Skocz do zawartości




Zdjęcie
- - - - -

Xtreme freeride?


16 odpowiedzi w tym temacie

#1 xaxa

xaxa

    Starszy snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPipPipPip
  • 498 postów
  • Poziom zaawansowania:kompletnie zielony

Napisano 10 January 2010 - 20:43

Więc tak z racji, że są tu ludzie którzy się tym zajmują prosiłbym czy ktoś mógłby napisać jakie rzeczy są potrzebne do typowego freeridu? Nie mówię już tu o śmigłowcu etc. ale o np. wyprawie kilku dniowej co jest potrzebne, co brać czego, a czego nie, jaki sprzęt jest dobry.
Nawiązuje tu do wyprawy na Elbrus która na obecną chwilę nie jest, że tak powiem na moją kieszeń właśnie ze względu braków sprzętowych.
Co potrzeba?
Jaki plecak, jakie buty do wchodzenia na górę[trekkingowe], raki, bielizna, wyposażenie podstawowe, rękawiczki, kaski itd.
Jakie potrzeba mieć przeszkolenia wspinaczka? Szkolenie lawinowe? Od jakich gór zacząć taki freeride? Gdzie nabrać podstawowego doświadczenia? Skąd ów wiedzę czerpać [proszę tu nie odsyłać do google] pytam o jakieś szkolenia jak zachowywać się w górach w ekstremalnych warunkach.
edit: Każda osoba która orientuje się w temacie będzie plusowana, każda rada na wagę złota.

#2 Leszczu

Leszczu

    Nowy na forum

  • Snołborderzy
  • Pip
  • 22 postów
  • Poziom zaawansowania:jakoś się ślizgam

Napisano 11 January 2010 - 17:51

Wszystko tak na prawdę uzależnione jest gdzie jedziesz/idziesz i na ile dni.

A to moja lista minimum:

Plecak z dobrym systemem trzymania deski (tak by nie obijała ci się o nogi podczas wchodzenia i schodzenia). Większość moich znajomych używa Deuterów, bo są super wytrzymałe, dobrze pomyślane i w fajnych wielkościach, bo większość firm typowo snowboardowych produkuje dość małe plecaki, które niestety nie pomieszczą wszystkich szpargałów.
Kije teleskopowe - błogosławieństwo przy dłuższych podejściach.
Śrubokręt i kilka śrubek.
Dobra mapa
Kompas - może ci nie raz uratować tyłek przy załamaniu pogody.
Jakaś mini apteczka i folia NRC

Ja do tego mam zawsze zestaw lawinowy (detektor, sonda, łopata).

Jeśli bazujesz na opcji minimum i planujesz spać w polskich schroniskach, to tak naprawdę nic więcej nie trzeba. W takiej sytuacji śpiwora nie potrzebujesz, bo w schronach możesz dostać mnóstwo kocy, żarcie masz do kupienia w okienku.
Sprawa ma się trochę inaczej, gdy jedziesz gdzieś dalej, albo będziesz miał w planie noclegi na łonie natury, bo tutaj lista zaczyna się robić długa

#3 brother

brother

    Młody snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPip
  • 51 postów
  • Poziom zaawansowania:jakoś się ślizgam

Napisano 11 January 2010 - 20:51

Koniecznie wysłuchanie kilku uwag w przypadku extremalnej trasy



...polecam :)

#4 xaxa

xaxa

    Starszy snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPipPipPip
  • 498 postów
  • Poziom zaawansowania:kompletnie zielony

Napisano 11 January 2010 - 20:58

Właśnie chodzi mi o tą druga opcję do tego jakiś kurs wspinaczki lodowej? Gdzie takie kursy są organizowane?
Ahh jeszcze jedno chodzi mu tu bardziej o uniwersalny zestaw tzn. nie tylko pod snb również pod narty dlatego jakieś inne buty trekkingowe czy coś? Z racji, że w narciarskich butach zbyt wygodnie się nie chodzi.

Kije teleskopowe jakieś konkretne model/firma?

#5 smerf

smerf

    Młody snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPip
  • 130 postów
  • Gadu-Gadu: Gadu-Gadu
  • Poziom zaawansowania:jakoś się ślizgam

Napisano 11 January 2010 - 21:15

Nie tyle kurs wspinaczki lodowej, a kurs lawinowy. Takie kursy organizuje np. TOPR, bądź też różne stowarzyszenia czy szkoły. Kurs wspinaczki lodowej nie jest Ci potrzebny, bo mimo wszystko nie słyszałem o ludziach, którzy atakują ścianki z dechą na plecach. Co innego oczywiście umiejętność poruszania się w rakach i posługiwania się czekanem, to i owszem, może się przydać.

Co do pytania o buty trekingowe - naprawdę nie widzę żadnego sensu w tachaniu dodatkowych kilogramów na plecach. W butach snb spokojnie dasz radę, a jeśli o narty chodzi, to poczytaj o ski tourach. Zresztą mam znajomych, którzy napinają w zwykłych bucikach bez trybu ski/walk i też dają radę.

A jeśli o kije chodzi - tu już dowolnie, w sumie to wszystko zależy od zasobności portfela, co prawda przy tych tańszych nie masz pewności co do wytrzymałości, ale coś za coś (ja ze swojej strony dodam, że 2gi sezon katuje takie niemieckie no-name'y i jeszcze dają radę). Jeśli jednak masz siano, to rozglądaj się za kijami w stylu Leki, Black Diamond czy Fizan.

#6 xaxa

xaxa

    Starszy snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPipPipPip
  • 498 postów
  • Poziom zaawansowania:kompletnie zielony

Napisano 11 January 2010 - 21:31

smerf tu już nawet nie chodzi o sam freeride co o wspinaczkę od małego mnie kręciły góry ale nigdy nie miałem na tyle czasu i $ żeby na takiej przyjemności sobie pozwolić. Dlatego założyłem taki temat co, gdzie i jak.
Istnieje coś takiego jak kurs wspinaczki zimowej? O kursie lawinowym słyszałem niestety w tym roku sesja nie pozwala żeby się wybrał na ów kurs który nawet był tu reklamowany, a nawet jakbym się wybierał to nie mam butów odpowiednich czyli tak właściwie jakich trekkingowych ocieplanych z możliwością dopięcia raków?
Co do kijków rozumiem, że typowe narciarskie "nieteleskopowe" odpadają?
Czy w kursie lawinowym zawarta jest opcja nauki chodzenia w rakach oraz zatrzymywania się dzięki czekaną?
Natchnęło mnie takie coś ponieważ jak byłem we Francji w Chamonix 2 alpinistów szykowało się do zdobycia Mont Blanc stąd te moje pytania jakie kursy/sprzęt trzeba posiadać aby takie góry zdobywać ofc freeride jest tu opcja jak np. w przypadku Elbrusa.

#7 smerf

smerf

    Młody snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPip
  • 130 postów
  • Gadu-Gadu: Gadu-Gadu
  • Poziom zaawansowania:jakoś się ślizgam

Napisano 11 January 2010 - 23:25

Hmm nie wiem jak to wygląda od strony prawnej itd. ale ja to przed kursem wspinu zimowego poszedłbym na podstawowy skałkowy.
Do butów snb spokojnie dopniesz raki ! Nie podam Ci teraz marek i modeli bo nie pamiętam, ale znajomi mają i sobie chwalą. Także na kurs wcale Ci żadne buty inne nie są potrzebne.
Kije bez regulacji długości się nie nadają z jednej prostej przyczyny - przy trawersowaniu, dla wygody skraca się kij po stronie dostokowej (bądź też analogicznie wydłuża drugi), a niestety zwykłe kije narciarskie rzadko kiedy posiadają chociażby przedłużenie rękojeści, a to bardzo męczy przy długich podejściach.

#8 bonhomme de neige

bonhomme de neige

    Snołborder

  • 3MetryPuchu
  • 161 postów
  • Poziom zaawansowania:jakoś się ślizgam

Napisano 11 January 2010 - 23:36

@xaxa - w zasadzie wszystko Ci już Leszczu powiedział. Ja mysle jednak, ze sposob w jaki stawiasz sprawe jest zbyt pochopny. po co strzępić język o Elbrus i Mt.Blanc, skoro jezdzisz wg profilu 1 season a po twoich postach widać, że zaczynasz w jezdzie poza trasa. Pytasz o kursy, szkolenia, sprzęt - bardzo dobrze, ale moja rada - przede wszystkim zacznij jezdzić w backcountry - i zacznij od rzeczy ktore Cie nie będą przerastać;D Beskidy, niekóre miejsca w Tatrach, potem Alpy stoją otworem, podnoś skilla, zbieraj wiedzę i sprzęt, to jest wg mnie naturalna kolejność rzeczy. Oczywiście to wszystko można spróbować kupić od razu, zdaję sobie, że większość wyobraża sobie freeride jako coś w rodzaju wakacji all inclusive, ale jak dla mnie to jest lamerstwo. znajdz ekipe, od ktorej bedziesz mógł się uczyć i przede wszystkim zacznij jezdzić poza trasa:)

#9 xaxa

xaxa

    Starszy snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPipPipPip
  • 498 postów
  • Poziom zaawansowania:kompletnie zielony

Napisano 11 January 2010 - 23:46

Ale tu nie chodzi tylko o deskę ja traktuje jako fun, na nartach jeżdżę dobre 9 lat dlatego takie coś bym uprawiał właśnie na nich stąd moje pytania gdzie zacząć "poważniejszy" freeride niż zjechanie lasem obok stoku. Gdzie takie miejsca są w tatrach na początek?
Wątek właśnie powstał aby osoby które jeżdżą na deskach mogły tą wiedzą się podzielić od czego zacząć itd. od jakiego sprzętu rozpocząć zabawę. Im dłużej temat się rozwija tym coraz większą mam pewność, że nie tyle o freeride mi chodzi co właśnie o wspinaczkę/alpinizm/taternictwo od czego zacząć.
Ofc zdaje sobie z sprawę, że pierw należy rozpocząć takie zabawy od niezbyt trudnych gór i to latem, aczkolwiek w mojej okolicy na większości już byłem gdzie nie były potrzebne nawet buty trekkingowe.
@bon nie chce żebyś mnie źle zrozumiał, że naczytam się kupię sprzęt i rzucę się na samotną dwutygodniową wyprawę po alpach zimą nie jestem samobójcą tylko pierw nabyć wiedzę teoretyczną+kursy[lawinowy, wspinaczkowy jaki jeszcze?] do tego zakupić podstawowy sprzęt czyli buty, kijki oraz rozpocząć np. latem zdobycie całej głównej grani Tatr...
Ew. czy istnieją jakieś książki ze wstępem do tego typu "sportu"?
edit: Widzę, że w masz odnośnik do magazynu poza-trasa jesteś w jakiś sposób z nimi związany? Co z zamówieniami drugi raz próbowałem przez stronkę i nie bardzo się da nie ma opcji wpłaty itd.
Do nart nawiązałem także właśnie po filmiku na poza-trasa który maksymalnie mnie pokręcił jak zobaczyłem tą grupę ludzi co na początku wchodzą na szczyt z całym osprzętem, a później ogień... Gdzie ów początek filmu był kręcony.
Masz może jakiś kontakt do ludzi którzy zajmują się freeridem, organizują szkolenia itd.?
Zapewne mało kto ogarnie o co mi chodzi ale mam taki napór myśli z tym związany, że głowa mała. Z zewnątrz ktoś może pomyśleć, że to słomiany zapał itp. lecz nigdy się tym głębiej nie interesowałem z braku pieniędzy teraz mam trochę sianka na podstawowy sprzęt oraz szkolenia, a wiem, że w 200% wolałbym iść na kurs wspinaczkowy, kurs lawinowy ew. jakąś profesjonalną szkółkę narciarstwa niż kupić nowy komputer czy coś innego.

#10 bonhomme de neige

bonhomme de neige

    Snołborder

  • 3MetryPuchu
  • 161 postów
  • Poziom zaawansowania:jakoś się ślizgam

Napisano 12 January 2010 - 00:01

spoko oko:) myslę, że na początek najlepsze są łatwiejsze miejsca w Tatrach pozna wiosną, jak np. Dolina Kondratowa, albo Gasienicowa (zjazdy z Karbu czy Beskidu i Liliowego). Co do info, to polecam forum Skitury.fora - zaloguj się a znajdziesz mnostwo przydatnego info:)

z pozycji książkowych:

1. Oppenheim - Szlaki narciarskie Tatr Polskich - przedwojenna, ale wciąż mega aktualna, biblia pozatrasowca
2. Życzkowski/Wala - Narciarstwo wysokogórskie w Tatrach Wysokich - biblia numer 2 ;D
3. Kasperek - Kochaj śnieg, unikaj lawin - wszystko o bezpieczeństwie w górach / zagrożeniu lawinowym

U Kasperka wszystko o lawinach i zasadach poruszania sie w gorach wysokich. U Wali/ Życzkowskiego i Oppenheima - opisy zjazdów wraz z trudnosciami i charakterystyką, sporo o śniegu i sprzęcie.

Polecam też magazyn Poza Trasą, choćby ze względu na teksty speca od lawin from GOPR Kuby Radlinskiego a także opisy fajnych miejscówek na FR na kieszen przecietnego zjadacza chleba:)

#11 xaxa

xaxa

    Starszy snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPipPipPip
  • 498 postów
  • Poziom zaawansowania:kompletnie zielony

Napisano 12 January 2010 - 00:06

Patrz edit właśnie chciałem kupić poza-trasą w ruchu u mnie nie maja empika w mieście nie ma, a przez ich stronkę coś się nie da...
Jutro poszukam na necie tych pozycji co by je zakupić sobie.
Dzięki również za link do forum na którym zapewne znajdę wszystkie odpowiedzi na moje pytania.

#12 bonhomme de neige

bonhomme de neige

    Snołborder

  • 3MetryPuchu
  • 161 postów
  • Poziom zaawansowania:jakoś się ślizgam

Napisano 12 January 2010 - 00:17

a propos tego co napisałeś, myślę, że z kursów warto zrobić przede wszystkim lawinowy. Tu mogę polecić Ci kurs prowadzony przez p. Edka Hudziaka na Babiej Górze - kosztuje o wiele mniej niz TOPRowski a daje naprawde sporo wiedzy jak na początek:)

#13 Shrek

Shrek

    "Pro" snołborder

  • Administratorzy
  • 1638 postów
  • Gadu-Gadu: Gadu-Gadu
  • Poziom zaawansowania:jakoś się ślizgam

Napisano 12 January 2010 - 00:22

ten sam edek o ktorym kraza legendy?

#14 bonhomme de neige

bonhomme de neige

    Snołborder

  • 3MetryPuchu
  • 161 postów
  • Poziom zaawansowania:jakoś się ślizgam

Napisano 12 January 2010 - 00:37

ja żadnych legend niestety nie znam, ale z pewnością! jest to chyba najbardziej kompetentna postać w temacie Babiej Gory i turystyki narciarskiej oraz FR na jej terenie jaką znam, a do tego bardzo przyjaznie nastawiony do snowboarderów:) Kurs jest zawsze w zimie na Markowych Szczawinach od piatku wieczor do niedzieli - są wykłady, foty i video oraz zajecia praktyczne - testy lawinowe, piłowanie / przekopywanie nawisów, zabawa z PIEPSem etc, - wszystko jak należy - my na zajecia terenowe bralismy decki pod pachę i wracaliśmy po zmroku freeridem lasem:)

A, dla @Xaxa i innych zainteresowanych, przewodnik Oppenheima mozna na legalu ściagnąć stąd:

http://www.skitury.n.../oppenheim.html

#15 xaxa

xaxa

    Starszy snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPipPipPip
  • 498 postów
  • Poziom zaawansowania:kompletnie zielony

Napisano 12 January 2010 - 01:00

Wiesz może do kiedy kursy są organizowane?

#16 bonhomme de neige

bonhomme de neige

    Snołborder

  • 3MetryPuchu
  • 161 postów
  • Poziom zaawansowania:jakoś się ślizgam

Napisano 12 January 2010 - 01:07

ja robiłem ten kurs kilka lat temu a moi znajomi 2 lata temu, - najprosciej przedzwonic do schronu na Markowe Szczawiny w tej sprawie (tuż obok jest GOPRowka), dowiedziec się ile osob musi byc na kursie, czy jest cos organizowane, czy mozna dolaczyc etc. ja z kumplem dolaczylismy do przewodniików gorskich, ale z tego co pamietam osobny kurs robili tam od kilku osób.

Aha, co do wyposazenia, to jest fajna opcja, ze z racji tego ze to Beskidy a nie Tatry - wystarczą zwykle ciuchy i buty snowboardowe do poruszania się, więc kurs jest bezproblemowy - zadnych szpejów, raków etc.

#17 Leszczu

Leszczu

    Nowy na forum

  • Snołborderzy
  • Pip
  • 22 postów
  • Poziom zaawansowania:jakoś się ślizgam

Napisano 12 January 2010 - 12:51

xaxa
Zacznij od jazdy. Poszukaj sobie chętnych, którzy już kiedyś tego próbowali i zobaczysz, że freeride nie musi mieć przedrostka xtreme jak to jest w tytule tego wątku. Kilka wyjść zaowocuje tym, że zweryfikujesz swoje potrzeby zakupowe, bo im więcej masz gadżetów, tym więcej musisz wytaszczyć na górę (a to bywa bardzo nieprzyjemne przy wejściu i bardzo ograniczające przy zjazdach).

Najważniejsze jest jednak doświadczenie i umiejętności, które wtedy zbierasz, bo jazda na FR nie do końca pokrywa się z techniką "boiskową".