Przygotowania Do Sezonu
#1
Napisano 22 October 2012 - 20:29
Nie owijając w bawełnę, zadam to pytanie, które śni mi się po nocy częściej niż Sasha Grey, a to naprawdę duży wyczyn:
- Co robicie, aby przygotować się do sezonu? Macie jakiś swój zestaw, który katujecie w trakcie lata/wiosny/jesieni (kolejność przypadkowa), jako że nie każdy może niestety sobie pozwolić na wyjazdy w tych porach roku na snb? Jak przygotowujecie się pod względem kondycyjnym, motorycznym, wytrzymałościowym, siłowym i gibkościowym? Aby w następnym sezonie wiedzieć, jak wykonać poprawnie wykonać 360 tak, aby zapiszczały nastolatki, aby nie zapomnieć przechodzenia na FS ze świadomością tego, że stok nie zdzieli właściciela blatu po ryju no i po prostu - by stanąć po roku na stoku z dechą u boku ze świadomością pewności już w pierwszym kroku
Ja zaaplikowałem sobie taki system: od lipca wałkuję siłownię, teraz aktualnie split, więc nogi oczywiście też mają swoje zaszczytne miejsce - czyli jest i siła. Poza tym basen 3x w tygodniu - wytrzymałość i kondycja. 2x w tygodniu siatkówka co nieco refleks można poćwiczyć i gibkość. Poza tym trochę na wake'u w wakacje się pojeździło, ale to niewiele więc największe obawy to pewno będą tyczyć się 'czucia deski' choć to jak jazda na rowerze i tego się nigdy nie zapomina to jednak warto mieć w głowie myśl, że zrobiło się dużo, aby nie wypaść z formy snb.
A poza tym - wiecie, gdzie i jak można ćwiczyć na sucho obroty, tj. 180, 360? I flipy? Bo mi zawsze wydaje się, że to jakiś cud nabrać takiej rotacji, by akurat idealnie wkręcić się prawie równolegle do stoku przy lądowaniu. Ja wam mówię - ludzie którzy mają taką umiejętność posiedli wiedzę zakazaną i pewno niebawem zostaną spaleni na stosie .
pzdr,
pele
#2
Napisano 22 October 2012 - 20:43
w lato grany był rower i skim, głównie chodziło o podtrzymanie ogólnej sprawności. Na skimie troche pobawiłem się w rotacje ale raczej za wiele to nei dało.
Obecnie zaczął katować się troche bardziej tj.
-bieganie dla zwiększenia ogólnej wytrzymałości i siły nóg
-siłownia domowymi sposobami bo jakoś nie moge się nigdzie wybrać
-ostatnio nabyta zabawka - deck od deskorolki i wałek do ciasta (coś ala trickboard tylko jakieś 10x tańsze ) dla poprawienia równowagi
- troche ostatnio się bawie w stanie na rękach, docelowo fiflak (czy jak to sie tam nazywa ) + ewentualnie salto ? aczkolwiek na to ostatnie nie liczę
i to by było na tyle Jak pogoda dopisze to jeszcze troche poskacze na rolkach (oby bez kontuzji) + rowerek
Mam straszna ochotę zapisać się na jakieś zajęcia na trampolinach żeby właśnie poćwiczyć obroty, flipy ale nic nie moge znaleźć we wrocku. Może ktoś ma jakieś dojścia do takich zajęć ?
PROGRES SIE SAM NIE ZROBI!
#3
Napisano 22 October 2012 - 21:12
#4
Napisano 22 October 2012 - 21:33
Tak sobie myślę, że przydałyby się jakieś ćwiczenia do skoków i obrotów jak Ty, kortas. Jakby ktoś znał coś takiego w Warszawie też byłbym wdzięczny za info.
Co do backflipa:
10 minut tylko? czas start!
#5
Napisano 22 October 2012 - 21:41
nosiłem od kilku sezonów w sobie taką złudną myśl, że prawie wszyscy snowboardziści to koniecznie deskorolkarze i wydawało mi się, że pasuję w tym sporcie jak poroże w łbie świni. Czyli nie jest ze mną aż tak źle, choć zdaję sobie sprawę, że we freestyle dodatkowo jazda na deskorolce na pewno nie przeszkadza. Do longów zaś trzeba mieć odpowiednie warunki drogowe, których w Polsce wiele nie ma (choć jasne - są, są są - więc proszę tutaj nie ciągnąć dyskusji). Kite, wake - w lato perfect ale coś później trzeba robić by z formy nie wypaść. Dobrze jest zebrać wszystkie doświadczenia do kupy
Tak sobie myślę, że przydałyby się jakieś ćwiczenia do skoków i obrotów jak Ty, kortas. Jakby ktoś znał coś takiego w Warszawie też byłbym wdzięczny za info.
Co do backflipa:
http://vimeo.com/20457362
10 minut tylko? czas start!
z odpowiednimi przyrządami wszystko jest do zrobienia pomyśleć że jeszcze w maju umiaem zrobić na trampolinie beko po czym przy próbie na materacu miałem mały wypadek i potem w lipcu już nie mogłem się przełamać. Wszystko siedzi w głowie, grunt to się odważyć.
PROGRES SIE SAM NIE ZROBI!
#6
Napisano 23 October 2012 - 07:06
do tego wszystkiego oczywiście bajk i bieganie od marca do listopada... polecam górskie szutry
#7
Napisano 23 October 2012 - 08:48
#8
Napisano 23 October 2012 - 09:23
#9
Napisano 23 October 2012 - 09:32
ja mam na to wszystko przygotowany plan treningowy rozpisany bardzo dokładnie: sporo browara, przeplatane browarami, na przeplotkę browary i czasem na roztrenowanie mocne alko... i tak około 290-300 dni w roku. jako trening mentalny stosuję łowienie ryb... z browarem... i tak już od wielu sezonów...
zdecydowanie system Praxxa jest najlepszy...męczenie organizmu 12 miesięcy w roku jest nie zdrowe i masochistyczne hehe...."sport to nie zdrowie"
#10
Napisano 23 October 2012 - 10:46
sam sobie wymyslasz ćwiczenia czy moze trenujesz no nie wiem, w jakims klubie czy coś?do poprawy kondycji proponuję dorzucić jeszcze popularny ostatnio crossfit... wcześniej przez cały rok katowałem siłkę, a teraz zmieniłem treningi na 3xcrossfit (pon, śr, pt)
co do przygotowania to mam podobny plan treningowy jak Praxx - piwo zarzucam kiełbą z grilla a jako płodozmian łykam wiśniówkę lubelską
to trzeba czuć pod nogami ...
#11
Napisano 23 October 2012 - 16:11
#12
Napisano 23 October 2012 - 16:11
sam sobie wymyslasz ćwiczenia czy moze trenujesz no nie wiem, w jakims klubie czy coś?
co do przygotowania to mam podobny plan treningowy jak Praxx - piwo zarzucam kiełbą z grilla a jako płodozmian łykam wiśniówkę lubelską
Ja zamieniam wiśniówkę lubelską na cytrynówkę ;p Do tego wyjazdy raz na miesiąc w góry, ot taki trening kondycyjny
#13
Napisano 23 October 2012 - 19:29
Aro - sport to zdrowie - mówią szpitale pełne fanatyków sportu ;P
Chodziło mi bardziej o takie aktywności, aby perfekt się na sezon przygotować. Każdy ma swój styl i każdy na pewno jest fanatykiem stylu praxxa co jednak kondycję nieco degeneruje
#14
Napisano 23 October 2012 - 19:31
Aczykolwiek wielki szacun dla osób ćwiczących regularnie a ja się od ostatnio nie umiem zabrać za ćwiczenia
Użytkownik Maluuutka edytował ten post 23 October 2012 - 19:33
#15
Napisano 23 October 2012 - 20:14
#16
Napisano 23 October 2012 - 20:45
W tamtym roku chyba na aerobik chodziłam albo siłownie już nie pamiętam i próbując obroty, jakieś skoki wiem tyle, że nogi wysiadały i wieczorem padałam (zapewne też przez deske bo jest ciężka) ale nie ma co sie usprawiedliwiać.
Więc pytanie jak przygotować się do sezonu...
#17
Napisano 23 October 2012 - 21:11
Ja to robię tak jak to przedstawiłem i zobaczymy jakie będą tego efekty. Dlatego fajnie by było, aby każdy coś od siebie dodał by zrobić przekrój tego, jak się przygotowujemy do sezonu
#18
Napisano 23 October 2012 - 21:18
oczywiście to tylko moje zdanie...
Jeśli nie uprawiamy snowboardu zawodowo...to pytanie brzmi po co?
Wystarczy podczas sezonu zachować kilka prostych zasad i nie trza chodzić na jakieś siłki itd.
Podstawą jest rozgrzewka przed każdym dniem na stoku 10-20 minut (rozciąganie) i jakieś ćwiczonka na sprawność ruchową...wystarczy wypracować sobie schemat takich ćwiczeń, które wykonujemy za każdym razem gdy wychodzimy na stok....
taki system jest w zupełności wystarczający...oczywiście to nie jest lekarstwo na wszystko...
schemat ćwiczeń takich rozgrzewek dopasowujemy do potrzeb (czyli co chcemy robić na stoku - jazda, buttering, skoki)
Jazda - wystarczy kilka prostych ćwiczeń na sprawność ruchową i rozciąganie
Buttering - tutaj można do rozgrzewki dodać więcej ćwiczeń na rozciąganie
skoki - j.w. oczywiście tutaj znacząco się przydają ćwiczenia akrobatyczne na jakiś salach gimnastycznych, czy ćwiczenia na batucie...
Jeśli chcemy traktować snowboard zawodowo to niestety trenujemy jak zawodowcy w innych przypadkach dla mnie to jednym słowem masochistyczne przemęczanie organizmu, który też od czasu do czasu musi sobie odpocząć
Oczywiście broń panie boże nie mówie, że w lecie jakieś tam ćwiczenia, czy treningi to zło...można ale nie po to żeby być terminatorem na snowboardzie tylko robimy to dla przyjemności i z nudów
p.s. zapomniałbym jeszcze o jednym...t.j. przed jazdą robimy rozgrzewkę i tak samo robimy po jeździe (stretching) kilka prostych ćwiczeń...http://4.bp.blogspot.../stretch_05.jpg
pozdro
Użytkownik Aro edytował ten post 23 October 2012 - 21:31
#19
Napisano 23 October 2012 - 21:33
Moim zdaniem przeprowadzać jakieś dodatkowe treningi przed sezonem aby być na sezon super przygotowanym to jak dla mnie pachnie to lekką paranoją i traci sens zajawki ...
Jeśli nie uprawiamy snowboardu zawodowo...to pytanie brzmi po co?...
Oczywiście broń panie boże nie mówie, że w lecie jakieś tam ćwiczenia, czy treningi to zło...można ale nie po to żeby być terminatorem na snowboardzie tylko robimy to dla przyjemności i z nudów ...
Mam dokładnie to samo zdanie. Zimą decha a latem jakiś sport żeby się mięśnie nie zastały. Byle by to była przyjemność a nie katowanie Jam mam ten plus że za aktywność letnią mi płacą
Użytkownik retro edytował ten post 23 October 2012 - 21:35
#20
Napisano 23 October 2012 - 21:53
przygotowanie przed sezonem ma taki sens, aby uniknąć kryzysu dnia trzeciego czy jak to nazywamy kiedy nie ma się siły już rano... jeśli nas to nie dotyczy i na desce nie jeździ dla wyników a dla frajdy, to chyba nie ma co takiej armaty wyciągać jak rozpisane treningi