Skocz do zawartości




Zdjęcie
- - - - -

ORCZYK TRAGEDY !!!


44 odpowiedzi w tym temacie

#1 brother

brother

    Młody snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPip
  • 51 postów
  • Poziom zaawansowania:jakoś się ślizgam

Napisano 31 December 2009 - 17:28

Znalazłem wrzucone na grupie snowboardowej w goldenline.pl



jakie są wasze metody na "pierwszego orczyka" :)

..dziewica pyta http://adechade.com/...tyle_emoticons/default/rolleyes.gif/cry.gif' class='bbc_emoticon' alt=':' />)' />

#2 opt1c5

opt1c5

    Starszy snołborder

  • ModTeam
  • 413 postów
  • Poziom zaawansowania:umiem jeździć na krawędziach

Napisano 31 December 2009 - 17:39

Wjeżdżałem tym orczykiem, jest faktycznie dość szybki (4,5 m/s). Najgorszy w nim jest start, bo jest takie mega szarpnięcie. Raz nie zdążyłem włożyć tam talerzyka pod d*pę i dopiero w trakcie jazdy go wciągnąłem pod siebie.  :) 8) http://adechade.com/...tyle_emoticons/default/grin.gif
Ogólnie to tam każdego dnia ktoś tak jak koleś jechał, a obsługa nie zwracała na to uwagi. Teraz tam już jest chyba krzesło.

A co do pytania. Trzeba być maksymalnie rozluźnionym. Równo ciężar na desce, nieco obniżona pozycja, żeby amortyzować nierówności (zgięty lekko staw kolanowy). Przy ruszaniu odepchnąć się tylko nogą to wtedy mniej szarpnie. Lepiej zaczynać od wolniejszych, a dopiero stopniowo na szybsze.

#3 kortek

kortek

    Pro snołborder

  • ModTeam
  • 1620 postów
  • Poziom zaawansowania:kompletnie zielony

Napisano 31 December 2009 - 17:52

hahahaha filmik genialny :)
śmiech operatora:D
brava za wytrwałość 

#4 emer

emer

    Starszy snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPipPipPip
  • 528 postów
  • Poziom zaawansowania:jakoś się ślizgam

Napisano 31 December 2009 - 20:52

@brother
zanim obejrzalem film milalem Ci odpisac ze tak sie wjezdza....prawidlowo :)

A tak serio to mni uczono tak:

jestes goofy to stajesz z prawej strony orczyka tak aby lewa reka zlapac orczyk.
Lewa noga na sniegu, lapiesz orczyk podkladasz pod przednia noge trzymajac go oburacz, podkladajac orczyk lewa noga odpychajac sie owijasz noge lewa w okol orczyka jakby oplatajac i juz.
Wazne jest to ze musisz to robic na pelnym luzie zero paniki.
Ciezar ciala na przednia noge, deske prowadzisz plasko po sniegu lub leciutko  ale leciutko na ktores krawedzi, kolana nie mog byc proste, trzymasz orczyk jedna prawa reka, nie mozesz sie przechylac do tylu - bedzie gleba, nie patrz pod deske patrz 1/2 deski przed siebie.
Jezeli orczyk sie zatrzyma wowczas mozesz zdjac lew noge i postawic na sniegu i przy ruszaniu znowu sie odpychasz.
Pamietaj ze na samym poczatku orczyk szarpie musisz byc na to ready - nogi ugiete.
Na gorze przed wyjsciem lekko sie podciagasz na orczyku i wyjmujesz spod siebie....nie zrob tego za wczesnie bo mozesz zjechac na dol po torze orczyka....na plaskim sie wypinasz i opuszczasz tor.
Gdy dojdziesz do wprawy to bedziesz potrafil samymi udami trzymac orczyk 8)
Jezeli sie przeworcisz to luz nic sie nie stalo, jak sie z Ciebie smija to niech spierdalaja - zapomnieli jak sie sami uczyli....luz.
Jak sie nie uda raz to probuj do skutku, pytaj raderow w kolejce jak wsiadaja.
(dla regular wsio abarot odwrotnie)

#5 brother

brother

    Młody snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPip
  • 51 postów
  • Poziom zaawansowania:jakoś się ślizgam

Napisano 01 January 2010 - 12:22

Dzięki.....
Czy orczyk na Hali Szrenickiej nadaje się do nauki??? A może Łysa Góra pod Jelenią Górą;D

Pytam bo na dzisiejszy poziom zaawansowania nie wyobrażam sobie mojej dechy na orczyku ;D Ogólnie przy małych prędkościach jest panna bardzo nerwowa...ale to pewnie kwestia odpowiedniego rozłożenia ciężaru ciała i wyluzowania.

Przyznam, że martwi mnie wypięta tylna noga. Ja nawet na wyciągu krzesełkowym pewniej się czuję jak mam obie nogi w wiązaniach.

#6 Ryba

Ryba

    Generał Melanżu

  • Snołborderzy
  • PipPipPipPipPip
  • 870 postów
  • Gadu-Gadu: Gadu-Gadu
  • Poziom zaawansowania:Instruktor SITS PZS

Napisano 01 January 2010 - 12:28

mi stojac pierwszy raz na desce 2 lata temu za pierwqszym razem wyszedł wjazd bez gleby. przyjalem sie jak to robia innii skopiowałem. W sumie duze znaczenie udgrywa tez uksztaltowanie terenu bo raz trafilem na takie ze na poczaku juz 3muldy, to po prostu przejechalem z orczykiem w lapie fartownei bez gleby i pozniej an w miare rownym pod noge Pamietaj jeszcze ze przy starcie ciezar ciałą lekko na przednia noge, pozniej luz.

#7 BartU

BartU

    Młody snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPip
  • 98 postów

Napisano 01 January 2010 - 14:20

Może to wam pomoże rozwiać wszelkie wątpliwości:
http://www.snowboard...-wyciagiem.html

#8 snowboarder

snowboarder

    Snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPipPip
  • 165 postów
  • Gadu-Gadu: Gadu-Gadu
  • Poziom zaawansowania:kompletnie zielony

Napisano 01 January 2010 - 21:27

Najlepiej kupić sobie matę (pad) antypoślizgową żeby odpięta tylna noga się nie ślizgała na desce i można spokojnie wjeżdżać (szczególnie początkujący).

#9 smerf

smerf

    Młody snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPip
  • 130 postów
  • Gadu-Gadu: Gadu-Gadu
  • Poziom zaawansowania:jakoś się ślizgam

Napisano 01 January 2010 - 22:08

Najlepiej kupić sobie matę (pad) antypoślizgową żeby odpięta tylna noga się nie ślizgała na desce i można spokojnie wjeżdżać (szczególnie początkujący).


Wystarczy dobrze wytrzepać buta i deskę ze śniegu oczyścić, u mnie sprawdziło się to na paru deskach i naprawdę nie trzeba się bawić w pady, które to nie zawsze na desce ładnie wyglądają :P
Zresztą jak pad jest zalepiony lodem to i tak nic nie daje.

#10 xaxa

xaxa

    Starszy snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPipPipPip
  • 498 postów
  • Poziom zaawansowania:kompletnie zielony

Napisano 01 January 2010 - 22:26

Jutro wam powiem w praktyce jak się człowiek uczy na orczyku i może nawet mnie spotkacie takiego ciągniętego przez orczyk :P

#11 phaczew

phaczew

    Młody snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPip
  • 84 postów
  • Poziom zaawansowania:jakoś się ślizgam

Napisano 02 January 2010 - 19:11

Mozesz sobie jeszcze na sucho pocwiczyc, jak bedziesz z kims. Sam moment startu.
Zamiast orczyka chwytasz goscia za reke i jedziesz.

#12 Ryba

Ryba

    Generał Melanżu

  • Snołborderzy
  • PipPipPipPipPip
  • 870 postów
  • Gadu-Gadu: Gadu-Gadu
  • Poziom zaawansowania:Instruktor SITS PZS

Napisano 02 January 2010 - 19:18

Wepnij sobie przednią nogę w wiązanie i poodpychaj sie tylnią jak na hulajnodze :)

#13 xaxa

xaxa

    Starszy snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPipPipPip
  • 498 postów
  • Poziom zaawansowania:kompletnie zielony

Napisano 02 January 2010 - 19:19

To tak orczyk po obejrzeniu filmików itd. ogarnąłem bez problemu start itd. aczkolwiek momentami była walka o życie jak było nie równo z racji, że pierwszy raz w ogóle na snb stałem.

#14 phaczew

phaczew

    Młody snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPip
  • 84 postów
  • Poziom zaawansowania:jakoś się ślizgam

Napisano 02 January 2010 - 19:32

Zawsze jeszcze mozna podeprzec sie tylna noga dla zlapania rownowagi.
Min dlatego jezdzi sie z wypieta.

#15 paDALEc

paDALEc

    Młody snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPip
  • 73 postów

Napisano 02 January 2010 - 23:05

Początkujący tak nie myśli ;D
Jak się zaczyna rozjechany podjazd i muldy, to się człowiek zaczyna stresować że deska "szaleje" i się spina. A jak się spina to deska nie zaczyna słuchać, i się "kończy walka o życie". Potem się człowiek przyzwyczaja, że deseczka sama poprowadzi, a wszystko co trzeba robić, to podziwiać widoki. Znam to z autopsji :)

#16 snowboarder

snowboarder

    Snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPipPip
  • 165 postów
  • Gadu-Gadu: Gadu-Gadu
  • Poziom zaawansowania:kompletnie zielony

Napisano 02 January 2010 - 23:23

Najlepiej jechać do Szczyrku czy Korbielowa. Tam się napewno każdy nauczy wjeżdżać orczykiem. Nie ma innego wyjścia :P

#17 utan77

utan77

    Snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPipPip
  • 254 postów
  • Gadu-Gadu: Gadu-Gadu
  • Poziom zaawansowania:jakoś się ślizgam

Napisano 03 January 2010 - 10:30

Orczyk orczykowi nierówny .
Ja nie miałam np. żadnego problemu w zeszłym sezonie z orczykami na Pilsku , ale na każdym innym po paru metrach wypadałam . Pomijając fakt , że wsytarczy jakaś nierówność typu , pochylony wjazdu w któras strone lub dziura i asta-loego wyciągu ;p

Jeżeli chodzi o sposób jazdy orczykiem , filmik fajny , ja jeszcze lekko odchymalm sie do tyłu , szczególnie przy ruszaniu

#18 Bloodwyn

Bloodwyn

    Blat forumowy

  • Snowboard Summit Squad
  • 929 postów
  • Poziom zaawansowania:kompletnie zielony

Napisano 03 January 2010 - 13:38

@snowboarder - dla początkujących polecamy szczególnie orczyk na Golgocie w Szczyrku:D

#19 utan77

utan77

    Snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPipPip
  • 254 postów
  • Gadu-Gadu: Gadu-Gadu
  • Poziom zaawansowania:jakoś się ślizgam

Napisano 03 January 2010 - 15:00

@ Bloodwyn - golgota ;)?;D?  No chyba Waćpana z lekka pogieło  ;D

#20 Joszu

Joszu

    Pro snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPipPipPipPipPip
  • 1257 postów
  • Poziom zaawansowania:jakoś się ślizgam

Napisano 04 January 2010 - 00:41

Pozazdrośćcie księciuniu, że obił jajko metalową rurką. Wrażenia spore.

Nigdy nie lubiłem talerzy, bo prosta rura wyrywała mi udo przy trzecim wjeździe.
Teraz z reguły rurka jest wyprofilowana, ale to dalej nie pomaga, gdy podjazd jest walką o życie.
Najbardziej męczące jest opanowanie deski tylną nogą, gdy napatoczy się jakiś item.
W moim przypadku to są 30cm "urwiska" po kilka m długości, które jest mi cholernie ciężko ominąć na tępych krawędziach i muszę pomagać sobie tylną nogą.

Szarpnąłem się też na wjazd talerzem z wpiętymi obydwoma nogami. W pewnym momencie musiałem się podeprzeć, a zapomniałem że mam wpiętą tylną nogę. Efektem dwumetrowy slajdzik na kolankach :D
Muszę jeszcze spróbować podjazdu z włożoną tylną nogą we wiązanie, ale niezapiętą. Wtedy można ją wyciągnąć momentalnie do przodu, nie tracąc sterowności na tylnej krawędzi.   Ponoć.


Wujcio J ma jednak dobrą radę dla początkujących którzy na pierwszy widok talerza zaczynają myśleć o pieszym podejściu na stok.

Przed pierwszą przygodą z orczykiem talerzowym przyglądnijcie się talerzowi, który nadjeżdża do filara napędowego  i zawija kółko. Zaraz po obrocie talerz musi nadgonić drążek (wygląda to jak ruch wahadła) i na wysokości mniej więcej 4 metrów od filara dosłownie zatrzymuje się w miejscu w pozycji pionowej na sekundkę.
To jest miejsce w którym powinno się ustawiać.
Zalet jest wiele:
- daje to dodatkowy czas na ulokowanie talerza przy jajcach
- zmniejsza szansę przywalenia sobie metalowym prętem w jajco
- orczyk nie wyrywa z miejsca z pełnym impetem
I mógłbym tak jeszcze wymieniać.

mała uwaga dla instruktorów: dla denerwujących klientów zalecane jest ustawianie ich co najmniej metr dalej od tej strefy :P



Cisi, którym przyda(ła) się ta rada, proszę o przelewanie datków na moje konto celem leczenia pourazowego.



A jeszcze odnośnie filmiku, to kumpel pierwszy podjazd orczykiem zaliczył na plecach http://adechade.com/...tyle_emoticons/default/smile.gif
Zagrzebię w filmotece, może mam jeszcze urywek filmiku.