
Ja ze swojej strony mogę tylko poradzić, żeby sprzętu nigdy z oka nie spuszczać, nawet jak się wchodzi do knajpy to stawiać go tak, żeby było go widać lub poprostu wnieść desię ze sobą do lokalu. Albo jeździć większą grupą, najlepiej palących, żeby Ci zostawali sobie na fajku przed knajpą i pilnowali sprzętu
