128 odpowiedzi w tym temacie

[Andrew]

nieudolne polskie filmiki, no ciekawe dlaczego

a Bartek akurat ma filmik wyjeb w kosmos

Oczywiscie masz racje, moj blad, po napisaniu tekstu przyszlo mi do lba wrzucic film Bartka
W pelni sie zgadzam, ze filmik wymiata.
Bartek jest instruktorem snb a na fb jezdzi rok, to tak dla ludzi co go nie znaja.

nie złośliwość bo nie mam w tym żadnego celu , nie diluje niczym podobnym , nie znam Cię , ani nie jestem z nikim związany żeby wyrażać specjalnie negatywną opinię.
Po prostu piszą to co czułem na desce bez żadnej ściemy czy to się komuś podoba czy nie . Po 1 Twojej odpowiedzi jak zauważyłeś nawet nie odpisałem bo po co jeden ma swoje zdanie a drugi swoje , ale jak jakiś kolejny koleś wmawia mi że pisze głupoty i że fr to cudowna zabawka to nie omieszkałem odpisać coś więcej bo mnie to nie przekonuje.

Sadze, ze jestem w stanie cie przekonac, bynajmniej nie tu na forum a na jakims fajnym spocie, ale to i ty musial bys wykazac dobra wole

[xaxa]

Okej bez wciskania ja jako nowicjusz się wypowiem:

Jak pierwszy raz wsiadłem na snb nie wiedząc praktycznie jak funkcjonuje na odcinku +/- 50m użyłem więcej kur^& niż w całym swoim życiu gdyż nie wiedziałem jak się na nim jeździ ale gdy wziąłem instruktora wszystko nabrało sensu.

Freebord wsiadłem na niego było dokładnie tak samo jak z snb nie wiedziałem jak to mam ustawić męczyłem się pod nosem klnąc w końcu pogadałem z kim trzeba poustawiałem pod siebie itp. i dopiero teraz sama jazda sprawia fun. Dzisiaj byłem w sumie 4 razy dłużej jako samouk na lajcie już śmigałem i kontrolowałem deskę, a nie ona mnie (kwestia wyczucia). Z każdą kolejną godziną spędzoną na fb stwierdzam, że faktycznie jest to przełożenie snb na lato aczkolwiek wiadomo nigdy to nie będzie 100%.

Jutro jadę na represent tour zobaczyć bardzo możliwe, że ktoś mnie oświeci i powie, że i tak mam źle dechę ustawioną...

Aha jak ktoś się przymierza do kupna naprawdę niech się przejedzie pod okiem kogoś kto się na tym zna inaczej może być rozczarowany chyba, że ma tyle samozaparcia co ja.
Jeżeli nie masz dostępu do górek z dobrym asfaltem również sobie daruj.

Chętnie bym się przejechał na longboardzie i podejrzewam, że również by trafił/trafi do mojej kolekcji deseczek.

Użytkownik xaxa edytował ten post 07 May 2011 - 19:59

[Joszu]

Moje spostrzeżenia po dzisiejszym testowanku
1. ani 15 min nie wystarczy, ani 2-3 zjazdy żeby puścić się pełną parą - aczkolwiek wyjątki się zdarzają, co niestety prowadzi do pktu 3.
tak jak w snd potrzebna jest minimalna prędkość aby zacząć kręcić co nieco

2. wymagany jest gładziutki asfalt, którego u nas niestety jak na lekarstwo; po chropowatym badziewiu nie tyle ciężko co niebezpiecznie
po h**** przygotowanym stoku jeździć się na snowboardzie owszem, niby da, ale z jazdą nie ma to nic wspólnego

3. ochraniacze, dużo ochraniaczy, całe mnóstwo ochraniaczy
zdartych łokietków pod dostatkiem, przeszlifowanych asfaltem łap również - czego najlepszym dowodem jest
♫♪♫ tadaammmm ♪♫♪
xaxa

4. odpowiednio dobrana długość decka
na mnie blat 77 miał za mały stance i zaliczać mogłem tylko krawężniki; przy 83 kręciłem bączki
z 80-tką (yeah ! lubię starsze) i zacząłem w końcu czuć o co w tym wszystkim chodzi, bo zaczęło mi wychodzić

Czy porównałbym ze snowboardem ?
Poczułem podobieństwo, choć kilka zjazdów to za mało aby to definitywnie określić.
Na pewno kreseczką jak na ślizgu snowboardu nie da się puścić, a hamowanie wydaje mi się być trudniejsze, bowiem trzeba mocno dociążyć "krawędź".

Jest jeszcze inna sprawa, której część nie wzięła pod uwagę.
Nie dziwi mnie, że FB nie przypadł niektórym do gustu, bowiem wypięli się ze snowboardów i wskoczyli na FB.
Spróbujcie za 2-3 miechy, kiedy w połowie lata jedyne co będziecie mogli zrobić z blatami snowboardowymi to popatrzyć na nie
(bywalcy summer campów się nie liczą!)

[Joszu]

1:20 <- any questions ?

Użytkownik Joszu edytował ten post 15 May 2011 - 22:35

[Troj]

No co? Cziluje na krzesełku

[Andrew]

1:20 <- any questions ?

ale spamuje temat

[Grzechu]

nie spinać sie ! tylko wyluzować i oglądać

a ja tylko dodam że i tak Snowboard jest najlepszy

[Andrew]

a ja tylko dodam że i tak Snowboard jest najlepszy

Takich oczywistych oczywistosci to tu chyba nie trzeba pisac, a wake jest spoko.
Ja sie jaram butterkami kolesia:
http://www.youtube.com/watch?v=S11ZB_XOt_k

[Grzechu]

Andrew weź że mi aktywnij konto na FB.PL Marian jestem jak co

[Andrew]

Andrew weź że mi aktywnij konto na FB.PL Marian jestem jak co

Nie wiem w czym problem bo jestes aktywowany...

[Joszu]

A na takim oldschoolu ktokolwiek popylał ?

filmik:

Użytkownik Joszu edytował ten post 03 June 2011 - 17:06

[xaxa]

Ludzi z opolskiego zapraszam na testy!

Możliwość dogadania się co do miejscówki również dojeżdżamy.

Co do freeborda jak już go człowiek faktycznie ogarnia to przypomina jazdę na snb tylko trzeba poświęcić czas aby go ogarnąć.

A co do zayebistości i zajawki był jeden fb, teraz są trzy i kolejne 2 wjadą na garaż po dziesiątym.

Użytkownik xaxa edytował ten post 05 June 2011 - 10:53

[Andrew]

A na takim oldschoolu ktokolwiek popylał ?

te dechy to jeszcze nie taki oldschool, byly wczesniej na truckach chyba 50cm roztawu i koleczkach jak w deskorolce

Ludzi z opolskiego zapraszam na testy!

Opolskie zaglebie freebordowe

[szznp]

wydaje mi sie, ze freeboard jest blizszy snowboardowi. Na freeboardzie mozna jezdzic powerslidem (zaciegniete za skateboardingu, w snowboardzie bardziej zeslizgiwanie sie badz hamowanie ;p ), natomiast na flowboardzie wydaje mi sie ze jedynie mozna sie wyglebic probujac powerslida. Wydaje mi sie, ze prawie niczym sie to nie rozni (prawie, w tym przypadku deskorolka wg. mnie jest lepsza) od deskorolki, bo na rozkreconych trakach z miekkimi gumkami tez mozna pojezdzic slalomem + pogrindowac itd. Wiec jesli juz mialbym wybierac cos podobnego do snowboardu wybralbym freeboard ;p

Użytkownik sznap edytował ten post 01 August 2011 - 19:36

[Andrew]

Na freeboardzie mozna jezdzic powerslidem (zaciegniete za skateboardingu, w snowboardzie bardziej zeslizgiwanie sie badz hamowanie ;p ),

Dokladnie, nazywamy to zeslizgiem gdyz kontrola predkosci na freebordzie jest tak samo swobodna jak na snb, zreszta technika jest identyczna. Powerslide to jak zwrociles uwage na sk8, longu czy mountainie. Zwroc tez uwage, ze freebord ma wiazania wiec mozesz swobodnie skakac.

[mike]

no dobra... po tygodniach, a może i miesiącach przymiarek i zaczajki... z pomocą i w asyście Wrocławsko-Kieleckiej ekipy freebordowej, przeprowadziłem dłuższy test ustrojstwa z efektem...

nie byłem co do tego przekonany, ale teraz mogę już potwierdzić słowa Andrew, że jest to podobne do SNOWBOARDu i to nawet bardzo


moje dokonania w temacie nie są jeszcze porażające ale wczoraj dałem radę zaliczyć w sumie jakieś 6 pełnych (ok.200m) zjazdów... prezentowane dzieło to efekt postępów po 30min nauki... czyli chyba w miarę szybko


http://www.youtube.c...h?v=Xcdxe6VCgkU


i jeszcze jeden z początków

Użytkownik mike edytował ten post 16 August 2011 - 08:17

[Arec]

@mike moźe tak napiszesz , w czym jest tak podobny freebord do snowboardu bo w sumie moge napsiać, że skateboard, longboard, flowboard, wakeboard itd. że wszystkie te boardy są podobne do snowboardu

[Andrew]

no dobra... po tygodniach, a może i miesiącach przymiarek i zaczajki... z pomocą i w asyście Wrocławsko-Kieleckiej ekipy freebordowej, przeprowadziłem dłuższy test ustrojstwa z efektem...

nie byłem co do tego przekonany, ale teraz mogę już potwierdzić słowa Andrew, że jest to podobne do SNOWBOARDu i to nawet bardzo

Ciesze sie, ze wreszcie dosiadles Ciekaw jestem co powiesz po tygodniu a potem po miesiacu jazdy

[mike]

a napiszę bo już wiem... po pierwsze na tym się jeździ w zasadzie tylko na krawędziach, po drugie hamowanie jest wręcz identyczne...

aha, i już wiem dlaczego w L2A nam nie szło... po prostu brakowało nam prędkości... bez odpowiedniego speedu rzczywiście deseczka robi co chce, ale im szybciej tym łatwiej... powiem, że przy tej prędkośąci z jaką jeździłem wczoraj było na tyle komfortowo, że czułem pełną kontrolę nad skrętami i zmianami krawędzi...

generalnie da się!

jeśli chodzi o porównanie z longusiem to freebord jest o wiele twardszy i czulszy na nierówności terenu a co za tym idzie wymaga równego asfaltu z dość sporym nachyleniem... na longusiu jest miękko i komfortowo, ale sterowność przy większej prędkości ma moim zdaniem mniejszą

to tyle


PS zresztą Aro wizualnie chyba sam przyznasz, że jazda mocno przypomina ślizgowy, nie? no chyba, że wygląda to na tyle koszmarnie, że lepiej się nie wypowiadać...

Użytkownik mike edytował ten post 16 August 2011 - 10:04

[Arec]

a napiszę bo już wiem... po pierwsze na tym się jeździ w zasadzie tylko na krawędziach, po drugie hamowanie jest wręcz identyczne...

Jeśli chodzi o hamowanie, to jest praktycznie jedna z dwóch rzeczy wyróżniająca Freeborda od innych desek, gdzie przy innych deskach jest z tym problem albo wymaga naprawdę dużych umiejętności, co do jazdy na tzw. "krawędziach" praktycznie na każdej desce jeździsz na tzw. "krawędziach" i pod tym względem freebord od innych desek się nie wyróżnia.

aha, i już wiem dlaczego w L2A nam nie szło... po prostu brakowało nam prędkości... bez odpowiedniego speedu rzczywiście deseczka robi co chce, ale im szybciej tym łatwiej... powiem, że przy tej prędkośąci z jaką jeździłem wczoraj było na tyle komfortowo, że czułem pełną kontrolę nad skrętami i zmianami krawędzi...

generalnie da się!

oczywiście, że się da

jeśli chodzi o porównanie z longusiem to freebord jest o wiele twardszy i czulszy na nierówności terenu a co za tym idzie wymaga równego asfaltu z dość sporym nachyleniem... na longusiu jest miękko i komfortowo, ale sterowność przy większej prędkości ma moim zdaniem mniejszą
to tyle

Jeśli chodzi o sterowność lonag...fakt faktem jeśli poluzujesz troszeczkę kułeczka to przy większej prędkości deska jest nadsterowna...ostatnio testowałem u Jancia pod domem na górce z poluzowanymi kółeczkami i przy większej prędkości musiałem kucać na desce aby nad nią zapanować...znowu w L2A śmigałem na longusiu, który miał mocniej kółka dokręcone co automatycznie zwiększyło jej promień skrętu i pozwoliło na szybszą stabilniejszą jazdę...dlatego przy longu ma znaczenie regulacja tracków i dopasowanie kółek, czym miększe tym lepsza napinka, czym twardsze tym lepsze slajdyitd. ale to tyle o Longu.

PS zresztą Aro wizualnie chyba sam przyznasz, że jazda mocno przypomina ślizgowy, nie? no chyba, że wygląda to na tyle koszmarnie, że lepiej się nie wypowiadać...

Co do ślizgowego...to jest ta druga rzecz, która wyróżnia freeborda od innych desek...chociaż myślę, że na longusiu przy odpowiednio twardych kółkach też jest to możliwe do zrobienia

W każdym razie nikt nie jest mnie wstanie przekonać, że freebord jest jedyną deską, która najbardziej przypomina jazdę na snowboardzie, mógłbym to samo powiedzieć o Wakeboardzie, Flowboardzie, czy innych deskach tego typu...bo w każdej z tych desek są jakieś cechy ze snowboardu

Druga sprawa to, że freebord nadaje się tylko na odpowiednie warunki co jest jej właśnie minusem w porównaniu do longa.

p.s. co do samych filmików to szacun

pzdr...