Miałęm ostatnio na stoko bliskie spotkanie z innym snowboardzistą gość we mnie wjechał , rozwalił mi przód deski dodam że decha nówka sztuka pierwszy zjazd uszkodzenie nawet po naprawieniu pozostawi ślad do końca , wartość dechy w dół ,gość się nie poczuwa do niczego .
Miał ktoś podobną sytuacje ,i co dalej zrobił ?