jakoś tak się ułożyło, że dzięki Bartowi Canmanskiemu, na tegorocznym TD jedną z dwóch desek, na której pojeździłem był chairman never summera na sezon 2017/18... deska w długości 165 z iXem... czyli wersja poszerzana...
przyszłoroczny chairman został przeprojektowany i zaopatrzony w dłuższe sekcje camberowe ustawione pod stopami... spowodować to miało w założeniu jeszcze lepszą jazdę na krawędzi i powiem szczerze, że zamiar ten został osiągnięty... deska jedzie na krawędzi bez zająknięcia i w zasadzie "na krawędzi" to powinna być jej druga nazwa... w skręcie deska jest bardzo stabilna i nie potrzebuje dużego skupienia i zwracania uwagi na to, co jest pod deską... ona po prostu wskakuje w skręt i jedzie... do momentu w którym nie pomyślimy, że czas na zmianę krawędzi i jazdę w drugą stronę... zmiana krawędzi jest szybka i energiczna, pomimo tego, że jeździłem na wersji poszerzonej, to nie dało się tego odczuć... deska jest gotowa na podjęcie manewru w każdej chwili, ale nie jest nerwowa, tylko spokojnie reaguje na nasze sterowanie...
pomimo tego, że byłem jazdą na desce zachwycony, złapałem się na pułapkę, którą deska czasem dla psikusa zastawia na raidera - wejście zbyt agresywne w skręt bs (co mam na myśli..: czasem pozwalam sobie w inicjacji skrętu bs na wyjście na nogę prowadzącą), powoduje zachwianie płynności skrętu i duży problem z ustawieniem się nad deską w fazie sterowania... rozmawialiśmy z Bartem na ten temat w trakcie hasania i doszliśmy do wspólnych wniosków pozwalających cieszyć się płynnym skrętem bs - na tej desce trzeba się pilnować i dobrze stać na obydwu nogach - zwłaszcza przy skręcie bs... przy skręcie fs nie złapałem się na czymś takim...
ogólnie deska wywołała u mnie spory efekt WOW i dla ludzi szukających wrażeń w szybkiej, dynamicznej jeździe na twardych podłożach chairman powinien być pozycją wartą zwrócenia uwagi...
jeździłem po naszym krajowym śniegu, importu ze wschodniego wybrzeża USA nie stwierdziłem... buty standardowo bez trakcji i nie wygrzane, no i oczywiście jeżdżę jako janusz snb bez palców, a to dlatego, że marznę w nie mocno i zostawiam w pokoju, a po drugie mam wtedy mniejsze buty i nie haczykuję...