Ale fakt, zabrakło śledzika pod flaszeczku. Ale kwaszone od mamuśki Kaman wchodziły jak ciastko z galaretką

No ten numer z balem to mnie położył na kolanach, zresztą sam widziałeś że mało trawy nie gryzłem ze śmiechu

Co do stołu to pomysł został zrewidowany i wyperswadowano jej myśl, że nie będzie tego stołu ścierać

o zlocie proponuję nawijać w innym temacie, bo się pogubimy