Znowu zwracam się z prośbą 
Nie będę spamował nowym tematem, to zapytam przy okazji o tą sprawę tu.
Mój brat(~ 90kg, 180cm, but43, jeden sezon jazdy za sobą, jakieś 3tyg na stoku) ma Voelkl stroke, z wiazaniami straptec z tamtego sezonu, żali się trochę, że te wiązki coś mu nie trzymają, że pompka z plastiku/tworzywa czasem zawodzi i uparł się na nowe wiązania, ma na wydanie około 500-600zł, i tu mam pytanie:
1. Czy warto po sezonie jazdy kupować jakies high-level wiązania, czy czekać, i mu odradzić, aż złapie skilla
2. Jeżeli już kupować, to chyba wyższą półkę, na pare sezonów, zamiast średnich, tak?
3. mam mu w tym roku kupić prezent za ~ 200zł więc pomyślałem że po prostu dołoże mu do tych 500-600zł moje 200. i zamiast średnich, które by za kilka sezonów wymieniał kupi już porządne FLUX TT '16 albo np. FLUX DS'15(ja wlasnie te bede kupował zaraz dla siebie)
Czy opłaca się świeżakowi taaaakie wiązania kupować, raczej mu nie zaszkodzi prawda? a fluxidła to chyba ładnyyych pare lat posłużą. Może za pare sezonów, tego stroke'a wymieni na lepszą deche a wiązki zostaną.
Jazda głównie po stoku/allmountain, NARAZIE mało szaleństw, no bo "młody snowboarder"
PS.Jeżeli bedziemy kupować, to nie muszą być koniecznie fluxy, może być inny brand, jak będzie coś wpadającego w oka. FLUXY biore dla siebie, i dlatego tak mam je na oku.
Użytkownik Adanio edytował ten post 13 December 2015 - 19:29