'Abrax', on 14 Feb 2014 - 07:07, said:
Ja nie pomnę konstrukcji w tym typie. Swego czasu Santa hurtem produkowała kombinacje CAP'a z "kanapką" wymyslając przy tym sporą ilość nazw. Dla mnie dalej ta konstrukcja jest upierdliwa w serwisowaniu (ręcznym) i trudniejsza w naprawie (mimo wszystko odszczypany klasyczny topsheet ławiej naprawic niż rozłażący się przy krawędzi CAP). Kolejna rzecz to topsheet przejął na siebie część pracy rdzenia (przynajmniej w niektórych desiwach) stąd trochę wzrosła jego grubość i twardość (co za tym idzie kruchość) i nie chciałbym tu zgrywać znawcę ale mam wrażenie że również stanowi to większy problem w obróbce i formowaniu (do fullcapa).Wszystko zależy od producenta. Spotkałem się z takim podejściem, gdzie full cap od semi cap czy sandwich (de facto znalazłem małego chochlika drukarskiego - w moim cytowanym przez Motyl'a poście chodziło mi oczywiście o to, że sandwich jest wystarczający a wkradł się isocap) różni się jedynie sposobem laminacji isocapu który oblewa boki deski dookoła a wszystko włącznie z siedewallami z ABS jest pod spodem identyczne jak w sandwichu.
W takim układzie wykonanie full cap powoduje znaczący wzrost kosztów produkcji, z pewnością wzrost estetyki wykonania ale i utrudnioną powtarzalność wytrzymałości laminatu przez fakt, że zamknięcie boków uniemożliwia wypłynięcie żywicy w trakcie ściśnięcia laminatu...
Dla mnie ubytek z pierwszego wpisu w tym wątku to kwestia estetyki i w pewnych okolicznościach podobne uszkodzenie może powstać w każdej desce choć wiadomo że zawsze będzie boleć
