Śrubki
Rozpoczęty przez
brokuł
, 22 Jan 2010 00:22
28 odpowiedzi w tym temacie
#1
Napisano 22 January 2010 - 00:22
Witam wszystkich!
Jako, że zgubiłem ostatnio jedną śrubkę do wiązań pojawia się pytanie - czym różnią się te sprzedawane jako "do wiązań" od zwykłych śrub o takich samych parametrach? Mogę bez problemu pójść do sklepu i dokupić taką śrubę ( i ze trzy na zapas )? Bo 25 zł na allegro za komplet 8 śrub z podkładkami troszkę mnie przeraża...
Pozdrawiam i mam nadzieje, że zawitam tutaj na dłużej!
Jako, że zgubiłem ostatnio jedną śrubkę do wiązań pojawia się pytanie - czym różnią się te sprzedawane jako "do wiązań" od zwykłych śrub o takich samych parametrach? Mogę bez problemu pójść do sklepu i dokupić taką śrubę ( i ze trzy na zapas )? Bo 25 zł na allegro za komplet 8 śrub z podkładkami troszkę mnie przeraża...
Pozdrawiam i mam nadzieje, że zawitam tutaj na dłużej!
#11
Napisano 06 January 2014 - 18:40
Kate, kup w sklepie snowboardowym. Jak napisał dodi śruby są o podwyższonej wytrzymałości i nierdzewne. Jak kupisz zwykłe na pewno zardzewieją i potem ich nie odkrecisz. Dla bezpieczeństwa Twoich nóg muszą to być lepsze śruby. Do tego w setach sprzedawane są z podkładami, które rownież zapobiegają samoczynnemu odkręcania się.
Jeśli śruby się poluzują to zniszczą gwinta w desce i albo będziesz musiała ją naprawiać albo wyrzucić.
Nie żałuj kilkunastu złotych bo dołożysz do hobby dużo więcej.
Pozdr, g
Jeśli śruby się poluzują to zniszczą gwinta w desce i albo będziesz musiała ją naprawiać albo wyrzucić.
Nie żałuj kilkunastu złotych bo dołożysz do hobby dużo więcej.
Pozdr, g
#12
Napisano 06 January 2014 - 19:26
W Castoramie bez problemu kupisz śruby z nierdzewki (nie ocynkowane ! tylko ze stali nierdzewnej !)
W jednej z desek od 3 sezonów jeżdżę na takich śrubkach i dalej wyglądają tak samo i jestem pewny, że nie zardzewieją ani nie pękną.
Zwiększona wytrzymałość? bez przesady, prędzej pasek pójdzie niż śrubka. Burek na dwóch montuje wiązania, to cztery mają nie dać rady? szczególnie, że śruby ze stali nierdzewnej to już nie jest najniższa klasa wytrzymałości.
Nie odkręcają się (chyba, że za słabo przykręcisz albo gwint w insercie jest zmęczony) a jak jest z tym problem to pierwszy lepszy 'klej' do gwintów albo po taniości lakier do paznokci.
Jedynie problemem może być odpowiednia długość śruby, w castoramie najkrótsze to chyba 16mmm, ja musiałem docinać.
Z podkładkami już gorzej, w castoramie/praktikerze/leroyu nie widziałem odpowiednich. Jest szansa, że w typowym sklepie metalowym takie znajdziesz, ważne żeby ze stali nierdzewnej.
wydać 4pln za 8 śrubek w casto i chwilę pobawić się piłką i pilnikiem a wydać >20 na 'firmowe' niech każdy sam zadecyduje jak woli
ważne, żeby nie kupować zwykłych albo ocynkowanych tylko nierdzewki.
W jednej z desek od 3 sezonów jeżdżę na takich śrubkach i dalej wyglądają tak samo i jestem pewny, że nie zardzewieją ani nie pękną.
Zwiększona wytrzymałość? bez przesady, prędzej pasek pójdzie niż śrubka. Burek na dwóch montuje wiązania, to cztery mają nie dać rady? szczególnie, że śruby ze stali nierdzewnej to już nie jest najniższa klasa wytrzymałości.
Nie odkręcają się (chyba, że za słabo przykręcisz albo gwint w insercie jest zmęczony) a jak jest z tym problem to pierwszy lepszy 'klej' do gwintów albo po taniości lakier do paznokci.
Jedynie problemem może być odpowiednia długość śruby, w castoramie najkrótsze to chyba 16mmm, ja musiałem docinać.
Z podkładkami już gorzej, w castoramie/praktikerze/leroyu nie widziałem odpowiednich. Jest szansa, że w typowym sklepie metalowym takie znajdziesz, ważne żeby ze stali nierdzewnej.
wydać 4pln za 8 śrubek w casto i chwilę pobawić się piłką i pilnikiem a wydać >20 na 'firmowe' niech każdy sam zadecyduje jak woli
ważne, żeby nie kupować zwykłych albo ocynkowanych tylko nierdzewki.
#14
Napisano 07 January 2014 - 20:21
Szybka akcja - worek foliowy/taśma przeźroczysta/izolacja, traktujemy kuchenką gazową/zapalniczką, przykręcamy i pięknie trzyma. Robiliśmy tak przy deskorolkach jak nie było pod ręką nakrętek samokontrujących, dawało radę jak cholera! Polecam jak nie mamy niczego pod ręką
#15
Napisano 07 January 2014 - 22:08
Neox, dobry pomysł choć ja bym sobie bardziej sprawę skomplikował/uprościł? Stosując odpowiednią koszulkę termokurczliwą
Tylko panowie czy nasza kate ma wykształcenie techniczne albo jej hobby to majsterkowanie? Jeśli tak to szacun. A jeśli nie?
Na jej miejscu zrobiłbym tak: wysłał chłopaka po pizzę i piwo za jego kasę oczywiście i kupił śrubki w sklepie i w sumie kate wyjdzie na tym do przodu. Szybko, łatwo i przyjemnie:)
Tylko panowie czy nasza kate ma wykształcenie techniczne albo jej hobby to majsterkowanie? Jeśli tak to szacun. A jeśli nie?
Na jej miejscu zrobiłbym tak: wysłał chłopaka po pizzę i piwo za jego kasę oczywiście i kupił śrubki w sklepie i w sumie kate wyjdzie na tym do przodu. Szybko, łatwo i przyjemnie:)
#19
Napisano 07 January 2014 - 23:35
ale to wszystko raczej jednorazowe rozwiązania.
np na testdrivie gdzie parę razy dziennie przekładasz wiązania raczej się nie sprawdzi
Ale na testdrive pojeździsz kilka h a na swoim secie cały sezon, w tym pierwszym przypadku jest małe prawdopodobieństwo że popuści gwint jeśli został odpowiednio dokręcony
#20
Napisano 13 January 2014 - 16:17
Za patenty dziękuję. Bawię się ustawieniami wiązań nie tylko na testach sprzętu ale również w zalezności od warunków i jazdy w danym dniu. Patenty sklejające odpadają
A problem z kupieniem zestawu w sklepie snb mam taki, że nie znalazłam jeszcze śróbek odpowiedniej długości. Mam wiązania Ride póki co i do nich pasują jakieś dziwnie krótkie śróby. Chwilowo uratowali mnie panowie z serwisu skiteamu... Ale i tak wizyta w sklepie metalurgicznym (czy jak się nazywa sklep śróbkowy) wydaje się być nieunikniona...
A problem z kupieniem zestawu w sklepie snb mam taki, że nie znalazłam jeszcze śróbek odpowiedniej długości. Mam wiązania Ride póki co i do nich pasują jakieś dziwnie krótkie śróby. Chwilowo uratowali mnie panowie z serwisu skiteamu... Ale i tak wizyta w sklepie metalurgicznym (czy jak się nazywa sklep śróbkowy) wydaje się być nieunikniona...
It's the first day of the rest of your life