W powyższym terminie organizuję wyjazd w Karpaty rumuńskie.
Wkleję tu info ze stronki i fejsa, jeśli chcielibyście jeszcze jakieś szczegóły, to walcie śmiało.
Jeśli jesteście podobnie, jak my zmęczeni tłumem ludzi w modnych ośrodkach Podhala, czy Tyrolu, poszukujecie chwili wytchnienia od codziennej pogoni za króliczkiem, kochacie góry i przyrodę w jej pierwotnej postaci, ten wyjazd jest dla Was.
Zorganizowany w formie campu z bazą w przyzwoitym pensjonacie z porządną kuchnią i ciepłymi pokojami, ma na celu eksplorację kilku pasm karpackich. Codziennie spędzimy w terenie 5-8 godzin, włócząc się z dolin na grzbiety połonin, robiąc lajny w dół w świeżym śniegu, wytyczając nieraz zupełnie nowe trasy. Pomagać w tym będą nasi przyjaciele z Rumunii, podobnie jak my, zarażeni wirusem gór. Dwa-trzy dni spędzimy, jeśli warunki pozwolą, w wysokich partiach Fogaraszy, kosztując puchu, firnu i lodu na ścianach północnych schodzących w dolinę. Tam już nie będzie żartów i lawinowe ABC oraz doświadczenie górskie, a także odpowiedni poziom skillu będzie obowiązkowy. W zamian za to możemy doświadczyć naprawdę tłustego freeride’u i nirwany po zjeździe.
Słówko o szczegółach organizacyjnych:
Wyjazd z południa Polski (Śląsk) w sobotę busem/busami (grupy 6-7uczestników) w sobotę w godzinach porannych (7.00-8.00). Dojazd na miejsce w godzinach popołudniowo-przedwieczornych. Zakwaterowanie, kolacja z elementami integracyjnymi, wstępne ustalenia.
Kolejne trzy dni wg scenariusza: śniadanie, wypad w góry (ewentualny dojazd busem w ciekawe miejsca), powrót o zmierzchu (17.00-18.00), szamanko i kima. Operować będziemy na wysokościach 1600-2000m n.p.m.
Po wyłonieniu grupy chętnych na atak w wysokie góry czwartego dnia przenosimy się tamże – aklimatyzacja, zakwaterowanie w jednym ze schronisk/pensjonatów i następne trzy dni robimy tury i lajny na ścianach Fogaraszy.
Powrót do kraju w sobotę w godzinach późnowieczornych, w najgorszym wypadku w niedzielę przed południem.
Teraz najważniejsze – ile trzeba mieć kasy:
W przypadku grupy 6-osobowej koszty rozkładają się na mniejszą ilość ludków, trzeba liczyć się z wydatkiem 2150zł/os. W tym mamy już transport, noclegi, dwa posiłki dziennie, nasze wysiłki organizacyjne, przewodnictwo lokalsów, instruktora snowboard dla mniejszych doświadczeniem. Dodatkowo płatne na miejscu będą ewentualne karnety/wjazdy gondolką w Fogaraszach, pomoc skutera śnieżnego. Jeśli zbierze się chętnych na dwa busy, cena spada do ok. 1900zł.
Lawinowe ABC obowiązkowe (można wypożyczyć w kraju), sprawdzone ubezpieczenie KL i NNW (załatwiamy chętnym) też obowiązkowe. Obowiązkowy też dobry humor i dystans do siebie, świata i pogody, bo tej nie jesteśmy w stanie zagwarantować…
W przypadku katastrofy temperaturowej, czyli, gdyby śnieg zszedł przedwcześnie, rezerwujemy sobie prawo do odwołania wyjazdu.
Maramuresz.com we współpracy z Go4Ride.pl
Więcej na www.maramuresz.com i FB:
https://www.facebook...2576372?fref=nf
Tam też trochę fotek sprzed tygodnia