Warunki - śnieg sztuczny, armatkowy, nieraz wyślizgany do lodu, gdzie indziej muldy i pryzmy luźnego. Ogólnie nieprzyjazny warun, zwłaszcza na stromszych odcinkach. Puchu zero niestety.
Decha 157, raczej midwide, choć moje kajaki 46 (US12) się mieszczą. Zazwyczaj jeżdżę na 159-160W, choć dla zabawy mam też Burka Nug 150, którego b. lubię. Kąty 18, -12, goofy, stance 66-67 - to max. co można na tej desce osiągnąć, jakoś węziej nie umiem jeździć. Moje parametry - 187cm, 86kilo. Poziom - średniak, jazda chyba nieźle, fs żałosny raczej, choć ollie, nollie, pressy, czy jakieś 180/360 czasem wyjdzie. No ale stylówy nie ma - starość

Co rzuciło mi się w oczy, to to, że decha mi się nie podoba z wyglądu, w sensie grafiki, no na szczęście to nie ma wpływu na jazdę żadnego.
Pierwsza sprawa po przypięciu deski - spodziewałem się trudnej do opanowania maszyny, coś a la custom x, który jest dla mnie wyznacznikiem trudnej deski - dla mnie zbyt trudnej, zupełnie bez faktora "fun". Z Travisem jest inaczej - całkiem sporo wybacza, da się ją wygiąć, choć trzeba się przyłożyć. Da się kręcić na tailu podczas jazdy i nie wymaga to kosmicznej techniki, da się robić noserolle, nie mówię, że bez wysiłku, ale się da. Nie uczyłbym się na niej butterów mimo wszystko, sa łatwiejsze deski do tego celu.
Im szybciej jedziemy, tym lepiej deska się zachowuje - taka moja obserwacja. Przy powolnej jeździe na krawędzi nie jest jakoś fajnie, krawędź jakby odpuszcza, pomimo patentu magne traction, deska często wchodzi w ześlizg. Być może jest to kwestia sidecut'u, wydaje mi się, że geometria jest stworzona do prędkości i długich łuków. Może to też byc wina mojego "niewjeżdżenia" się w ten blat i początku sezonu czyli ogólnego kaleczenia przez pierwszych kilka dni, bo z każdym kolejnym jeździ mi się lepiej. Podobnie miałem ze Skate Banana, na którą zszedł mi prawie cały sezon, żebyśmy się do końca dotarli. W każdym razie przy prędkościach 30-40kmh, czyli jeździe na relaksie, mam wrażenie, że Travis jedzie poniżej oczekiwań. Tutaj Banana bije go o dziwo na głowę, pozwalająć również na większe/głębsze wykładki przy ciętym. To tyle z minusów.
Zabawa zaczyna się trochę dalej - od jakichś 50km/h w górę można fajnie przyciąć, przy puszczeniu się na kreskę do ponad 80km/h nie odczuwałem kompletnie żadnej niestabilności przy jeździe na wprost na płaskiej desce, na krawędzi również. Szybciej nie jeżdżę, więc się nie wypowadam, ale na pewno się da bez problemów, bo ten blat jest stabilny, jak sytuacja polityczna w ChRL.
Przyznam,że jest to cecha, która mi najbardziej zaimponowała - w połączeniu z szybkim ślizgiem ciężko się opanować i nie rozpędzać.
Druga cecha pop - no tu jest kosmos, na żadnej desce nie udało mi się skakać tak wysoko z normalnej olki. może to zasługa cambera za wiązaniami, może jakichś technologii rodem z nasa, faktem jest, że decha kopie, jak kastrowany właśnie koń!
Do tego klei lądowania z małych hopek, klei naprawdę dobrze, nawet takie mocno zjebane, ale na krawędź trza uważać, to nie jest deska do jibbów. Dużych hop nie ogarniam.
Więc tak tytułem podsumowania:
- grafika dla mnie z d*py, zwłaszcza ślizg to wiocha

- do chillowania/wolnej jazdy się słabo nadaje, choć potrafi sporo wybaczyć nawet przy smarowaniu stoku
- przy próbach ciętego na małej prędkości (w moim wykonie) - wchodzi w uślizg :/
- podczas szybkiej, agresywnej jazdy jest niesamowicie stabilna, więc na pewno nadaje się do precyzyjnych najazdów na średnie i duże hopy
- nie znam lepszej dechy do zabawy typu "mierzymy sobie prędkość gps"
- nie miałem tez deski, której pop by mnie tak zachwycił, po prostu prowokuje do figli

Nie polecałbym tej deski każdemu. Na pewno będzie super na hopy, do napinki, dla zaawansowanych typków, którzy potrafią wykorzystać jej możliwości.
Na pewno nie będzie najlepszym wyborem dla początkujących (potrafi wybaczać, ale niezbyt dobrze się czuje podczas powolnej jazdy, a na krawędź podczas nauki wchodzimy przy stosunkowo niedużych speedach). Po prostu szkoda takiej kasy na początku, jeśli ktoś mysli, że stanie się Travisem kupując jego dechę, to się srodze rozczaruje.
Jeśli jednak lubisz napierdalać szybko i nie boisz się latać - to na bank deska dla Ciebie.
Mnie bardziej odpowiada Skate Banana, choć to tłumienie i pop Travisa - no jakby się dało wszczepić do geometrii SB, to byłby mój ideał.
Ciekaw jestem opinii ludzi, którzy jeździli na Travisie, czy te odczucia są zbiezne z moimi? Marek, Muniek, kto tam jeszcze?
Acha - nie załączam zdjęć, mam nadzieję, że to nie dyskwalifikuje powyższej opinii

