10 odpowiedzi w tym temacie

[gula44]

A ja mam pytanie;p Z góry mówie, że podpinam sie w tym temacie bo nie chce kolejnego otwierać ale czy ktoś mi może powiedzieć czy poprawnie jade na desce truetwintip z kaczka 21 / -21 cietym krótkim (jesli sie nie myle) zmieniając energicznie krawędzie (nie zarzucając tyłem broń boże!), z tym, że wyglada to tak:
-deska lata z krawedzi na krawędź, jadać w sumie dość prosto w dół stoku (zbyt tych skrętów nie dokręcam).
-tors, ramiona itd praktycznie jada w lini prostej w dół stoku (ale ciągle równolegle do deski w miare możliwości), a jednoczesnie deska z nogami zapierdziela od lewej do prawej.

Tu pytanie czy to poprawne czy po prostu robie tak automatycznie z wygody bo nie musze obciążać tak wogole nog (cięzar ciała w sumie ciagle leci jedna linią).

Opisałem jak umiałem czekam na jakąs rade... Zobaczyłęm taki filmik na necie i mi sie spodobalo, ale nie umiem wywnioskowac z niego na ile robie to poprawnie...

[Muniek]

Skoro tors jedzie w linii prostej w dół to cały Ty jedziesz w linii prostej w dół. Deska prawo i lewo ale patrząc na to szerszym obrazkiem...pewnie nie robisz skrętów. Walisz prosto w dół. Na stromym stoku nie wytrzymasz tym 5 sekund...chyba że masz gwarancję sztruksu od góry na dół, widzisz przeciwstok lub wypłaszczenie i odcinek jest na tyle krótki że utrzymasz tą predkosc

Ucz się dosterowywać skręty, jechać dużym promieniem skrętu, dokręcać go prostopadle do linii spadku stoku.
Później cięty bardziej agresywny, pomniejszaj promień ale dokręcaj deskę tak samo.

Problem pojawia się tak jak pisze shaman na stromym...wtedy w pewnym momencie ślad cięty przechodzi w lekko ślizgowy. To już trening docisku deski (mocnego i dobrze rozłożonego), wychylenia się nad śnieg i kontrolowania speeda.

Użytkownik Muniek edytował ten post 26 February 2013 - 18:06

[gula44]

Ekhm smiem watpic;p chociaz nagram to przy okazji:) Jestem przekonany, że zmaiatam decha od lewej do prawej i to przy sporym wychyleniu tylko tors jakby w lini prostej jechałXD i tak próbowałem tego na ostrzejszych trasach tylko, że wtedy abrdziej musiałem podkrecać skrety no i niestety czasem wychamowywać;/

[wuesel]

@Gula44 bez filmiku pewnie się nie obejdzie. Jestem jednak za tym, żeby MOD'owie przenieśli ten post do innego, osobnego wątku, bo znosi nam początkowy temat na inne tory, a wątek pozostaje niewyjaśniony.

Pzdr

[gula44]

Myslałem, że ktoś mi to w jednym poście wytlumaczyXD z filmikami jak zwykle problem bo szczerze nikt ze znajomych w kamere nie inwestuje, każdy chce po prostu zjeżdzac a nie bawic sie w filmowanie no ale może sie uda jakims aparatem:)

[Maluuutka]

@Gula44 bez filmiku pewnie się nie obejdzie. Jestem jednak za tym, żeby MOD'owie przenieśli ten post do innego, osobnego wątku, bo znosi nam początkowy temat na inne tory, a wątek pozostaje niewyjaśniony.

Pzdr

Dokładnie bez filmiku to jak ....niech sobie każdy odpowie. Gula nie wierze, że żaden ze znajomych nie ma aparatu lub smartfona z dobrą kamerą. Nikomu nie chce się filmować no nie uwierzę... no chyba, że z narciarzami jeździsz hihi

[Muniek]

Tu pytanie czy to poprawne czy po prostu robie tak automatycznie z wygody bo nie musze obciążać tak wogole nog (cięzar ciała w sumie ciagle leci jedna linią).

Albo nie umiesz się wysłowić albo jedziesz w linii prostej albo prawie w linii prostej. Deska jezdzi lewo prawo ale jak prześledzisz swój tor jazdy to nie bedzie tam wyraznych skrętów, brak dokręcania i wykonczenia zakretu. Można tak jezdzic czemu nie. Poki jest wygodnie, kontrolujesz prędkość i kierunek jazdy oraz jestes świadomy że nie są to zakręty z prawdziwego zdarzenia - to wg mnie jest to poprawnie.

Można sobie tak fajnie ciąć jak stok jest nie za płaski i nie za ostry. Jak będzie za płasko to nie ma sensu taka agresorka jak za stromo to Twoje prawie równoległe położenie deski względem stoku szybko Cię przerośnie.

Użytkownik Muniek edytował ten post 27 February 2013 - 00:26

[k3nap]

Albo nie umiesz się wysłowić albo jedziesz w linii prostej albo prawie w linii prostej. Deska jezdzi lewo prawo ale jak prześledzisz swój tor jazdy to nie bedzie tam wyraznych skrętów, brak dokręcania i wykonczenia zakretu. Można tak jezdzic czemu nie. Poki jest wygodnie, kontrolujesz prędkość i kierunek jazdy oraz jestes świadomy że nie są to zakręty z prawdziwego zdarzenia - to wg mnie jest to poprawnie.

Można sobie tak fajnie ciąć jak stok jest nie za płaski i nie za ostry. Jak będzie za płasko to nie ma sensu taka agresorka jak za stromo to Twoje prawie równoległe położenie deski względem stoku szybko Cię przerośnie.

z góry uprzedzam, że super snowboardzistą nie jestem i chyba nie powinienem nawet zabierać głosu w tematach dotyczących technik jazdy, ale będę pisał na podstawie tego co pokazywał i tłumaczył mi instruktor

wydaje mi się, że koledze z tym lewa prawo chodzi o to, że jadąc wzdłuż linii spadku stoku deska przechodzi szybko z krawędzi bs na fs, czyli uwzględniając ustabilizowany tułów i pozostawienie rąk w jednym położeniu przypomina to trochę śmig cięty...

mówię przypomina bo sam kolega napisał "zbyt tych skrętów nie dokręca", a z tego co mówił mi instruktor skręty te trzeba dokręcać (w celu zachowania stałej prędkości jazdy) jednak na tyle minimalnie, żeby jak to szymszym napisał w innym wątku był "ogień"

coś jak na tym filmiku w 2:24 tylko on to robił chyba jeszcze abrdziej dynamicznie
http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=w2OBkQ0z4Ms#t=144s

Użytkownik p4n3k edytował ten post 27 February 2013 - 02:10

[gula44]

Powinnas zabierać głos bo dokładnie o to mi chodziło i tak to (mam nadzieje) mniej więcej wygląda;p A co do dokręcania owego skretu to zależy własnie od nachylenia stoku, tak by utrzymać wlasnie moja predkosc (niestety na zbyt stromych odpadam tym sposobem:D).

Muniek z tego co widze na filmiku tułów jeddzie w linie prostej tylko nóżki zamiataja, ergo nie jade na pewno na pałe:p Musze po tym weekendzie wrzucić filmik i sami ocenicie:)

Pytanie jeszcze, czy podczas tych skrętów, łamiecie je na muldach lekko podskakujac i obracając deske tak by rozpocząc już przeciwną krawędzią następny?XD czy to serio jest niepoprawne bo rpzeciez nie dokręcam skrętu ? 0_o

[Muniek]

Nikt nie oceni na podstawie tekstu czy jedziesz poprawnie

Jak podskakujesz na muldzie i lądując przechodzisz na drugą krawędź i zaczynasz skręt w drugą stronę - to łamiesz promien skrętu, jest to dobre na bardzo stromym stoku, takim że po prostu chcesz mieć pewność że nie upadniesz i chcesz być non stop na krawędzi (a jednoczesnie nie chcesz po prostu ześlizgnąć się na samym BS lub FS). Nie odnosi się to jednak do tego rodzaju slalomu - tylko do miejsc mega stromych.

Drugim sposobem jest zjadanie muld przez dużą amortyzację nóg - po prostu uginasz je na muldach, nie wybijasz się z nich. Niestety po w połączeniu z takim slalomem może okazać się mega trudne.

Możesz sprobowac tez robić zakręty w międzymuldziu.

Czy masz się wybijać z muldy i zmieniać krawędź w locie przy tym slalomie czy nie...nie wiem czy ktoś powie że tak jest poprawnie a tak nie. Na pewno dobrze jest umieć jak najwięcej sposobów.

Użytkownik Muniek edytował ten post 27 February 2013 - 12:32

[Mareksbx]

A ja mam pytanie;p Z góry mówie, że podpinam sie w tym temacie bo nie chce kolejnego otwierać ale czy ktoś mi może powiedzieć czy poprawnie jade na desce truetwintip z kaczka 21 / -21 cietym krótkim (jesli sie nie myle) zmieniając energicznie krawędzie (nie zarzucając tyłem broń boże!), z tym, że wyglada to tak:
-deska lata z krawedzi na krawędź, jadać w sumie dość prosto w dół stoku (zbyt tych skrętów nie dokręcam).
-tors, ramiona itd praktycznie jada w lini prostej w dół stoku (ale ciągle równolegle do deski w miare możliwości), a jednoczesnie deska z nogami zapierdziela od lewej do prawej.

Tu pytanie czy to poprawne czy po prostu robie tak automatycznie z wygody bo nie musze obciążać tak wogole nog (cięzar ciała w sumie ciagle leci jedna linią).

Opisałem jak umiałem czekam na jakąs rade... Zobaczyłęm taki filmik na necie i mi sie spodobalo, ale nie umiem wywnioskowac z niego na ile robie to poprawnie...

Powiedz mi widziałeś kiedyś żeby ziomki w parku skakali na twardych dechach z kontem 60/55 ? Ja kilka razy, ale generalnie to ciężko nie uważasz?
a u Ciebie jest tak właśnie gdy ty z jibbowym ustawieniem prójesz jechać agresywnie na krawędzi... To jest jedyna ocena jaką mogę Ci zrobić bez filmu.