Skocz do zawartości




Zdjęcie
- - - - -

Ubezpieczenia


23 odpowiedzi w tym temacie

#21 wojus

wojus

    Nowy na forum

  • Snołborderzy
  • Pip
  • 38 postów
  • Poziom zaawansowania:jakoś się ślizgam

Napisano 01 December 2017 - 10:37

Mi mój broker powiedział aby zawsze ubezpieczać się (czy się jedzie w góry czy na plaże :) ) u takiego ubezpieczyciela, który działa w kraju do którego się jedzie. Niby logiczne. No i zalecał aby poczytać sobie warunki umowy :) - ale komu się chce...



#22 md.sign

md.sign

    Starszy snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPipPipPip
  • 326 postów
  • Poziom zaawansowania:umiem jeździć na krawędziach

Napisano 01 December 2017 - 18:44

@aqua Hestia, wiele dobrego słyszałem od 'praktykujących' użytkowników :)
ce

A ja wręcz przeciwnie, i to nie słyszałem tylko dwukrotnie widziałem ba własne oczy...
Ale pisałem o tym kilkanaście postów wyżej, wiec nie będę się powtarzał .
W zeszłym miesiącu podobna akcja z Axa : odmowa zgody na operacje w prywatnej klinice ( sprawa załatwiona pozytywnie w „państwowym” szpitalu w Imst...
Co do zasady : zdecydowanie zgadzam się z postem kolegi powyżej , na pewno w przypadku Austrii...

#23 mloskot

mloskot

    Snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPipPip
  • 207 postów
  • Poziom zaawansowania:jakoś się ślizgam

Napisano 01 December 2017 - 18:58

A ja wręcz przeciwnie, i to nie słyszałem tylko dwukrotnie widziałem ba własne oczy...
W zeszłym miesiącu podobna akcja z Axa : odmowa zgody na operacje w prywatnej klinice ( sprawa załatwiona pozytywnie w „państwowym” szpitalu w Imst...

 

W tym sezonie, Kaprun, prywatna klinika, z którą Hestia nie posiadała umowy rozliczeń bezgotówkowych, Hestia odmawia uregulowania bezgotówkowego tłumacząc się papierologią...upór, telefony, ostatecznie udaje się przesłać dokumenty tu i tam, i po ok 4 godzinach następuje akceptacja rozliczenia bez gotówki.

 

Zgoda, dokładnie dla tych samych powodów, o których wojus pisze wyżej, aby uniknąć batalii j.w. ja napisałem, należy zorientować się czy/gdzie są placówki z ktorymi Hestia ma podpisane umowy (w Austrii czy gdziekolwiek się jedzie), zanim się wykupi ubezpieczenie i pojedzie (do Austrii, czy gdziekolwiek).

 

Generalnie, bitwa z ubezpieczycielem jest w większości przypadków nieunikniona, cudów nie ma.

 

Choć być może cywilizacja dociera do PL i partnerstwo Polskiego Związku Alpinizmu (bądź co bądź organizacja ktorej działalność wspin/wyprawowa to nie lipa) z PZU rozwiąże problem - http://pza.org.pl/ubezpieczenia/info- sam nie korzystałem, ciekaw jestem czy ktoś korzystał, niech napisze. W sumie dobrze by było jakby tandem PZA+PZU działał jak patent od Britich Mountainering Club (https://www.thebmc.co.uk/modules/insurance/, niestety trzeba być rezydentem UK).


  • md.sign lubi to

"The hardest part about learning anything physical is starting without already knowing what it feels like to do it right!"


#24 md.sign

md.sign

    Starszy snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPipPipPip
  • 326 postów
  • Poziom zaawansowania:umiem jeździć na krawędziach

Napisano 01 December 2017 - 21:01

W tym sezonie, Kaprun, prywatna klinika, z którą Hestia nie posiadała umowy rozliczeń bezgotówkowych, Hestia odmawia uregulowania bezgotówkowego tłumacząc się papierologią...upór, telefony, ostatecznie udaje się przesłać dokumenty tu i tam, i po ok 4 godzinach następuje akceptacja rozliczenia bez gotówki.

(...)

Generalnie, bitwa z ubezpieczycielem jest w większości przypadków nieunikniona, cudów nie ma.

.


raczej po takiej akcji nie pisałbym o pozytywnych doświadczeniach znajomych, ale może jestem rozpuszczony ;)

Ja w każdym razie oczekiwałbym , żeby co do zasady w żadnej placówce , do jakiej mnie zawiozą ( albo która jest najbliższa miejscowości , w której jeżdżę ) nie było dyskusji na temat rozliczeń bezgotówkowych , ani tym bardziej - odmowy finansowania świadczenia .
Może miałem wyjątkowego fuksa :), ale ubezpieczając się w austriackiej firmie ( lub niemieckiej...) trafiając do lekarza w Austrii - do tej pory nigdy mi się to nie zdarzyło ... a nabiliśmy niestety z rodziną już rachunków na grube tysiące euro :).
Także co do obowiązkowej bitwy z ubezpieczyciel to się nie zgodzę . No ewentualnie w kwestii odszkodowania z nnw - tutaj chyba wszyscy prawie zawsze zaniżają i zawsze wtedy trzeba się odwoływać .
  • mloskot lubi to