Butron Cartel Czy Flux Tt30 ?
#1
Napisano 06 October 2012 - 23:01
Zamierzam kupić wiązania Burton Cartel 2012 lub FluxTT30 2012. Jakie są wasze opinie ? które lepsze i dlaczego ? jakie są różnice ?
Wiem, że są to bardzo konkurencyjne modele, które niewiele się różnią stąd mój dylemat Cena ta sama więc nie gra roli.
Moje odczucia - Burtony lepiej wykonane, lepszy wygląd i zastosowane technologie wydają się być lepsze.
Fluxy bardzo polecane na forach i ogólnie bardzo dobra opinia, wykonanie słabsze no i mam deskę burtona co wiąże się z dokupieniem do nich dodatkowych talerzyków 3D.
Niestety nie wiem jak jedne i drugie spisują się w "akcji" i tu liczę na Waszą pomoc
#2
Napisano 07 October 2012 - 09:16
wg. mnie te fluxy mają 1 wadę. System pochylania łyżki. Łatwo jest zgubić ten kawałek plastiku i śrubkę. W modelu 2013 już tego nie ma.
za Cartelami z 2012 przemawia również system ReFlex
wparcie i gwarancję masz na tym samym poziomie więc
Wybór leży po twojej stronie pod warunkiem ze jeszcze dostaniesz coś z 2012
#3
Napisano 07 October 2012 - 09:47
#4
Napisano 07 October 2012 - 09:49
Jestem w stanie dostać te i te z 2012 roku za mniej więcej tą samą cenę.
#5
Napisano 07 October 2012 - 10:54
fluxy pozytywne opinie zgarniają, w moich oczach mają jednak taki troszke kobiecy design
a powiedz jaką masz tą deche ?
#6
Napisano 07 October 2012 - 13:47
w ostatnim sezonie zakupilem cartele, pojezdzilem chwile i juz na zadne inne wiazki nie zamienie! co jak co, ale burek pokazal klase, wiazania naprawde genialne
gdyby mial kupowac jeszcze raz jakies wiazania, to bym sie nawet nie zastanawial
na pewno bedzie zadowolony z carteli
#7
Napisano 07 October 2012 - 16:19
Majonez deska to butron TWC standard. Kupiłem ją z myślą o nauce i do tego celu nadaje się świetnie, niestety wiązania jakie do nich dawali (burton Outpost) są raczej tragiczne dlatego zmieniam a jak zmieniać to raz a porządnie
#8
Napisano 07 October 2012 - 16:38
Użytkownik ProDish edytował ten post 07 October 2012 - 16:38
#9
Napisano 07 October 2012 - 17:30
kolorek konkret, jeszcze jakby ktoś miał czarne i sie tak wymienić, mieć jedno czarne a drugie zieleńń
#10
Napisano 07 October 2012 - 18:39
http://www.rei.com/p...ndings-20122013
jeżdzę w TT30 od dwóch sezonów i złego słowa nie powiem. Na pewno następne też będą Fluxy. Myślę, że wybór pomiędzy Cartelami a TT30 to jak wybór między audi a bmw
pzdr
#11
Napisano 07 October 2012 - 18:58
#12
Napisano 07 October 2012 - 19:28
#13
Napisano 07 October 2012 - 19:31
#14
Napisano 07 October 2012 - 19:37
tylko nie bierz estów, weź normalnie z krążkami ,bedziesz miał pełną regulacje kątów...
kolorek konkret, jeszcze jakby ktoś miał czarne i sie tak wymienić, mieć jedno czarne a drugie zieleńń
on nie może wziąć ESTów bo ma deska z 3d.
zdjęcie które wrzuciłem może mylić ale chodziło mi o kolorek.
takie kolorek nie zdarza się często
#15
Napisano 07 October 2012 - 20:13
nie przyrównuj burka do ravena;)
akurat nie burka porownywalem do ravena... hahah
#16
Napisano 07 October 2012 - 20:21
Cartele bardzo dobre wiązania, ale Fluxy to ta sama półka co najlepszy burton więc nie gadaj głupot i nie wprowadzaj w błąd.
#17
Napisano 07 October 2012 - 20:37
#18
Napisano 07 October 2012 - 23:05
#19
Napisano 08 October 2012 - 07:06
dla mnie mega kolorek mają tegoroczne fluxy TT30
http://www.rei.com/p...ndings-20122013
pzdr
a jak dla mnie to ciekawa cena w tym linku... hę...
#20
Napisano 08 October 2012 - 07:44
A co do Ravena to powiem Ci jedno , już to kiedyś Morgan pisał, tyle co ta firma zrobiła dla snowboardu dla większej grupy ludzi , którzy w tym kraju są tylko od płacenia ryżemu podatków, to nie udało się żadnej innej.
Od kilku 2-3 lat firma przeszła metamorfozę i nie ma się czego wstydzić śmigając na Ravenie (faktycznie kiedyś te deski były kompletną porażką i to także trzeba głośno powiedzieć) , w Polsce bieda aż piszczy i nie każdego z nas jest stać kupić deski z najwyższej półki , mnie tez nie stać i tylko dzięki dystrybutorom takim jak Marek czy Motyl czy też Marcin z Endeavora mam możliwość na przetestowanie takich drogich desek.
Raven wcale nie jest taki zły, brak oczywiście kevlaru czy carbonu, ale ta deska kosztuje 500-600 zł nowa w detalu więc coś za coś. Na naszym forum jest dość spora grupa mająca Ravena , ale jeszcze nie słyszałem żeby ktoś z nich nie był szczęśliwy i uśmiechnięty jak jest na stoku i ma możliwość czerpać z jazdy przyjemność.