Skocz do zawartości




Zdjęcie

o szalonych narciarzach walących na kreche


67 odpowiedzi w tym temacie

#1 zarembianka7

zarembianka7

    Młody snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPip
  • 88 postów
  • Gadu-Gadu: Gadu-Gadu
  • Poziom zaawansowania:jakoś się ślizgam

Napisano 08 February 2010 - 18:32

pojezdzone..........milo było z majkim24 i jego kolegami

ale jeden ..bany mac narciarz zalatwil moja ukochana T6.........


^&*^@#$%^*%(*^$^&%^*%%&*^$%*&!@%&!^$(*................ MAAAAAćććć!!

z pozdrowieniami dla wszystkich pedałoow na nartach potrafiacyhc jezdzic tylko na kreche...


JW



o mama miaaaaa "£$%^&*( inaczej sie nie da... mi kiedys narciarz tak sciachal i deske i moje zebra;/ a innym razem koles we mnie wjechal i mnie zabral ze soba:/

#2 Vanessa

Vanessa

    Starszy snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPipPipPip
  • 450 postów
  • Gadu-Gadu: Gadu-Gadu
  • Poziom zaawansowania:umiem jeździć na krawędziach

Napisano 08 February 2010 - 19:44

Gwarancją gwarancją. Ale jednak powinny być jakies narzucone zasady na stokach. Ja tez jak sie uczyłam niestety wielu we mnie wjeżdżalo wkur sie Ale co poradzisz albo jadą jak idioci, a przeciez pełno tam dzieciaczkow . Jancio staruszku ;( dasz radę:(* trzymaj słodkiego buziaka w nosek

#3 zarembianka7

zarembianka7

    Młody snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPip
  • 88 postów
  • Gadu-Gadu: Gadu-Gadu
  • Poziom zaawansowania:jakoś się ślizgam

Napisano 08 February 2010 - 19:49

no ja juz troche smigam a dalej we mnie wjezdzaja tylko narciarze arghhhh
dziwny traf co;]

#4 Ryba

Ryba

    Generał Melanżu

  • Snołborderzy
  • PipPipPipPipPip
  • 870 postów
  • Gadu-Gadu: Gadu-Gadu
  • Poziom zaawansowania:Instruktor SITS PZS

Napisano 08 February 2010 - 19:59

ale odczepcie sie od narciarzy ja was prosze. nie wszyscy sa popier...lami co jada na kreche lejac jak jada i gdzie jada, tak samo moge powiedziec o niektorych deskarzach ktorzy mysla ze jak za***rdalaja to sa pro, gowno prawda!

to leży juz w człowieku jak baran to baran i na nartach bedzie baranem i na desce i w samochodzie  :D

#5 Therion

Therion

    Młody snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPip
  • 136 postów
  • Poziom zaawansowania:umiem jeździć na krawędziach

Napisano 08 February 2010 - 20:30

+ dla ciebie Ryba
Ludzie musicie zrozumieć, że ludzie nie doceniają geniuszu deseczki i tylko garstka wybranych ma prawo ujeżdżać to Boskie Cudo, ale nie znaczy to że wszyscy "sztacheciarze" są kretynami, a wielu ludzi na deskach nie zostało oświeconych i nie nadaje się do tego ale i tak będą jeździć, aby być extra. (Wypowiedź ironiczna)

#6 Marcin Be

Marcin Be

    Młody snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPip
  • 116 postów

Napisano 08 February 2010 - 21:04

Ryba dobrze gadasz! az mi sie niedobrze robi jak czytam te wasze niektore teksty 'bla, bla narciarz', 'ble, ble narciarz', 'aua, aua narciarz'

deska jest super i narty sa tak samo super, jaki geniusz deski, jaka wyzszosc deski nad nartami, albo na odwrot???,
ja jezdze na tym i na tym. mam trzy dechy i dwie pary nart i nie moge sobie wyobrazic zeby z czegos zrezygnowac...

koles przywalil w JW, a rownie dobrze moglbyc to deskarz i ciekawe po kim byscie wtedy jechali?
mam tylko nadzieje, ze JW swoje epitety uzywal tez pod adresem konkretnego kolesia, a nie "braci narciarskiej", hmmm?  :D

#7 zarembianka7

zarembianka7

    Młody snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPip
  • 88 postów
  • Gadu-Gadu: Gadu-Gadu
  • Poziom zaawansowania:jakoś się ślizgam

Napisano 08 February 2010 - 21:07

jakos zawsze w moim pryzpadku byl narciarz:) nie wiem czemu moze akurat przypadek:)
wiesz moze i sobie gadam na nich, ale czasem zadarza sie ze i snowboardzista zadziera...
nie mowie ze nie... ale dosw. mi pokazalo ze tylko wjezdzaja we mnie narciarze:P

#8 Ypsi

Ypsi

    Zaawansowany snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPipPipPipPip
  • 679 postów
  • Poziom zaawansowania:jakoś się ślizgam

Napisano 08 February 2010 - 21:12

ale nikt się nie czepia wszystkich narciarzy, każdy wie że większość to normalni
tylko chodzi o to, przynajmniej jeśli chodzi o mnie, to nie przypominam sobie żeby snowboardzista we mnie wjechał czy najeżdżał pod wyciągiem, a kilku narciarzy czy narciarek już mnie skasowało

niestety przez tą część łosiów robi się nieciekawa opinia o wszystkich

#9 jachimek

jachimek

    Młody snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPip
  • 114 postów

Napisano 08 February 2010 - 21:13

Mi za to doswiadczenie na stokach pokazuje ze to czesciej deskarze sa negatywnie nastawieni do narciarzy niz odwrotnie. Bardzo czesto slysze wyzwiska skierowane do narciarzy z powodu tego ze mu ktorys dotknal kijkiem/narta deski. Jesli chodzi o wypadki na stoku, moze to dla tego ze narciarzy jest wiecej i na nartach jest stosunkowo latwiej rozpedzic sie bez umiejetnosci niz na desce.

#10 zarembianka7

zarembianka7

    Młody snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPip
  • 88 postów
  • Gadu-Gadu: Gadu-Gadu
  • Poziom zaawansowania:jakoś się ślizgam

Napisano 08 February 2010 - 21:15

mysle  no fakt fakt chociaz deskarzy przybywa:)

zobaczymy kto bedzie na mnie wpadl w tym rooku haha;D

#11 Therion

Therion

    Młody snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPip
  • 136 postów
  • Poziom zaawansowania:umiem jeździć na krawędziach

Napisano 08 February 2010 - 21:17

Ja jestem sam w rodzinie z deseczką i nawet chciałem spróbować nart tylko cholerstwo się rozjeżdża i nie da się :D Każdy lubi co innego. Ja jeżdżę jedynie na desce, ale możliwe, że jeśli zaczynałbym na nartach to dalej na nartach bym jeździł, bo z tego co widzę po kumplu który jeździ lat xxx to fajna zabawa też z tego może być. Na razie jednak zostaję przy deseczce.

A JW, kuzyn miał to samo z deską (Burton Seven) i kiedy w serwisie Bartka skleili to trochę potrzymało, ale potem i tak się rozkleiło tyle, że deska była na gwarancji i uznali mu to jako wadę fabryczną i wymienili na nową

Ja przekonałem się na swoim przykładzie, że narciarze mogą myśleć to samo o nas, bo ostatnio z mojej winy prawie skasowałem narciarza tyle, że gościu spoko był i najmniejszych pretensji nie miał. Co do kijków to o dziwo jeszcze mi się nie zdarzyło żeby ktoś mi jakoś poważniej deskę porysował, bo w kolejce to normalne, że jeden drugiemu na nartę/deskę najedzie popuka kijkiem, ale jeszcze nie zdarzyło mi się żeby snowboarder wydarł się na narciarza z tego powodu jedynie kulturalnie zwrócił uwagę co zresztą poskutkowało, bo potem już gościu uważał bardziej na kijki.

(Uff ale się napisałem :D)

#12 zarembianka7

zarembianka7

    Młody snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPip
  • 88 postów
  • Gadu-Gadu: Gadu-Gadu
  • Poziom zaawansowania:jakoś się ślizgam

Napisano 08 February 2010 - 21:22

ja jezdzilam od dziecinstwa na nartach, potem deseczka;) i juz nie wroce do nart;)


mi to strach patrzec na dzieci jak jada rozpedzeni narciarze i snowboardzisci;]
ale coz nie ma to tamto:) pewnie w innych dziedzinach jest podobnie ze ktos nie lubi kogos;D takie zycie:) ja lubie za to z narciarzami jechac na orczyku:) latwiejjjj przytulic;D!!!!!!!!!!

#13 Ryba

Ryba

    Generał Melanżu

  • Snołborderzy
  • PipPipPipPipPip
  • 870 postów
  • Gadu-Gadu: Gadu-Gadu
  • Poziom zaawansowania:Instruktor SITS PZS

Napisano 08 February 2010 - 21:32

Na nartach smigałem od 3-4 roku życia do zeszłego roku kocham ten sport uwielbiam kocham narciarstwo alpejskie kocham gigant kocham ciąć sobie ładnie w dół po całej szerokości trasy. MOja mamuśka mastrach przed deskarzami np bo nie wie np co jak gdzie kiedy, ale nie ma stracha przed kims kto naprawde panuje nad deska. Właśnie wróciła z Zawoi i mowila że tylko facet wyglądający na instruktora bo jezdzil z kilkoma osobami  jej nie przerażał i osoby pod jego pieczą, wszystkie samoouki omijała szerokim łukiem ( ma dyskopatię i troche boi sie o kregosłup). To tyle ode mnie :)

Nie patrzccie wilkiem na człowieka

#14 lori

lori

    Nowy na forum

  • Snołborderzy
  • Pip
  • 23 postów

Napisano 08 February 2010 - 21:41

ja na nartach jeździłam przez dziesięć lat i mimo tego, że naprawdę dobrze mi szło, w tamtym roku przerzuciłam się na deskę - podoba mi się o wiele bardziej, sprawia mi więcej frajdy, a tutaj przecież o to chodzi :( jasne, że na dwóch deskach radzę sobie lepiej, niż na jednej, w końcu to wymaga czasu, no ale ;]
a konflikt między narciarzami a snowboardzistami... powiem szczerze, że mnie strasznie śmieszy :) jedni narzekają na drugich, może czasami i nie bezpodstawnie (patrz przypadek powyżej), ale przecież obydwóm chodzi o dobrą zabawę na stoku, więc gdzie jest sens? to, czy ktoś jest kulturalny na stoku czy nie w głównej mierze zależy od jego charakteru, a nie od tego, co ma przypięte do nóg, litości ;]

#15 Zaq

Zaq

    Snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPipPip
  • 263 postów
  • Poziom zaawansowania:kompletnie zielony

Napisano 08 February 2010 - 21:46

Mnie na moim jedynym WSW wysadził w powietrze snb :), a jak ze dwa tyg plery leczyłem :).
Tak sobie śmigam teraz w CZ i widzę - co widzę sporo tzw miszczów prostej, leci toto w dół na łeb na szyję, często gęsto zamiatając, ale wydaje mu się że jak już potrafi zjechać z góry i się nie wyrypać przy tym 2x to już umie :(
Sporo jest też narciarzy o podobnym poziomie techniki :(
I jak już Ryba pisał - to nie to na czym, ale co wozi na karku odpowiada za zachowanie na stoku, a ci o których pisałem zazwyczaj nie wożą tam nic cennego bo kasków nie mają :)

#16 lolka

lolka

    Młody snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPip
  • 51 postów
  • Gadu-Gadu: Gadu-Gadu
  • Poziom zaawansowania:jakoś się ślizgam

Napisano 08 February 2010 - 22:51

ja również jeżdże na nartkach i to 9 lat. i uwielbiam je. Jednakowoż za sprawą jednej osoby przerzuciłam się na deskę i myślę jak lori ,że sprawia mi to nieziemską frajdę (:( . Mam teraz w rodzinie przechlapane bo jako jedyna wybiłam się, a to deskarze są "tymi okropnymi" wśród znajomych jest odwrotnie.

I odnosząc się do głównego problemu to np w moim przypadku kiedy jadę na desce to narciarze mnie irytują bo jeżdżą całą długością stoku itp. Zapewne gdybym była właśnie na desce również jak Jancio Wodnik wścikałabym sie na nich i krzyczała. Gdyby to były narty , to nie znam deskarza szybszego wobec czego to na nich byłabym zła że się tak wloką itp.

I teraz dochodzę do wniosku coby nie krzyczeć na nikogo a uśmiechnąć się i jechać dalej i czerpać z tego jak najwięcej radości (:)
Pozdrawiam.

#17 Ypsi

Ypsi

    Zaawansowany snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPipPipPipPip
  • 679 postów
  • Poziom zaawansowania:jakoś się ślizgam

Napisano 08 February 2010 - 23:06

uśmiechnąć się i jechać dalej


powiedz to JW hehehe  :)

#18 Arec

Arec

    ;)

  • Snowboard Summit Squad
  • 3195 postów
  • Poziom zaawansowania:kompletnie zielony

Napisano 09 February 2010 - 14:56

no niestety ale jak dotąd to na razie więcej razy oberwałem od snowboardzistów niż od narciarzy, jeżeli chodzi o narciarzy to faktycznie mają swoją dumę szczególnie chodzi o tych starszych, po drugie znam kilku nawet ostatnio poznałem na wyjeździe w Avoriaz  narciarzy i niczym się nie różnili od nas tak samo mają fun jak i my.

Jeżeli śmigający jakiś narciarz czy snowboardzista uderza we mnie i podchodzi mówi przepraszam i się pyta, czy wszystko jest w porządku to kolesie zasługują na "szacunek" wiadomo nasze stoki nie są przystosowane do takich tłumów na trasach i zawsze jest ryzyko, że ktoś może walnąć w nas lub nawet my walniemy w kogoś.

#19 Marcin Be

Marcin Be

    Młody snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPip
  • 116 postów

Napisano 09 February 2010 - 15:28

uderza we mnie i podchodzi mówi przepraszam i się pyta, czy wszystko jest w porządku to kolesie zasługują na "szacunek"

na nic nie zaslugoje!, to powinna byc NORMA, a nie jakies wielkie halo.

#20 Ryba

Ryba

    Generał Melanżu

  • Snołborderzy
  • PipPipPipPipPip
  • 870 postów
  • Gadu-Gadu: Gadu-Gadu
  • Poziom zaawansowania:Instruktor SITS PZS

Napisano 09 February 2010 - 15:32

no ale jednak na stokach co jak co żadko się to zdarza chyba. ale masz racje to powinna być norma. Czujmy się odpowiedzialni za siebie i innych na stoku, bo tak samo jak inni my też możemy stanowić na nim zagrożenie