Od kolejnego dnia na stoku postanowiłem zabrać się w końcu za naukę freestyle.
Zaczynam od 180 wszerz stoku. Z tego co wymyśliłem

Pytanie: czy te 180tki robi się z całej krawędzi czyli wybijając się mniej więcej z pozycji podstawowej, z równo rozłożonym ciężarem ciała nad deską, Z DWÓCH NÓG RÓWNOMIERNIE ? Wydaje mi się że o wiele łatwiej będzie mi się wybijać z czegoś na wzór ollie - ciężar ciała na tylnią nogę i ciągniemy przód do góry jednocześnie wybijając się tylnią nogą. Czy obie techniki są poprawne ?
Mam książkę Kenego ale jeszcze nie zacząłem czytać

Będę wdzięczny za podpowiedzi co do tej ewolucji...
Użytkownik Muniek edytował ten post 19 January 2013 - 09:36