91 odpowiedzi w tym temacie

[Muniek]

Oj % musiałem wypić...zwykła woda na górze nie dawała rady.

To będzie chyba mój 18 rok jazdy chociaż ciężko co do roku wyliczyć po takim czasie.
Nie jeżdżę jednak jakoś wspaniale Zawsze traktowałem i traktuje to dalej jako czystą zabawę.

Nie wyobrażam sobie jednak zjechania z Kasprowego, bo tam nie znając trasy z samej góry można się najzwyczajniej zabić.

[Maluuutka]

Oj % musiałem wypić...zwykła woda na górze nie dawała rady.

To będzie chyba mój 18 rok jazdy chociaż ciężko co do roku wyliczyć po takim czasie.
Nie jeżdżę jednak jakoś wspaniale Zawsze traktowałem i traktuje to dalej jako czystą zabawę.

Nie wyobrażam sobie jednak zjechania z Kasprowego, bo tam nie znając trasy z samej góry można się najzwyczajniej zabić.

Chłopaki z sss jeżdzą i żyją
Swoją drogą dobrze, że wyprawa zakończona sukcesem

Ps.Jak ty weszłeś pod te cudowne strome skały przy końcu ? Był tam śnieg?

Użytkownik Maluuutka edytował ten post 31 October 2012 - 22:47

[Muniek]

Skąd mają pozwolenia ?

Nie wybrałbym się tam nigdy z moją znajomością tego terenu...można spaść bardzo baaaaardzo....głęboko....
Śnieg był, w sumie całą drogę buty były w śniegu pod koniec na tych stromych kamieniach zaśnieżonych trochę się nogi zsuwały przydałyby się tam kurcze raki ale niestety nie pożyczyłem od kolegi.

[Maluuutka]

Ja nie wiem nie Moze dlatego, że dzieci adechade mają pozwolenie na wszystko haa
I tego się trzymajmy
Nie ma się co dziwić, że ślisko tam bez śniegu trzeba uważac a z to już wogule Czas bardzo dobry wyprawa zaliczona na 5

[Muniek]

Kolano trochę oberwało ale już wybrałem kolejną trasę i termin.

7 listopada wyjście znowu na Kasprowy Wierch z Kuźnic tym razem szlakiem niebieskiem przez Boczań, Skupniów Upłaz i Halę Gąsienicową.
Był ktoś tą trasą kiedyś na szczycie ? Potrzebne będą raki albo kijki ?

Aaaa i jak ma się kondycyjnie impreza KOTT do takiego podejścia na Kasprowy ?

Użytkownik Muniek edytował ten post 01 November 2012 - 08:28

[retro]

Jeśli nie ma lodu tylko śnieg to szkoda raków bo poniszczysz o kamienie i możesz zrobić sobie krzywdę. Dobre buty + ewentualnie kijki powinny wystarczyć.

Użytkownik retro edytował ten post 01 November 2012 - 09:30

[Muniek]

A wiesz może jakie są ceny w schronisku Murowaniec i co tam mniej więcej można kupić?
Czy oprócz piwa, słodyczy i gotowych pakowanych rzeczy można kupić jakiś obiad ?

[retro]

100 lat nie byłem w Murowańcu ale coś tam powinni mieć. Ja wałówę zawsze noszę ze sobą więc rzadko korzystam ze schroniskowych kuchni.

[Konrad]

Pomijając ceny (niewiele niższe niż na szczycie) w Murowańcu można całkiem ok zjeść... dokładnego menu nie znam, ale coś a'la po polsku typu: jajecznica, bigos, żurek czy ala po europejsku: frytki, kotlet, hot dog na pewno zjesz... szlak jest prosty, do schroniska wycieczka bo lesie, bez stromszych podejść, dalej trudniej w zależności od warunków... jeśli odłożysz wycieczkę na bardziej zimowy czas zbadaj wcześniej zagrożenie lawinowe i zaopatrz się w rakiety śnieżne...

Użytkownik Konrad edytował ten post 01 November 2012 - 18:41

[Arec]

kurde 7 listopada...w tym okresie pokrywa śnieżna jest jeszcze niestabilna...przed wyjściem lepiej sprawdzić komunikaty TOPR...Kijki to podstawa...przydaje się też turystyczny czekan, co do raków - lepiej w zapasie posiadać w szczególności tym okresie...

[Muniek]

No jak wychodziłem to był 1 stopien zagrożenia lawinowego ale ten stopień jest chyba prawie zawsze jak jest śnieg...
Drugie podejście na Kasprowy niestety przesunięte z 7 na 11 listopada

Konrad co masz na myśli dokładnie mówiąc: "zbadaj wcześniej zagrożenie lawinowe" ?

[Arec]

miał na myśli sprawdzić komunikat TOPR'u

[Konrad]

Dokładnie, tym bardziej, że kilkaset metrów od Murowańca szlak przecina dość strome pole śnieżne, na którego końcu stoi pomnik jednego z taterników pogrzebanych w tym miejscu przez lawinę...
Może demonizuję, bo nie chcę Cie straszyć czy w jakikolwiek sposób zniechęcać, niestety w górach nie ma żartów, ale trzeba mieć dużo "wyobraźni" bo wbrew pozorom najwięcej wypadków jest przy 1i 2 lawinówki

Użytkownik Konrad edytował ten post 01 November 2012 - 21:10

[retro]

No i warto nie chodzić samemu, zwłaszcza w trudnych warunkach i przy małym doświadczeniu.

[Muniek]

Wiem że nie powinno się chodzić samemu ale właśnie mnie pociąga najbardziej to, że jestem zdany tylko na siebie. Przynajmniej takie mam odczucie po moim pierwszym, jedynym wejściu Paradoksalnie najlepsze uczucie było "najgorszym" momencie - we mgle i wietrze kiedy z jednej strony byłem wykończony, a z drugiej nie było mowy o odwrocie i zejściu w dół.

Jak znajomy będzie chciał się wybrać 10-tego to pojadę z nim, jak nie to pojadę sam. Raki i kijki mam pożyczone od kumpla, sprawdzę w dzień wycieczki co twierdzi TOPR i powoli i ostrożnie będę wychodził.

[Arec]

problem chodzenia samemu w Tatry....w dodatku w takich warunkach jest w tedy gdy się wywrócisz walniesz i stracisz przytomność...nikt nie wezwie pomocy a w najgorszym wypadku znajdą cię po paru dniach...


gdyby ten chłopak pojechał sam...to już by nie żył...

[Muniek]

Widziałem ten filmik, masakra

[retro]

w najgorszym wypadku znajdą cię po paru dniach...

Albo na wiosnę :/

Niestety, tutaj nie ma żartów. Po przetartym szlaku można przejść kawał drogi nawet kiedy drepcze się ostatkiem sił. Jeśli jednak we mgle z niego zejdziesz może się okazać że nie dasz rady dojść za daleko. W kosodrzewinie albo w gęstych świerkach poruszanie się jest prawie niemożliwe, podobnie w głębokim śniegu a przejście kilometra może Ci zająć nawet kilka godzin. Są miejsca, i to niekoniecznie w Tatrach gdzie są problemy nie tylko z zasięgiem GSM ale nawet GPS radzi sobie marnie ( ostatnio w Beskidzie Niskim trafiłem na tak głęboki jar że łaziłem ponad pół godziny w kółko zanim złapalem namiary na punkt i to nie badziewnym GPSem z komórki tylko GPSmap 62 który z regóły daje radę). Nie raz zdarzało się (i to nie tylko w Tatrach ale i na Babiej i w Bieszczadach) że znajdowano ludzi zamarzniętych kilkaset metrów od schroniska. Powodem z regóły było nagłe załamanie pogody, śnieżyca, mgła.

Użytkownik retro edytował ten post 02 November 2012 - 10:49

[Muniek]

Wiem wiem, nie jest tak że urodziłem się wczoraj na pewno mam słabe pojęcie jak to właściwie wygląda w praktyce bo nie chodzę po górach.

Zacząłem szukać chętnych na wyjście 10 listopada.
Jak ktoś jest chętny z forum to dajcie znać (Kuźnice - Kasprowy, szlak niebieski) - ale ostrzegam że mogę opóźniać na trasie


Co do GPSmap 62 to pocztam co to kto to Linki mile widziane.

Użytkownik Muniek edytował ten post 02 November 2012 - 11:28

[retro]

Co do GPSmap 62 to pocztam co to kto to Linki mile widziane.

http://garmin.sklep....psmap-62st.html
Ogólnie spoko ale wydaje mi się że jak na sporadyczne wypady w góry to szkoda kasy. Ja stosuję go do odnajdywania punktów w siatce AtPol przy inwentaryzacjach przyrodniczych gdzie potrzeba większej dokładności niż dają GPSy w komórkach.

Użytkownik retro edytował ten post 02 November 2012 - 11:54