Skocz do zawartości




Zdjęcie
- - - - -

jazda po zmrożonym/oblodzonym stoku


32 odpowiedzi w tym temacie

#21 rentgen

rentgen

    Zaawansowany snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPipPipPipPip
  • 603 postów
  • Gadu-Gadu: Gadu-Gadu
  • Poziom zaawansowania:mam II klasę SITS PZS

Napisano 05 February 2010 - 23:02

Bardzo przejrzyste wytłumaczenie. Dzięki. Faktycznie WN nadaje się jak ulał tak mi się wydaje. Trzena teraz poszukać lodu i sprawdzić w praktyce.

#22 Jancio Wodnik

Jancio Wodnik

    Pro snołborder

  • Administratorzy
  • 1367 postów
  • Gadu-Gadu: Gadu-Gadu
  • Poziom zaawansowania:Międzynarodowy instruktor SITS - IVSI

Napisano 06 February 2010 - 00:37

i motyl i sztywny madrze gadaja............

kilka moich patentoow ;D

niektoore sie oczywiscie powtarzaja ;D

-staram sie nie ciagnac na pelnym slizgu ....... odlamki lodu moga uszkodzic nam slizg roownie mocno co kamienie
- ciety ale bez agresji.......... przy mojej wadze kazdy uslizg w mocnym wyhyleniu konczy sie bolesna gleba ;D

a kiedy jest lood i dosc stromo to pozostaje zsliznac sie......... niestety kozaczenie w takich miejscach lubi konczyc sie zle

co do walenia na kreche jestem zdecydowanym przeciwnikiem......
primo - to co napisalem wyzej o slizgu
secundo - w przypadku jakiegokolwiek zajechania...... nie mamy panowania nad sprzetem i stajemy sie bezwladnie lecacym pociskiem............ konsekwencje moga byc oplakane


pzdr


JW

#23 Shrek

Shrek

    "Pro" snołborder

  • Administratorzy
  • 1638 postów
  • Gadu-Gadu: Gadu-Gadu
  • Poziom zaawansowania:jakoś się ślizgam

Napisano 06 February 2010 - 11:28

jak ktos chce moge przeprowadzic demonstracje na stoku co taki pocisk moze zrobic, poprosze zbroje, impactshorty, kask mam, usztywniacze na nadgarstki, OC, AC i postawcie mi na stoku snowboardziste najlepiej ze 3 zebym mogł w ktoregoś trafić ;D

#24 panna_j

panna_j

    Młody snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPip
  • 95 postów

Napisano 06 February 2010 - 13:03

Ja mogę załatwić wieńce. Sąsiad ma kwiaciarnie;P



Jasny gwint, miałam już nie spamować <wnerw>  >:(  Jancio, wytnijże :P





nie :P JW

#25 Ypsi

Ypsi

    Zaawansowany snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPipPipPipPip
  • 679 postów
  • Poziom zaawansowania:jakoś się ślizgam

Napisano 06 February 2010 - 16:27

tak jak napisał motyl nie spróbujesz to nigdy się nie nauczysz ... sam muszę się trzymać tych słów
ja zazwyczaj bardziej unikałem lodu niż na lód wjeżdżałem, ale trzeba spróbować ciętym, zanim się WN nie nauczę  :P ... choć nie wiem jak będzie lepiej

shrek może nie dla wszystkich, ale dla większości będzie lepiej jak zamiast snowboardzistów postawimy Ci drogowskaz w kierunku drzew, ewentualnie jakiś słup z wyciągu i zobaczymy na którym krzesełku od epicentrum poczują wstrząs  >:(

#26 Vanessa

Vanessa

    Starszy snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPipPipPip
  • 450 postów
  • Gadu-Gadu: Gadu-Gadu
  • Poziom zaawansowania:umiem jeździć na krawędziach

Napisano 07 February 2010 - 12:38

O jej najgorsze to chyba panika i strach ktory trzeba przezwyCiezyc z lodem. Ja uczyłam sie dwa dni z rzędu na twardym ubitym śniegu wręcz lodzie. Śmierć widziałam przed oczyma. Przyszedł odwilż zrobiły sie muldy i zero strachu. Nie boję sie żadnego upadku. Chyba najlepsze co moze być uczyć sie w takiCh warunkach. Na dzien dzisiejszy kiedy jadę nie boję sie ze moge sie połamac a raczej wkurzam sie ze niestety na pomorzu niema kogos kto by popracował nad moja postawa i technika jazdy. Bo niestety 4dni z białce to bardzo malo.

A siniaki dobra pamiątka:)

#27 dodi01494

dodi01494

    Młody snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPip
  • 70 postów

Napisano 07 February 2010 - 13:11

Witam!
Tak czytam i nie wiem o jakim lodzie mówimy. Dla mnie lód to taki, gdzie na całej połaci stoku występuje twarda skorupa i jadąc po niej pojawia się myśl "dlaczego nie wziąlem łyżew?? ::)"
Jeżeli się na takiej powierzchni wy........ to zatrzymanie następuje albo na poboczu w odległości kilkudziesięciu metrów, albo zsuwając się środkiem na ubraniu jeszcze dalej........
Mniejsze powierzchnie to oblodzenie chwilowe, lub zmrożenie wierzchniej powierzchni.
Mój sposób jazdy to :)
1. WN
2. Wykańczanie skrętów
3. Pilnowanie prędkości
pzdr

#28 snowboarder

snowboarder

    Snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPipPip
  • 165 postów
  • Gadu-Gadu: Gadu-Gadu
  • Poziom zaawansowania:kompletnie zielony

Napisano 22 August 2010 - 22:01

Według Mnie najlepszą techniką do pokonywania oblodzonych stoków lub ich części jest technika WN a nie NW. Technika WN to jazda agresywna, środek ciężkości jest cały czas położony bardzo nisko a odciążenie to dynamiczne zejście w dół i zmiana krawędzi. Prawidłowo pojechana technika WN daje nam pewność ze deska cały czas nie traci styku ze stokiem  a obniżona pozycja gwarantuje brak obślizgiwania deski.
Tak naprawdę osoba dobrze jeżdżąca technicznie potrafi oblodzone stoki pokonać w miarę każdą znana technika i przeżyć.
Wiadomo jak trafimy na ścianę lodowa lepiej pokonać ją bezpiecznie ześlizgiem prostym, a jeżeli jest to mały odcinek na stoku to najprościej w linii spadku stoku (potocznie na krechę) a nie bawić się w drobienie skrętami.


A ja mimo wszystko bardziej bym postawił na NW, które pozwala lepiej inicjować skręty, a kontrola nad deską jest w takich warunkach najważniejsza. Co do WN to jakoś źle by mi się kojarzyła na lodzie. Nie dość że deska na lodzie bardziej przyśpiesza niż na śniegu, to jeszcze jej specjalnie pomagać ? Chyba, że ktoś jest naprawdę wymiataczem., Ale jak już pisałem wcześniej jak jest dupiata górka jak niebieskie trasy Kotelnicy to można jechać na krechę :P Uczący się jeździć pamiętajcie. Nie wpychać się na te piękne paski lodu na Kotelnicy. :P To samo tyczy się w Wiśle czy Ustroniu :P

PS: Chociaż rzeczywiście "Technika jazdy PZS" poleca jazdę ześlizgami lub WN-ką (bardziej zaawansowani).

#29 Grzechu

Grzechu

    Starszy snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPipPipPip
  • 330 postów
  • Poziom zaawansowania:jakoś się ślizgam

Napisano 08 January 2011 - 15:09

osobiście polecam patent Magne-traction Mervina to naprawde działa :excited: tylko trzeba wiedzieć jak to dobrze wykorzystać, teraz nie mam żadnych ograniczeń moge wszystko a jazda po lodzie na krawędziach - chyba nie może być nic piękniejszego :mrgreen: tylko minus tego jest taki, że nigdzie nie moge dostać ostrzałki do tych krawędzi ale i tak sie jaram na maxa i juz nigdy nie kupie żadnej dechy bez mtx
JOIN The Ride

#30 gregu

gregu

    Nowy na forum

  • Snołborderzy
  • Pip
  • 7 postów
  • Poziom zaawansowania:kompletnie zielony

Napisano 14 January 2011 - 09:21

Można chyba też przetrzymać skręt trochę dłużej 'pod górę' i wtedy zaczynasz trochę zwalniać

#31 Arec

Arec

    ;)

  • Snowboard Summit Squad
  • 3195 postów
  • Poziom zaawansowania:kompletnie zielony

Napisano 14 January 2011 - 17:33

Można chyba też przetrzymać skręt trochę dłużej 'pod górę' i wtedy zaczynasz trochę zwalniać


Nazywa się to podkręcanie skrętu, podkręcając bardziej skręt po prostu wytracasz tym samym prędkość, podkręcanie skrętów pozwala także "regulować " prędkość,pod czas jazdy na stoku, często się to stosuje w skręcie ciętym, w ten sposób można nawet się zatrzymać w miejscu :)


pzdr...

#32 shuen

shuen

    Nowy na forum

  • Snołborderzy
  • Pip
  • 10 postów
  • Poziom zaawansowania:jezdze wn'em i kompensacyjnym

Napisano 07 October 2011 - 22:03

Na lodzie jeżdże dużymi łukami, mocno dociskając krawędzie, porównałbym to do jazdy na łyżwach. Jeżeli krawędzie są ostre a decha dobra, właściwie nie ma wg mnie wielkiej różnicy czy lód czy nie lód. Gdy krawędź się nie uślizguje, decha idzie jak po szynie i nie ma problemu ze stabilnością czy bezpieczeństwem. Trzeba kontrolować wyhhył ciała i docisk deski, tutaj szczególnie wazne jest aby po zmianie krawędzi nie było uślizgu (więc wg mnie raczej WN - czyli dociskanie i obniżanie pozycji przy zmianie krawędzi). Jeśli chodzi o drogę hamowania - to moim zdaniem wcale nie jest o wiele dłuższa niż na płytkim śniegu.

Momentem przełamania był dla mnie swojego czasu wyjazd do Rokyetnic, gdzie po małej odwilży i mega wietrze - na wszystkich stokach był od góry do dołu goły lód. Trasa czerwona 2,5 kilometra cały czas lód i po kilku zjazdach nie robilo nam to abolutnej różnicy.

Pzdr

#33 shaman-snowboard

shaman-snowboard

    Snołborder

  • Team9
  • 221 postów
  • Poziom zaawansowania:kompletnie zielony

Napisano 06 December 2011 - 13:21

hej

na tzw lód wystarczająca jest poprawna technika... a konkretniej przekleję fragment tekstu bo nie chce mi się pisać kolejny raz...

Zacieśnienie skrętu.
Jak pojechać skrętem o promieniu mniejszym niż konstrukcyjny? Możemy zrobić to na trzy sposoby:
- Pierwszy to mocniejsze wychylenie w skręcie. Wykorzystując prawa fizyki poprzez większe wychylenie zwiększamy siłę która działa na deskę, co bardziej ją wygina zmniejszając promień skrętu.
- Drugi to dociążanie deski pracą „góra-dół”, opisaną w dalszej części. Efekt jest taki sam jak powyżej. (praca którą nazywam dociśnij-wyciśnij)
- Trzeci to użycie techniki. Czyli w naszym przypadku włożenie kolana do skrętu i odgięcie się górą ciała od skrętu.
Ale tak naprawdę najlepszym sposobem jest użycie wszystkich trzech naraz  Poprzez stopień i dynamikę ich wykonania możemy płynnie regulować łuk po którym pojedzie nasza deska. Im kolano mocniej włożone do skrętu, zejście w dół dynamiczne i większe wychylenie tym bardziej deska „skręci w miejscu” czyli wykręci prawie kółko na krawędzi.
Warto w tym miejscu dodać, że te elementy powodują zwiększenie siły z jaką działamy na deskę. Czyli także siły z jaką deska działa na podłoże – śnieg. Więc co robić gdy jest bardzo twardo, czyli warunki które „normalni ludzie” określają mianem lodu, a my nazwiemy betonem? Dokładnie to samo. Im mocniej „wbijemy” krawędź w śnieg, tym bardziej deska będzie trzymać! Nawet na szklącym się śniegu… Ale w takich warunkach nie ma przebacz. Każdy nawet najmniejszy błąd to gleba…

oczywiście absolutnie koniecznym warunkiem są ostre krawędzie, bo na tępej desce po prostu nie ma na to szans...

pozdr