34 odpowiedzi w tym temacie

[gula44]

o matko świeta toz to daleko... Chyba bedzie trzeba skorzystac z wodnego big aira w czechachXD

[EriksonE]

Gdzie na Czechach skaczecie?

[gula44]

no zobacz sobie:
http://adechade.com/...-smazony-syr-p/

tez o tym nie wiedzialem;p

[Joszu]

W Szczyrku ni ma krzeseł to fakt, dlatego trzeba miec jaja ze stali

Gula od Ciebie oznacza? W gwoli ścisłości ja z Bielska-Białej.

A to jest co, pies ?
http://www.szczyrk.c...ejka_linowa.php
Remont miała w zeszłym czy tam dwa lata temu.
Krzesło w szczyjku jest od lat, tylko tras* od lat już nie ma.

aaaa mała popraweczka
*innych niż nazwijmy to freeride'owe

Użytkownik Joszu edytował ten post 17 June 2013 - 07:27

[EriksonE]

A to jest co, pies ?
http://www.szczyrk.c...ejka_linowa.php
Remont miała w zeszłym czy tam dwa lata temu.
Krzesło w szczyjku jest od lat, tylko tras* od lat już nie ma.

aaaa mała popraweczka
*innych niż nazwijmy to freeride'owe

Panie Joszu
że istnieje takie coś jak kolejka na Skrzyczne to chyba większość wie, ale nie śmiałbym nazywać tego krzesełkiem z punktu widzenia uprawiania sportów zimowych . Wyjazd na góre (przypomnijmy że są to dwa etapy - 2 kolejki) trwa około 25min nie licząc stania w kolejkach. Historia tego środka transportu sięga jeszcze lat bodajże 70-tych kiedy to było to krzesełko jednoosobowe. "Modernizacja" polegała na usunięciu krzesełek 1 - osobowych i zastąpieniu ich dwójkami, ale już o połowę rzadziej. Dalej kolejna modyfikacja polegająca na zastąpieniu drewnianych kanapek metalem z okleiną z pianki (d*pa przymarza). Ostatnio na freeride podczas Burn in snow żartowaliśmy z kolegami "dlaczego nie ma pasa rozpędowego przy dolnych stacjach kolejki na Skrzycznem?" - Bo by wyprzedzała siedziska

[Joszu]

Mnie od lat całkowicie zwisa i powiewa co w szczyrku wwozi śmiałków na skrzyczne.
Do pewnego czasu interesowało mnie czy owi śmiałkowie mają możliwość jeżdżenia po śniegu, czy lepiej żeby zaczęli montować bobsleje.
Jest kanapa dopuszczona do użytku przez koleje linowe i tylko to ma znaczenie.
I moim zdaniem wciąż leci szybciej niż niejedna nówka powstała przez ostatnie 2-3 lata, nawet gdy na stoku nie ma więcej niż 30 osób.

[gula44]

Tylko z tego co pamietam, niema kart godzinnych popołudniowych, wtedy tylko punktowe, no i jak bylismy to za 100 zł moze 3h pojezdzilem? Niestety za drogi dla mnie biznes, a rano za dużo ludzi:) Ale kto co lubi nie zniechęcam!

[Joszu]

Kupowanie czasowych, jednodniowych karnetów na polskie kanapy to nieporozumienie. Niezależnie od miejscówki.
Za dnia kupuję wyłącznie punktowe karnety. Nic człowieka nie goni, pchać się musi, odpocząć można i posiedzieć przy kawusi.

[EriksonE]

zależy kto, gdzie, o której i na ile się wybiera - jeszcze mi się nie zdarzyło wziąć czasówki i wyjść na tym do tyłu w stosunku do punktowych wyjazdów. Na punkty opłaca się w szczyrku wyjazdy pod freeride bo praktycznie nie ma dobrych linii coby schodziły gdzieś w pobliżu kolejki, zazwyczaj trzeba dymać jeszcze z 15 do najbliższego wyciągu.

Co do karnetów to łatwo mi się mówi bo mam bliziutko na stok więc wypad na 2-3h nie jest dla mnie krótkim, ponieważ nie tracę czasu na dojazd. W przypadku jechania na jeden dzień z dalsza to może i rzeczywiście czasówki stają się mniej atrakcyjne.

[gula44]

Do Wisły mam godzine drogi, w 4 osoby w samochodzie, to po 15 zł na paliwo, wiec można sobie pozwolić na częste wyjazdy. Jeździmy zwykle na 3-5h, czyli średnio po 4, zjazdów jakieś 25? na całkowitym lajcie... Gdybym miał brać punktowe wyszłoby mnie około 150 zł zamiast 35-55 które płace:) Oczywiście całkowicie bez kolejki bo to karnety wieczorne gdzie ludzi jeszcze nie widziałem.

Niestety studiowałem, i musiałem się liczyć z mamoną, także nie wyobrażam sobie innego rozwiązania;p A w szczyrku byłem za 1 zł z tyskim, i faktycznie ta kanapa to porażka i bez porównania!

[EriksonE]

z Tyskaczem byłem w Korbielowie, i chyba nigdy mnie taki ku.r nie ogarnął jak podczas załatwiania tej zniżki! Ogólnie nigdy nie miałem dobrych wspomnień z Korbielowa ( chyba że freeride, piesze wedrówki ) ale to co mnie spotkało to całkiem mnie na deski rzuciło. Na drodze śniegu było z metr, a na stoku przeciery, zlodowaceń nie wypominam bo na to nie ma rady. Nie wspomne już o tym że czynne były tylko 3 trasy i kolejki były na 100 osób.
Bez inwestycji te miejscówka upadnie tak samo jak Szczyrk

[Maluuutka]

Nic tylko grać w totka i inwestować kasę w Korbielów

[Jaceksp]

Tam jest potężny inwestor , który ma osrodek Zagroń w Istebnej i Prezes chciałby tam zainwestować (kase maja na inwestycjie wiem z pewnego źródła) aby cała gmina mogła zarabiać, był pomysł na specjalnie ski busy , gondolkę , powiekszenie tras ale jak zwykle nie nachapany Ślusarczyk ( pseudoekolog ) blokuje wszelkie inwestycje.

[EriksonE]

Potężny inwestor to Maspex, Żywiec, Fiat itp. firma/osoba która ma 900m wyciąg wzdłuż jednej trasy to d*py nie urywa, ale daje nadzieję. Ogólnie w takim stanie rzeczy to tak jakby FSO chciało inwestować w upadające Audi

Co do ekoludków to mnie już nic nie zdziwi w Polsce z ich udziałem i wpieprzaniem się. W Bielsku na istniejącym stoku narciarskim utworzyli obszar natura 2000, nie wiem co oni tam chronią jak przez 40 lat jeździli tam ludzie.

[gula44]

Codo ekoludków to Czarny Groń ma 2 trasy orczyowe i wybudowane krzeslko oczywiscie nieczynne ponieważ zbyt duża przepustowośc ma zniszczyc przyrode... a to, e oi tak jeżdża tam 2 orczyki to już nieważne;) Taka fajna trasa, ratrakowana popołudniu i orczyki, a krzesełko stoi no paranoja:) Podobna sprawa Myśleniki pod Krakowem, tam nie zapąłcili jakichś dodatkowych opłat za grunty wyłącozny spod upraw leśnych;/

ta cała ekologia zaczyna coraz bardziej szwindlem pachniec, bo o ile rozumiem sens niezaśmiecania środowiska itd. to te całe podatki od emisji CO2 który od zawsze był w przyrodzie w róznych ilościach i nikomu nie zagrażał (co innego freony, tlenki metali itd.) to sa chore tak smao jak blokowanie modernizacji istniejących już wyciągów! A takie ośrodki byśmy mogli mieć!