zlate hory - příčná
#1
Napisano 25 January 2010 - 05:07
Stosunkowo młody ośrodek narciarski znajdujący się tuż przy granicy. Bliższego po czeskiej stronie długo by szukać.
Wrażenia początkowe
Po przyjeździe w niedzielę przed 9-tą rano ośrodeczek świeci pustkami. To dobrze, bo dopiero w okolicach południa ludzi zaczyna przybywać, zatem z rańca można się wyszaleć na praktycznie pustym stoku. A przecież w niedzielę gdziekolwiek by nie wyjechać ludzi po prostu opór, a kolejki po sam szczyt.
Trasa
Z informacji na witrynie wynika, że trasa ma 1.3km. Pierwsza myśl: miodzio! Wreszcie więcej jeżdżenia niż jak to bywa stania w kolejkach pośród polskiej chamówy.
Niestety, z deczka wycwanił się ośrodek, bo owe 1.3km dzieli się na 2 słabo połączone trasy: czerwoną i praktycznie zieloną. Czerwona jest zaiste czerwona, duże nachylenie do połowy, później lajt czerwień przechodzący w niebieski. Ogólnie dość szybka trasa i nie polecam jej dla początkujących.
Zielona traska to kompletna patelnia - odradzam deskarzom bo 2/3 przejazdu będzie się odbywać w trybie na hulajnogę. Aczkolwiek tuż nad nią znajduje się droga dojazdowa dla samochodów. Po niej można już śmignąć, ale wiąże się to z ~25m podejściem z buta pod górkę ze stacji wysiadkowej.
Czerwona jest nasłoneczniona i w szybach amber/persimmon z deka za bardzo wali po oczach.
Na dole jest też około 60-80m ośla łączka dla dzieci.
wyciąg + obsługa
Ośrodek posiada jedną 4-osobową kanapę na magnetyczne karty zbliżeniowe.
Kanapa jak dla mnie źdzebko za wolna. W związku z czym liczyłem się z dużymi kolejkami. O dziwo, w kolejce stoi się bardzo króciutko, a kanapa bardzo rzadko staje. Rzekłbym że zwalnia na max 3-5 sec jeśli już musi.
Obsługa zasługuje na ogromnego plusa.
Starsza pani w kasie jest miła i gorąco zaprasza do kasy http://adechade.com/...tyle_emoticons/default/smile.gif
Za 4 godzinki kasuje 290korun, kaucja za kartę wynosi stówkę. Od biedy można zapłacić w złotówach, ale po zgoła bandyckim kursie waluty. Tutaj wybadałem rynek i osobiście polecam wymianę ciężko zarobionych diengów w kantorze znajdującym się w mekce handlu kaufland w prudniku. Młoda panna - swoją drogą również ładna - ma najniższe ceny.
Obsługa techniczna stoku wie do czego służy szufla i dba o podjazd.
Musiałem pożyczyć śrubokręta i jedyny problem jaki miałem, był związany z wyborem wielkości krzyżaka
Słowem podsumowania
Szkoda że do zjazdów jest w zasadzie tylko jedna trasa. Odradzam ją początkującym, bo jest wymagająca. Widziałem 4 armaty i domniemywam że nie służą tylko jako ekspozycja http://adechade.com/...tyle_emoticons/default/wink.gif
Wielbiciele flatlandu i butteringu raczej nie poszaleją. Chyba że spadnie jeszcze z co najmniej metr śniegu i zielona trasa zwiększy swoje nachylenie, bądź zrówna się z drogą dojazdową.
Nie ma snowparku a z naturalnych przeszkód jest od dwu do jednometrowa ścianka o dł. ze 30m którą można wykorzystać jako vert.
No i już.
- Ryba lubi to
#2
Napisano 27 January 2010 - 09:27
#3
Napisano 27 January 2010 - 09:57
"+"
- baaardzo blisko granicy
- stosunkowo mało riderów na stoku
- fajne nachylenie pierwszego odcinka trasy
- miła obsługa
- jazda wieczorna codziennie od 17 do 21!!! za jedyne 250 koron
"-"
- jedna trasa o nieco oszukanej długości 1,3km bo druga połówa to rzeczywiście właściwie tylko płaska jak decha droga dojazdowa do dolnej stacji kolejki; plusem jest to że nie jest na tyle płaska żeby się na niej zatrzymać, nawet przy starcie od środkowej stacji kolejki (sprawdziłem)
- dosyć monotonna trasa jak na cały dzień jazdy, za to super na wieczór po pracy
Reasumując polecam na szybki wypad po pracy w celu zmasakrowania czworogłowych uda na pełnym furkocie
#4
Napisano 28 January 2010 - 19:59
Reasumując polecam na szybki wypad po pracy w celu zmasakrowania czworogłowych uda na pełnym furkocie
Jeden zjazd spychowym przez pierwszą połowę czerwonej i do dzisiaj mnie jeszcze w udkach miażdży
Trochę nie fair jest stok, bo na górze traska max szybka, a na dole patelnia.
Nie wiem jak ty się rozpędziłeś od stacji na zielonej, ale ja tam na pełnym bazie wjechałem z czerwonej i zatrzymałem się po jakichś 50 metrach
Ale sypnie jeszcze z meter śniegu i "zielona" + dojazd ponad nią będzie idealna na butterki.
#5
Napisano 29 January 2010 - 08:19
Nie wiem jak ty się rozpędziłeś od stacji na zielonej, ale ja tam na pełnym bazie wjechałem z czerwonej i zatrzymałem się po jakichś 50 metrach
ja naprawdę nie miałem żadnych problemów z tym płaskim odcinkiem..., na tyle było ok, że dzisiaj znowu tam na wieczór uderzamy
nie wiem, może mam dobry smar na blacie
#6
Napisano 29 January 2010 - 15:46
nie no.... ja też problemów nie miałam z tym zeby przejechac tą płaską część bez zatrzymania, ale jazda na desce (przynajmniej dla mnie) nie powinna polegac na tym zeby jechac tak zeby sie nie zatrzymac;) Ja wole zeby byla troche wieksza predkosc, ;/ troche plaski jak dla mnie ten stoczek za 1 "stacja";/ Bo w zaltych horach przy odrobinie nieuwagi mozna sie..... zatrzymac hehehe
Nie wiem jak ty się rozpędziłeś od stacji na zielonej, ale ja tam na pełnym bazie wjechałem z czerwonej i zatrzymałem się po jakichś 50 metrach
ja naprawdę nie miałem żadnych problemów z tym płaskim odcinkiem..., na tyle było ok, że dzisiaj znowu tam na wieczór uderzamy
nie wiem, może mam dobry smar na blacie
pozdrrr
#7
Napisano 01 February 2010 - 11:21
- dosyć monotonna trasa jak na cały dzień jazdy, za to super na wieczór po pracy
tak ja wyżej... trasa zdecydowanie nie nadaje się na całodniowy wyjazd, ale na wieczór, w celu dopalenia mięśni przy minimalnej ilości kręgli na stoku... bezcenne... tymbardziej że za małe pieniądze i tuż za granicą
#8
Napisano 01 August 2010 - 20:55
sprawdziłem ośrodek w zeszły piątek i moje spostrzeżenia to:
"+"
- jazda wieczorna codziennie od 17 do 21!!! za jedyne 250 koron
chyba raczej za 150, z tego co pamiętam ...
na ramzowej wieczorna jazda też jest za 150 koron , na miroslavie tez kiedys byly wieczorne za 150, ale nie wiem jak teraz bedzie i bylo w minionym sezonie 09/10 .