Skocz do zawartości




Zdjęcie
- - - - -

Pomocy, Czy Nowy Snowboard Się Smaruje


22 odpowiedzi w tym temacie

#21 mrgn

mrgn

    Pro snołborder

  • Dystrybutor
  • 1253 postów
  • Poziom zaawansowania:Międzynarodowy instruktor SITS - IVSI

Napisano 05 January 2015 - 01:37

Ślizgi w nartach i snowboardach nie różną się właściwie niczym. W budowie jednego i drugiego jest więcej podobieństw niż niektórzy chcieliby przyznać :P

W nartach występują w zasadzie tylko ślizgi spiekane. Narciarze nie wiedzą że można mieć pod nogami zamiast ślizgu kawałek plastiku.

Ślizg tłoczony charakteryzuje się tym że w zasadzie nie absorbuje smaru, jedynie można go z zewnątrz "natłuścić". Dlatego nie może dziwić fakt że np. po 3 godzinach smar z takiego ślizgu ściera się po prostu. Taką deskę możesz smarować na dwa sposoby, w kółko lub wcale :) Moim zdaniem, kupowanie drogich smarów narciarskich przeznaczonych do ślizgów spiekanych, jeśli ma się deskę ze ślizgiem tłoczonym to jest kompletny bezsens.



#22 michael

michael

    Młody snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPip
  • 132 postów
  • Poziom zaawansowania:Instruktor Rekreacji MENiS

Napisano 06 January 2015 - 10:48

Zgadza sie co retro powiedzal, i to wlasnie parafina jest najczescie uzywana przy fabrycznych smarowaniach. Niestety jest bardzo miekka i z tego powodu bardzo szybko sie zdziera, ale to dobra opcja np na wysokie temp czy miekki snieg albo chroniac slizg przez lato. Smary hydro- czy fluoro-carbonowe i tak sa w wiekszosc czysta parafine.

#23 shaman-snowboard

shaman-snowboard

    Snołborder

  • Team9
  • 221 postów
  • Poziom zaawansowania:kompletnie zielony

Napisano 02 April 2015 - 11:29

hej

 

wracając to początku tematu: TAK

 

KAŻDĄ DESKĘ NOWĄ NALEŻY NASMAROWAĆ i mało tego należy ją smarować CO WYJAZD przez pierwsze 5-10 wyjazdów, albo lepiej oddać do DOBREGO SERWISU na PIERWSZE SMAROWANIE, bardzo miękkim molibdenem któy nie za bardzo nadaje się do jazdy ale szybko wchodzi głęboko w ślizg.

 

różne deski miałem w swoich łapach, nie wiem jak deski Mervina ale nie wiem czemu miałby być całkiem inne od reszy. Nawet deski fabrcznie smarowane, po chwili jazdy są suche, co jak wiadomo nie jest dobre dla deski. Smarować smarować na początku nawet co wyjazd!!!

 

 

A odnośnie smarów, moim zdaniem, po testowaniu wielu firm (ale nie przez 1 zjazdy tylko conajmniej tydzień) polecam, niestety od 2 lat nieosoągalne w polsce w pakach 1kg, BRIKO MAPLUS uniwersal  żółty (0,-5) i czerwony (-5,-15). Porównywaliśmy z innymi smarami nawet LF! kilkukrotnie droższymi i maplus wypadał zawsze lepiej. A puścili nowe uniwersal LF też bardzo fajne.

Tzn nie mówię że jest to smar do ścigania tylko w kategorii turystyczy do 200-300zł/kg. Czyli do 50zł za kostkę. A do amatorskiego ścigania też się sprawdza :)

 

odnośnie jeszcze parafiny stałej (bo przetapianie tej w granulkach do masakra jakaś była...) jest to dość fajna uniwersalna opcja, szególnie na plusy, na dużych minusach klei się do śniegu i jest miękka jak pisał Mihael, więc szybko wychodzi. Ale po n-latach stosowania parafiny doszedłem do wniosku że uniwersane smary są niewiele droższe ale jednak lepsze i parafiny się nie opłaca, poza tym trzeba sie nachodzić po aptekach żeby ją zdobyć.

 

Teraz znowu zmieniłem smary zobaczymy co zaoferuje kolejna firma :)

 

specjalnie nie piszę nazw tych firm żeby nie robić złej reklamy.

 

pozdr