Początki na boxie
#1 Gość__*
Napisano 10 January 2009 - 20:51
#2 Gość__*
Napisano 13 January 2009 - 20:49
mamy śnieg ...:/ no ale co tam zawsze można miesiąc planować wyjazd, nowe triki do
zrealizowania a potem jechać się wyszaleć mam nadzieję że niedługo
powiększy się nasza ilość na forum i pogadamy o tym kto co osiągnął w nowym sezonie
pozdroo
#3
Napisano 20 April 2013 - 21:24
#4
Napisano 21 April 2013 - 16:37
PS. Gdzie admin zeby usuwal takie starocie ?
#5
Napisano 22 April 2013 - 21:40
#6
Napisano 23 April 2013 - 10:38
#7
Napisano 10 February 2014 - 10:56
Póki co na sam widok boxa bolą mnie kończyny (i nie tylko;) ale ktoś tam zainstalował jakieś bolsze magnesy i coś kusi mnie, aby spróbować.
Może macie kilka podstawowych rad na początek typu: czego na pewno nie robić i co pomaga w przełamaniu się? Ochraniacze to oczywista oczywistość, ale czy na pewno na 1 małego boxa muszę mieć pełny pancerz czy wystarczy kask+coś na tyłek?
Wszelkie małe rady mile widziane:)
#8
Napisano 10 February 2014 - 11:24
ochraniacze - dla własnego konfortu psychicznego im więcej tym lepiej
polecam ochraniacze na nadgarstki - bez tego się nie ruszam nigdzie.
co pomaga w przełamaniu? miękki śnieżek, prosty niski szeroki box i katować 50/50 do usranej śmierci aż będziesz się czuć pewnie
#9
Napisano 10 February 2014 - 12:28
Jak dzemik pisal cwicz na stoku jazde na plaskiej desce skoki obroty itp Dodatkowo pilnik i zjedz krawedzie w swojej nowej desce hihi <devil>
Użytkownik Snp edytował ten post 10 February 2014 - 12:28
#10
Napisano 10 February 2014 - 13:12
dla mnie najgorszy jest zawsze najazd - z własnego doświadczenia: im szybciej najedziesz tym lepiej. posłuchaj rad chłopaków, a 50/50 zrobisz bez większego problemu
aha, fajnie jakby ktoś, kto już ogarnia boxy pokazał jak robić poszczególne ewolucje (ewentualnie asekurował przy pierwszym przejeździe)
Użytkownik Ines edytował ten post 10 February 2014 - 13:32
#11
Napisano 10 February 2014 - 14:06
#12
Napisano 10 February 2014 - 20:04
True ! ... Auć ...im szybciej najedziesz tym lepiej.
PS. Gdyby byla porzadna zima wyskoczylibysmy Olimpia do Chorzowa na ten Snowpark ale poki co d*pa blada ...
PS.2. Kiedys planowalem zrobic swojego boxa Ale jak kalkulowalem to koszty lekko mnie "zastopowaly"
Użytkownik Snp edytował ten post 10 February 2014 - 20:11
#13
Napisano 11 February 2014 - 07:56
Reasumując: prędkość przyjacielem mym?
@Jammiq - raile railami, na ich widok do dopiero ciśnie w stawach To chyba jeszcze nie mój level...
@Ines - fajny filmik BTW, ten koleś zawsze mnie śmieszy, wygląda trochę jak...leniwiec
@SNP - jazda na flacie opanowana, więc chyba czas na coś więcej, tępienie krawędzi? Chyba w starej desce jak juz Ale to chyba tylko na raile konieczne?
Chorzów w tym sezonie jest już chyba unavailable:P Pytanie, ile takie coś kosztuje, zawsze można zrobić zrzutke
@neox - co to znaczy porządnie się wywalić?
#14
Napisano 11 February 2014 - 08:52
@neox - co to znaczy porządnie się wywalić?
obyś tego nigdy nie doświadczyła - tego Ci Respie życzę z całego serca:)
#15
Napisano 11 February 2014 - 10:33
jak raz się wywalisz "porządnie", to kolejnym razem taka sama wywrotka to już będzie pikuś i poziom wywrotek trzeba będzie podnieść
zawsze będzie się dało wywalić "porządniej"
#16
Napisano 11 February 2014 - 14:14
Użytkownik Sznapye edytował ten post 11 February 2014 - 14:15
- Ines lubi to
#17
Napisano 11 February 2014 - 17:45
@neox - co to znaczy porządnie się wywalić?
Ma boleć ja do pierwszego upadku (chudym tyłkiem o rurkę) byłem taki jakoś mało pewny siebie, bałem się za każdym razem, po upadku tydzień nie mogłem siadać i strach minął, wszystko jest łatwiejsze ale miałem już gorsze upadki
nie ma czegoś takiego jak wywalić się porządnie pojęcie względne
jak raz się wywalisz "porządnie", to kolejnym razem taka sama wywrotka to już będzie pikuś i poziom wywrotek trzeba będzie podnieść
zawsze będzie się dało wywalić "porządniej"
Tu się zgadzam w 99% dla mnie tyłek o rurkę to jest to "porządnie" heheh, miałem już setki upadków ale właśnie te wspominam najgorzej, mam nawet taką poduszeczkę do jazdy samochodem ze stłuczonym tyłkiem XD
@Snp zależy jak się do tego podejdzie. Jest tu na forum mój poradnik na naszego pierwszego Box'a którego robiłem z kumplem, za bardzo chcieliśmy, koszt wyszedł około 120zł (rurki i płyta poliuretanowa czy jakoś tak), kątowniki mieliśmy, box stoi nie skończony (4m dł. ok 75cm wys. i 35cm szer.) waga wyszła coś koło 250kg więc go olaliśmy, czeka na przerobienie, z tego materiału będzie box o tych samych parametrach i dubeltówka a materiału jeszcze zostanie (kątowniki ze złomu kupisz nie wiele drożej jak sam złom, tyle że trzeba go dobrze zrobić żeby był lekki (tani) i wytrzymały, mamy już nową koncepcję
W tym roku zrobiliśmy z drewna dwa proste boxy 2m/40cm/30cm z możliwością złączenia ich na 4m prostego boxa lub łamany 2x2 także z możliwością zwiekszania wysokości, koszt takiego drewniaka to około 50zł samo drewno (deski z szalunku które nie nadają się do obróbki), płyty dorwaliśmy z firmy która robi elewacje, są bardzo wytrzymałe, tanie lecz kruche, ale jeśli mają coś pod sobą to sa mega wytrzymałe, koszt - flaszka 0.7l
Na wiosnę bierzemy się za najazd, teraz mamy taki na max 2 przeszkody, za rok ma się tam zmieścić 5/6 przeszkód, box prosty 4m z metalu, box łamany 2x2 (lub prosty 4m - ten drewniak z możliwością regulacji), dubeltówka 2m, PCV 3.5m i jak kumpel bardzo będzie chciał to stanie też ściana 2x3. Obliczyliśmy całość na około 600zł (wraz z usługami koparki), jak się bardzo chce to idzie wszystko tanio zrobić Już nie wspominam o koncepcji armatki z myjki ciśnieniowej ale takiej porządnej do mycia naczep do ciężarówek - wszystko z internetów! ale się rozpisałem hehehe
Użytkownik neox edytował ten post 11 February 2014 - 17:47
#18
Napisano 12 February 2014 - 08:02
Porządna gleba? Chyba jednak już taką zaliczyłam - było to na zagrońskiej hopce (Jammiq, wiesz o której piszę, o tej dziwnie podwiniętej), gdzie spadłam plackiem na plecy, tyłek i odbiłam głową jak piłką o twardy śnieg: pokazały mi się gwiazdki, a mózg mnie bolał przez cały dzień
Chyba trochę się z Wami nie zgodzę, że teraz to już jest pikuś, byłam na tej hopie tydzien później i zrezygnowałam:P A może po prostu za krótko odczekałam:P
Rady brzmią bardzo fachowo, no cóż, trzeba będzie je w końcu wykorzystać, ale raczej pod okiem kogoś doświadczonego. Myślicie, że sprzęt na Czarnym Groniu będzie do tego odpowiedni?
#19
Napisano 12 February 2014 - 09:08
@Snp zależy jak się do tego podejdzie. Jest tu na forum mój poradnik na naszego pierwszego Box'a którego robiłem z kumplem, za bardzo chcieliśmy, koszt wyszedł około 120zł (rurki i płyta poliuretanowa czy jakoś tak), kątowniki mieliśmy, box stoi nie skończony (4m dł. ok 75cm wys. i 35cm szer.) waga wyszła coś koło 250kg więc go olaliśmy, czeka na przerobienie, z tego materiału będzie box o tych samych parametrach i dubeltówka a materiału jeszcze zostanie (kątowniki ze złomu kupisz nie wiele drożej jak sam złom, tyle że trzeba go dobrze zrobić żeby był lekki (tani) i wytrzymały, mamy już nową koncepcję
W tym roku zrobiliśmy z drewna dwa proste boxy 2m/40cm/30cm z możliwością złączenia ich na 4m prostego boxa lub łamany 2x2 także z możliwością zwiekszania wysokości, koszt takiego drewniaka to około 50zł samo drewno (deski z szalunku które nie nadają się do obróbki), płyty dorwaliśmy z firmy która robi elewacje, są bardzo wytrzymałe, tanie lecz kruche, ale jeśli mają coś pod sobą to sa mega wytrzymałe, koszt - flaszka 0.7l
Na wiosnę bierzemy się za najazd, teraz mamy taki na max 2 przeszkody, za rok ma się tam zmieścić 5/6 przeszkód, box prosty 4m z metalu, box łamany 2x2 (lub prosty 4m - ten drewniak z możliwością regulacji), dubeltówka 2m, PCV 3.5m i jak kumpel bardzo będzie chciał to stanie też ściana 2x3. Obliczyliśmy całość na około 600zł (wraz z usługami koparki), jak się bardzo chce to idzie wszystko tanio zrobić Już nie wspominam o koncepcji armatki z myjki ciśnieniowej ale takiej porządnej do mycia naczep do ciężarówek - wszystko z internetów! ale się rozpisałem hehehe
no no noo... zrobiliście sobie poważny prywatny snowpark też chcieliśmy z chłopakiem boxa budować, ale powstrzymał nas niestety kompletny brak śniegu podczas tej "zimy" ... kuźwa wiosna pełną parą........
#20
Napisano 12 February 2014 - 10:53
ha! a moim zdaniem te gleby to właśnie odstraszają. Jeśli się wywróciłaś i nie wykonałaś odrazu kolejnego skoku to bariera psychiczna pozostaje!Fakt, tyłek potrafi boleć...długo...
Porządna gleba? Chyba jednak już taką zaliczyłam - było to na zagrońskiej hopce (Jammiq, wiesz o której piszę, o tej dziwnie podwiniętej), gdzie spadłam plackiem na plecy, tyłek i odbiłam głową jak piłką o twardy śnieg: pokazały mi się gwiazdki, a mózg mnie bolał przez cały dzień
Chyba trochę się z Wami nie zgodzę, że teraz to już jest pikuś, byłam na tej hopie tydzien później i zrezygnowałam:P A może po prostu za krótko odczekałam:P
Rady brzmią bardzo fachowo, no cóż, trzeba będzie je w końcu wykorzystać, ale raczej pod okiem kogoś doświadczonego. Myślicie, że sprzęt na Czarnym Groniu będzie do tego odpowiedni?
rok temu na rurce naderwałem mięsień barku i do tej pory mam z nim problemy, o rurkach nawet nie myśle, narazie przełamuje sie znowu do boxów
PROGRES SIE SAM NIE ZROBI!