Skocz do zawartości




Zdjęcie
* * * * * 2 głosy

W Jaki Sposób Zarabiacie I Jak Znajdujecie Czas Na Snowboard?


40 odpowiedzi w tym temacie

#21 Majkel_lib

Majkel_lib

    Młody snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPip
  • 56 postów
  • Poziom zaawansowania:Instruktor międzynarodowy ISIA

Napisano 05 April 2013 - 17:33

dokładnie- wszystko jest kwestią priorytetów- tu chyba większość, jak nie wszyscy, stawiają jednak białe szaleństwo nad imprezowe zarywanie nocek ;-)
ja generalnie połączyłem przyjemne z pożytecznym- swoją robotę, która wiąże się z licznymi wyjazdami, połączyłem z "grafikiem" snowboardowym i jest git :yahoo:
rodziny nie posiadam natomiast sam się wychowywałem w takiej, w której zawsze były sporty zimowe- jeżdżę od małego szkraba więc nie ma co mówić, że rodzina ogranicza ;-) wiadomo koszty rosną ale chyba warto, prawda? :-D
czytając wasze opinie naszedł mnie jeden wniosek- nie tylko trzeba kochać szaleństwo snowboardowe ale też być kochanym przez osobę podzielającą tą miłość albo osobę wyrozumiałą ;-)

Użytkownik Majkel_lib edytował ten post 05 April 2013 - 17:35

  • Marmolada lubi to

#22 majfa

majfa

    Nowy na forum

  • Snołborderzy
  • Pip
  • 12 postów
  • Poziom zaawansowania:jakoś się ślizgam

Napisano 05 April 2013 - 17:48

Dokladnie majkel :) osoba ktora rozumie twoja pasje a nie jezdzi to tez skarb :) moja kobitka cieszy sie z mojego szczescia :) tylko za kazdym razem co jade w gory jest "uwazaj na siebie i nie narob glupot :D " no ale to normalne ze sie martwi:)

#23 Marmolada

Marmolada

    Nowy na forum

  • Snołborderzy
  • Pip
  • 18 postów
  • Poziom zaawansowania:jakoś się ślizgam

Napisano 05 April 2013 - 18:07

ja ze swoim mężem pracujemy na etatach we Wro i generalnie udaje nam się jeździć te 30pare dni w sezonie- prawda jest taka, że wolimy urlopy wykorzystywać na zimowe eskapady aniżeli na smażenie się w słońcu w lecie na jakiejś tureckiej plaży ;-) poza tym zdecydowanie łatwiej chyba mają osoby mieszkające na południu, gdzie do gór jest niedaleko :)
co do "drugich połówek" to ja sobie nie wyobrażam żeby mój facet nie jeździł na czymkolwiek (bez znaczenia czy narty czy deska)- w sezonie spędzamy na prawdę sporo czasu na stokach i wspólna jazda to mega zabawa :-D
  • Ines lubi to

#24 retro

retro

    Pro snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPipPipPipPipPip
  • 1446 postów
  • Poziom zaawansowania:kompletnie zielony

Napisano 05 April 2013 - 21:11

A ja w lecie przeprowadzam się w Beskidy więc w przyszłym sezonie będzie pewnie 60+ dni na śniegu (o ile będzie tyle ze śnienigiem :) ). Moja połówka jeździ prawie zawsze ze mną, tak na stoku jak i backcountry więc nie ma problemu :)

#25 Majkel_lib

Majkel_lib

    Młody snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPip
  • 56 postów
  • Poziom zaawansowania:Instruktor międzynarodowy ISIA

Napisano 05 April 2013 - 21:51

posiadanie równie zakręconej i szalonej drugiej połówki= +10pkt do jeszcze większego funu :rotfl:

Użytkownik Majkel_lib edytował ten post 05 April 2013 - 21:52


#26 Maluuutka

Maluuutka

    Starszy snołborder

  • ModTeam
  • 521 postów
  • Gadu-Gadu: Gadu-Gadu
  • Poziom zaawansowania:jakoś się ślizgam

Napisano 05 April 2013 - 22:12

Zdecydowanie jazda z drugą połówką niezastąpiona ale jeśli ktoś wyrozumiały to też ogromny skarb :)
Koszty dla snb są nie da się ukryć ale co zrobić :)

Ja staram się kupować rzeczy na promocjach chociaż nie powiem jak mi się coś bardzo spodoba a jest warte swojej ceny to musi być moje :)
Pracuje na pełny etat.. :) studiuje weekendowo... więc urlop, zmiany to podstawa u mnie :)
Wiecie czym sobie pomagam? Konkursami...może i dziwne ale w tym roku wygrałam karnety łącznie 4 dni całodniowej jazdy na stoku :D + 2 dniowy na Tomusia :)
Często odkupujemy karnety od innych co mają na cały dzień jak wybieramy się na wieczorną jazdę :)
Do tego teraz odpoczywam w Hotelu ze Spa, który także wygrałam dzięki desce :

I ktoś mi powie, że nie idzie ?? Oczywiście, że idzie :D

Zachęcam was do brania udziału na FB i stronach, ja często robie jakąś śmieszna fotkę i wysyłam ostatnio zrobiłam prezentacje ze zdjęć i wygrałam :D
Filmików nie opanowałam jeszcze ale to za rok bo mam zamiar kupić Gopro :)

Użytkownik Maluuutka edytował ten post 05 April 2013 - 22:26

  • Ines lubi to
Jestem tego pewny , w głębi duszy o tym wiem , że gdzieś na szczycie góry, wszyscy razem spotkamy się

#27 Cynamon

Cynamon

    Młody snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPip
  • 86 postów
  • Poziom zaawansowania:jakoś się ślizgam

Napisano 05 April 2013 - 23:42

Maluuutka, jesteś w czepku urodzona! ;-)
co do pracy to wszystko można sobie poukładać- mi się akurat trafił szef- wariat, maniak sportowy więc dogadać się z nim można bez problemu ;-) już dziś nas poinformował, że zaczyna na początku maja sezon kitesurfingowy na Rodos :)
jeśli chodzi o połączenie pasji z rodziną- ja zaczęłam jeździć (na nartach) jak miałam 3 lata więc wszystko chyba zależy od rodziców ;-)

Użytkownik Cynamon edytował ten post 05 April 2013 - 23:44


#28 zszywka

zszywka

    Młody snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPip
  • 93 postów
  • Gadu-Gadu: Gadu-Gadu
  • Poziom zaawansowania:umiem jeździć na krawędziach

Napisano 05 April 2013 - 23:48

Co fakt to fakt, dla chcącego nic trudnego. Kwestia organizacji i swoich własnych priorytetów. Oczywiście jak się blisko gór mieszka to dużo daje. Jakby nie było już samo to minimalizuje wydatki. Ja mam na tyle szczęścia, że do najbliższego stoku 80km jest. Mi zazwyczaj udawało się w sezonie co weekend w górach na jeden dzień być(zależy też od warunków), plus nasze niezapomniane zloty ;) czasami też jakiś tygodniowy wyjazd się trafi. Także myślę, że do tych 20, czasami możne i 30 dni w sezonie się dobijało. To było za czasów pełnego etatu. Ten sezon niestety biedni, prace zmieniłam i to na taką, że nie w kraju 7 miesięcy nie ma, tym razem się trafiło, że końcem lutego w Polsce się pojawiłam także możne z jakiś tydzień zjeździłam :-/ . Na szczęście za rok wakacje trafiają mi w zimę, także z pewnością nadrobię :laugh:

#29 chmurek

chmurek

    Młody snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPip
  • 139 postów
  • Poziom zaawansowania:jakoś się ślizgam

Napisano 06 April 2013 - 19:10

no właśnie zważcie jeszcze na odległość na stoki. ja trochę mam :) ale tak 20-30 dni daję radę. Pozdrawiam

#30 amok

amok

    Snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPipPip
  • 192 postów
  • Gadu-Gadu: Gadu-Gadu
  • Poziom zaawansowania:kompletnie zielony

Napisano 07 September 2013 - 05:52

Troszkę odkopie temat..."no więc" u mnie to wygląda następująco, jako że w pracy jestem od utrzymania ruchu to wszystkie świątki,piątki i niedziele są dla mnie dniami pracującymi tak więc w miesiącu mam 4 góra 5 dni wolnego, gdy przychodzi zima staram się w 100 % wykorzystać wolne dni do wyjazdów w góry jako że mam blisko (ponad 60 km) nie ma wiekszych problemów, staram sie także jeździć w tygodniu, niekiedy jest to urlop niekiedy "zetka" a czasem bywa, że po pracy (taki spontan :ashamed: ) , co do kwesti "many many" to wiadomo snowboard nie jest tanią zabawą tak więc staram korzystać się z promocji, sprzęt i wszystkiego rodzaju akcesoria kupuje po sezonie lub parę miesięcy przed kiedy to ceny jeszcze nie przyprawiają człowieka palpitacje serca :lolbounce: nawet raz wygrałem parę drobiazgów w konkursie na fb :yahoo:

Reasumując : choć czasem pieniędzy i czasu nie zawsze jest dużo to lepiej wykorzystać to na coś co sprawia komuś frajdę niż (tak jak kolega wyżej napisał) iść do baru i na 2gi dzień zdychać z kacem bez stówki w portfelu ! Pozdro
niGdy nie mów niGdy !

#31 Michau

Michau

    Nowy na forum

  • Snołborderzy
  • Pip
  • 9 postów
  • Poziom zaawansowania:jakoś się ślizgam

Napisano 07 September 2013 - 07:31

Reasumując : choć czasem pieniędzy i czasu nie zawsze jest dużo to lepiej wykorzystać to na coś co sprawia komuś frajdę niż (tak jak kolega wyżej napisał) iść do baru i na 2gi dzień zdychać z kacem bez stówki w portfelu !


Jestem tego samego zdania chociaż i taki wieczór trzeba spędzić najlepiej w dobrym towarzystwie:)
Powracając do tematu ja pracuje dla ENG. korporacji na pełen etat. Na desce zacząłem "jeździć" w styczniu by w lutym kupić już własną i od tej pory moge powiedzieć, że z 20 razy na stoku zawitałem. W tygodniu nakręcałem wyjazdy w pracy (wykorzystanie socjalu + kontakty z HRami) a każdy weekend udawałem się już ze znajomymi. W tym roku będę skrzętnie notował wszystkie wyjazdy i pochwale sie w przyszłym roku :P Fakt faktem deseczka nie jest tanim sprzętem, ale akurat moge sobie pozwolić mimo ze nie zarabiam astronomicznych kwot bo od czego są raty :P Pewnie gdy skończe spłacać to czas będzie na nową i tak też na pewno uczynię:)
Najważniejsze: Robić to co sie kocha/lubi i to co przynosi uśmiech na Twojej twarzy;)
Pozdrawiam z Pomorza:)
Świat należy do Ciebie...

#32 tuczerro

tuczerro

    Snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPipPip
  • 223 postów
  • Poziom zaawansowania:kompletnie zielony

Napisano 07 September 2013 - 12:52



To i ja dorzuce swoje 3 grosze ... Ja jestem kucharzem więc niestety pracuje we wszystkie weekendy , święta , długie weekendy itp. Wolne raz w tygodniu no ale jako ze w Alpy/ Dolomity mam około 1-2 godzin jazdy w tym roku bede cisnac każdego wolnego dnia z samego rana i bujac sie do zmroku ;) !! No i mam nadzieje ze uda mi sie w lutym na tydzień gdzieś w porządne góry wyskoczyć ... Co do kaski to wiadomo kosztuje ale jak sie poszpera w okolicach lata to da sie cos ciekawego wyciągnąć za polowe ceny , ja za vapeny , deche ride manic i burki mission dałem łącznie 370 ojro więc jakoś mi budżetu nie zabiło ... Bardziej ceny wyciągów przerażają 40 ojro za dzień to jest normalnie kradzież !!!

Użytkownik tuczerro edytował ten post 07 September 2013 - 12:53


#33 retro

retro

    Pro snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPipPipPipPipPip
  • 1446 postów
  • Poziom zaawansowania:kompletnie zielony

Napisano 08 September 2013 - 16:38

Ja mam teraz 400m do najbliższego stoku a do Wierchomli 20 km (będzie blisko na Test Drive`a) :-D W sezonie zimowym z regóły i tak mam połowę mniej roboty więc jeśli tylko śnieg dopisze...

#34 wojus

wojus

    Nowy na forum

  • Snołborderzy
  • Pip
  • 38 postów
  • Poziom zaawansowania:jakoś się ślizgam

Napisano 08 September 2013 - 17:56

Heja
U mnie trochę inaczej. Gdyż od 10 lat jestem na swoim i dopiero od kilku lat mogę zbierać tego owoce. To znaczy więcej wolnego czasu i budżet nie tak bardzo ograniczony jak 10 lat wcześniej:), a i praca taka, że wezmę laptopa i gdziekolwiek na świecie jestem to tak jak bym był przy biurku. Niestety mieszkam od najbliższych gór jakieś 350 kilometrów, dlatego też jak wyjeżdżam to na kilka dni w sumie wychodzi 20 do 30 dni zjazdowych.
Nie zgodzę się, że dzieci ograniczają. Wszystko zależy od atmosfery w domu. W skrócie jak sobie pościelisz tak się wyśpisz.
Ktoś napisał, że ceny stoków w Alpach biją po kieszeni. Tak, ale nie można porównywać warunków u nas w Polsce do tych w Austrii czy we Włoszech.

#35 tuczerro

tuczerro

    Snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPipPip
  • 223 postów
  • Poziom zaawansowania:kompletnie zielony

Napisano 09 September 2013 - 00:11

Co do warunków sie zgodzę z tym ze ja rozumiem ze w cortinie czy Livigno kosztuje tyle , problem ze byle górka co ma łącznie z 10 km tras tez tyle kosztuje bądź niewiele mniej ;/ doliczyć wache , autostradę i wychodzi conajmniej 50 ojro za dzień zabawy ... I to do 16 bo we Włoszech znaleźć stok oświetlony to juz graniczy z cudem ;)... No ale nic trzeba odkładać kasę i nie lamentowac ;)

#36 retro

retro

    Pro snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPipPipPipPipPip
  • 1446 postów
  • Poziom zaawansowania:kompletnie zielony

Napisano 09 September 2013 - 17:42

A mi u nas w Polszy najbardziej brakuje karnetów całosezonowych. Wydało by się raz a później tylko jeździć :)

#37 gula44

gula44

    Zaawansowany snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPipPipPipPip
  • 612 postów
  • Gadu-Gadu: Gadu-Gadu
  • Poziom zaawansowania:Instruktor SITS PZS

Napisano 09 September 2013 - 21:32

retro a z tego co wiem w Wiśle takie obowiazuja:) Mało, że cało sezonowe, to jeszcze jestopcja kupna karnetu online dowykorzystania na róznych stokach na kilka dni:)

icon_users.png


#38 Snp

Snp

    Starszy snołborder

  • ModTeam
  • 570 postów
  • Poziom zaawansowania:kompletnie zielony

Napisano 09 September 2013 - 22:28

retro a z tego co wiem w Wiśle takie obowiazuja:) Mało, że cało sezonowe, to jeszcze jestopcja kupna karnetu online dowykorzystania na róznych stokach na kilka dni:)


A dodatkowo w październiku masz akcja przedsprzedaż.

#39 retro

retro

    Pro snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPipPipPipPipPip
  • 1446 postów
  • Poziom zaawansowania:kompletnie zielony

Napisano 11 September 2013 - 12:54

Mi nie chodzi o kilka dni tylko o caly sezon. Płacisz np. 2500 zł i jeździsz kiedy chcesz od pierwszego śniegu do wiosny.

#40 EriksonE

EriksonE

    Zaawansowany snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPipPipPipPip
  • 728 postów
  • Poziom zaawansowania:umiem jeździć na krawędziach

Napisano 12 September 2013 - 21:02

Brakuje sezonowych karnetów. Do miasteczek szczęścia (Szczyrk, Wisła) mam po 20 km i jestem sporo dni na stoku, ale strasznie mnie to skubie z hajsu :)

Jakby nawet za te 2k zł był karnet sezonowy to bym brał w ciemno. Słowacy załatwili temat sezonówki za 380e z tego co pamiętam na zeszły rok była taka stawka. A u nas? U nas wiadomo co, płatny kibel :P