Skocz do zawartości




Zdjęcie
- - - - -

Najbezpieczniejsze Stabilizatory Nadgarstków?


8 odpowiedzi w tym temacie

#1 Karol Szczyrba

Karol Szczyrba

    Nowy na forum

  • Snołborderzy
  • Pip
  • 12 postów
  • Poziom zaawansowania:umiem jeździć na krawędziach

Napisano 27 February 2016 - 21:18

Siemano :))

Właśnie wróciłem z ferii, niestety przywiozłem ze sobą pamiątkę w postaci gipsu na prawej ręce... :huh2:  Moja lewa ręka była operowana 2 lata temu. Z tego powody rodzice postawili warunek: albo porządna ochrona na ręce albo przesiadka na narty... Czy może ktoś coś polecić? Będę bardzo wdzięczny :ok:



#2 ZAPP

ZAPP

    Starszy snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPipPipPip
  • 426 postów
  • Poziom zaawansowania:kompletnie zielony

Napisano 27 February 2016 - 22:04

no i wtedy pozrywasz wiązadła krzyżowe  :twisted: . Ja po załamaniu jeździłem w ortezie takiej z blachą od góry i dołu - praktycznie do połowy przedramienia, Nawet w tym glebiłem i pomagało ale mało wygodne i  jeździłem w zwykłej rękawicy wełnianej bo snowboardowa była mała. Z jednej srtony taka orteza ochroni nadgarstek, ale przy nieodpowiednim upadku też może zaszkodzić. Te wszystkie snowboardowe ochraniacze i rękawice z blachami są o d*pę rozbić


  • Marcin07 lubi to

......don't eat yellow snow :) ......just ride....https://www.youtube....?v=bQmrb0_YY4U 


#3 ProDish

ProDish

    Pro snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPipPipPipPipPip
  • 2647 postów
  • Poziom zaawansowania:kompletnie zielony

Napisano 27 February 2016 - 22:39

rodzice postawili warunek: albo porządna ochrona na ręce albo przesiadka na narty... Czy może ktoś coś polecić? Będę bardzo wdzięczny :ok:

 

Powiedz rodzicom że po poczytaniu w sieci dowiedziałeś się że ...... nie umiesz właściwie padać na śnieg i musisz wziąć profesjonalne lekcje padania nia śnieg. 
Jako dowód znajdź na YouTubie film jak SITS pokazuje jak się właściwie pada by uniknąć urazu nadgarstków.

Oczywiscie nie jest to zabezpieczenie 100%  :bag:


"Jeżeli problem ma jakieś rozwiązanie, to nie ma się o co martwić, jeżeli rozwiązania nie ma, to martwić się nie ma sensu" - Dalajlama

#4 Los_dell_rio

Los_dell_rio

    Starszy snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPipPipPip
  • 317 postów
  • Poziom zaawansowania:jakoś się ślizgam

Napisano 28 February 2016 - 11:19

@Karol Szczyrba

Jestem w podobnej sytuacji co Ty, tylko że ręka lewa. Gips już zdjęty, ręka w ortezie. Pytałem lekarza czy mogę się już zacząć na nowo ślizgać, bo kusi, a silnej woli brak i weszliśmy na temat ochraniaczy. Wziąłem na wizytę swoje levele z biomexem (akurat tego feralnego dnia miałem inne rękawice na rękach) i usłyszałem, że albo wyszedłbym z tego bez szwanku (gdybym miał levele) albo miałbym zmiażdżone kości dłoni, albo poważne złamanie kości promieniowej, nie u jej nasady (jak teraz) tylko wyżej.

Facet składa m.in. skeatów w Piekarach Śl. i mówił, że biomex to taka trochę loteria. Na temat jeżdżenia w ortezie też trochę się skrzywił mówiąc, że szyny w ortezach to taka namiastka ochraniacza, a jazda w ochraniaczu, przy dużej dozie pecha też może skończyć się źle….konkluzja była taka, że ochraniacz i ostrożna jazda z duuuuuuża dawką zdrowego rozsądku.

Dużo zdrowia kolego!



#5 Karol Szczyrba

Karol Szczyrba

    Nowy na forum

  • Snołborderzy
  • Pip
  • 12 postów
  • Poziom zaawansowania:umiem jeździć na krawędziach

Napisano 28 February 2016 - 13:44

Najlepsze jest to, że przez cały tydzień katowałem snowpark a to stało sie na najbardziej płaskiej części stoku przy praktycznie zerowej prędkości :D

#6 ProDish

ProDish

    Pro snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPipPipPipPipPip
  • 2647 postów
  • Poziom zaawansowania:kompletnie zielony

Napisano 28 February 2016 - 19:39

Najlepsze jest to, że przez cały tydzień katowałem snowpark a to stało sie na najbardziej płaskiej części stoku przy praktycznie zerowej prędkości :D

 

nie znasz dnia ani godziny ;)


"Jeżeli problem ma jakieś rozwiązanie, to nie ma się o co martwić, jeżeli rozwiązania nie ma, to martwić się nie ma sensu" - Dalajlama

#7 ZAPP

ZAPP

    Starszy snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPipPipPip
  • 426 postów
  • Poziom zaawansowania:kompletnie zielony

Napisano 28 February 2016 - 21:14

Najlepsze jest to, że przez cały tydzień katowałem snowpark a to stało sie na najbardziej płaskiej części stoku przy praktycznie zerowej prędkości :D

 

A to widzę częsta sprawa, u mnie to samo prędkość żadna, przychwycona krawędź i jeb o lód - ręka w ciastko z dziurką poszła, na razie jak glebię przy większych prędkościach to jakoś tak jak kot na razie przynajmniej),

wniosek - nie ma wożenia się :P

 

edit: ja tu P I Z D U  piszę a mi ciastko z dziurką wyrzuca - co to za cenzura !! :)


Użytkownik ZAPP edytował ten post 28 February 2016 - 21:16

......don't eat yellow snow :) ......just ride....https://www.youtube....?v=bQmrb0_YY4U 


#8 emer

emer

    Starszy snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPipPipPip
  • 528 postów
  • Poziom zaawansowania:jakoś się ślizgam

Napisano 29 February 2016 - 01:28

Dobrze, jako że temat złamań jest mi znany... w ciągu jednego roku zlamalem prawy nadgarstek (deska) i dwie kości srodrecza leczenie opercyjne i 5 miesięcy w plecy (spacer po Tatrach)...moje przemyślenia są następujące:

- nie używalem, nie używam i nie będę używał żadnych ochraniaczy na ręce a kask tylko w rynnie
- wiedziałem jak upadac a wypadki nauczyły mnie aby przy fs glebach i nie tylko podwijac ręce do siebie (dzieki Kortas)
- być zawsze ubezpieczonym (wcześniej nigdy o tym nie myślałem)
- podczas leczen byłem aktywny, tzn siłownia normalne treningi a górę gdzie ręce powinny być aktywne robiłem na gumach oporowych (da się)
- ostatni z 6 tygodni gipsowych jeździłem z gipsem na luzie
- po urazach trzeba jak najszybciej wracać na śnieg i innych aktywności dozujac sobie trudność i obciążenia stopniowo
- leczenie nie kończy się na zdjęciu gipsu.....najważniejsza to rehabilitacja codzienna także w domu samodzielnie

- teraz kiedy widzę ze warun jest kiepski (beton) lub uczę się nowego tricku to w Levelach z taśmami ściągam rzep na nadgarstekach (dawno temu kiedy kupowałem te rękawice to pierwsza czynnością było wyrzucenie systemu Biomex)

O przadnej rozgrzewce przed jazda i mobility po jeździe..... Sorry ale to jest jak mycie zębów!Zawsze!

P.S. Zmiana z deski na narty nic nie da, jak ma się stać to się stanie wiec po co tracić fun z deski...

Użytkownik emer edytował ten post 29 February 2016 - 01:31

  • ProDish lubi to
emer

#9 ProDish

ProDish

    Pro snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPipPipPipPipPip
  • 2647 postów
  • Poziom zaawansowania:kompletnie zielony

Napisano 29 February 2016 - 09:24

W pełni zgadzam się z Emerem oprócz tego że ja akurat bez kasku na stok już nie wejdę. Przeżyłem parę sytuacji przy, których byłbym już na cmentarzu gdyby nie kask.

Ubezpieczenie też ważna rzecz. Ostatnio testowałem AXA w Livigno :(


"Jeżeli problem ma jakieś rozwiązanie, to nie ma się o co martwić, jeżeli rozwiązania nie ma, to martwić się nie ma sensu" - Dalajlama