tą "gębą" to w szczególności. Normalnie same nienapite mordy!
A jaka wojna była o tego arbuza! Joszu zostaje od tego zlotu forumowym barmanem!
Taaa...dwa fronty, kazdy po jednej stronie lawki

A dzialo to sie dopiero jak komus udalo sie wiekszy kawal zlowic
dzięki dzięki
Stety niestety, arbuzika na szybciocha się zrobić nie da.
A że przy następnym spędzie będzie osób więcej, tedy raz większy i dużo wcześniej przygotowany.
O ile sobie w zimie nie śpiewną jak za zboże 
Tylko jak mogliście wychlać wódę z arbuza a potem zagryzać ją tymże właśnie arbuzem ?!
ehh.... spróbuję
ps. jak to nienapite ?
Z lodówek nie ubywało ! :|
Kamam byla mistrzem w spijaniu z arbuza tego co najlepsze
Zapasow bylo tyle, ze ciezko to bylo ogarnac

, nawet tak zacnej ekipie

Coz zostanie na nastepny raz