oki jeśli chodzi o ten dach i beczkę, to powiedzmy, że się obroniłeś
jeśli chodzi stabilność to oczywiście, że camber będzie stabilniejszy od rockera, w szczególności gdy porównujesz deskę z camberem do Park Rockera... więc porównanie dla mnie bez sensu.
Co do japońców, zapominasz o jednej najważniejszej rzeczy, że średnia wzrostu Japońców to około 160cm, waga około 55-60kg, więc proszę cię nie dziw się, że japońce używają krótkich desek
po drugie japońce bez problemu robią buttery na deskach takich jak np. OG signala
więc kolejne Twoje porównanie dla mnie jest bez sensu
.
Jeśli chodzi o mnie dopiero 2 tygodnie przed Spring campem zacząłem buttery ćwiczyć i nie było tak źle jak na pierwszy raz co można zresztą zobaczyć na filmiku z Wierchomli, który nie dawno zamieszczałem.
Co się szybciej złamie? deska na której położymy 5kg, czy deska na której położymy 20kg?
Zapytaj się Jaca co mu się dzieje z deskami jak weźmie za krótką...
pzdr....
chodziło mi Aro o proporcję wzrost/długośc deski... na pierwszy rzut oka widac że ten japoniec niezależnie od swojego wzrostu ma deskę po cy*cki a nie po brodę jak uczą u nas w teleeskpresie przed sezonem

co do łamania się desek sprawa oczywista ale nie oszukujmy się początkujący rider chocby nie wiem co zrobił raczej nie połamie deski, bo po pierwsze nie robi aż tak zaawansowanych tricków, po drugie przeszkody nie są aż takie duże, po trzecie prędkości są supełnie inne a to chyba najważniejsze bo każdy wie co się dzieje z maską samochodu przy czołówce z prędkością 10km/h (początkujący rider na małej hopce) a ile zostaje z samochodu przy dzwonie z ponad 100km/h (prosi)
a wracając jeszcze do wątku głównego tego tematu chyba każdy się zgodzi że różnorodnośc desek bierze się z różnych zapotrzebowan riderów... bordercrosowiec szuka długiej krawędzi, twardości i dobrego prowadzenia co zapewnia mu camber, jibbowiec go wysmieje i powie że dla niego liczy się miękki flex, krótka poręczna deska i zero camber który daje najwiekszą stabilnośc...
ja zaproponowałem koledze taką długosc bo uważam że przy Jego parametrach i poziomie zaawansowania własnie bardziej przyda mu się ta poręcznosc i fun wynikający z deskorolkowej jazdy niż dobra jazda na krawędzi stabilnosci itd...
A sam temat dobierania długości to rzeka i tyle zdan ilu riderów... Moim zdaniem jeśli dobieramy deskę do jazdy patrzymy właśnie na takie parametry jak stabilnosc, dobre docisnięcie krawędzi itp i tu właśnie kluczową rolę odgrywa waga ridera. W fs już tak nie jest, bo po co np jiberowi stabilna deska na najeździe jak nie zdąży jej obrócic na 270 przy wejściu na przeszkodę... I tu moim zdaniem przewagę w doborze deski bierze wzrost... W obu przypadkach nie można popadac w skrajnosci i proponowac szczupłemu 2m deski 170cm albo grubemu 170cm deski tej samej długości ale jeden z tych parametrów bierze górę...
No i właśnie apropo powyższego porównania i wspomnianych w temacie butterków mam taki przykład:
rider 1. 200cm/80kg deska powiedzmy 156cm - ze swoim naturalnym stance stoi prawie na końcach deski, wiec ma deskorolkowy luz, obraca głowę i swoimi długimi nogami bezwiednie obraca małą deską
rider 2. 170cm/100kg deska 163cm, idealnie trzyma w ciętym ale koles sie zatrzymuje i zastanawia się jak ma na takim śmigle zrobic olkę z 180 jak od ledwo tył odbije od stoku to już mu przód ląduje nie mówiąc żeby zacząc tym kręcic kórtkimi nogami...
czy ten drugi będzie się cieszył z dobrze jeżdżącej deski czy popadnie w frustrację że dobrze dobrana deska utrudnia mu naukę butterków? założyciel tematu ma własnie podobną budowę czyli waży więcej niż przecitny człowiek przy jego wzroście... i właśnie stąd doradzana przeze mnie długośc mająca zapewnic fun przy butterkach i jibach kosztem trochę gorszej jazdy, bo chyba o tego typu deskę mu chodziło
Użytkownik Konrad edytował ten post 06 April 2011 - 22:34
9 na 10 wyapdków zdarza się w domu... Lion radzi nie siedź w domu