21 odpowiedzi w tym temacie

[Gocha]

Mam takie pytanie: Gdzie jesteście, jesli w ogole jestescie ubezpieczenie od snowboardu i ewentualnych skutkow uprawiania tego sportu? Pytam bo sezon sie rozpreca, a szykuje mi sie zagraniczny wyjazd i wlasnie dlatego pytam. Wiem, ze koszty ewentualnego leczenia sa duze, interesowalaby mnie rowniez taka polisa, ktora zabezpieczalaby koszty mojego leczenia jak rowniez osoby poszodowanej przezemnie jesli taka sytuacja mialaby miejsce. Czekam na odpowiedzi. No i jeszcze takie pytanie jak to sie ma do ubezpieczenia zdrowotnnego w NFZ? Jestem studenta, jestem ubezpieczona na uczelini, ale to jest niestety tylko wersja podstawowa, skad takie a nie inne pytanie ]

pozdrawiam i czekam na odpowiedzi

[paDALEc]

Ja od kilku lat lecę na ubezpieczeniu Euro<26. Obejmuje wypadki przy uprawianiu sportów ekstremalnych, o ile nie uprawiam ich zawodowo. Dodatkowo obejmuje cały świat bez USA i Kanady, z racji specyficznego systemu ubezpieczeń w tamtych krajach. Koszt to 60zł/rok.

[Gocha]

Wiem, slyszalam o takiej mozliwosci (jest jeszcze ISIC) ale co jesli to ja jestem sprawca wypadku? Bo jakos nie moge sie dogrzebac na ich stronie czy takie OC wchodzi w cene ich ubezpieczenia, trzeba sie zabezpieczyc kazda z mozliwosci. ]

[paDALEc]

Poszukam papierów i sprawdzę, bo nie pamiętam. ISIC też jest, a sama karta jest międzynarodową legitymacją studencką (więc nawet w naszym PKP powinna działać, ale konduktorzy nie znają tej karty i nie zawsze akceptują | ). Euro nie wszędzie uznają, chociaż w Grecji ze zniżek kożystałem Euro używam bo po cudzym nieszczęściu wiem, że w razie wypadku za granicą nie jesteśmy "w d*pie".

Znalazłem info na stronie, bo papiery gdzieś przepiłem.

Karta w wersji CLASSIC zawiera ubezpieczenie (polisa WORLD, polisa SPORT), które działa przez okrągły rok od daty wystawienia Karty. Ubezpieczenie zapewnia pokrycie kosztów leczenia za granicą (KL) do wysokości 60.000 EUR, odszkodowanie z tytułu następstw nieszczęśliwych wypadków (NNW) do wysokości 20.000 PLN w wersji CLASSIC SPORT oraz 10.000 PLN w wersji CLASSIC WORLD oraz ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej (OC) do 50.000 EUR w wersji CLASSIC SPORT. Polisa SPORT dodatkowo daje Ci możliwość udziału w ekspedycjach, możliwość wyczynowego uprawiania sportów w ramach sekcji i klubów sportowych oraz sportów wysokiego ryzyka. Masz Kartę - jesteś ubezpieczony - swobodnie podróżujesz po świecie, podejmujesz legalną pracę za granicą, uprawiasz sport i planujesz wyprawy turystyczne. Pełna swoboda - maximum bezpieczeństwa!

Żródło: http://euro26.pl

Jak można przeczytać 5000euro na pokrycie leczenia, i 2500euro na odkupienie sprzętu, za wypadek podczas uprawiania sportu.

[Gocha]

a jeśli chodzi o polska służbę zdrowia to:

W krajach Unii Europejskiej, Islandii, Liechtensteinie, Norwegii i Szwajcarii Polacy poszkodowani w wypadkach mają prawo do korzystania ze świadczeń medycznych finansowanych przez te państwa w takim zakresie jak ich obywatele.

Dokumentem uprawniającym do leczenia za granicą jest Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego (EKUZ). Kartę tę otrzymamy w oddziałach Narodowego Funduszu Zdrowia (NFZ), oczywiście pod warunkiem, że mamy prawo do ubezpieczenia zdrowotnego w Polsce (np. opłacamy składki zdrowotne).

Wyjeżdżając na narty za granicę, kartę EKUZ trzeba zabrać ze sobą. Karta ta jednak nie wystarczy. Po pierwsze dlatego, że nie obejmuje ona leczenia w prywatnych placówkach. Po drugie, w niektórych krajach usługi zdrowotne są częściowe odpłatne, a EKUZ uprawnia tylko do takiego finansowania wydatków, jakie przysługuje obywatelom danego kraju. Po trzecie, EKUZ gwarantuje pokrycie kosztów leczenia, ale nie obejmuje kosztów ratownictwa na stoku i transportu do Polski. Oprócz EKUZ dobrze jest zatem mieć ze sobą polisę.


tyle w tym temacie ] Tak czy siak polisa jest niezbeda, dzieki za info!

[Shrek]

pamietajmy jeszcze o ubezpieczeniu naszego sprzętu i bagarzy od skradzenia, zniszczenia lub naszej głupoty to akurat zawsze chyba dodatkowo platne jest.

apropo naszej głupoty kiedys znajomy się śmiał jak wykupił ubezpieczenie na leptopa ze nawet jak na trzezwo jak naniego nasika to powinni mu zwrócic pieniądze. Ale raczej nie testował a przynajmniej sie nie chwalił

[Gocha]

Pogrzebałam po netcie i znalazlam fajna oferte od http://www.signal-iduna.pl/  jest i OC i AC http://adechade.com/...tyle_emoticons/default/wink.gif i ubezpieczenie sprzetu wiec chyba jak przyjdzie czas to wykupie sobie cos takiego ]

@shrek: ale żeby on tak swój sprzęt swoim sprzętem?! ;]

[Shrek]

głupota ludzka nie zna granic...

[Arec]

Dobra polisa ubezpieczeniowa na snowboard powinna obejmować

- KL
- Koszty transportu i repatriacji
- Koszty poszukiwania i ratownictwa górskiego
- NNW
- OC
- ubezpieczenie sprzętu sportowego
- Usługi Assistance

[Shrek]

ale tak to pewnie tylko w erze?

[Arec]

taki full wypas kosztuje około 480zł na 10 dni wyjeżdżając w alpy lub jakieś inne miejscówki w krajach UE

oczywiście można sobie modyfikować taką polisę do własnych potrzeb np.

Wybierając się na freeride to można zrezygnować z opcji OC lub wybierając się tam gdzie będziemy tylko śmigać po trasach na stokach, możemy zrezygnować z kosztów poszukiwania i ratownictwa górskiego.

także to tylko zależy od preferencji.

[Jancio Wodnik]

zawsze wyjezdzajac na wyjazd za granice zwracam uwage zeby obejmowalo transport lotniczy, poszukiwania, oc, nnw ale odpuszczam szkody w sprzecie.. Jest to tak skonstruowane ze i tak wam nie zwrooca a tylko stracicie nerwy.
za tydodniowy wyjazd placilem ostatnio w hestii 54 zl za full wypas zdrowotny. Ale mam jakies duze znizki bo cala firma tam jest ubezpieczona.
ubezpieczenie to jest podstawa.

druga sprawa - 90% ubezpieczen zastrzega sobie ze nie obejmuje wypadkoow poza trasa.... Jak wam sie zachce wypadku na freeridzie musicie przed zgloszeniem doczolgac sie do stoku inaczej d*pa zbita.

a jak nie macie ubezp to koszt minuty lotu smiglowca to chyba 1000 ojro plus koszty akcji i leczenia....



pzdr



JW

[simonTorun]

ja rowniez korzystam z ubezpieczenia na 10 dni w PL zaplacilem 53 zl chyba w PZU, obejmuje OC, NNW i takie tam.

jesli jedziemy za granice polecam:

http://www.generali....idualni/podroz/

[rentgen]

Na ostatnim wypadzie do Livigno mielismy ubezpieczenie za 40 zł, niestety ja nie załatwiałem wiec nie znam szczegółów. Akurat na nieszczęśćie koledze z innego forum zdarzył msię wypadek i potargał kolano poza trasą. Zgłosił to na stoku i zabrali go na szycie do szpitala, wszystko pokrywało ubezpieczenie, nawet nie wykładał ani jednego euro  wiec warto, jak ktos zainteresowany to dowiem się przez wekend jaka ubezpieczalnia i jakie ubezpieczenie bo jest sprawdzone.

[Joszu]

A mieliście może doświadczenia z euro>26 sport ?
To ubezpieczenie nie tylko dla studentów, o czym niewiele osób wie.
Sportówa kosztuje afair 120-130pln, poza usa i orientem.
Nie wiem czy się na to nie zdecydować, bo to całoroczne ubezpieczenie.

[Guma]

może się mylę, ale w przypadku karty Euro ubezpieczenie działa w ten sposób, że pokrywa koszty poniesione przez nas co znaczy, że na początku kasę musimy wyłożyć z własnej kieszeni.

[dumdum1988]

Ja mialem euro 26. Podczas sparingu skrecilem( czy cos takiego ) nadgarstek. 2 Tyg w gipsie. Uzupelnilem ladnie karte i wyslalem. Odpisali ze nic nie dostane i tyle. Ubezpieczenia z Euro pokrywaja bardziej jakies zlamania itd, a np w Pzu za "zlamany paznokiec" juz placa. Przed wyborem ubezpieczenia warto poczytac co jest ubezpieczane.

[Shrek]

zaświadomienie się z OWU przed zakupem to podstawa

[kate]

ja w europejskich wyjazdach kożystam z pzu. Mają również możliwość sportów ekstremalnych czym określają jazde poza trasami - z OWU fektycznie wynika, że ubejmuja wówczas offy.
Cena to około 60-80 zł za tydzień, ale wszystko zalezy od wybranych sum gwarancyjnych.
Nie zapomnijcie też nigdy o OC. Nie ważne jak dobrze jeździcie, zawsze możecie przypadkiem kogoś uszkodzić, a płacić ze swojej kieszeni przeważniej jest równie ciężko jak za własny wypadek.

[praxx]

ubezpieczenie to podstawa. nikt o tym nie myśli jak się nic nie dzieje, a jak się już dzieje to niestety jest za późno 
lepiej wydać stówkę na dobre ubezpieczenie, niż tyrać pół życia na koszty leczenia czy odszkodowania.
życzę samych niewykorzystanych polis 
pozdro