Ja to dalej nie ogarniam tego "systemu klasowego"... można 3 klasy na raz, ale nie można, ilość technik to kwestia dyskusyjna zależy od tego jakiego się programu trzymają.
Moim skromnym zdaniem osoba która nie zjedzie poprawnym ciętym ze średnio stromego stoku nie powinna nawet myśleć o papierach instruktorskich. Nie mówię żeby na czarnej w Jurgowie czy 5ce w Krynicy na mega betonie, ale wypadałoby moim zdaniem...
rozumiem że te kasy i potem instruktor oraz unifikacje to z założenia ma być trzymanie poziomu instruktorów, ale nie da się ukryć że jest to tez nie mały biznes i fabryki klasowców i instruktorów istnieją i robią zła robotę. Gdyby to był błąd na poziomie kwantyla 5% to jeszcze można by powiedzieć że normalny błąd pomiarowy, o 6sigma już nie wspominając, ale chyba jest to jednak niestety znacznie więcej.
Nawet niektórych z tych szkół o których pisaliście że polecacie, że szanowane, sprawdzone itd zdarzają się nierzadko złe opinie, nie będę pisał od kogo je słyszałem, nie będę pisał które z nich z widziałem w akcji. Nie wiem czy to codziennośc czy tylko wypadek przy pracy. Przecież nie o to chodzi żeby każdy z kamerą na kursy do konkurencji się zapisywał i kręcił z GoPro z kieszeni... Nie mogę powiedzieć że ten system po prostu nie działa, bo nie robiłem wiarygodnych badań, ale zdecydowanie też nie mogę powiedzieć że się sprawdził. Jako obserwator z zewnątrz i czytacz forów.
Widać nawet tutaj, że jest sporo pomysłów na zmianę tego i tamtego, ciekawe czy coś konstruktywnego z tego wyniknie. Czy ruszy się coś od dołu, jakieś zmiany, otwarcie na nowości, szersze postrzeganie snowboardu, danie wyboru ludziom, wyjście do ludzi przez choćby wrzucenie na stronę przykładowych filmów... i tak można by długo wymieniać... Jest tak instytucja, gdzieś tam jest ale nie wiadomo gdzie, czegoś uczy ale nie wiadomo czego, coś robi ale nie wiadomo co, ale statut i zarząd na stronie wisi. To nie jest wyjście do ludzi.
nie moja organizacja, nie moja jazda, nie moja bajka, nie moja sprawa w sumie
i proszę nie obierajcie tego jako personalny atak na kogoś, tylko jako głos w dyskusji osoby z innej bajki, nastawieniem na całkiem inną jazdę, całkowicie pomijaną przez SITS, i nie da się ukryć ze nastawionej negatywnie do tematu, ale starającej się powstrzymać emocje i coś wnieść konkretnego
pozdr