Skręt kompensacyjny
#1
Napisano 10 January 2010 - 22:11
#2
Napisano 10 January 2010 - 22:16
#3
Napisano 10 January 2010 - 22:20
#4
Napisano 10 January 2010 - 23:09
Ja wyobrażam sobie to tak, 1.deska pod riderem, nogi zgięte 2. Nogi wyprostowane, deska na krawędzi backside 3. deska pod riderem, nogi zgięte 4. Nogi wyprostowane, deska na krawędzi frontside
Mimo, że wnki jeszcze nie próbowałem, to rozumiem, że najtrudniejsze jest zsynchronizowanie odciążenia deski ze zmianą krawędzi. W kompensacyjnym nie za bardzo rozumiem co jest najtrudniejsze i jak to do końca ma wyglądać.
#5
Napisano 10 January 2010 - 23:29
co do samego skretu sa co najmniej dwie szkoly,ja pochodze ze szkoly od Zdeżaka i skret wg,niego i instruktorów wywodzacych sie spod jego skrzydel wygladac powinien tak:
tlow w jednej pozycji praktycznie nieruchomy,natomiast pracuja tylko nogi wyrzucajac je raz w kier bs raz na fs,jazda praktycznie w lini spadku stoku i tak tez uczylem sie tego skretu,natomiast bedac na kursie,dowiedzialem sie ze jezdze bardzo dobra kompensa,mimo iz uwazalem to za skret ciety wn,a kompensy nie ogarniam i wg tego co mowiono na kursie pzs kompensa jest jechana srednio szerokim lukiem,z bardzo "plastyczna"praca nog,niezbyt dynamicznym pochlanianiem i spokojnym wychodzniem w gore.
uwazam jednak ze prawdziwa kompensa powinna wygladac tak jak powiedzialem w pierwszym przykladzie,jak dla mnie jest to bardziej naturalny skret,poniewaz kompense powinnismy stosowac przede wszystkim na muldach a jak wiadomo na muldach nie bedziemy jechac szeroko tylko jak najwezszym promieniem,wyrzucajac nogi na przemian raz w przod raz w tyl.
ale jak mowilem ile szkol snowboardu tyle sposobow jazdy kompensa i moim osobistym zdaniem nie ma co sobie zawracac glowy tym skretem bo w praktyce zaden z nas go nie zastosuje, bo jest tpo skret naprawde trudny.
- mloskot lubi to
#6
Napisano 10 January 2010 - 23:37
#7
Napisano 10 January 2010 - 23:48
a w takim razie jak powinna wygladac "technika" do wykładki?
#8
Napisano 10 January 2010 - 23:49
środka ciężkości ciała w stosunku do podłoża jest dużo mniejsza niż w skręcie ciętym. W całym skręcie nie ma aktywnego podwyższania i obniżania środka ciężkości w stosunku do podłoża. Dzięki „kompensacyjnej” pracy zwłaszcza
nóg, tułów snowboardera powinien w tym skręcie jechać cały czas na jednej wysokości w obniżonej lub niskiej pozycji.
Z najazdu w skos stoku w pozycji obniżonej lub kończąc poprzedni skręt na krawędzi,
na odpowiedniej prędkości należy:
• zapoczątkować skręt ustawiając deskę na krawędzi przeciwnej (przedniej)
z jednoczesnym wychyleniem tułowia do wewnątrz zamierzonego skrętu
• kontynuować jazdę „odsyłając” (prostując) nogi na zewnątrz wykonywanego
skrętu utrzymując tułów cały czas na tej samej wysokości; regulować promień skrętu przez kontrolę wychylenia tułowia do wewnątrz
skrętu oraz odpowiednie zakrawędziowanie deski w zależności od prędkości jazdy
• kończąc jazdę po łuku, utrzymując tułów na jednakowej wysokości, zmniejszać wychylenie, zakrawędziowanie deski; stopniowo uginać nogi, pozwalając im „podjechać” pod tułów
• kończyć skręt przechodząc do pozycji wyjściowej dla zapoczątkowania kolejnego skrętu.
[EDIT]
jazda w terenie muldziastym
W jeździe w skos stoku i w jeździe na wprost po nierównym stoku charakterystyczne
jest pozostawanie środka ciężkości ciała na tej samej wysokości (bez względu na to czy jesteśmy na garbie czy w zagłębieniu). Zaleca się przejazd tych form terenowych z max. średnią prędkością, gdyż na nieregularnym stoku
przy dużej prędkości nie ma czasu na kontrolowane przeciwdziałanie nierównościom.
Najdogodniejszymi miejscami na wykonanie skrętu w terenie muldziastym jest: szczyt garbu lub zagłębienie między garbami. Skręt na szczycie garbu jest najłatwiejszy do wykonania
ze względu na b. małą powierzchnię kontaktu deski z podłożem. Najbardziej odpowiednia formą skrętu na nierównym stoku jest skręt kompensacyjny, który pozwala
„łykać” wszystkie nierówności.
W momencie wjazdu na garb należy podciągnąć (ugiąć) nogi pod siebie z równoczesnym ugięciem w stawach biodrowych i skokowych, natomiast wjeżdżając we wklęsłość prostujemy
nogi (ale nie do pełnego wyprostu) w celu amortyzacji siły wgniatającej
żródło: Snowboard - Technika jazdy PZS 2005/2006
#9
Napisano 10 January 2010 - 23:55
#10
Napisano 10 January 2010 - 23:57
To co wkleił deso to wersja powiedzmy bardzo chilloutowa. Która jak dla mnie na równym stoku niesamowicie upraszcza wieksze wychylenie w skrecie tylko przed inicjacja trzeba obnizyc pozycje i potem wypychac nogi ...
#11
Napisano 11 January 2010 - 11:04
Może to kojarzyć się ze śmigiem ze względu na częstotliwość i promień skrętu.
Podobnie jak Siwex kompensy uczył mnie Zdeżak (szacun ), a przerabialiśmy ją na pierwszym kursie IS. Się okazało zresztą że w trakcie egzaminu musieliśmy powtarzać ewolucję gdyż obecnemu tam narciarzowi nie przypadła do gustu. I wg mnie to co zaproponował pan P. to była WN'ka o nieco krótszym promieniu skrętu.
- mloskot lubi to
#12
Napisano 11 January 2010 - 11:12
#13
Napisano 11 January 2010 - 11:24
#14
Napisano 11 January 2010 - 11:39
#15
Napisano 11 January 2010 - 11:48
#16
Napisano 11 January 2010 - 11:54
#17
Napisano 11 January 2010 - 12:26
#18
Napisano 11 January 2010 - 12:36
#19
Napisano 11 January 2010 - 12:41
no nic, poszukuję więc dobrego instruktora, najlepiej na Czarnej Górze (Sienna), który mnie w temat wprowadzi..., na razie niestety muldy górą
#20
Napisano 11 January 2010 - 13:17