Skocz do zawartości




Zdjęcie
- - - - -

Decha Freeride/stok


85 odpowiedzi w tym temacie

#21 Marek S.

Marek S.

    Pro snołborder

  • Dystrybutor
  • 1542 postów
  • Poziom zaawansowania:jakoś się ślizgam

Napisano 25 February 2013 - 23:51

Morgan,rozumiem,że pojęcie o freestylu masz zerowe, więc proszę nie pisz tu,że nie trzeba dobrej deski czy wiązań na to by dojechać do skoczni. Ludziom robi to wodę z mózgu.

Co do jazdy, to też bym sie tu nie rozpędzał z tym jak to się znasz na szybkiej jeździe, bo wiele razy widziałem Cie na stoku i bez urazy, ale poziom Twój jest delikatnie mówiąc nie za wysoki, jak na kogoś kto całe zycie pisze na forach o jeździe na krawędzi,itd. Ale to tak tylko a propo umiejętnosci i kto prezentuje jaki poziom na stoku,żebyś tu nowym ludziom na forum nie wkręcał,że jesteś guru szybkiej jazdy na stoku. Obaj wiemy,że tak nie jest i trzymajmy sie tego, tak jak nie napiszę,że wymiatam na railach.

Co do wiązań. Oczywiście twardsze wiązania są jak najbardziej ok,ale też nie dla każdego. Tutaj ktoś przechodzi z bardzo miekiej deski na coś twardszego. Ja osobiście uważam,niech zmieni deskę teraz, doceni zmianę, ponieważ wyczuje czym ta deska się różni. Potem niech dojdą wiązki. To tak pokrótce. Pomijam względy ekonomiczne...

Co do Missionów, no cóż, ja po prostu polecam to co dobre,sprawdzone i w niezłej cenie. Sam jeżdżę dużo, często szybko, od parku i duzych skoczni, przez wymagający freeride z elementami freestylu, aż po zapieprzanie ile się da po polskich stokach i poza nimi, gdzie szybkość reakcji liczy się bardzo.
Osobiście uważam,że Missiony spełniają wszystkie te warunki. I pisze to jako osoba, która do deski nie ma za dużego talentu, tylko po prostu sobie pewne rzeczy wyjeździła. Oczywiscie można kupic Cartele, które reakcje podstawy mają lepszą, ale szczerze nie wiem czy osoba,która przesiada sie z miekego Forum to wykorzysta.

Do tego dochodza pewne inne problemy. Na przyklad czy bedzie forward lean? Ja uważam,że to bardzo pomocna rzecz. A jeśli highback jest twardszy(a taki pamiętam w Cartelach), to ten forward lean reaguje zbyt agresywnie. Mówię, tu oczywiscie o przeciętnym zjadaczy chleba na desce.

Reasumując jestem w stanie zgodzić sie,że Cartel jest godny polecenia,ale w 80% Mission zrobi tą sama robotę, a czasem będzie przyjaźniejszy, zakładając ,że kolega nie kupi jakiejs super twardej siekiery, bo taka wcale do freeridu nie jest potrzebna. Szczególnie na początku przygody z tym działem snowboardu.

A jeśli widzę, że chłopak nie ma za dużo kasy to doradzam mu coś tańszego, co jeździ nieźle, nie czerpiąc z tego zadnych zysków, bo ani nie mam sklepu,ani nie jestem dystrybutorem Burtona.

#22 mrgn

mrgn

    Pro snołborder

  • Dystrybutor
  • 1253 postów
  • Poziom zaawansowania:Międzynarodowy instruktor SITS - IVSI

Napisano 26 February 2013 - 02:46

Marku, wiele razy słyszałem że Tobie można tylko przytakiwać. Jak mnie choć trochę znasz, to wiesz że nie owijam w bawełnę i nic nie muszę :) Dlatego mogę Ci powiedzieć że jeśli o freestylu pojęcie mam zerowe, to raczej jeśli byśmy postawili tyczki dostajesz ze 20% mojego czasu. Mistrzem świata ani nie jestem ani nie byłem. Jeżdżę jak jeżdżę, zerknij sobie na jakieś filmiki w necie, nie mam nic do ukrycia, coś tam jeszcze jeżdżę :)
Nie mam też zamiaru się z Tobą szarpać, wystarczające argumenty w temacie napisałem wyżej, szczególnie że widzę, że sytuacja zmusza Cię do wjazdów personalnych, mało to kulturalne, Twoja sprawa.
Odnośnie freestyle, no cóż, zdarza mi się powtarzać to co słyszę, wiem że to mówili mi kolesie którzy nie dorastają Ci do pięt, ale szczególnie jeśli chodzi o raile to chłopaki często wprost mówią, że jest im kompletnie wszystko jedno, byle jakie wiązania, byle jaka deska. Na priv mogę wysłać listę chłopaków do przesłuchania ;)
Oczywiście nie twierdzę że ze skakaniem jest podobnie, bez przesady, dlatego też napisałem że na dojechanie do skoczni wystarcza byle co. Lądowanie, wybicie - inna sprawa ;)
Sens tego miał być taki, gdybyś np. Bartka, Shamana czy innych dobrze jeżdżących (no chyba że to też są łamagi) ubrał w naleśnika fs typu Rome Artifact czy Academy Propaganda do tego dołożył mięciutkie wiązania, o butach nie wspominam, gdyż przy takim secie mają już praktycznie zerowe znaczenie, to by Cię przeklęli, nie mogli robić tego co robią na codzień, czyli mocniej jeżdżą.
Oni dobrze jeżdżą, Ty dobrze skaczesz. Różnica polega na tym że koleś z Twoimi umiejętnościami nawet na byle jakim zestawie dojedzie do skoczni i skoczy na byle czym, wyląduje odjedzie na dwóch nogach. Matys robił 720 na gigantowej desce, masz umiejętności dasz sobie radę w parku, ale podczas jazdy jest z tym znacznie gorzej :) Trudno się z tym nie zgodzić, no nie?

Dla ludzi którzy jak ja, cenią sobie głównie jazdę, nie ma czegoś takiego jak zbyt twarde wiązania, mogą być niewygodne, ale nigdy zbyt sztywne :) Mogę wymienić 10 znanych Ci osób które powiedzą to samo.

Oczywista jest jeszcze jedna sprawa, wiązania Burtona to jest najwyższa półka, a Mission to bardzo dobre wiązania. Mają jednak przeznaczenie jakie mają, na crossówce też nie zejdziesz na kolano a na nakedzie nie wjedziesz do lasu :) Oczywiście da się, można próbować, ale po co?
Skoro producent, czyli rokminiacze lepsi od nas, z większą wiedzą i doświadczeniem, coś twierdzą, polecają, to trochę dziwne jest podważanie ich autorytetu. Po jaką cholerę wywarzać otwarte drzwi? Jestem co roku na różnych szkoleniach dotyczących sprzętu, raczej nie wychyliłbym się że do desek FR polecam Missiony czy inne miększe wiązania... Mniej więcej podobnie myślą ludzie w innych krajach, polecam lekturę www.snowboardingforum.com najłatwiej rozgryźć temat będzie czytając jakie wiązania polecają do desek FR np. Never Summer czy Arbor, proszę:
http://www.snowboard...er-premier.html
http://www.snowboard...r-heritage.html
http://www.snowboard...rsummer-sl.html
http://www.snowboard...mier-f-1-a.html
http://www.snowboard...eat-wendys.html
http://www.snowboard...t-bindings.html
http://www.snowboard...or-element.html

Z mojej strony tyle, nie mam zamiaru kłócić się w temacie którego nie ma. Każdy może sobie bez trudu samodzielnie sprawdzić jak się jeździ w twardszych a jak w miększych wiązaniach, żaden problem :)
No i mam nadzieję Marek, że jeździłeś kiedyś w Diode, alu Fastecach GNU z tą twardszą łyżkach i masz porównanie jak deska chodzi na krawędziach czy w puchu na tych wiązaniach w porównaniu do Mission. Zakładam że nie może być inaczej :)

#23 Marek S.

Marek S.

    Pro snołborder

  • Dystrybutor
  • 1542 postów
  • Poziom zaawansowania:jakoś się ślizgam

Napisano 26 February 2013 - 08:23

Morgan, to nie wycieczka personalna, bo przecież jesteś bardzo miłą osobą.
Bardziej chodzi mi o ustalenie Twojego poziomu jazdy i pojęcia jakie tym masz. Co do tyczek i 20% nie komentuję, bo widzę,że serio jesteś w innym świecie;P I też bym to już zostawił...bo widzę,że statusu dobrze jeżdżącej osoby będziesz bronł do końca. W sumie ok, internetowi wymiatacze,też muszą być.

To co piszesz o freestylu i znaczeniu sprzętu to są czyste herezje. Podjerzewam,że wyobrażenie o tym jest takie jak Twoje stanie na desce, czyli gdzieś 20 lat do tyłu.

Krótko pisząc w nowoczesnym freestylu, a już w pipe to wogóle, precyzyjna jazda na krawędzi jest wręcz najważniejsza. Na wybiciu rodzi sie caly trik, a najazd to wlasnie precyzyjna jazda. Z reszta nie przez przypadek Setch Wescot, podwojny mistrz olmpijski w snowcrosie, wczesniej startowal w pipie i czesto wchodzil do top 10 w pucharze swiata. A Matys nie skakal by tak dobrze, gdyby nie mial swietnego stania na desce i kontroli. On jest tego najleprzym przykladem. Bardzo mocne stanie na desce=wysoki poziom we freestylu, pomimo,ze malo go trenuje.
Nawet ja, nie majacy ze snowcrosem nic wspolnego, raz w zyciu wystartowalm w Bialce pare lat temu w Mistrzostwach Polski na bardzo miekim zestawie i wszedlem do finalu. Ty tez widzialem jechales kwalifikacje,ale z tego co pamietam czasy miales bardzo przecietnie. Popraw mnie jesli sie myle.

Z tego co wiem, to jest tu pare osob na forum, ktore na freeridzie wymata konkretnie i podejrzewam,ze raczej bys sie za nimi nie utrzymal. Ale co ma to do tego, gdyby ich wsadzic na super miekie zestawy? Mamy tutaj nowa osobe, ktora dopiero zaczyna przygode z freerdem, a Ty porownujesz ja do naprawde dobrych riderow.

Nikogo nie chce wsadzac na nalesniki, tylko proponuje umiar. Ja wiem,ze Ty bys mu najchetniej Coala sprzedal,ale to pewno jak Cie odwiedzi w sklepie.
Jezdziem w kazdych wiazaniach Burka i majac te najwyzsze modele w polaczeniu z butem np Driver X bylo bardzo responsywnie,ale nie wiem czy poczatkujacemu freeriderowi by taki zestaw polecil. Nadal twierdze,ze Burek Cartel rzeczywiscie moze byc najlepszym wyborem,ale Mission tez da rade.

Z gory przepraszam,cale forum,za ta dyskusje, ale od dlluzszego czasu czytam posty Morgana, ktore maja w sobie pelno aluzji, szpileczek i czasem absurdalnych teorii. Dlatego czesciowo sie do tego odnioslem.

#24 mrgn

mrgn

    Pro snołborder

  • Dystrybutor
  • 1253 postów
  • Poziom zaawansowania:Międzynarodowy instruktor SITS - IVSI

Napisano 26 February 2013 - 10:19

Proszę cię, nie kompromituj się jadąc po mnie. Oczywiście masz prawo do oceniania, nikt Ci tego nie zabroni. Obejrzyj sobie te filmiki, śmiało oceniaj i ustalaj moje umiejętności. Zmusiłeś mnie do tego bo jestem daleki od lansu i autopromocji, nie jest mi to potrzebne, nie potrzebuję oklasków i dowartościowywania się:




Znam swoje miejsce w szeregu, jest mnóstwo osób jeżdżących ode mnie lepiej, normalne.
Ale skoro ja nic nie umiem, dla Ciebie jestem cieńkim bolkiem, to kim są "oni" czyli większość to czytających ??? haha :) Łajzami? Łamagami? Lamerami? Noobami?

Brak argumentów w rzeczowej dyskusji - więc usiłujesz zrobić ze mnie internetowego wymiatacza :) Grubo, tego nie było już dawno. Miałem okazję jeździć z kolesiami którzy wciągają i mnie i Ciebie nosem, mam też filmik z "trzymania tempa" z Uelim Kastenholzem. Dla mnie to jest guru, jakoś mój brak umiejętności mu nie przeszkadzał :) Jeżdżę na tyle, by czuć różnice w sprzęcie, potrafię to sprawdzić na własnej skórze, na ten moment już mi to wystarcza, nie mam niespełnionych ambicji. Bawi mnie jazda sama w sobie, dla fanu lubię od święta zjechać jakieś zawody, niczego nie muszę nikomu udowadniać ani się popisywać, za stary na to jestem. W terenie daję rady z narciarzami, nie czekają na mnie długo. Jednak pojęcie narcyzmu jest mi obce, znam swoje miejsce w szeregu i zawsze je znałem.

Wracając do dyskusji merytorycznej, po to produkuje się twardsze wiązania by dało się nimi ogarnąć skutecznie trudniejsze, z większymi możliwościami deski. Koleś zamierza taką deskę nabyć (ten Atomic to nie jest pewnie popierdółka), nie mam pojęcia dlaczego dajesz mu nadzieję, że ultra miękkie urthanowe łyżki + miękka elastyczna płyta jaką jest w Huricanach, pozwoli na kontrolę tej deski. Nie znasz tych wiązań, pewnie nawet w rękach ich nie miałeś. Wyginają się na wszystkie strony, poczytaj o tym wiązaniu, możemy też zadać pytanie do K2 (światowego) czy polecają te wiązania do jazdy freeride + stok. Deska będzie zamulona, reakcja opóźniona, nie dociśnie krawędzi gdy wpadnie na backside na zmrożoną skorupę to dobrze się to nie skończy. Więc jazdę w takim zestawie uważam za głupotę, całkowicie błędnie złożony zestaw. Po co mu lepsza deska FR skoro kontrolę nad nią będzie miał gorszą niż ma teraz. Jak chce poczuć różnice musi zmienić zestaw a nie samą deskę. Szczególnie że pewnie nie jest wybitnym asem, więc szczególnie potrzebuje pomocy dobrze dobranego zestawu, który mu będzie pomagać a nie utrudniać. Przerabiałem to wiele razy, mnóstwo jeżdżących ludzi również z tego forum, po zmianie wiązań na twardsze, stwierdzało - wreszcie mam kontrolę nad deską, wreszcie moja deska dobrze jedzie, zupełnie jakbym miał nową, "lepszą" deskę itd.
Może będą na tyle odważni by to napisać, potwierdzić, bo po raz 4-ty nie chce mi się tego już tłumaczyć.
Peace.

#25 kielon

kielon

    Starszy snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPipPipPip
  • 310 postów
  • Poziom zaawansowania:jakoś się ślizgam

Napisano 26 February 2013 - 11:36

Panowie,
obaj piszecie o tym samym - TWARDA DESKA TO TWARDE WIĄZKI - więc odpuśćcie już. Przecież młodzież to czyta.
Jak MRGN napisał:

Najważniejszy jest fun z jazdy samej w sobie :yahoo: .
Do zo na stoku i ... poza nim :drunk: .

#26 Motyl

Motyl

    Zaawansowany snołborder

  • Dystrybutor
  • 706 postów
  • Poziom zaawansowania:kompletnie zielony

Napisano 26 February 2013 - 12:06

Co tam sztywne wiązki i deska, ja bym zasunął pełnym twardym setem :) i w sumie dziwię się że Maciek tego nie zaproponował :D

A tak na serio to odradzam przeskok z krótkiego mięczaka w rockerze i mega miekkich wiązań na sprzęt o parę punktów sztywniejszy. No chyba że jak Xavier planujesz wciągac kreski z pól lodowych na pełnej tubie. Obstawiam ze będzie to głównie puszek na otwartych przestrzeniach lub w lesie tudziez szersze żleby i tu nie musisz od razu pakować się w sprzęt o flexie 10.
Gdyby to był tylko puch mozesz cisnąć i w miękkich wiązkach. I nie że sie nie da bo i jest zajawa na jazdę bez Highbacków w puchu i na noboarda, że o pow surfach nie wspomnę. Fakt że to głównie US, Japonia i Alpy ale ta zima pokazała że i w kraju nad Wisłą też można.
Sprzet kompletuj w taki sposób żeby i był rozwojowy i jednocześnie nie blokował rozwoju poprzez swoje parametry.

#27 Arec

Arec

    ;)

  • Snowboard Summit Squad
  • 3195 postów
  • Poziom zaawansowania:kompletnie zielony

Napisano 26 February 2013 - 12:21

bez highbacków?! :) przednia dopiero zabawa w puchu jest jak się lekko poluźni w ogólę wiązania na capstrapie i strapie :D naprawdę polecam.

#28 mrgn

mrgn

    Pro snołborder

  • Dystrybutor
  • 1253 postów
  • Poziom zaawansowania:Międzynarodowy instruktor SITS - IVSI

Napisano 26 February 2013 - 13:38

bez highbacków?! :) przednia dopiero zabawa w puchu jest jak się lekko poluźni w ogólę wiązania na capstrapie i strapie :D naprawdę polecam.

Heh, jasne Aro, otwarty teren i pół metra puchu to można się tak bawić, niestety takie warunki to raczej rzadkość jak to Motyl słusznie stwierdził. Znam takiego który już pod koniec lat 90-tych śmigał z powodzeniem w puchu bez highbacków :)
@ Motyl - gdybym to ja koledze dobierał sprzęt to przecież wiadomo że nie pchałbym go w super twardą deskę w camberze czy hybrydzie do poważnego freeridu, na to ma czas. Ale jak już zmienia w sumie niezłą deskę, w rockerze, to lepiej by byle czego nie kupował, średnia sztywność, rocker, twardsze wiązania i będzie szczęśliwy, żadnych desek-toporów czy mega sztywnych wiązań...
ps. A co do twardziela, 10 lat przerwy robi swoje, coś tam się zapomina, ale co tu dużo mówić, zajawka na hard wraca, to jest inny wymiar jazdy, zrozumiały dla tych którzy jeżdżą na jednym i drugim :) Ale do krucjaty się nie dołączę ;)

#29 ProDish

ProDish

    Pro snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPipPipPipPipPip
  • 2647 postów
  • Poziom zaawansowania:kompletnie zielony

Napisano 26 February 2013 - 14:17

kolega zaczął wątek ale nie wspomniał jakie ma buty a tu rozmowa o desce i wiązaniach.

Jak ma kolega jakieś kapcie to dopiero będzie miał jazdę z ogarnięciem twardszego desiwka.
  • Misiek Bielsko lubi to
"Jeżeli problem ma jakieś rozwiązanie, to nie ma się o co martwić, jeżeli rozwiązania nie ma, to martwić się nie ma sensu" - Dalajlama

#30 Kajak46

Kajak46

    Nowy na forum

  • Snołborderzy
  • Pip
  • 28 postów
  • Gadu-Gadu: Gadu-Gadu
  • Poziom zaawansowania:umiem jeździć na krawędziach

Napisano 26 February 2013 - 15:37

Buty obecnie nie istotne dlatego je pominąłem, bo czeka mnie ich wymiana przed następnym sezonem.
*mrgn czyli uważasz, że ta deska to byłby dobry wybór czy lepiej poszukać czegoś innego?

#31 Motyl

Motyl

    Zaawansowany snołborder

  • Dystrybutor
  • 706 postów
  • Poziom zaawansowania:kompletnie zielony

Napisano 26 February 2013 - 17:30

Dla mnie w tej cenie ciężko będzie coś dobrego ogarnąć. Faktem jest że był wysyp używanych Jonesów na allegro (świeże i w dobrej cenie) ale chyba temat juz nieaktualny. Alibi swego czasu dobre opinie zgarniało, acz młodziak z tej deski nie jest.

BTW obadajcie co Shawn Farmer robił na Alasce w latach 80-ych w swoich poklejonych taśmą butach (polecam rzut oka na jego wiązania bo tam też jest hardkor) a potem podyskutujemy w czym sie da a w czym nie. Dla mnie da się na wszystkim, a od czynnika technologicznego ważniejsza jest zajawa :D

#32 Arec

Arec

    ;)

  • Snowboard Summit Squad
  • 3195 postów
  • Poziom zaawansowania:kompletnie zielony

Napisano 26 February 2013 - 18:46

Morgan nie trzeba dużo puchu i dużych otwartych przestrzeni, poluzuj tak strapy abyś ich w ogólę nie odczuwał i miał malutki luzik. naprawdę mistrz zabawa, można za***iście poczuć na puchu dechę w ten sposób. :D

#33 Krzysiek A

Krzysiek A

    Dystrybucja Rossignol

  • Dystrybutor
  • 132 postów
  • Poziom zaawansowania:jakoś się ślizgam

Napisano 26 February 2013 - 18:46

Witam jeżeli chodzi o deskę o której piszesz w miarę przystępnej cenie to polecam Rossignol Experience Promodel Xaviera De La Ru deska z Magne Traction teraz po sezonie mozna wyłapać za 1100-1200zł

Polecam
:)

edit
1079zł nawet na pierwszej stronie jaka mi wyszukiwarka znalazła
http://www.zawojski....12-id-2530.aspx

Użytkownik Ander edytował ten post 26 February 2013 - 18:47


#34 Marek S.

Marek S.

    Pro snołborder

  • Dystrybutor
  • 1542 postów
  • Poziom zaawansowania:jakoś się ślizgam

Napisano 26 February 2013 - 23:34

Morgan, udaj się na szkolenie z chłopakami od Snow4life, bo to co widzę, na filmikach to styl z lat 90tych. Tak to możesz jeździć na płaskich równych stokach. Kąt tylnej nogi bardzo "życiowy",ręce spięte, no i ogólnie to na miekiej desce da się bardziej połozyć niż Ty to robisz na tych oślich łączkach.
Nie wiem co w tym takiego specjalnego, poza tym,ze z tym stylem i na takim zestawie, tylko na równym stoku się odnajdziesz, poza nim nic nie zrobisz.

Co do deski, dla załozyciela tematu, to wystarczy średni zestaw na początek z freeridem, który wybaczy błedy w technice, pomoże przy bardziej stresowych sytuacjach. Zbyt twardy zestaw tylko będzie przeszkadzał.
Akurat dzisiaj rozmawiałem z Łukaszem z Burtona Polska i sam twierdzi,że Mission dla początkujacego freeridera będzie akuratnym wiązaniem i nie nazwałby tego miękimi wiązkami. I nie widzę absolutnie żadnego powodu,żeby wchodzić w Cartela w tym przypadku.

Także kończąc tę rozmowę Morgan, jak chcesz jeździć tak jak na tych filmikach, to rób to. Ale nie namawiaj ludzi by szli ta drogą, bo ich okaleczasz.

#35 Arec

Arec

    ;)

  • Snowboard Summit Squad
  • 3195 postów
  • Poziom zaawansowania:kompletnie zielony

Napisano 27 February 2013 - 01:59

wracając do tematu...jeżeli chodzi o 'Polski" freeride, czyli w naszych górach, nie szukałbym deski o fleksie większym niż 6, tj. pisałem wyżej, poszukałbym jakiegoś directionala flex 5-6 w hybrydzie lub camberze, jeżeli nastawiamy się tylko na puch rockerem też bym nie pogardził :)

Co do wiązań...mission nie znam, ale hasło reklamowe tych wiązań burka brzmi "freeride to rail" czyli można od razu odczytać, że są uniwersalne :D

Sam śmigam w miękkich wiązaniach rome390, nawet na desce o fleksie 7. Odczuwam mały w tedy już dyskomfort, żeby to zniwelować pomagają mi w tym pochylone highbacki i twarde buty fleks 7. Bez pochylonych highbacków idzie mi topornie jazda na desce o takim fleksie (deska camber między wiązaniami a od wiązań rocker) .

Szczerze mówiąc mógłbym napisać, że na każdej desce się można świetnie bawić w fr (Motyl już o tym wspomniał) pod warunkiem, że umiemy taką deskę wykorzystać i wiemy na co sobie możemy na niej pozwolić. Sam czasami biorę Park Rockera w Tatry bo mam na niej niezły fun ale tylko w tedy gdy jestem pewny dla niej warunków :D

a na dowód, że na Park Rockerze też się da kilka fociszów :P

http://s-s-s.pl/gallery_rysy2011.html

Pozdrawiam

Użytkownik Arec edytował ten post 27 February 2013 - 02:07


#36 mrgn

mrgn

    Pro snołborder

  • Dystrybutor
  • 1253 postów
  • Poziom zaawansowania:Międzynarodowy instruktor SITS - IVSI

Napisano 27 February 2013 - 02:16

Marek, ja nie jestem carverem, pomyłka. Na oślich łąkach? 2 FIS trasy tam są hehe. Brawo Marek, wygląda na to że wysyłasz mnie w niewłaściwe miejsce, a cóż bym się tam jeździć nauczył jak ... ukhm, chłopaki wiedzą o co chodzi :) Powiedzą Ci jak będą chcieli, o co chodzi. Kąt tylnej nogi ustawiam pod deskę, raz kaczkę, raz plusy, jak mówię, uzależniam od deski i czasem tego co na niej robię.
Z całym szacunkiem, ale Marek ale mylisz pewne rzeczy. Mniej więcej robię to, a przynajmniej się staram jak mogę, czego uczą trenerzy race i sbx, a zatem nie kładę się w skręcie, tłów utrzymuję w pozycji pionowej, linia barków równo z linią spadku stoku, odchylanie ramionami ciała od stoku, sterowanie rękoma itd. Jeśli to ogarniesz kompletnie to na krawędzi jesteś praktycznie niewywracalny, nawet jeśli wpadniesz na lód lub wertepy, muldy, dziury, siła działająca praktycznie pionowo na stok utrzyma cię w skręcie, deska nie uślizgnie. Także uwierz mi, jest to najbardziej skuteczna technika na nierówny, stromszy stok, wykładek na takim stoku nie porobisz, ale na krawędzi zjedziesz wszystko, od ciebie zależy promień skrętu, podkręcasz skręt gdy jest stromiej, ale jedziesz na krawędzi. Zadzwoń do Dave'a powie Ci o tym więcej :)
Uczył tego mnie, Orasa, Dava, R.Stanika, Herkę, Biviego, Petrunaka, Zidka, Novotnego (chyba też), pewien Wolfgang, na codzień trener wtedy Grabnera i Haapa. Za wiele się nie zmieniło, a pewnie wiesz że szkoleniowo wszyscy są lata świetlne przed nami.

Także spokojnie, wrzuć trochę na luz bo nie wiem po co spinasz. Poczytaj fora amerykańskie, zobacz czy polecają do desek FR to samo co Wy z Łukaszem, spodziewam się że Missionów tam nie uświadczysz, pozostawiam do przemyślenia. To że Tobie pasują miękkie Missiony, nie znaczy że będą pasować do Freeridu innym, takim którzy chcą mieć lepsze deski, wymagające kontroli, na tyle dużej by w trudniejszym miejscu deska szybko zareagowała i skręciła zanim wjedziesz w drzewo czy rąbniesz w skałę. Twardsze wiązania zapewniają Ci z założenia bardziej precyzyjną jazdę, jak się przyzwyczaisz do takowych nie chcesz już miększych. Deska szybciej skręca, łatwiej nią wywijać, precyzyjnie jedzie dokładnie po linii którą sobie wybrałeś. Miększe wiązania przekazują z opóźnieniem siły na deskę, dodatkowo specjalnie tę siłę osłabiają. Działania zamierzone, to jest wskazane na początek, czy też lubiane przez freestylowców, ale do jazdy nie wskazane, często miększe wiązania blokują postępy w jeździe. Nagła zmiana na twardsze i nagle deska jest lepsza, postępy są, bezpieczniej na większej prędkości itd.

To są jakieś jaja, że takie podstawowe rzeczy tu opisuję :) Kończmy to.
Idziesz uparcie pod prąd, fora amerykańskie kłamią, producenci się nie znają i bzdury podają w opisach, doświadczeni freeriderzy jeżdżą w twardych wiązaniach pewnie dlatego że im za to płacą, ja jeżdżę po oślich łąkach FIS, styl lat 90-tych, teraz ręce mają wisieć. Nie no koniec, nie chce mi się już użerać w tym temacie.

@Aro - ja wiem na co mnie namawiasz :) Kiedyś się tak zabawiałem, ale było zbyt dużo gleb przez zakopanie nose'a :) Może miałem za szeroko albo mam zbyt krótkie nogi hehe

@Kajak46 - nie umiem Ci odpowiedzieć z przekonaniem na Twoje pytanie, nie jeździłem na Atomicach od wielu lat, kiedyś jako Oxygen były dobre. Co prawda miałem nowsze deski w rękach, ale to mało. Nie znam nikogo kto by jeździł na Atomicu, raczej już nikt nie pojeździ bo ponad rok temu Atomic zaprzestał produkcji snowboardów, firma wycofała się z rynku, co tu dużo mówić, nikt tego nigdzie nie kupował już pod koniec. Nie wiem jak z gwarancją w takim wypadku, może być słabo. Nie zmienia to faktu że ta deska może być za tą kasę całkiem fajna do jazdy, w końcu Atomic posiadał swoje laboratorium, fabrykę więc bubli nie robili. Poszukaj jakiś opinii na necie, ja tu jednoznacznie nie pomogę.

#37 Marek S.

Marek S.

    Pro snołborder

  • Dystrybutor
  • 1542 postów
  • Poziom zaawansowania:jakoś się ślizgam

Napisano 27 February 2013 - 08:47

Morgan, dla mnie Twoja technika jest przestarzała i oczywiscie wiąże się z alpejskim snowboardem. A ten poza zawodnikami na tyczkach raczej słabo sprawdza się w życiu. Możesz dorabiać do tego absurdalną filozofię,ale obaj wiemy,że to wogóle nie jest kierunek w kórym poszedł snowboard. I poza wyjątkami raczej ludzie nie powinni iść w tą stronę. Jak dla mnie nie masz zbyt dużej kontroli w jeździe i co lepszy freestylowiec w trudniejszym terenie objedzie Cię jadąc switch. Ale, ok, uważasz,że to jest fajne, a Ty dobry,niech tak będzie.

Chętnie to kiedyś zrewiduję na stoku, bo pisać każdy potrafi.

Wracając do Missionów, widzę, albo na nich nie jeździłeś, albo nie masz czucia w nogach. Proponuję bys poszedł na jakiś freeride, raz w życiu pojeździł na sprzęcie i w stylu w jakim sie jezdzi, a nie patrzył na to z perspektywy osoby, dla kórej styl alpejski to styl najlepszy. Z resztą wystarczy popatrzeć na burton.com i poczytać o wiązaniach Mission. Jeździłem w nich w pipie, gdzie szybkości reakcji jest ważniejsza niż w przyjemnym zjeździe w puchu. I mogę je tylko rekomendować.

Ja też kończe, bo widzę,że snowboard widzimy całkowicie inaczej.

#38 mrgn

mrgn

    Pro snołborder

  • Dystrybutor
  • 1253 postów
  • Poziom zaawansowania:Międzynarodowy instruktor SITS - IVSI

Napisano 27 February 2013 - 09:13

Tak będzie najlepiej, jak znajdę foty na starym kompie z jazdy w Missionach to Ci je wyśle na priv. Brak kontroli? Tak, wozi mnie deska jak chce, szczególnie na tych tyczkach gdzie jest wymuszony tor jazdy :)

Proponuję, jak będziesz miał lepszy humor i chwilę czasu, byś wkleił tu film z "aktualną" techniką jazdy na krawędziach, w sumie chętnie bym zobaczył jak wycinasz skręty, nigdy tego w zasadzie nie widziałem. Bardzo jestem ciekaw jak wg. Ciebie ma wyglądać teraz jazda na krawędziach. Inni też skorzystają.

Kończąc również temat Missionów, można zawsze zapytać na www.snowboardingforum.com - czy polecacie wiązania Mission do jazdy freeride na średnio-twardych deskach FR, zobaczymy co napiszą zagraniczni riderzy.

A co do spotkania na stoku, bardzo chętnie każdy weekend gdzieś jeździmy, w ten np. będę w okolicach Pilska.

#39 Marek S.

Marek S.

    Pro snołborder

  • Dystrybutor
  • 1542 postów
  • Poziom zaawansowania:jakoś się ślizgam

Napisano 27 February 2013 - 14:20

Po 10 marca mam czas, możemy w ciężkim i trudnym terenie sprawdzić, kto szybciej zjedzie na dół. O reszcie juz się z Tobą nie spieram, bo Ty swoje, ja swoje.
  • mike lubi to

#40 Arec

Arec

    ;)

  • Snowboard Summit Squad
  • 3195 postów
  • Poziom zaawansowania:kompletnie zielony

Napisano 27 February 2013 - 14:38

Ssory, że Wam się tak wetnę w słowo. Ale mam propozycję, może to roztrzygniemy w Tatrach w żlebie Mnichowym, zjazd będzie mega, podejście łatwe około 3 godzin, myślę, że z chęcią by jeszcze Mootyl by się dopisał, ilośč osób była by akurat idealna :)