70 odpowiedzi w tym temacie

[izaw]

No to super jak się da zamontować


Czyli jak się na niej nauczę, to będę umiała na każdej jeździć Ja mogę być pilny uczeń, na pewno się nie zniechęcę tylko dla tego, że będę się przewracać, lubię uczyć się nowych rzeczy , a deska była tak tania, że jej na pewno nie oddam, tym bardziej, że mi się podoba wizualnie bardzo nawet żadna sklepówka mi się tak nie podobała

Użytkownik izaw edytował ten post 23 February 2012 - 20:12

[kortek]

moge się mylić ale na tym nauka jest prawie nie możliwa....

[sil]

też się uczyłam na twardej desce, 2 dni potem grzecznie poszłam do wypożyczalni po miękką.

problem nie w tym że się będziesz przewracać, tylko w samym wstawaniu, po prostu będzie Ci wyjeżdżać spod tyłka. a nic tak nie zniechęca jak to że przez pierwszą godzinę nie możesz wstać

[izaw]

aha to lepiej żebyś się mylił albo żebym ja była bardzo pojętna innego rozwiązania nie ma, nowej deski nie będzie


Powiecie mi może jeszcze jak odkręcić te stare wiązania


Czym się kierować przy zakupie nowych (używanych) wiązań miękkich, oprócz numeru buta , buty w domu już są tylko wiązań brakuje



Odbiegając ciut od tematu do czego oficjalnie ta deska się nadaje i czego w niej nie ma, a mieć powinna żeby była odpowiednia do nauki Bo właściwie to no moje jej obmacanie to ona wiotka jest...... tylko no to jest moja pierwsza deska, którą mogłam bezkarnie powyginać

Użytkownik izaw edytował ten post 23 February 2012 - 20:50

[ple]

Mam nieodparte wrażenie że sobie robisz jaja z ludzi z tego forum.

[kortek]

aha to lepiej żebyś się mylił albo żebym ja była bardzo pojętna innego rozwiązania nie ma, nowej deski nie będzie


Powiecie mi może jeszcze jak odkręcić te stare wiązania


Czym się kierować przy zakupie nowych (używanych) wiązań miękkich, oprócz numeru buta , buty w domu już są tylko wiązań brakuje



Odbiegając ciut od tematu do czego oficjalnie ta deska się nadaje i czego w niej nie ma, a mieć powinna żeby była odpowiednia do nauki Bo właściwie to no moje jej obmacanie to ona wiotka jest...... tylko no to jest moja pierwsza deska, którą mogłam bezkarnie powyginać

śrubokręt i jazda

Deska ta jest do zjazdów, czyli ostra napinka w dół stoku. Czego jej brakuje ? ano tego że po pierwsze jest twarda co utrudnia nauke, poza tym masz ścięty tył deski. Podczas nauki będziesz jeździła na tzw liścia czyli raz przodem deski raz tyłem i teraz pytanie jak pojechać tyłem skoro go nie ma ? dać sie da ale będzie to mega wkurzające doznanie

[izaw]

odkręciłam, te 2 śrubki, które są widoczne, ale pod tym czarnym plastikiem są jeszcze 2, które to trzymają, jak do nich dotrzeć (domyślam się że muszę ściągnąć ten czarny plastik tylko jak )

[kuba_krk]

odkręciłam, te 2 śrubki, które są widoczne, ale pod tym czarnym plastikiem są jeszcze 2, które to trzymają, jak do nich dotrzeć (domyślam się że muszę ściągnąć ten czarny plastik tylko jak )

Znajdź sobie chłopaka.


Swoją drogą. Można nauczyć się jeździć i na takiej desce, używając do tego zwykłych narciarskich kandaharów. Nie wiem, czy dziś młodzież tak wygodna, czy ludzie mniej zdolni ( w co wątpie ), ale kiedy ja zaczynałem przygodę ze snowboardingiem, dostanie jakiejkolwiek deski w Polsce C było mega problemem. Ja nauczylem się jeździć na czymś jeszcze bardziej napinkowym, w zwykłym bucie, ktory przez kilka lat przypinałem do Markerów w nartach. Więc jak dziewczyna zakłada z góry, że deski nie chce zmienić, to niech nie zmienia. Wejdź w plastikowe buty, przypnij się do tej pięknej deski i kombinuj. Skoro uważasz, że forum nie ma racji i sobie poradzisz, to świetnie. Jest to możliwe. Tylko, że nauka na takim sprzęcie zajmie Ci w cholerę więcej czasu niż na miękkiej desce z miękkim wiązaniem, którą można kupić na allegro za 200zł.

[izaw]

1. Taka mała dywagacja, co do Waszych twierdzeń, że aby odkręcić moje wiązania wystarczy tylko odkręcić śrubki. Otóż, żeby ściągnąć tą plastikową część przykrywającą śruby trzeba było nacisnąć na dwa metalowe elementy, żeby zsunąć tą podkładkę. Po tej czynności śruby się pięknie odkryły - to tak dla potomności, gdyby ktoś miał podobny problem.

2. kuba_krk nie twierdzę, że forum nie ma racji, (w ogóle w którym miejscu według Ciebie używałam takiego stwierdzenia?), twierdzę, że innej deski już być nie może. Jest ta i ta pozostanie, jedyne co w niej zmieniłam to wrzuciłam do niej miękkie wiązania. To, że nauka będzie trudniejsza zdaję sobie sprawę, mam tylko nadzieję, że nie, niemożliwa i że jakoś sobie poradzę.

[mike]

To, że nauka będzie trudniejsza zdaję sobie sprawę, mam tylko nadzieję, że nie, niemożliwa i że jakoś sobie poradzę.

informuj proszę na bieżąco jak sobie na tym radzisz bo zdecydowanie jesteś wyjątkiem... oryginalnym wyjątkiem, a to zawsze przyciąga zainteresowanie

[izaw]

Nie ma sprawy W tym roku, już mi raczej nie będzie dane aby podjąć próby, bo śnieg uciekł przede mną ale będę pamiętać o tym wątku

[ple]

1. Taka mała dywagacja, co do Waszych twierdzeń...

Proszę, zerknij też do słownika i sprawdź znaczenie słowa DYWAGACJA...

[izaw]

ple jest to pisanie nie na temat i patrząc na wypowiedź kuby i całej Waszej reszty uważam, że moja wypowiedź dotycząca odkręcenia wiązań była dywagacją ponieważ odbiegła od właściwego tematu odpowiedzi.

Użytkownik izaw edytował ten post 05 March 2012 - 09:13

[ple]

W sumie to zignoruj. Nie chce mi się z Tobą dyskutować, bo widzę że jesteś osobą która ma "zawsze rację i wszystko wie najlepiej". EOT

[SuZu]

Też uczyłam się jeździć na twardej, no nie była ścięta ale twarda jak nie wiem, co prawda wiązania miałam normalne (też nie za miękkie ale normalne ) no i Ci powiem że to jednak opóźnia progres, jeździć się da ale to męczarnia a nie przyjemność którą snb z założenia ma być. Co do kupna wiązań to dziś na allegro widziałam fluxiwa pr15 na 320 zł , ten sezon. więc spokojnie można coś znaleźć. Ja swoją pierwszą deskę z wiązaniami kupiłam za 320 zł >_< i jeździła więc zawsze moż a troche odłożyć i posmigać na czymś ciutke lepszym. Ale informuj o tym jak walczysz z tymi wiązaniami relacje na żywo najlepiej! zdjęcia, filmik może


aha no i....

ple jest to pisanie nie na temat i patrząc na wypowiedź kuby i całej Waszej reszty uważam, że moja wypowiedź dotycząca odkręcenia wiązań była dywagacją ponieważ odbiegła od właściwego tematu odpowiedzi.

chyba chodziło Ci o dygresję.....

[izaw]

Miękkie wiązania już mam są już zamontowane i czekają na swój pierwszy raz

chyba chodziło Ci o dygresję.....

chyba niekoniecznie: dywagacja «długie, rozwlekłe rozważania, zwykle odbiegające od tematu

http://sjp.pwn.pl/sl...55850/dywagacja

Użytkownik izaw edytował ten post 05 March 2012 - 09:49

[mike]

spokój dzieciaki!

poczekajmy na efekty tego eksperymentu... wtedy ewentualnie skomentujemy co i jak... lub też z zawstydzeniem przyznamy, że respekt jest... u mnie dziewczę już ma szacun za samą chęć podjęcia takiego wyzwania

Użytkownik mike edytował ten post 05 March 2012 - 10:51

[opt1c5]

Szkoda, że najpierw robiłaś zakupy, a później to konsultowałaś.
Deska ma prawdopodobnie długość 143. Taliowanie deski jest dość mocno, więc jest to na 90% deska slalomowa. Jak się umie na takiej jeździć to zakreca kosmicznie mocno. Wbrew pozorą nie jest ona do bardzo szybkiej jazdy. Za krótka i za mocno taliowana, żeby śmigać na dużej prędkości.
Wiązania, oba komplety twarde. W twardych butach jest z przodu buta taka wypustka która umożliwia zapięcie wiązań. Z innymi butami to nie zagra.
Zmiana wiązań też nie do końca ma sens bo deska ma 22-23 cm tam gdzie będą wiązania, więc kąty trzeba będzie ustawić bardzo duże. Utrudnia to wstawanie, a i obciążenie kolan moim zdaniem większe.

Teraz już nie masz za dużo wyboru. W najgorszym wypadku kupisz inną deskę. Wrzuć foto jak zestaw wygląda. Żeby nie było mam 2 deski z tej epoki.

[izaw]

Wiązania, oba komplety twarde

chcesz powiedzieć, że drugie wiązania które kupiłam też są twarde (SP RX720) normalny miękki but do nich wchodzi - już się przymierzałam na sucho.

Szkoda, że najpierw robiłaś zakupy, a później to konsultowałaś.

wiem ale to już po ptakach na razie na tej się pomęczę, a później kupię nówkę sztukę nie bawiąc się już w używki ale na razie nie mogę - zresztą szkoda by było kupować nówkę na wyniszczenie

Za krótka i za mocno taliowana, żeby śmigać na dużej prędkości.

ja na razie to będę raczej myśleć o przetrwaniu , a nie o prędkościach - jak nauczę się jechać w dół na desce, a nie na przypadkowych częściach ciała to będzie myślę wielki sukces

[retro]

- zresztą szkoda by było kupować nówkę na wyniszczenie

Nie rozumiem takiego twierdzenia. Zresztą już nie pierwszy raz pojawia się takie zdanie na forum, że szkoda kupować nową deskę do nauki bo i tak się zniszczy. Jak masz zamiar zniszczyć deskę skoro jeszcze nawet nie umiesz jeździć ? Przecież nie będziesz na niej śmigać po żużlu Zniszczyć to można deskę w jakimś ostrym backcountry, na rurach, na dużych hopach itp. ale przy nauce jazdy Jakoś sobie nie wyobrażam.