
Ramzova
#41
Napisano 04 January 2010 - 19:09

#42
Napisano 04 January 2010 - 19:32
Powiem tak. Miałem się tam wybrać wracając wczoraj, ale były problemy z rozruchem 2 gablot i straciliśmy za dużo czasu. Od piątku w nocy zaczęło sypać śniegiem za czerwonohorskim w kierunku śumperku.A na Czerwonohorskim byłeś? dużo śniegu jest bo jakoś nie mam zaufanio co tdo Czerwonohorskiego na holiday.cz.
Natomiast na czerwonohorskim sypnęło spokojnie ze 40cm i widziałem dużo polaków wracających stamtąd.
Mam jeszcze 5 stówek w koronach i zamierzam przeznaczyć je wstępnie na czerwone siodełko, chyba że trafi się lepsza propozycja. Oczywiście każdą chciałbym wykorzystać

Ryba: na samej górze rzadko jest czynny wyciąg.
Trasa nr 4 - przy drugiej stacji krzesełkowej, ta która idzie od środka w lewo - to jest padaka.
Natomiast jeśli warunki kiedykolwiek będą chociaż dostateczne, to polecam traskę dla biegaczy (ta co idzie w prawo), bo jest tam za***ista trasa do fr i chyba kilka naturalnych przeszkód też tam było.
Gorzej z podejściem z powrotem na stok

Druga traska, to ta z nr 2 również bardzo fajna. Oczywiście gdy byłem 2 razy w zeszłym sezonie, mogłem zrywać trawsko co najwyżej. W miejscu gdzie z trasy 1 można wlecieć na 2 w połowie stoku, jest hopa nad wykrotem.
Do przelotu jest ok 5 m. Kumpel tam łapę połamał

Dla mnie z deka głupota, ale to w końcu sport dla nie do końca normalnych

czarna traska 3-5 jest rzadko czynna. Słyszałem że jej nigdy nie ratrakują.
Ogólnie trasy byłyby za***iste, ale z podejściem czechów w stylu "i tak polaki przyjadą" to niech się pałują.
Szkoda zdrowia.
#43
Napisano 04 January 2010 - 21:52
#44
Napisano 04 January 2010 - 22:15
No proszę Cie Ramzova to góra czerwona jakie tam czarne trasy ;]
Na mapce tras ramzovej, górna trasa wydaje się być łatwiejsza (bardziej płaska) niż dolna.
W rzeczywistości górna jest dość stroma. A odnoga po lewej stronie to jest hardkor.
Trawa, lód i śmierć w oczach

Powinien być w ogóle krajowy wykaz tras narciarskich,które powinne być oznaczane nie tylko wg nachylenia
ale i utrzymania. Połowa czerwonych tras są czarne: oblodzone i zbrylone. Ja lubię czerwone, ale na nich się nie da jeździć bo każdy wiracha zgrywa twardziela ale na stoku siada co 50m.
Wczoraj oglądnąłem kilka krótkich metrażów i muszę się nauczyć ostrego hamowania.
Bo chętnie zacząłbym sypać śniegiem w siedzących na środku niezależnie czy to parapeciarz czy sztacheciarz.
Na lodzie jest to niestety niemożliwe.
#45
Napisano 04 January 2010 - 22:20
Joszu mozesz ją porównać z czarną na czerwonohorskim?
#46
Napisano 04 January 2010 - 22:30
Musiałbym popytać brachola jak wygląda czarna na cz.siodełku, ale z kolei on chyba nie był na ramzovej i d*pa zbitaJoszu mozesz ją porównać z czarną na czerwonohorskim?

Porównam jak dosiądę cervenej holki

#47
Napisano 04 January 2010 - 22:36

#48
Napisano 05 January 2010 - 00:30

#49
Napisano 05 January 2010 - 13:15

#50
Napisano 05 January 2010 - 15:37
Jak mnie do niego wpakujesz i weźmiesz kocyk, to ja chętnieA wybiera się ktoś do Ramzovej pociągiem?

xaxa: ja sobie zdaję sprawę że ty początek sezonu zaczynasz od czarnej i ziewasz podczas jazdy
ale ja nie przepadam za zostawianiem brązowej krechy za sobą

#51
Napisano 05 January 2010 - 19:21

#52
Napisano 05 January 2010 - 19:46

Ale co do jazdy to do opola, ale potem w którą stronę ?
Kiedyś z nysy jeździł pociąg do czech specjalnie dla narciarzy, ale nie wiem czy organizują to jeszcze.
#53
Napisano 05 January 2010 - 20:17
#54
Napisano 05 January 2010 - 20:35
A jedyna moja przygoda ze ski, to obóz narciarski chyba 7 lat temu na którym śniegu nie było.
Zrobilim kilka zjazdów z niewielkiego nachylenia po trawie przy pensjonacie, skuci jak szpadle.
Oooo to była jazda po czarnej

#55
Napisano 05 January 2010 - 21:03

Dla Ciebie pikuś na desce dla mnie na ski ;]
Z Opolu ciśniesz na Nysę, Głuchołazy, Jesenik.
#56
Napisano 05 January 2010 - 21:10
To jak długo jeżdżę ma małe znaczenie przy niskiej intensywności.No tak tylko ile Ty na desce już jeździsz, a ja byłem raz
![]()
Dla Ciebie pikuś na desce dla mnie na ski ;]
Z Opolu ciśniesz na Nysę, Głuchołazy, Jesenik.
Jakoś się ślizgam na tępych krawędziach, wyhamować ledwo potrafię - wjeb*** się tydzień temu w cały arsenał sprzętu pod stokiem na lodowym stoku, siara jak berlin - a podczas wjazdu orczykiem, zamiast się bawić i odpoczywać to walczę o życie xD
Jeszcze rurami z orczyka zbieram w czaszkę, żeby dopełnić rytuału.
Zaiste, czarna to dla mnie pikuś. Zawsze zawiązuję hustę na oczy podczas lotu po czarnej, a do tego jeszcze na fake przecinam prosto xD
Na nartach to bym zacisnął tak mocno oczy, że uszami bym parę puścił.
Nie mówiąc o ilości przeżegnanych In nomine Patris, et Filii, et Spiritus Sancti.
Amen
#57
Napisano 06 January 2010 - 03:23
#58
Napisano 09 January 2010 - 18:30
#59
Napisano 09 January 2010 - 18:38


#60
Napisano 11 January 2010 - 22:26