Siemanko, wiem, że Finlarod ma posta praktycznie o tym samym, ale ja jestem chłopak i nie do końca mam taki sam problem. Otóż też jeżdżę na kaczce, i nie ukrywam, że taka jazda sprawia mi trochę trudności. Prawda jest taka, że na dece jeżdżę od niedawna, ale o ile dobrze pamiętam to moje pierwsze kroki, zjazdy itp. były na dość małym stancu, kątach 15 0 ( standardzik na naukę

)
Teraz nowa deska do freestyle, wiadomo - kaczuszka ( dla lepszej jazdy ), ale raz, wyraźnie odczuwam , że ciężar ciała nie jest dokładnie wyśrodkowany. Moja lewa noga ( jeżdżę goofy ) jest dużo bardziej zgięta niż prawa. I mój największy problem ! ---- Zawsze kupuje karnety na cały dzień, strasznie skoda jest mi robić przerwy

, niestety często kolana zmuszają mnie do tego. Wydaję mi się, że to chodzi o stance, rozstaw wiązań albo coś takiego. ( TAK SAMO JA FINLAROD KOLANA NIE UTRUDNIAJĄ MI NORMALNYCH CZYNNOŚCI, ALE JEZDE NA DESCE, PRZYSIADY ITP ITDDD)
PS MAM 179 CM 66 KG DESKA 153,75 CM, ROZSTAW WIAZAN 15 -15, STANCE JEST USTAWIONY TAK NA ŚRODKU
wiem, że się rozpisałem jak maszyna, ale wiecie