


Napisano 20 January 2012 - 11:50
Napisano 20 January 2012 - 19:34
strułem się i rzygam jak kot
kto mnie wyleczy lub dobije
![]()
Napisano 20 January 2012 - 23:45
PomyślimyA kto mnie przygarnie na tam i nazot ??
![]()
![]()
Napisano 21 January 2012 - 09:43
Pomyślimy
Użytkownik utan77 edytował ten post 21 January 2012 - 09:45
Napisano 21 January 2012 - 15:23
Napisano 21 January 2012 - 18:02
Jakaś konkretniejsza godzina zbiórki? Mam nadzieję, że rakiety nie będą potrzebne przez cały czas.
Napisano 22 January 2012 - 16:08
Napisano 22 January 2012 - 17:44
Napisano 22 January 2012 - 20:33
Byłam w piątek, w górnych partiach warunki idealne...a choinki takie mięciutkie od śniegu...achhhhhh...Przez dwa dni (sobota, niedizela) to wyglądało tak: w nocy padał śnieg warun rano idealny
Użytkownik Opiumka edytował ten post 22 January 2012 - 20:34
Napisano 22 January 2012 - 20:51
Napisano 22 January 2012 - 20:52
Użytkownik Bloodwyn edytował ten post 22 January 2012 - 20:53
Napisano 22 January 2012 - 21:07
Napisano 22 January 2012 - 21:12
Miło było poznać, szkoda, że tak krótko, ale nie byłem sam, więc grubszy fr odpadał niestety. Za to i tak przeczołgałem siebie i Magdę przez kilka lasków, śniegu opór i naprawdę można było leciutko poserfować
![]()
Dziewczyna postanowiła po dniu dzisiejszym zacząć jazdę na desce
Napisano 22 January 2012 - 21:16
Napisano 22 January 2012 - 21:25
Po co Ci to...raz spróbujesz i stajesz się nałogowcemKurde tak czytam i sobie myślę, że trzeba by kiedyś spróbować w końcu jazy na puchu
Napisano 22 January 2012 - 21:33
Po co Ci to...raz spróbujesz i stajesz się nałogowcem
Napisano 22 January 2012 - 22:05
Po co Ci to...raz spróbujesz i stajesz się nałogowcem
Napisano 22 January 2012 - 22:16
Napisano 23 January 2012 - 11:56
no to mineła nam przygodowa niedziela
czterech śmiałków po piątej rano wyruszyło z przeł. Glinne na Pilsko, śniegu opór, pizgało jak zawsze, las oświetlony halogenem i tylko jeden w połowie drogi stwierdził że to był głupi pomysł
.
Jazda poza trasami wypas! Śniegu ponad norme, niektórzy to musieli się ponoć nawet lawinówkami odkopywać.
No ostatnia założona kreska dnia! HIT! Razem ze żmiją udało się nam zaliczyć tajną trase freeridową z górnej stacji orczyka aż po sam wylot dolinki z potokiem Glinne! Pomijam fakt że podczas zjazdu przeszła mi myśl o nieplanowanym biwaku.
tak btw toznowu wyrypa nam wyszła
do zoba na KOTT... aaaa i obiecuje że nie będzie wyrypy!