85 odpowiedzi w tym temacie

[Vasya]

To w czym problem?

W tym że nikt nic nie rozumie o co tu chodzi, a przynajmniej ja


W tym nowym informatorze stoi, że SITS robi tylko jeden kurs instruktorski w Zieleńcu w marcu i trwa 2 tyg jak zawsze, a tu szkoły wyjeżdżają z ofertą tych kursów tygodniowych. I co, znów będą Ci lepsi i Ci gorsi? 

Po drugie w informatorze w wymaganiach na kurs I SITS nie ma nic o kursie teoretycznym? Odpuszczono to czy jak... czy po prostu jest to oczywista oczywistość, że trzeba to mieć...

[Arec]

@Rentgen
Robiąc teraz MENISA nie potrzebujesz mieć III stopnia sprawności, robiąc Instr. SITS PZS musisz posiadać taki stopień.

O ile się nie mylę MENIS'a jeszcze będzie można zrobić do końca marca 2011 roku, ale po co?... tego nikt nie wie, w szczególności, że według nowej ustawy MENIS od pażdziernika 2010 został zlikwidowany hehe,

Także jest teraz taki młyn , że nikt już sie połapać nie może Tak się zastanawiam, czy sam PZS się w tym wszystkim łapie

pzdr...

Użytkownik Aro edytował ten post 01 December 2010 - 22:37

[Vasya]

Z tego co udało się mi dowiedzieć to teoria dalej obowiązuje. Można ją zrobić na AWFie lub w ośrodkach szkoleniowych.
Kursy w tym roku robią już szkoły LSS. Ten dwutygodniowy kurs w Zieleńcu to tylko kurs na instruktora sportu.

Egzamin jest jeden do roku i jest on przeprowadzany podczas MPI.

Jak dla mnie ok, bo już rok temu sygnalizowałem, ze najchętniej na kurs instruktorski wybrałbym się w Alpy. Na razie widziałem taką ofertę u Kenego w Kenyonboard.com, ale dopiero w kwietniu w Livigno, więc trochę za poźno - mam nadzieję, ze zaproponuje coś wcześniej.

[Jancio Wodnik]

Z tego co udało się mi dowiedzieć to teoria dalej obowiązuje. Można ją zrobić na AWFie lub w ośrodkach szkoleniowych.
Kursy w tym roku robią już szkoły LSS. Ten dwutygodniowy kurs w Zieleńcu to tylko kurs na instruktora sportu.

Egzamin jest jeden do roku i jest on przeprowadzany podczas MPI.

Jak dla mnie ok, bo już rok temu sygnalizowałem, ze najchętniej na kurs instruktorski wybrałbym się w Alpy. Na razie widziałem taką ofertę u Kenego w Kenyonboard.com, ale dopiero w kwietniu w Livigno, więc trochę za poźno - mam nadzieję, ze zaproponuje coś wcześniej.

u Kenego polecam Ci bo dobrze uczy podobno robi tez kursy szkola zdrowia ale z tego co slyszalem od ich kursantow to szkoDa zdrowia - zreszta
juz samo to ze pan powolny w tym siedzi wystarczajaca zniecheca

co do IS to widze ze wydluzyli o tydzien :/ a to juz komplikuje sprawe o ile tydzien mozna jeszcze wyciac to dwa jest problematyczne

pzdr

JW

[siwex]

u Kenego polecam Ci bo dobrze uczy podobno robi tez kursy szkola zdrowia ale z tego co slyszalem od ich kursantow to szkoDa zdrowia - zreszta
juz samo to ze pan powolny w tym siedzi wystarczajaca zniecheca

co do IS to widze ze wydluzyli o tydzien :/ a to juz komplikuje sprawe o ile tydzien mozna jeszcze wyciac to dwa jest problematyczne

pzdr

JW

do tego ze wydluzyli o tydzien to tylko poprawi jakosc szkolenia,bo nie oszukujmy sie ale przez tydzien niewiele mozna zrobic,do tego szkoly snowboardu w Polsce reprezentuja tak rozne poziomy,że przez tydzien niektorzy kursanci nie nadazali z nadrabaniem zaleglosci.
Na instruktora sportu potrzea wiecej czasu i to sie chwali i mam nadzieje ze wreszcie poziom zacznie sie podnosic,bo jak do tej pory dla mnie to tylko szumne gadanie o wzrastajacym poziomie itp...

[Arec]

Ale jak Jancio zauważył, wyrwać się na 2 tygodnie z pracy, to dla większości może być problemem nawet chcąc robić taki kurs w Polsce już nie wspominając o Alpach.

pzdr...

[Jancio Wodnik]

do tego ze wydluzyli o tydzien to tylko poprawi jakosc szkolenia,bo nie oszukujmy sie ale przez tydzien niewiele mozna zrobic,do tego szkoly snowboardu w Polsce reprezentuja tak rozne poziomy,że przez tydzien niektorzy kursanci nie nadazali z nadrabaniem zaleglosci.
Na instruktora sportu potrzea wiecej czasu i to sie chwali i mam nadzieje ze wreszcie poziom zacznie sie podnosic,bo jak do tej pory dla mnie to tylko szumne gadanie o wzrastajacym poziomie itp...

zgadzam sie z Toba co do poziomu ale nadal tak bedzie jezeli Pewne osoby z STSU prowadzace kursy beda robily kursantom wszystkie klasy i IR na jednym kursie.......
ale to zapewne na inny topic.

z mojej strony poprostu ciezko mi bedzie zostawic wszystko na 2 tygodnie....eeehhh zobaczymy


pzdr

JW

[Shrek]

 już nie wspominając o Alpach.

pzdr...

pomijając czas trwania to 5-6 tys. bedzie ciezko, bardzo ciezko wylozyc na 2 tygodniowy wyjazd...

[rentgen]

do tego ze wydluzyli o tydzien to tylko poprawi jakosc szkolenia,bo nie oszukujmy sie ale przez tydzien niewiele mozna zrobic,do tego szkoly snowboardu w Polsce reprezentuja tak rozne poziomy,że przez tydzien niektorzy kursanci nie nadazali z nadrabaniem zaleglosci.
Na instruktora sportu potrzea wiecej czasu i to sie chwali i mam nadzieje ze wreszcie poziom zacznie sie podnosic,bo jak do tej pory dla mnie to tylko szumne gadanie o wzrastajacym poziomie itp...

akurat tez mi sie tak wydaje że poziom powinien sie podnieśc oczywiście jak nie bedzie tam przegięć i kolesiostwa, no i po takim kursie mozna powiedzieć że trafiłes na dobrego i wyksztalconegi instruktora no tak ale co z pozostałymi, którzy równie dobrze wykonuja swoją profesję a ten kurs maja juz dawno zaliczony? W tym przypadku najlepsza reklamą jest polecenie i chyba na tym to sie bedzie opierac /

[Vasya]

 A jednak teoria nie obowiązuje ma IR SITS. Dobrze li to czy nie dobrze? 


Ciekaw jestem podstaw takiej decyzji? Przecież nie wynika z ustawy...

[qwerty]

Może mi ktoś wyjaśnić, po co tak naprawdę są te stopnie ?
Rozumiem, że żeby zostać instruktorem trzeba mieć III stopień, ale czy do czegoś jeszcze on się przydają ?

[Jaceksp]

Może mi ktoś wyjaśnić, po co tak naprawdę są te stopnie ?
Rozumiem, że żeby zostać instruktorem trzeba mieć III stopień, ale czy do czegoś jeszcze on się przydają ?

Nie , dla własnej przyjemności chyba tylko jak nie chcesz instruktora robić .
Druga sprawa to taka że jak się jedzie na jakieś szkolenie i kolesie maja już 3 klasę to znaczy że ogarniają temat i można stworzyć faja grupę już z założenia i się jakiś nowości pouczyć

[qwerty]

O taką odpowiedź mi chodziło. Dzięki

[Arec]

Okazuje się, że nadal można zrobić MENISA...co najlepsze w tym sezonie zaczynają się już pojawiać szkolenia na IR Menis...normalnie masakra....WTF?

[Konrad]

a mnie ciekawi jaki "status" w snowboardowej społeczności mają teraz instruktorzy MENIS? bo rozumiem że uprawnień nie tracą, ale jak w praktyce wygląda zatrudnianie takich osób w przywyciągowych szkółkach, czy innych szkołach snb, bo rozumiem że ich umiejętności są dyskryminowane w porównaniu do instruktorów SITS? jak ktoś jest oblookany w temacie to chętnie wysłucham o co w tym wszystkim chodzi:)

[Arec]

Jeśli chodzi o zatrudnienie w szkołach snb...to tylko zależy od właściciela danej szkoły jakich instruktorów zatrudni i z jakimi uprawnieniami, czy z SITS, czy MENIs i tutaj jest pełna wolna amerykanka

Problem w tym, że szkolenia Menis są raczej na poziomie "szkoleń" tj. na III stopień sprawności SITS

Oczywiście są Ci dobrzy i Ci źli i dotyczy to MENIS, i tak samo SITS

Po prostu SITS ma tak zwany wyższy LEVEL i więcej wymaga od kursanta...chociaż w tym sezonie zmniejszyli troszkę poprzeczkę bo kurs polega tylko na metodyce i nie ma już zajęć praktycznych. a jak są to na bazie III stopnia SITS

[Konrad]

właśnie chodzi mi o to jak to wygląda w praktyce? czy przychodząc do szkoły snb i pokazując papierek intruktora MENIS pan X spotka się w 90% procentach z uśmiechem pracdawcy wątpiącym w jego kompetencje, czy MENIS też jest "doceniany" i szanowany w środowisku instruktorów? Bo rozumiem że "wyższy level" SITSA wiąże się ze sposobem zdobywania uprawnień,co wiąże się z faktem że trzeba na prawdę dużo umieć żeby być instruktorem i byle kto nie dostanie papierka... A przecież na pewną są MENIS-i którzy mają pewne doświadczenie i śmigają prawie perfekcyjnie na desce... czy z góry spychani są do "niższej ligi instruktorów"?

Skoro dalej można robić MENISA to po co (poza zdobyciem umiejętności na kursie) robić SITSA? wiążą się z tym jakieś przywileje, profity? czy po prostu każdy kto myśli o zawodzie instruktora poważnie i wiąże z nim przyszłość robi SITSA a MENIS jest dla tych którzy nie koniecznie muszą być prefekcyjni ale chcą mieć papierek instruktora dla podbudowania własnego ego?

Użytkownik Konrad edytował ten post 28 October 2011 - 22:07

[Arec]

właśnie chodzi mi o to jak to wygląda w praktyce? czy przychodząc do szkoły snb i pokazując papierek intruktora MENIS pan X spotka się w 90% procentach z uśmiechem pracdawcy wątpiącym w jego kompetencje, czy MENIS też jest "doceniany" i szanowany w środowisku instruktorów?

Skoro dalej można robić MENISA to po co (poza zdobyciem umiejętności na kursie) robić SITSA? wiążą się z tym jakieś przywileje, profity? czy po prostu każdy kto myśli o zawodzie instruktora poważnie i wiąże z nim przyszłość robi SITSA a MENIS jest dla tych którzy nie koniecznie muszą być prefekcyjni ale chcą mieć papierek instruktora dla podbudowania własnego ego?

Zwróć uwagę, że w większości szkołach snb organizujące szkolenia w Alpach nie ma tam instruktorów IR MENISa tylko SITS lub IS...

MENIS nie ma dodatkowych przywilejów tj. SITS...mając SITS'a otrzymujesz dodatkowo uprawnienia Międzynarodowe, które także uprawniają do zniżek w większości Alpejskich ośrodkach "resortach" itp...

Także mając MENISa...na starcie masz o wiele mniejsze szanse na prace w dobrej szkole snowboardowej. Z MENISa bardziej korzystają szkoły, które organizują masowe wyjazdy tj. np SnowShow gdzie organizowany wyjazd jest bardziej pod kątem imprezy masowej niż szkoleniowej


W każdym razie to są tylko takie moje małe obserwacje

Nie oszukujmy się....poziom MENISa jest o wiele mniejszy niż SITS druga sprawa MENIS nie podlega unifikacji tak jak w przypadku SITS, czyli co 3 lata musisz potwierdzać na MPI swoje umiejętności..

Użytkownik Aro edytował ten post 28 October 2011 - 22:18

[Konrad]

no ja też tylko tak opiniotówrczo pytam bo wiesz ze ani do instruktora ani klas sprawności się nie przymierzam,ale ciekawiło mnie po co te wszystkie kombinacje:)

a jeszcze jakbyś mi powiedział przykładowo na jakie zniżki może liczyć instruktor SITS Alpach i czy, a jesli tak to na jakie w PL?

właśnie ta unifikacja jest dla mnie trochę specyficza... w założeniach jest jak najbardziej ok... sprawdzanie na bierząco poziomu umiejętności... ale dajmy na to łapiesz kontuzję, musisz zawieźć rodzącą żonę do szpitala itp nie pojawiasz się w 3 roku na MPI i co? jesteś bezrobotny przez rok? trochę bez sensu...

Użytkownik Konrad edytował ten post 28 October 2011 - 22:22

[praxx]

Zwróć uwagę, że w większości szkołach snb organizujące szkolenia w Alpach nie ma tam instruktorów IR MENISa tylko SITS lub IS...

MENIS nie ma dodatkowych przywilejów tj. SITS...mając SITS'a otrzymujesz dodatkowo uprawnienia Międzynarodowe, które także uprawniają do zniżek w większości Alpejskich ośrodkach "resortach" itp...

Także mając MENISa...na starcie masz o wiele mniejsze szanse na prace w dobrej szkole snowboardowej. Z MENISa bardziej korzystają szkoły, które organizują masowe wyjazdy tj. np SnowShow gdzie organizowany wyjazd jest bardziej pod kątem imprezy masowej niż szkoleniowej


W każdym razie to są tylko takie moje małe obserwacje

Nie oszukujmy się....poziom MENISa jest o wiele mniejszy niż SITS druga sprawa MENIS nie podlega unifikacji tak jak w przypadku SITS, czyli co 3 lata musisz potwierdzać na MPI swoje umiejętności..

witka... niestety aronson, tym razem nie zgodzę się z tym co piszesz....
temat na długą rozmowę, ale generalnie system SITS'u nastawiony na zarabianie pieniędzy i tak jest legitymowany uprawnieniami państwowymi (MENiS)...
a to jakim jest kto instruktorem nie zależy kompletnie od tego jaki ma świstek papieru...
"świstek" SITS'owski świadczy prawdopodobnie o tym, że ktoś dobrze/bardzo dobrze* (niepotrzebne skreślić) jeździ w kanonie metodycznym opracowanym przez SITS/P. Kunysza * (j.w.)... w mojej opinii jednak, nie koniecznie musi to świadczyć, że jest super instruktorem
znam przynajmniej dwóch IR, którzy są bardzo dobrymi instruktorami i snowboarderami i przynajmniej jednego SITS'a, który jest średnim instruktorem i takim sobie riderem...
peace