odrobina determinacji i będziesz miał nowe gacie...

[gula44]

Pracownik sklepu gdzie kupiłem twierdzi, że tak mu odpisał dystrybutor do którego owe spodnie odesłali. Najbardziej wkurzył mnie powód, dla nich wygodny bo jak mam udowodnić, że nie były prane ledwie płukane?

[Konrad]

Ja mam same "miłe" doświadczenia z reklamacją Burka... pisałem maila bezpośrednio do snowunitu i nigdy nikt się niczego na siłę nie doszukiwał. Kazali zrobić fotę uszkodzonych elementów i przesłać im na maila. Parę dni później dostałem kurierem nowe elementy (akurat były to części wiązań)

[macpas]

Otóż to... ciężko będzie udowodnić... Ale jak ich pomęczysz to powinno się udać - jak w większości przemęczonych spraw.

Ja miałem walkę o głupia sprzączkę do sznurówek butów snowboardowych. Robili mi takie problemy o kawałek plastiku wartości 5 zł ze poprzysiągłem sobie nigdy więcej się tam nie zbliżać. Element rozwala się co drugiemu użytkownikowi... ( nie dziwne ? ) jakoś pewnie dałoby się bez tego żyć, ale czemu w buty za niemałe pieniądze mam mieć niesprawne w dodatku z powodu winy producenta.

Ciekawe podejście i jakże krótka ślepa uliczka. No chyba, że ma się takie obroty, że nie szanuję się już klientów i działa na zasadzie - Kupiłeś - fajnie, Masz problem - wyp....

Precz z zimnym sklepem sportowym !


Sorry za offa, ale musiałem to z siebie wyrzucić

[retro]

Jak chcesz dobre tanie gacie to jedź do Morgana bo ma zaje#$&te ceny na ciuchy z poprzedniego sezonu (tyle że z rozmiarami krucho i kolorystyka pewnie też nie każdemu siądzie ) Co do reklamacji u Burka to oni słyną raczej z bezproblemowego załatwiania sprawy. Przy reklamacji wiązań nie miałem najmniejszych problemów.
Ja bym naciskał. Opisz szczegółowo co i jak prałeś i może rzeczywiście napisz maila bezpośrednio do snowunitu.
Czasem trzeba powalczyć i poświęcić trochę nerwów. Jak pomyślę ile się nawk&%@*ałem przy reklamacji w Milo to mnie krew zalewa Ale się udało. Trochę determinacji

[gula44]

Oczywiście sklep w którym to kupiłem już pisze odwołanie, że spodnie przecież na dobra sprawe nie były prane (niemam zamiaru pisac, że je płukałem w wodzie z mydłem bo sie jeszcze dopierdzielą bóg wie do czego, szczególnie, że na oo ewidentnie widać, jak bardzo puściły .kolor i sa przetrte dosłownie wszędzie). Z elementami sprzetu ułamanymi itp bedzie zapewnie łatwiej, tu niestety mogą sie wymigiwać na sto sposobów:)

PS:
Dobra widze, że u morgana spodnie xs na mnie sie znajda:D Tylkokiedy ja do Krk podjade;/

Użytkownik gula44 edytował ten post 23 November 2013 - 14:12

[praxx]

generalnie zasada jest taka, że to gwarant ma ci udowodnić, że coś zrobiłeś nie tak, a nie ty gwarantowi, że nie jesteś wielbłądem...

[gula44]

Czyli skoro już sami uznali to co reklamowałem, że membrany w tych spodniach juz nie istnieja to teraz prawo jest po mojej stronie:) Kupie nowe a o te bede spokojnie sie sadził;p najwyzej straca klientaXD Juz ja im zrobie reklame;p

[Marek S.]

Ja bym walczył, Burton ogólnie bardzo dobrze traktuje klientów jeśli chodzi o gwarancje.

[gula44]

No to zobaczymy:) Bede informował tutaj nie bierząco o postepach;p Poki co odwołałem sie rpzez sklep, nastepnie skontaktuje sie telefonicznie ze snowunit a jak to nie pomoze sąd konsumencki:) W koncu chyba zareagują

[praxx]

może być tak na moje, że snowunit nic jeszcze na temat tej sprawy nie wie... ale to moje zdanie...

[macpas]

Bo właśnie najczęściej większe problemy robi sam sklep niż producent reklamowanego szpeju. Pisząc sklep myślę raczej o źle nastawionych pracownikach niż właścicielach dobytku

[gula44]

Za bardzo nie wiem jak oni to logistycznie maja zrobione:) ale chyba jakos sie do tego odniosa gdy do nich zadzwonie:)

EDIT:
Czyli twierdzicie ze sklep sobie ze mna pogrywa? Jak to sprawdzic? Czyli bezposrednio do snowunit od razu?

Użytkownik gula44 edytował ten post 23 November 2013 - 15:34

[mrgn]

Jakaś dziwna sprawa. Masz może jakieś zdjęcia tych "uszkodzonych" już spodni? Możesz mi wysłać na maila [email protected] ?
Sklep z Tobą nie pogrywa, to porządna firma. Co bardzo ważne, w ich interesie jest by Twoją reklamację w Burtona uznali, są po Twojej stronie barykady. Z wielu powodów.
Mogą być inne powody by nie uznali tej reklamacji, ale nie chcę nic pisać dopóki tego nie zobaczę.
Najłatwiej jest napisać że kurtka, spodnie, źle były prane. Mieliśmy kiedyś reklamację białej kurtki B. z naszytymi skórzanym łatkami, taki gadżet przy guzika. Ta skóra odbarwiła kurtkę, wyglądało to tragicznie, efekt dziurawego hot-doga Co prawda, ta kurtka była rzeczywiście prana w 60 C (albo i wyższej), tak przynajmniej twierdziła matka klienta, a to trochę za dużo, to jednak B. wymienił kurtkę na nową. Takich rzeczy nie da się sprawdzić, a my (sklep, klient) mamy prawo powtórzyć reklamację nie zgadzając się z odmową.

[gula44]

Sklep raczej dobry, kupiłem je w lulagoga w Bielsku, tez mi sie wydaje, że raczej walczą o moja gwarancje:) W kazdym razie dotychczas sie na nich nie zawiodłem. Zdjecie spodni przedstawie jak tylko wrócą z gwarancji:)

W kazdym razie w nastepna sobote jade do krk do 3style;p

[gula44]

sorka za podwojny post ale prosze moda o edit 1 posta w temacie i zamiane tamtego linka na tego:

http://www.lulagoga....denim-pant_6219

by nie wprowadzac w błąd niektórych (co do tego gdzie je nabyłem, i kto mi gwarancje załatwia)

[gula44]

Sory za dublowanie ale edytowac sie nieda;p

W kazdym razie gwarancje uznano, tylko, że zaproponowano mi wymiane na te same spodnie czego nie chce, poniewaz nie wierze, że beda inaczej sie zachowywać. Wiec zaproponowano mi wybranie innych spodni z ich kolekcji z listy ktora mi podali tylko, że inny kroj (tamte były slim fit) przez co i rozmiar jest zupelnie inny (slim fit mam M a normalny XS lub S). Jak ja kuzwa mam na odleglosc wybrac ciuchy bez przymiarki? Czy ktos wie czy dalej moge walczyc by w koncu oddanomi kase by kupic sobie jakies spodnie samemu? Normalnie po przymierzeniu w sklepie?XD

W kazdymrzie z listy co mi podali nawet niema XS;/ No sa jedne, nie pasujace ani kolorem i parametrami odstajace od tych ktore kupilem.

[B2R - Wojtek]

Jeśli zaproponowali Ci wymianę na ten sam model tylko nowy egzemplarz, to nie możesz żądać od nich zwrotu pieniędzy, ponieważ firma przy reklamacji towaru może albo naprawić usterkę albo wymienić właśnie na nowy egzemplarz. Tak naprawdę z możliwością wymiany na inny model to wyszli Ci naprzeciw, bo nie sądzę, żeby wiele firm taką możliwość dawało.
Co do rozmiaru innych spodni, to jak pisałem wyżej takiej opcji mogłeś w ogóle nie otrzymać. Nie ukrywam, że mimo wszystko jest to dość problematyczne - też jestem na kupnie nowych gatek i nie wyobrażam sobie ich kupić bez przymierzenia;)

Jeszcze jedna sprawa odnośnie czyszczenia ciuchów. Jeśli będziecie chcieli coś reklamować, to nie przyznawajcie się że praliście ubranie w szarym mydle, płatkach mydlanych, nie mówiąc już o zwykłych detergentach używanych do zwykłej odzieży. To zapewne zależy też od producenta ale wielu z nich zastrzega, że pranie może się odbywać tylko przy pomocy odpowiednich środków, które nie niszczą np. membran. Środki te można np. w TOKO dostać, mają spory wybór. Wydaje mi się jednak, że pewnie nikt w Polsce w ten sposób ciuchów nie czyści, bo po kieszeni by to poleciało bardzo i jest z tym sporo zabawy;p

[ProDish]

Środki te można np. w TOKO dostać, mają spory wybór. Wydaje mi się jednak, że pewnie nikt w Polsce w ten sposób ciuchów nie czyści, bo po kieszeni by to poleciało bardzo i jest z tym sporo zabawy;p

wrzuciłeś sarkazm czy ...... ja tam piorę właśnie w Toko o momentu kiedy wprowadzili swoje środki do prania. Wolę niż Nikwax

gorzej niż proszej na spodnie i membranę działa zmiekczacz.
Warto przed praniem ciuchów prać coś bez zmiekczacza tak aby wypłukać odpowiednie korytko w pralce.
ja w tym roku zniszczyłem moją kurtkę żeglarską HH. Membrana popękała i zamieniła się w małe białe kawałeczki i trzeba było kurtkę wyrzucić.

Użytkownik ProDish edytował ten post 30 November 2013 - 17:33