Smerfu, myślę,że nie jeździmy (nie jeździsz) jeszcze w tak arktycznych warunkach, które mogłyby zrobić krzywdę lustrzance. Szkło w pokrowiec, pokrowiec w plecak, jeżeli jeździsz i nie chcesz taszczyć torby na ramieniu (a wiadomo, że w takich, specjalnie do tego przystosowanych, jest aparatowi najbezpieczniej). To amortyzuje ewentualne uderzenia, ale liczyć się trzeba z tym, że jak masz sprzęcior na plecach to lepiej trochę uważać. Dobrze by było,żeby nie przemokło to wszystko-co jednak sprowadza się do plecaka i pokrowca na aparat.
Teoretycznie przy temperaturach poniżej zera już jest ryzyko uszkodzenia sprzętu, na szczęście tylko teoretycznie Oczywiście zależy jakie lustro mamy