40 odpowiedzi w tym temacie

[mike]

zaczynamy od nart, a później mam nadzieję że sam złapie zajawkę na snb

...do przyjemnośći przez męki znaczy...

[praxx]

jeśli mogę coś dodać od siebie: jakoś ciężko mi sobie wyobrazić, że mój 5-latek ogarnia przechodzenie z FS na BS, jazdę skrętem NW i ciętym, wjazd orczykiem itp. tak czy inaczej my w tym roku zaczynamy od nart, a później mam nadzieję że sam złapie zajawkę na snb

oczywiście, że możesz dodać coś od siebie... na tym polega idea forum... każdego forum... oczywiście, że twój 5 letni dzidziuś (dla mam to są zawsze dzidziusie - ja też jestem...) nie ogarnie przechodzenia z bs na fs, ciętego i takich tam, bo nie będzie tego wszystkiego potrzebował... ale na pewno nauczy się wjeżdżać orczykiem, zjazdów skrętami ślizgowymi, jazdy w ustalonym kierunku i pewnie szybciej wykona pierwszy trick fs niż mamie się wydaje...
nie jestem mega burgerem, ale mój najmłodszy przypadek na desce miał 4.5 roku i nie dało sie go wypędzić ze stoku mimo sopli pod nosem sięgających deski pod nogami... i nie musiałem uczyć go ciętego, tępionego i jakiego tam jeszcze... wystarczy, że pomogłem mu czerpać ogromną radość ze stania na desce i kontrolowanych zjazdów... a wjazd orczykiem, był dla niego takim wyzwaniem, że mama nie mogła uwierzyć, jak zobaczył go samego...

[Bodek]

ale mój najmłodszy przypadek na desce miał 4.5 roku i nie dało sie go wypędzić ze stoku mimo sopli pod nosem sięgających deski pod nogami... i nie musiałem uczyć go ciętego, tępionego i jakiego tam jeszcze... wystarczy, że pomogłem mu czerpać ogromną radość ze stania na desce i kontrolowanych zjazdów... a wjazd orczykiem, był dla niego takim wyzwaniem, że mama nie mogła uwierzyć, jak zobaczył go samego...

praxx a jesteś gotów na następne wyzwanie?

[praxx]

hmmm... a co ciekawego szykujesz..?

[Bodek]

kursantkę, hmm... dwie kursantki... z jedną miałeś już okazje pracować ale ta druga to już wyzwanie
jak wyklaruje Ci się sytuacja to się skontaktuję bezpośrednio na tel.

Użytkownik Bodek edytował ten post 27 November 2013 - 11:24

[Ines]

praxx masz rację, moja chora ambicja i przerośnięte ego nie pozwalają żeby synuś mamusi był lepszy od swojej rodzicielki - przynajmniej jeszcze przez kilka lat BTW gdzie cię można spotkać?

[mike]

BTW gdzie cię można spotkać?

rozglądaj się... chłopina generalnie delikatnie wystaje ponad tłum...

[Luki]

widzę że dyskusja się rozwinęła , narazie nie mam zamiaru wysyłać dzieciaka na deskę bo ma dopiero 6 miesięcy , ale interesuję mnie ten temat w perspektywie kolejnych lat.
w necie nic takiego nie znalazłem w moim regionie ( tylko indywidualnie instruktorzy), w Krakowie jest SKI TEST z dość ciekawą ofertą ale to za daleko trochę

http://www.skitestkr...ekcje/snowboard

[praxx]

rozglądaj się... chłopina generalnie delikatnie wystaje ponad tłum...

wiadomo... najważniejsze to się wyróżniać...
@ines - prawdopodobnie w zieleńcu i prawdopodobnie przez cały sezon... poza tymi momentami, kiedy wir wydarzeń forumowych mnie gdzieś zagna...

[kielon]

widzę że dyskusja się rozwinęła , narazie nie mam zamiaru wysyłać dzieciaka na deskę bo ma dopiero 6 miesięcy , ale interesuję mnie ten temat w perspektywie kolejnych lat.

no to masz parę lat na przemyślenie tematu ...

jest szermierka

Dobre Bodek !
Tu przynajmniej mamy konkretne uzasadnienie: pozycja bokiem zmniejsza powierzchnię ciała do trafienia, a poza tym w końcowej fazie ataku szermierz "leci" już całym ciałem do przodu. No i najważniejsze: walka trwa max 3 minuty...


Może ktoś ma inne propozycje?

[Bodek]

jedna walka to 3 x 3 minuty, a ile trwa taka średnia jednego zjazdu snb na stoku w Polsce?

Użytkownik Bodek edytował ten post 27 November 2013 - 20:05

[praxx]

oto jak może wyglądać snowboarding na początku:
peace

[kortek]

oto jak może wyglądać snowboarding na początku: http://vimeo.com/80117114
peace

aż sie wzruszyłem

[praxx]

aż sie wzruszyłem

po co się wzruszać... trzaśnij se bobasa i na deskę... albo dwa se trzaśnij młody...

[kielon]

spoko... dyskusja jest po prostu rozwijająca...
@kielon - mam pytanie: czy uważasz, że mięśnie mogą mieć wpływ na rozwój kośćca..? jeśli tak, to jaki, jeśli nie to uzasadnij.

Jeżeli chodzi o kręgosłup to tak, oczywiście nie bezpośrednio.
Po prostu u małych dzieciaków następuje szybki wzrost układu kostnego, trochę słabiej rozwijają się mięśnie. W przypadku kończyn nie ma to aż takiego znaczenia, mięśnie się "wydłużają/wysmuklają" i przez to są trochę słabsze. Tylko te mięśnie (tzn kończyn czyli rąk i nóg) pracują właściwie w jednej płaszczyźnie (ze względu na małą sprawność i koordynację dzieci).
Częstym u dzieci ok 5-7 lat jest ból kości i stawów, co właśnie świadczy o szybkim wzroście kośćca.
Z kręgosłupem jest gorzej ze względu na ruchy rotacyjne tułowia. Szczególnie podczas siedzenia zgarbione plecy powodują osłabienie mięśni (właśnie okres wczesnoszkolny 5-8l.), i kręgosłup "chwieje" się na lewo i prawo.
Dlaczego tak się dzieje? ano dlatego, że aby mięsień był silny musi pracować i być dobrze odżywiony (kolejny wątek - odżywianie).
Szczególnie mięśnie prostowniki grzbietu (biegnie wzdłuż kręgosłupa i przyczepia się do wyrostków kolczystych i poprzecznych kręgów) stanowią swego rodzaju gorset/stabilizator kręgosłupa.
Dlatego gimnastyka korekcyjna, ukierunkowana na powyższe, natomiast niewskazane ćwiczenia z rotacją tułowia.

Pamiętajmy, że nie kości pracują tylko mięśnie, to do mięśni idzie impuls nerwowy z mózgu.
uf...
mam nadzieję, że moje wypociny są zrozumiałe.

[Bodek]

szkoda, że tylko w kato, mogli by zrobić promocje w różnych miastach.

[kielon]

oto jak może wyglądać snowboarding na początku: http://vimeo.com/80117114
peace

w najbliższy piątek Burton w Blue City w W-wie to organizuje

[Bodek]

do Wrocławia lub Poznania to bym się jeszcze wybrał z dziećmi.

Użytkownik Bodek edytował ten post 27 November 2013 - 21:16

[kielon]

jedna walka to 3 x 3 minuty, a ile trwa taka średnia jednego zjazdu snb na stoku w Polsce?

załóżmy że 2-3 min. x 20 - 30 zjazdów dziennie? jedni mniej, inni więcej oczywiście + zależy od długości stoku, wyjazd weekendowy 3dni... weźmy do obliczeń 2min x 30 zjazdów x 3 dni = 3 h samej jazdy.
Bodek, żeby poczuć przeciążenie kręgosłupa szyjnego, posiedź sobie przez godzinę przed komputerem z głową skierowaną w prawo (zakładając że jesteś praworęczny).
ale! nie ma co udowadniać kwadratury koła, przecież nie o to chodzi.
jednym się taki styl podoba innym nie.

peace

[Bodek]

Podejrzewam, że z szermierką nie miałeś styczności więc zostawmy temat w spokoju. Jeżeli chodzi o przeciążenia kręgosłupa to jako były wyczynowy zawodnik to obecnie nie mam zamiaru testować, wystarczająco dałem już mu popalić. Mam dwójkę dzieci najmłodsza skończyła właśnie 4 lata i ma za sobą pierwsze kroki na nartach a w tym sezonie spróbujemy deki wszystko w formie zabawy na śniegu.

peace