napięcie-rozluźnienie-stretch --> jedna z metod rozciągania... notabene bardzo skuteczna ale pod warunkiem że nie mamy dużych przykurczów w rozciąganym mięśniu
stretch przed jazdą --> jeżeli jest delikatny to poprawia ruchomość w stawach, jeżeli byłby intensywny to jest niefajny bo zwiększa podatność na urazy
stretch po jeździe --> konieczny żeby można było normalnie funkcjonować  

  (żeby zakwasów nie było, żeby następnego dnia lepiej się jeździło, żeby uniknąć kontuzji, żeby można było sznurówki zawiązać jak się kiedyś będzie dziadkiem...)
rozciągamy przede wszystkim: PRZÓD UDA (przyciąganie pięty do pośladka)
TYŁ UDA (przyciąganie nogi w leżeniu na plecach, ideałem jest prosta noga, ale ugięta też daje radę 

 )
ŁYDKI (stojąc na schodku opuszczenie pięty poniżej)
BARKI I KLATĘ (złączone dłonie za plecami)
i ostrożnie SZYJĘ (opuszczenie głowy na bok i do przodu, WAŻNE! nie naciskać na głowę, bo szyja delikatna jest 

 )
nigdy nie szukałam takich rzeczy w necie więc linków nie podam... 
aha! popularne pulsowanie jest już passe. raczej wytrzymujemy pozycje min. 30-60 sekund (dla szyi to jest max)
pozdrawiam
u.
instruktor fitku  

O co chodzi z tym "napięcie-rozluźnienie-stretch"? Pytam, bo wiem, że robiąc ćwiczenia nieprawidłowo, byle jak i byle szybko można sobie nieźle zaszkodzić...
to jest rozciąganie bazujące na napięciach izometrycznych. najlepiej wyjaśnić to na przykładzie. 
rozciągamy tył uda leżąc na plecach. ręce trzymają nogę w górze. 
1.faza napięcia: napieramy nogą na ręce, czyli w przeciwnym kierunku do rozciąganego (sic!), napnie się przód uda
2.faza rozluźnienia: odpuszczamy napięcie, ale nie puszczamy nogi  
 
 3.faza rozciągania: delikatnie ruchem jednostajnym przyciągamy nogę do brzucha
norma dla rozciąganej powyżej dwójki to zgięcie 90 stopni w biodrze |_  
