Poprawne 180 z hopki
Rozpoczęty przez
Jaroo
, 29 Jan 2010 20:15
28 odpowiedzi w tym temacie
#21
Napisano 08 February 2010 - 11:58
Witam!
ja pozostaję przy swoim i chcę przypomniec, że temat brzmi "poprawna 180 z hopki", a nie "poprawna 720 z 5 metrowej hopy"
Przerost formy nad treścią też nie jest wskazany, to zwykłe podstawowe przejście i tyle. Jak się nie udaje, to jeszcze raz i jeszcze raz..........
pzdr
ja pozostaję przy swoim i chcę przypomniec, że temat brzmi "poprawna 180 z hopki", a nie "poprawna 720 z 5 metrowej hopy"
Przerost formy nad treścią też nie jest wskazany, to zwykłe podstawowe przejście i tyle. Jak się nie udaje, to jeszcze raz i jeszcze raz..........
pzdr
#22
Napisano 08 February 2010 - 13:21
Dodi, czyzby do mojego opisu 'pijesz'
jezeli tak, to ja caly czas pisalem o 180, a na dowod: moj pierdu-pierdu podskok, najazd nie za ladny, ladowanie na Malysza, haha, ale widac, ze najezdzajac robilem lekki luk na przedniej krawedzi.
chcę przypomniec, że temat brzmi "poprawna 180 z hopki", a nie "poprawna 720 z 5 metrowej hopy"
jezeli tak, to ja caly czas pisalem o 180, a na dowod: moj pierdu-pierdu podskok, najazd nie za ladny, ladowanie na Malysza, haha, ale widac, ze najezdzajac robilem lekki luk na przedniej krawedzi.
Załączone pliki
#23
Napisano 08 February 2010 - 17:31
Polecam filmik: Moze i podstawowe przejscie wystarczy przy 180 ale diabel tkwi w szczegolach
#24
Napisano 08 February 2010 - 21:25
ja bym bardziej polecil to:
albo:
albo:
albo:
to sa 180 i jezeli mnie sluch i moj angielski nie myli, to wszedzie mowia albo 'toe edge', albo 'heel edge'..., czyli..??
czyli nie pozostaje nic innego jak atakowac park, albo kikera w puchu i cwiczyc....do bolu.
albo:
albo:
albo:
to sa 180 i jezeli mnie sluch i moj angielski nie myli, to wszedzie mowia albo 'toe edge', albo 'heel edge'..., czyli..??
czyli nie pozostaje nic innego jak atakowac park, albo kikera w puchu i cwiczyc....do bolu.
#26
Napisano 09 February 2010 - 17:04
Marcin ale gdzie ktos pisze głupoty? Chłopaki sobie tłumaczą (w tym też ja) jak co komu wychodzi i jak mozna sobie pomóc by łatwiej się tego tricku nauczyć. Teorię to my znamy chociazby z książki Kunysza lub z youtube.
Dobre wytłumaczenie z Twojej strony + fotki wystarczą pozdro
Dobre wytłumaczenie z Twojej strony + fotki wystarczą pozdro
#27
Napisano 09 February 2010 - 20:27
rentgen bedziemy cwiczyc mi:) bede w piatek na 85%
ja juz wiem ze ze switcha bedzie mi lepiej wychodzic, tyle ze musze troszke pocwiczyc szybsza jazde na min
ja juz wiem ze ze switcha bedzie mi lepiej wychodzic, tyle ze musze troszke pocwiczyc szybsza jazde na min
#28
Napisano 16 May 2010 - 21:39
moim zdaniem wszystkie kwestie wyżej to kwestia sporna Nie ma dwóch identycznych riderów, nie ma dwóch takich samych hopek o takich samych profilach Niech każdy najeżdża jak mu lepiej a jak już opanuje wszystko pracuje nad stylem
Moim zdaniem etapy nauki są takie:
1. opanowac lądowanie na switch (dużo jazdy switch, zwykłe skoki na mniejszych hopkach na switch)
2. róbcie najazd na płasko tzn nie musicie robic slalomu przed chopą
3. wychodzcie z płaskiej deski... Płaska nie oznacza jednak, że nie macie pojęcia co się z nią dzieje na hopie tylko oznacza to, że macie deskę "przyklejoną" całą powierzchnią do śniegu ale mocniej zaznaczona jest krawędź z której się wybijacie (tak by nie zrobic kontry deską przy zamachu)
Wychodzcie z krawędzi wybijając się w "górę" a nie rotując już na hopie
4.w powietrzu nie róbcie "zamachu nogami" tylko rękoma i glową W rotacji 180 nogi nie powinny brac udziału e ciągnięciu skoku a jedynie podążyc za głową i barkami
5. po lądowaniu skupcie się żeby nie "przekręcac ani nie butterowac dalej po ziemi" tylko odjechac na switch tak jak lądowaliście
6. po opanowaniu tego dołóżcie graba Dla BS- indy dla FS- mute Taki chwyt automatycznie ustawia ciało w kierunku rotacji
7. po opanowaniu tego wszytkiego nagrajcie sie na wideo i patrzcie co jeszcze jest zle Czy upłynnic rotację, czy wydłużyc ją czy wybic się z olie czy z płaskiej deski itd
Rotacja 180 to pierwsza rotacja jakiej się uczy, ale moim zdaniem jedna z trudniejszych Kręcąc 720 najeżdza się na hopę i kręci ile fabryka dała i wszyscy są zachwyceni dynamiką i szybkością i laik nie zauważy nawet "drobnych błędów" Przy 180 lecicie bardzo powoli spokojnie i tylko Wasz styl może w tym wszystkim imponowac
Moim zdaniem etapy nauki są takie:
1. opanowac lądowanie na switch (dużo jazdy switch, zwykłe skoki na mniejszych hopkach na switch)
2. róbcie najazd na płasko tzn nie musicie robic slalomu przed chopą
3. wychodzcie z płaskiej deski... Płaska nie oznacza jednak, że nie macie pojęcia co się z nią dzieje na hopie tylko oznacza to, że macie deskę "przyklejoną" całą powierzchnią do śniegu ale mocniej zaznaczona jest krawędź z której się wybijacie (tak by nie zrobic kontry deską przy zamachu)
Wychodzcie z krawędzi wybijając się w "górę" a nie rotując już na hopie
4.w powietrzu nie róbcie "zamachu nogami" tylko rękoma i glową W rotacji 180 nogi nie powinny brac udziału e ciągnięciu skoku a jedynie podążyc za głową i barkami
5. po lądowaniu skupcie się żeby nie "przekręcac ani nie butterowac dalej po ziemi" tylko odjechac na switch tak jak lądowaliście
6. po opanowaniu tego dołóżcie graba Dla BS- indy dla FS- mute Taki chwyt automatycznie ustawia ciało w kierunku rotacji
7. po opanowaniu tego wszytkiego nagrajcie sie na wideo i patrzcie co jeszcze jest zle Czy upłynnic rotację, czy wydłużyc ją czy wybic się z olie czy z płaskiej deski itd
Rotacja 180 to pierwsza rotacja jakiej się uczy, ale moim zdaniem jedna z trudniejszych Kręcąc 720 najeżdza się na hopę i kręci ile fabryka dała i wszyscy są zachwyceni dynamiką i szybkością i laik nie zauważy nawet "drobnych błędów" Przy 180 lecicie bardzo powoli spokojnie i tylko Wasz styl może w tym wszystkim imponowac
- Juicy360 lubi to
9 na 10 wyapdków zdarza się w domu... Lion radzi nie siedź w domu
#29
Napisano 04 December 2010 - 22:39
No i elegancko. Fakt że sie troche poobijałem ale dzisiaj zacząłem te 180 kręcić i było nawet nawet. Fakt bola oby dwa barki i nadgarstek ale warto byo
Dobrze Konrad tłumaczy, jest tak jak mówi. Prowadzić płasko deskę żeby nie myszkowała, przy odbiciu zaczynamy rotować poprzez ręce ale patrzymy sie cały czas gdzie chcemy wyladować i lądujemy na switch. Bez switcha nie da rady, troche trzeba z jazda na druga noge być obity .
Dobrze Konrad tłumaczy, jest tak jak mówi. Prowadzić płasko deskę żeby nie myszkowała, przy odbiciu zaczynamy rotować poprzez ręce ale patrzymy sie cały czas gdzie chcemy wyladować i lądujemy na switch. Bez switcha nie da rady, troche trzeba z jazda na druga noge być obity .